Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Lestaf

Gry planszowe

Rekomendowane odpowiedzi

Było o Lego to teraz może trochę o grach planszowych :)

Jeśli ktoś lubi malować figurki do gier takich jak Talisman Magia i Miecz i nie wstydzi się tym pochwalić, to zapraszam do tego tematu. Ja pierwszy :)

 

3a3b614bcbea7e67670c01ea4262218d.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wow calkiem niezle zrobiles tego minstrela :) z uwagi, iz moje zdolnosci manualne ograniczaja sie do obslubi mlotka, figurki MiM maluje u nas moja piekniejsza polowa. Jak wroce do domu to moze zrobie fotke. Przy okazji przypomniala mi sie zabawna historia. Dosc regularnie grywamy ze znajomymi w MiM I jedno z naszych przyjaciol od zawsze upiera sie aby nie losowac postaci tylko dac jej ulubionego trolla. Diabelski plan polagal na pomalowaniu trolla na oczojebny rozowy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :) Niezbyt mi te malowanie wychodzi, ale frajdy mam przy tym całkiem sporo. Wychodzę z założenia, że lepsze są kiepsko pomalowane figurki niż nie pomalowane wcale. Póki co Pomalowałem 9, wiec przede mną dużo zabawy, bo oprócz podstawki mam już dwa dodatki, a zamierzam kupić wszystkie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oprócz dwóch karcianych mam wszystkie dodatki do tej gry. :) Malować się jednak nie zdecyduję, bo kiepski ze mnie artysta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oprócz dwóch karcianych mam wszystkie dodatki do tej gry. :) Malować się jednak nie zdecyduję, bo kiepski ze mnie artysta.

Nie jesteś kiepskim, tylko małym artystą. Ten wątek jest właśnie dla Ciebie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Oprócz dwóch karcianych mam wszystkie dodatki do tej gry. :)

A jeszcze apropo dodatków :) Który duży dodatek uważasz za najlepszy? Ja glowilem się nad tym ostatnio przed zakupem pierwszego dodatku z planszą i padło na Las, bo klimaty leśne od dziecka mnie fascynują. Nie grałem jeszcze, bo niewiele mam czasu, więc nie wiem czy podjąłem dobrą decyzję, ale na pierwszy rzut oka dodatek wymiata :) Mam jeszcze Żniwiarza, planuje zakup Pani Jeziora i Miasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żniwiarza właśnie nie kupiłem, ponieważ gram w Talisman tylko z żoną, a to nie miałoby sensu. Żniwiarz jest dedykowany dla co najmniej 3-4 osób.

 

Jeśli chodzi o grywalność i tzw. fun, bezapelacyjnie wygrywają Smoki. Dodatek okropnie trudny i ginie się nawet kilka razy, ale emocje gwarantowane. Do tego najlepiej modyfikuje podstawkę, która za kolejnym razem staje się nudna.

 

Osobiście jeszcze bardzo lubię Podziemie. Jest trochę spokojniejsze, ale również wymaga pomyślunku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było o Lego to teraz może trochę o grach planszowych :)

Jeśli ktoś lubi malować figurki do gier takich jak Talisman Magia i Miecz i nie wstydzi się tym pochwalić, to zapraszam do tego tematu. Ja pierwszy :)

 

A umyj porządnie pędzelki :rolleyes:


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żniwiarza właśnie nie kupiłem, ponieważ gram w Talisman tylko z żoną, a to nie miałoby sensu. Żniwiarz jest dedykowany dla co najmniej 3-4 osób.

 

Jeśli chodzi o grywalność i tzw. fun, bezapelacyjnie wygrywają Smoki. Dodatek okropnie trudny i ginie się nawet kilka razy, ale emocje gwarantowane. Do tego najlepiej modyfikuje podstawkę, która za kolejnym razem staje się nudna.

 

Osobiście jeszcze bardzo lubię Podziemie. Jest trochę spokojniejsze, ale również wymaga pomyślunku.

