Rozrobienie spirytusu :)

[Gość xylog]

A mroziles???

Aronia z tego co pamietam to jak z jarzebina dobrze przemrozic..gorzka-to na pewno nie jej naturalny smak!

 

Poza tym Panowie Wy tak na powaznie wszystko z przepisow??? Zero inwencji twórczej?

A masz jakieś własne doświadczenia? Podrzuć pomysły, zobaczymy co wymyśliłeś.

[viki_gte 1179]

A masz jakieś własne doświadczenia? Podrzuć pomysły, zobaczymy co wymyśliłeś.

Po prostu nigdy nie robie z przepisow.

Lubie nalewki z:

Figi

Suszone sliwki

Chili z cytryna

Czosnek z chrzanem

Owoce roznych masci

Truskawki

Kawa z pomarancza

Kawa ze sliwka

Tarnina

Jagoda

Czarny bez

Pedy sosny

Cukierki rozne- ice, kukułki,landrynki

Z masy kajmakowej

Żurawina

Z przyprawami-gałka muszkatułowa,laska wanilii, przyprawa korzenna

Wariacje powyzsze z miodem i bez

 

Przy niektorych owocach daje pestki rozłupane dla lepszego aromatu

 

W sumie robie rocznie ok 150 butelek

Wiec czasem trzeba fantazje uruchomic.

[Waldek1988BDG 13]

Po prostu nigdy nie robie z przepisow.

Lubie nalewki z:

Figi

Suszone sliwki

Chili z cytryna

Czosnek z chrzanem

Owoce roznych masci

Truskawki

Kawa z pomarancza

Kawa ze sliwka

Tarnina

Jagoda

Czarny bez

Pedy sosny

Cukierki rozne- ice, kukułki,landrynki

Z masy kajmakowej

Żurawina

Z przyprawami-gałka muszkatułowa,laska wanilii, przyprawa korzenna

Wariacje powyzsze z miodem i bez

 

Przy niektorych owocach daje pestki rozłupane dla lepszego aromatu

 

W sumie robie rocznie ok 150 butelek

Wiec czasem trzeba fantazje uruchomic.

CZOSNEK Z CHRZANEM?

Opisz ten smak i jak to robisz? Normalnie zalewasz spirytusem dajesz cukier??

Nie wyobrażam sobie tego

 

PS: my z teściem najczęściej pędzimy wino na śliwkach i potem przepuszczamy na koniaczek. Niedługo chcemy poeksperymentować żeby zrobić coś ala Metaxę smakowo.

Edytowane 30 Września 2015 przez Waldek1988BDG

[viki_gte 1179]

Smak fajny.

Delikatny posmak w ustach i lekkie pieczenie. Smakowalem takie cudo na Litwie wiec probowalem dojsc jak to zrobic ;-)

[mararg 5]

Ja robię od X lat tzw. " Mamrotkę " jest przepyszna , im dłużej stoi tym lepsza np. rok.

sok z 8 cytryn

0,5kg miodu

0,5 litra rumu

0,5 litra wódki

0,5 litra spirytusu

najpierw mieszam dokładnie sok z cytryny z miodem, półgodziny czekamy, dolewam rum, znowu półgodziny, dolewam wódkę, przerwa i na koniec spirytus. Po półgodzinie przelewamy przez gazę do butelek. Przepis braciszków z Jasnej Góry.

[mararg 5]

 

Ja robię od X lat tzw. " Mamrotkę " jest przepyszna , im dłużej stoi tym lepsza np. rok.

sok z 8 cytryn

0,5kg miodu

0,5 litra rumu

0,5 litra wódki

0,5 litra spirytusu

najpierw mieszam dokładnie sok z cytryny z miodem, półgodziny czekamy, dolewam rum, znowu półgodziny, dolewam wódkę, przerwa i na koniec spirytus. Po półgodzinie przelewamy przez gazę do butelek. Przepis braciszków z Jasnej Góry.

