Baltischer Anker - uzupełnienie wiedzy

[Marcin Grottel 0]

Witam forumowiczów.

Jubileuszowo stałem się depozytariuszem zegarka należącego do mojego pradziadka (1865-1946).

Zegarek jest w bardzo podłej kondycji, lecz zanim oddam go do renowacji (komu w Poznaniu?) chciałbym coś niecoś się o nim dowiedzieć.

Proszę w tym względzie o pomoc.

 

1) tarcza: Baltischer Anker - nie trafiłem w internecie na jakąkolwiek podpowiedź - zapewne to mało znany zegarmistrz/producent.

2) werk: Roskopf - zapoznałem się ze stroną: http://www.musketeer.ch/watches/roskopf.html   i wg koronki rok produkcji zapewne po 1925.

3) koperta - stal nierdzewna/gunmetal (Acier A.M. Garanti), wybita litera F i rylcem na obrzeżach koperty 46?/37 - zapewne data naprawy/konserwacji. Są trzy okrągłe, niewielkie, wewnętrzne wybicia/pieczęcie (zamazane), jakby kolejne ingerencje zegarmistrzów. Średnica koperty 40mm.

 

Intryguje mnie ta przeźroczysta, elastyczna osłona mechanizmu. Materiał jakby z innej epoki.

 

 

Może ktoś coś dopowie?

Pozdrawiam.

MG

 

[Marcin Grottel 0]

[kiniol 2520]

Niestety z tarczą nie da się zrobić nic sensownego. Mam nową tarczę do Roskopfa, ale niestety bez takich ładnych napisów i obrazków.

Mechanizm nie stanowi żadnego problemu. Koperta jest ze stali "rdzewnej", czerniona.

[Kieszonkowe 613]

Niestety z tarczą nie da się zrobić nic sensownego. ....

 

Już raz pokazywałem więc pokażę jeszcze raz

 

Całkowitego usunięcia to nigdy nie uda się uzyskać

No chyba że robiąc nową tarczę  

 

Ale mogę pokazać efekty moich eksperymentów

przed

 

 

 

 

i w trakcie

 

 

ubytki przy 11 i 5 pokazują że to jest ta sama tarcza.

 

Tak że ubytki można "zrobić" spękania pajęczynowe wyczyścić.

Szkło chroniące mechanizm wstawić lub dorobić od nowa.

Mechanizm też prawdopodobnie jest do uruchomienia.

 

Jedyne czego nie można obiecać to że będzie tanio

 

Pozdrawiam

Roman

[Marcin Grottel 0]

Efekt Romanie jest zachwycający i zachęcający, choć wystarczy mi umiejętne wyczyszczenie tarczy i pozostałych elementów plus dorobienie szkła. Jak się uda uruchomić to znakomicie.

Obecnie najważniejsze dla mnie to uzyskanie informacji od Szanownych Kolegów

1) na temat zegarka na podstawie tego co widać (co, kto, skąd, rodzaj, mechanizm, rok, jakość, czy elastyczna osłona mechanizmu to rozwiązanie oryginalne,  itp.)

2) komu go w Poznaniu powierzyć do naprawy/konserwacji?

Pozdrawiam

Marcin

ps: Kiniol - dziękuję za sprostowanie.

[Kieszonkowe 613]

.... Mam nową tarczę do Roskopfa, ale niestety bez takich ładnych napisów i obrazków. ........

 

Mam też ja

 

 

 

Ale jak znam życie to albo średnica albo rozstaw nóżek albo otwory

nie będą pasować . Dlatego mimo że na pewno lepiej jest wymienić

na nową. To ja jeśli mogę to naprawiam. Zresztą "puryści" tak wolą twierdząc

że zegarek nie traci charakteru

 

 

........wyczyszczenie tarczy i pozostałych elementów plus dorobienie szkła. Jak się uda uruchomić to znakomicie.....

