Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

PM - Twoja wiara w mogę umiejętniści jest zbyt duża ☺.

Dorobienie pleców samodzielnie "od początku", fornirowanie dużej powierzchni, podbarwianie dla idealnego odcienia to etap do którego jeszcze nie dorosłam :-D

Może sprzedawca zdejmie moją ofertę, ktoś mnie przelicytuje i temat się zamknie. Nie wiem czy zegar zostanie z ceną 424 zl ☺

Ale za to dziś nauczyłam się mnóstwa nowych rzeczy..

Poznałam Sapera, nie no - Snajpera znaczy się - szatański wynalazek ;-)

Jest opcja "Prośba o wycofanie" w twoich zakupach . Jak się nie zgadza , idziesz w postępowanie - dyskusje ze sprzedającym ... allegro rozstrzyga, ale rzadko się to zdarza .  ;)

W najgorszym wypadku nie zapłacisz i dostaniesz NEGAT ... przeżyjesz ;) , albo zaczniesz kupować na konto męża  :D

Acha! Rzeczywiście.. zaraz wejdę w "prośbę"

Dzięki ☺

Rzeczywiście jest taka ""opcja" o wycofaniu oferty z tym że dostępna w pełnej wersji. Ja operuję praktycznie cały czas na smartfonie i w wersji mobilnej nie ma dostępnej opcji.

Już wysłałam "prośbę" :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I takim oto sposobem, zabawnym w zasadzie , moja przygoda z taką sobie Germanią odeszła w niebyt ☺.

 

I co robić?

Mikołaj z trzosiczkiem grajcarów nie będzie czekał, rozmyśli się i wróci do siebie, do Rovanieni ; -)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest z super okazjami że zazwyczaj nimi nie są;-)

Edytowane przez longcase1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że posłuchałaś Leskosa i zarejestrowałaś się w snajperze. Ja go uzywam chyba od pięciu lat i jestem b. zadowolony. Pozwala licytować gdy jesteś zajęta a ponadto nie daje się ponieść emocjom licytacji (a mnie się to zdarzało). Trzeba określić swojego maxa i szlus... Gdy się nie uda- trudno, będą następne okazje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że posłuchałaś Leskosa i zarejestrowałaś się w snajperze. Ja go uzywam chyba od pięciu lat i jestem b. zadowolony. Pozwala licytować gdy jesteś zajęta a ponadto nie daje się ponieść emocjom licytacji (a mnie się to zdarzało). Trzeba określić swojego maxa i szlus... Gdy się nie uda- trudno, będą następne okazje.

Erzlot - dziękuję. Oglądałam i czytałam o tym programie :-)

Używasz 5 lat - to długo. Jesteście zadowoleni to musi znaczyć, że warto ☺

Ja nigdy do licytacji nie przystęoowałam bo kupowałam jskieś tam bzdety z opcją "kup..." i to wszystko.

Od jakiegoś czasu oglądam aukcje i widzę że to nie jest prosta sprawa i ta słabość - uleganie emocjom. Tak trudno je okiełznać.

 

Okazje, ach okazje - gdzieżeście wy są? Na super okazje nie mam co liczyć nie ma co się oszukiwać ale te takie "ostatnie okazje" kiedyś będą.

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazje są!

Po siedmiu latach monitorowania wszystkich aukcji w UK, zakupiłem szczęśliwie wiedeńczyka w śmiesznej cenie i ze trzy mocno ciekawe roczniaki. Naprawdę za grosze. 

Siedem lat...

Okazje są, mnóstwo, kurna. No mnóstwo.

Lecz poszukiwania i dreszczyk- bezcenne  :D. Czego szczerze życzę bożonarodzeniowo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fibo - radości nasza - siedem lat! Toż ja Ci medal własnoręcznie wycięty na lekcji ZPT bym dała za hart ducha.

 

Nie, no nie zdzierżę lat tyle ;-) ja Cię podziwiam jak Bóstwo.

Zęby mi wypadną i charakter spaskudzi. Oczywiście ja mogę czekać te 7, czy 17 lat pod warunkiem, że spomiędzy kwartałami jakaś mała, maluśka okazyjka się trafi.