A widzisz, mi właśnie odradzano i Podziemia i Smoki przez to że zbyt komplikują rozgrywkę. Podziemia podobno trudne jak cholera, a Smoki przeciąga grę. Co myślisz o Lesie? Dziś znajomi do mnie przyjeżdżają to może pogram jak dziecko pozwoli ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podstawka została tak zaprojektowana, aby nudziła się do kilku rundach. W efekcie, człowiek zmuszony jest kupić jakiś dodatek. Las, podobnie, jak Góry, Miasto, czy wspomniane Podziemia ciekawie urozmaicają grę, choć to dopiero Smoki dają maksimum frajdy. Wyobraź sobie, że wchodzisz na pole, na którym znajduje się pięć kart smoków, z których każdy ma siłę lub moc na poziomie kilkunastu punktów. Jeśli chcesz przyjemnie i lekko spędzić czas, nie bierz Smoków. Jeśli jednak chcesz krew i mięso na stole, to już wiesz, co kupić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Las według mnie jest i tak bardzo trudny. Grałem dziś prawie 3h ze znajomymi, 2 razy zginąłem, raz byłem żabą :D Dużo kart przegiętych, a jak masz pecha to wylosujesz i 5 naraz. Fajnie się grało :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z racji przeszłości modelarskiej też pomalowałem trochę figurek. Najpierw do Posiadłości Szaleństwa a później do Runebounda:

 

1JPG_searxsp.jpg

 

2JPG_searxsr.jpg

 

3JPG_searxsx.jpg

 

Choć pamiętam MiM z dzieciństwa, to teraz bardziej odpowiada mi Runebound, ze względu na mniej liniowa planszę. Niestety wydawca porzucił serię i nie wydał wszystkich dodatków w języku naszych ojców. =[

Proponuję też autorowi wątku zmienić temat na bardziej "o planszówkach", bo idea zacna, a jest szansa, że zgromadzi i zainteresuje więcej osób =]

 

Edit. Poprawiłem trochę hosting =]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nieźle pomalowane! Długo się coś takiego robi?

 

Również optuję za zmianą nazwy tematu.

 

Wracając do Smoków - to nie tylko mój ulubiony dodatek, ale również ulubione figurki.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na samo malowanie przygotowanej już figurki, i bez werniksu, trzeba liczyć od 4 do 8 godzin niemal ciągłej pracy. Oczywiście czas zależy też od ilości detali, doświadczenia i warsztatu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Edit. Poprawiłem trochę hosting =]

A mógłbyś wstawić trochę większe zdjęcia? Nic na tych miniaturach nie widać. Też mam Runebounda, dużo w niego kiedyś grałem, ale MiM jest wg. mnie o niebo lepsze. Runebound jest na dłuższą metę nudny, nieczytelny i przewidywalny, a walki w nim trwają strasznie długo.

Zmienię nazwę tematu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam Runebounda, ale od dawna nie grałem, bo jednak jest czasochłonny i trudno znaleźć graczy. Jak się nie ma za bardzo z kim grać, a potrzeba czegoś szybkiego i wciągającego to polecam Warhammer Inwazja. Nie do końca planszówka, ale często nawet sceptyków wciąga tak, że pytają kiedy zagramy następnym razem =)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mógłbyś wstawić trochę większe zdjęcia? Nic na tych miniaturach nie widać.

Kliknij na miniaturki, to wyświetlą się większe fotki =]. I tak zdjęcia są kiepskawe bo żaden ze mnie fotoamator, a poza tym nie oddają wrażenia, bo bezwzględnie ujawniają szczegóły i niedoróbki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetnie się prezentują. Masz anielską cierpliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieźle! Postaraj się zadbać o cieniowanie i podkreślenie szczegółów. Masz może farbki typu wash?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie ten Faun celowo nie ma cieniowania, żeby wyglądać bardziej... dziwnie, jak taki alien ;) Myślę o zakupie Quickshade do cieniowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega ma stare wydanie, dużo zmieniło się i w kartach i w planszy głównej. Dodatkowych plansz nie widziałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mistrzem absolutnie nie jestem, ale pozwolę sobie dać Ci parę wskazówek, bo widzę, że jesteś zajawiony i wychodzi Ci to nie najgorzej. Żeby "łatwo" podkręcić figurkę radzę wdrożyć się w techniki cieniowania, które bardzo uwydatniają detale i nadają glebie malowaniu.

Quickshade nie próbowałem, więc się nie wypowiem, ale to chyba dosyć droga sprawa. Poza tym ta technika odbiera wg mnie mnóstwo frajdy.

