Jak już tu zajrzałem, to zauważę że tego typu zegarki były montowane nie tylko w "portfelowcach" podróżnych i w samochodach (jak najbardziej fabrycznie, w latach '30 i '40) ale również w urządzeniach komunikacyjnych typu radiostacja polowa, chociaż widziałem też coś takiego wbudowanego w skrzynkę telegrafu (to ostatnie wydaje mi się rzadkością). Tak naprawdę to montaż na pierścień od szkła jest na tyle prosty, że można wymyślić do tego jeszcze inne zastosowania, podobnie jak dla chodzików montowanych w tubusie, które wsadzano do różnych fantastycznych obudów. Głównym zastosowaniem były jednak te portfele podróżne, bo w samochodach jednak lepiej sprawdzały się zegary montowane od przodu z obejmą przykręcaną śrubami albo od tyłu, bezpośrednio na tylni dekiel. Ale takie jak tutaj oczywiście też się zdarzały. Edit: nakręcane były tak jak tutaj, koronką. Nakręcanie pierścieniem kojarzy mi się raczej z latami '50 i '60, chociaż nie wiem kiedy się pojawiło - w sumie to ciekawe, można by poszukać... pozdrawiam Narfas