Mamrotka*2 . Taka proporcja

Edytowane 2 Listopada 2015 przez mararg

[Gość]

Dziś konfekcjonowałem czeremchówkę.

 

Flaszki z odzysku, ale nie opakowanie jest tu kluczem do zadowolenia. Kolor ma niezwykle intensywny, zdjęcie pod światło.

 

[Pawel2499 181]

Flaszeczki może i nie są kluczem ale na pewno są pięknym i bardzo klimatycznym opakowaniem dla tego niewątpliwie szlachetnego trunku  

[Sol 6929]

Dziś konfekcjonowałem czeremchówkę.

 

Dobre toto?

U rodziny mam czeremchę i mógłbym zrobić

[Gość]

 

 

Dobre toto?

 

Dobre.

[Sol 6929]

a ciut więcej?

jest do czego porównać?

[jaszczur11 151]

a ciut więcej?

jest do czego porównać?

Moim zdaniem, czeremcha jest na tyle specyficzna, że trudno tak wprost z czymś porównać.

Jest tak trochę pomiędzy wiśnią, dziką czereśnią, a czarnym bzem.

No i nie jest to nalewka dla niecierpliwych. Na świeżo praktycznie nie do picia.

Ale jak pozostawisz na co najmniej pół roku... ambrozja. 

Pamiętaj tylko, że jak zalejesz owoce to nie trzymaj tego dłużej jak tydzień.

Trzeba zlać, bo później pestkowy aromat cyjanowodoru zabije smak nalewki.

Po odsączeniu rozlewasz do butelek i zapominasz na kilka miesięcy.  

Smacznego. 

[Gość]

a ciut więcej?

jest do czego porównać?

 

Sol, j.w. - smaku Ci nie opiszę, ale spróbuj owoce, jak będziesz u znajomych. Czeremchę można jeść "na dziko". Smak jaki poczujesz, będzie zbliżony do głównej nuty nalewki, którą możesz z czeremchy otrzymać.

 

Owoc - owoc jest charakterystyczny (zdjęcie kilka postów wcześniej wrzucałem), ma budowę taką jak np. wiśnia, czy czereśnia, czyli pojedyncza pestka w środku i miąższ do okoła. Zatem przy nalewce jest ten sam problem z cyjanowodorem, co np. przy wiśni. Jeśli zbyt długo potrzymasz w roztworze spirytusu, to z pestek przedostanie się cyjanowodór. Ale niektórzy, robiąc nalewkę z wiśni, dorzucają kilka pestek (lub całych owoców), bo lekka nutka gorzkich migdałów nadaje charakteru. Ja np. w tym roku trzymałem za krótko i nutka gorzkich migdałów jest zbyt mało wyczuwalna. Nalewka jest bardzo dobra, ale mam w pamięci jej lepszą wersję. Te dwa dni mogłem jeszcze potrzymać (nie pamiętam, ile trzymałem, chyba 5 lub 6 dni).

 

Nalewka - nalewka jest charakterystyczna w smaku i zazwyczaj ludzie, którzy jej wcześniej nie pili, kompletnie nie są w stanie powiedzieć, jaki owoc jest bazą. Taka niespodzianka/zgadywanka przy częstowaniu. Jej cechą charakterystyczną jest kolor. Ponoć nie znam się na kolorach (opinia mojej żony), ale moim zdaniem kolor czeremchówki byłby rubinowy po jej rozcieńczeniu. W stanie, jaki ja ją otrzymuję, jest nieprzeźroczysta i kolor można zobaczyć tylko w resztkach na ściankach kieliszka/butelki. Myślę też, że jest to raczej ciężki trunek, nie nadaje się do picia przez całą noc pod pokerka. Kieliszeczek, dwa, na spróbowanie i podelektowanie się.

 

Nie wiem, co jeszcze mógłbym napisać, chyba tylko tyle, że... zachęcam Cię do zrobienia czeremchówki.