 

W Gdańsku jestem Ci w stanie dorobić i wygiąć praktycznie każde szkło. Z uruchomieniem to bez zegarka trudno wyrokować

też można wszystko dorobić - tylko czy się opłaca ????

 

 

Obecnie najważniejsze dla mnie to uzyskanie informacji od Szanownych Kolegów

1) na temat zegarka na podstawie tego co widać (co, kto, skąd, rodzaj, mechanizm, rok, jakość, czy elastyczna osłona mechanizmu to rozwiązanie oryginalne,  itp.)

.......

 

Informacje czyli model i rok to sam sobie udzieliłeś - czyli:

 

Roskopf -  rok produkcji zapewne po 1925 - koperta czerniona/oksydowana ogniowo.

Osłona mechanizmu była często praktykowana w celu zabezpieczenia przed zanieczyszczeniami

przy oglądani pracującego mechanizmu. Twoja jest wykonana prawdopodobnie z celuloidu.

Jak będę miał chwilę czasu to znajdę kilka moich też mają podobne zabezpieczenia, ale nie

byłbym sobą gdybym ich nie zrobił ze szkła ;).

 

 

........ komu go w Poznaniu powierzyć do naprawy/konserwacji?

.

 

Tu  Kol. "Kiniol" jako miejscowy może Ci kogoś wskazć

 

Ja mogę tylko pomóc zamiejscowo czyli w Gdańsku

 

Pozdrawiam

Roman

[Narfas 37]

Przecież ta tarcza nie jest zła... Można ją bezpiecznie wygotować w mydlinach, po czym zniknie większość syfu, a pęknięcia włosowe staną się mało widoczne, bo teraz podkreśla je wżarty brud.

Więcej zabawy sprawi kitowanie tego odbicia na jedynce, ważne żeby to robić to szybko i w możliwie niskiej temperaturze, bo inaczej kit potrafi zżółknąć.

Dorysowywanie na zaprawce brakujących elementów to już inna sprawa, efekty mogą być złe (i wiem co piszę, bo próbowałem).

 

pozdrawiam

Narfas

[Marcin Grottel 0]

Witam,

1) zauważyłem, że odpryski tarcz często są zlokalizowane na 1 lub 11. Czy to przypadek, czy może ma to związek z otwieraniem pokrywy rylcem (?) właśnie w tych miejscach?

1a) (rozumiem, że ten przycisk przy koronce to zwolnienie mechanizmu, by móc ręcznie ustawić wskazówki a więc pokrywa była otwierana często)

2) motyw "pociągu" powtarza się u wielu producentów. Czy istniała kategoria zegarków "kolejowych"?

3) czy jest różnica między werkiem ze znakiem "Systeme Roskopf" a "System Roskopf", czy to tylko deutsch/english i oba to fejki?

4) może analogicznie Baltischer/Baltic to ci sami producenci?

5) któremu z zegarmistrzów można w Poznaniu zaufać? Polecany jest pan Bilicki, ale czy zajmuje się też starymi zegarkami? Koledzy Nafras i Kiniol - zajmujecie się renowacją/konserwacją zegarków na użytek "zewnętrzny"?

 

Marcin

ps: wiem, że zadawanie tu niektórych (podstawowych) pytań w świecie "wiedzy" internetu to intelektualne lenistwo, więc proszę o wybaczenie. 

[Paweł Bury. 7191]

1 - odpryski pojawiają się zazwyczaj w miejscu zamocowania tzw kołeczków do tarczy - przy demontażu lub montażu lubi odprysnąć 

2 - przycisk przy koronce służy do ustawiania godziny - wciskamy go i kręcimy koronką

3 - Praktycznie każdy producent miał w ofercie zegarki tzw kolejowe z motywami na tarczy lub deklu

4 - różnicy nie ma zależało od producenta - oryginały to zegarki ROSKOPF   a wszystkie system i patent to najprawdopodobniej zegarki stylizowane na popularności  tego rozwiązania 

Na resztę pytań odpowiedzi nie znam