Co do cieniowań, to na pierwszy ogień polecam farby wash. Ich konsystencja jest bardzo rzadka, a technika polega na wysmarowaniu figurki, a w zasadzie jej strategicznych rejonów washem, po czym spływa on w najgłębsze miejsca (załamania, bruzdy) zostawiając tam pigment.  Devlan mud (brązowy) to bardzo uniwersalny kolor i możesz tym cieniować czerwienie, zielenie, brązy i ciemne niebieskie. Np przy malowaniu kolczugi, malujesz całą na srebrno, smarujesz washem i on wpływa w fakturę ogniw cieniując ją fajnie. To etap pierwszy.

Drugi wymaga nieco więcej wprawy i sam się jeszcze w nim doskonalę. Chodzi o to aby bardziej wypukłe miejsca były jaśniejsze, a te "głębsze" ciemniejsze. Podstawowa technika to mieszanie kolorów w celu uzyskania palet barw od ciemniejszej do jaśniejszej. Możesz to robić na dwa sposoby. Albo malujesz na ciemniejszy kolor i podjaśniasz wybrane miejsca (ja tak głównie maluję),albo na jaśniejszy i pociemniasz. Żeby uzyskać płynne przejścia, pasuje żebyś pomiędzy tonami z palety producenta uzyskał 2-3 tony pośrednie. I tak malujesz coraz mniejsze obszary coraz jaśniejszymi kolorami (mieszasz sobie na palecie stopniowo rozjaśniając). Nie bój się mieszać kolorów! Do zmian tonacji najlepiej używaj barw z palety a nie np. do rozjaśniania skull white, bo biały pigment zabija kolor i czyni go bladym, a o przyciemnianu czarnym to nawet się nie wypowiadam =]. Dosyć uniwersalną barwą do rozjaśniania jest też bleached bone, bo dobrze gra z zieleniami i brązami a nawet z ciemniejszymi czerwonymi. Staraj się skraje jakichś powierzchni, np. brzegi toreb, uszu, pochew, pancerzy itp. pociągnąć jaśniejszym odcieniem, żeby wyeksponować detal. Bardzo łatwo robi się to bokiem pędzla.

Zauważyłem, że malujesz dosyć gęstymi farbami i stosunkowo grubo. Malowanie rzadką farbą dwa, czy nawet trzy razy, jest znacznie lepsze niż malowanie raz gęstą, bo nie zatapia detali i nie tworzy wrażenie skorupy. Na to bezwzględny wpływ ma też przygotowanie figurki do malowania, bo goły plastik musisz pomalować grubo, żeby farba kryła. Odtłuść zatem figurkę myjąc ją w wodzie z płynem do naczyń i przy użyciu szczoteczki, wypłukaj porządnie i wysusz uważając by nie wytłuścić jej z powrotem paluchami. Potem nałóż podkład w spreju (ja używam skull white, ale ludzie też używają podkładów szarych i czarnych, zależnie od kolorystyki figurki). Wtedy farbka kryje znakomicie i nie musisz tak grubo malować. Jeżeli używasz figurek do gry, zalecam używanie werniksu w spreju, np. matowego, w celu nałożenia warstwy ochronnej i utrwalającej.

To byłoby tyle odnośnie wstępu. nie chciałbym tu wpadać w jakiś mentorski ton, bo maluję raczej średnio, ale miło mi widzieć tu kolegę, który też wytrwale się szkoli i doskonali warsztat =]. Reszta to praktyka i praktyka... No i powiem Ci, że mnie zachęciłeś... Odłożyłem ostatnio pędzel na cztery lata, ale śledząc ten wątek nabieram ochoty na pomalowanie figurek z dodatku do Runiego- Midnighta =]. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady, postaram się do nich stosować, ale brak mi precyzji i cierpliwości i wszystko w życiu robie raczej na odpiernicz ;) Moja żona jest z kolei urodzonym artystą, wczoraj postanowiła pomalować żabę co było Jej pierwszą pomalowaną figurką w życiu. Moim zdaniem wyszła Jej świetnie :)

 

54db700663623c534bcaa8960a098524.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żaba super! A o precyzję się nie martw, ręka się wyrabia. Pomaga też piwko przed i w trakcie malowania =D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.