Edytowane 12 Marca 2016 przez Gość

[Sol 6929]

Owoce znam doskonale.

Jak byłem mały to próbowałem, ale pamiętam, że babcia nie pozwalała ich jeść.

W smaku cierpkie jakieś takie były i nieźle brudziły

 

Dzięki, może spróbuję w tym roku

[Pilot353 28]

Są to moje pierwsze nalewki, smakowo jeszcze nieocenione. Czas pokaże. Pierwsza pomarańczowo - kawowa. W słoiku pozostanie 6 tygodni a potem po odcedzeniu i przelaniu do butelek minimum 6 miesięcy pozostanie w zapomnieniu (tak sobie wmawiam ) druga to cytrynówka z miodem na szybkiego. Na szybkiego gdyż wczoraj zalane cytryny spirytem, dziś odcedzimy i dodamy miodek z wodą i myślę że jutro pierwsza butelka ruszy na spróbowanie. Wiem że za wcześnie. Oczywiście pozostałe butelki pozostaną dłużej. Dokładnego przepisu nie podaję, nalewki robione z YT Po posmakowaniu dopiero naniosę własne smakowe poprawki.

 

Linki z YT na których się wzorowałem

 

 

 

Przy okazji mam pytanko odnośnie przechowywania nalewek. Butelki mogą być bezbarwne czy lepiej przelewać do ciemnych butelek?

 

[Kosma 303]

Ja trzymam zawsze w bezbarwnych, tyle że w zacienionym miejscu. I zawsze w pionie, bo coś tam się może osadzić jeszcze na dnie, to zleję zawsze jeszcze raz.

 

Wysłane z mojego LG-D855

[Gość]

Ładnie te słoje wyglądają. A monsterek pasuje idealnie do tej kompozycji.

 

Daj znać, jak podeszła Ci ta cytrynówka. Zbliża mi się wyjazd na weekend ze znajomymi i myślałem o czymś na szybko z cytrusów. A może polecicie coś sprawdzonego, nie koniecznie z cytryny i nie za słodkie.

[Waldek1988BDG 13]

Na szybko to tylko wiśnie żeby to jako tako smaku nabrało

[Gość]

Na szybko to tylko wiśnie żeby to jako tako smaku nabrało

O wiśnie teraz ciężko, chyba, że mrożone. A może jakiś sprawdzony przepis na domową wódeczkę polecicie? W internetach pełno różnych mądrości, ale wolałbym coś sprawdzonego.

[Sol 6929]

U mnie nic nie przebije cytrynówki.

Przepis podałem ileś postów wcześniej

[Gość]

U mnie nic nie przebije cytrynówki.

Przepis podałem ileś postów wcześniej

Cytrynówkę już zadeklarowali znajomi, a jak wspomniałem, chciałem coś podszykować na wspólny wyjazd.

[Gość Cyrhla]

Odwiedziłem wątek, ale widzę że dyskusja dużo dalej. Wracając do pytania w treści tematu pozwolę sobie podzielić się swoimi doświadczeniami. Ja z kolegą rozrabiamy Coca-Colą. Wyśmienicie smakuje i efekt zadowalający. Najfajniejsza jest nutka niepewności kiedy trzepnie

[Maleno 13]

Mararg jak mamrotka próbowałeś?

[Gość xylog]

Na szybko to tylko wiśnie żeby to jako tako smaku nabrało

Szybka wiśnia to profanacja trochę.

Mimo, że to chyba najpopularniejszy surowiec do nalewek, to jednak jeden z najlepszych. Dlatego warto zewrzeć pośladki i poczekać te kilka miesięcy na właściwy efekt.

Jeśli szybko to tylko cytryna, ale to jak w tytule "rozrobienie spirytusu".

Bo nalewką to tego nazwać nie można.

[Waldek1988BDG 13]

Profanacja profanacją ale... Na szybko to tylko to przejdzie żeby było coś ala nalewką.