No chyba, że popadnę w obłęd i przyoblekłszy na głowę pończochę nylonową, rasową, prosto z fikuśnego pasa, zrobię skok 100-lecia na pobliski, rejonowy dom aukcyjny z wiedeńcami, latarniami, szpindlami no i niciakami (cokolwiek to to jest).

 

Zacznę chyba powieść wigilijną pisać ;-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazja-co to jest?

Dla kogos moze byc okazja jak kupi zegar za 200 funtow a cena rynkowa wynosi okolo 1000 funtow.

Dla innego zbieracza bedzie okazja kupno tego samego zegara za 500 a dla nastepnego za 700.

Ostatmio kupilem na ebay zegar ktory dla mnie byl okazja i nie w opcji kup teraz ale na licytacji-zegar tem byl mi zapisany w gwiazdach :D ale napisze o tym w tenacie zwiazanym z roczniakami .

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to czekam na ten medal, Bóstwo Ty nasze  :)

A przez te lata ile wzruszeń, fajnych zakupów "nieokazyjnych", ile doświadczeń... Trzeba coś robić do cholery, już tylko w kadłubku kos? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Old time - w rzeczy samej ☺

Okazja z samych gwiazd, to się nazywa fart - zazdroszczę szczęścia.

 

Fibo - medal Tobie to ja taki siermiężny wręczyć mogę. Nie wiem czy byłbyś kontent takiego odznaczenia wszakże Tyś guru abolutne, znawstwo najwyższych lotów w tej dziedzinie.

Jak bym miała stanąc przed Tobą z "takim" medalem to bladość by mnie ogarnęła, dech ciężki i wiotkie kolanka. Ale ze szczerego serca..

 

Robić coś, robić to jest to co tygryski lubią najbardziej ;-)

 

 

Idę sobie przez podwórze

l pyk, pyk, fajeczkę kurzę,

Mam króliki we chływiku

l gołąbki w gołębniku,

A w kadłubku stary kos

Śpiewa mi na cały głos.

 

Pyk, pyk, pyk z fajeczki.

Duś, duś, duś gołąbeczki.

Fajeczka, gołąbeczek,

Ławeczka, ogródeczek

l w kadłubku kos, to starzyka los.

 

Tak się w życiu dziwnie darzy,

Byłem górnik, jestem starzyk,

Kułem węgiel w czarnej głębi,

Dziś mi karmić trza gołębie,

Rwałem węgiel, pókim mógł,

Dziś fedruje za mnie wnuk.

 

Pyk, pyk, pyk...

 

Wyrąbałem węgla zwały,

Żeby ludziom ciepło dały,

Teraz, gdy mi włos bieleje

Sam przy piecu kości grzeję,

Jeszcze wczoraj taki chwat,

Dziś już ponoć stary dziad.

 

Pyk, pyk, pyk...

 

Piękne no nie? :-D Nie dla mnie, nie dla Was w kadłubku kos ;-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazje są ... no może nie za grosze , ale ciekawe zegary są ... ;)

Ps. a wiedz kto to śpiewa ? Zespół Śląsk  ... z siedzibą w Koszęcinie ...

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazje są ... no może nie za grosze , ale ciekawe zegary są ... ;)

To ja fujara jestem. Silnie ciekawych za trochę więcej niż grosz nie mogę napatoczyć :-P

 

Ha! Ha! ;-) nie wiedziałam kto śpiewa..

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ty kobieto możesz za fujarę robić ...?  ;)   :D  :D  :D


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze to co dla mnie bylo okazja dla wielu bylo kupa zlomu :D.

Koncze prace nad moja okazja wiec pokaze ja jutro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ty kobieto możesz za fujarę robić ...? ;):D:D:D

Fujara ma to do siebie że "sfujarzyć" może .. nawet mnie.

Ha! Mówicie ze są ciekawe zegary trochę drożej niż grosz, a ja takich nie znajduję - to wniosek jeden ;-) Chyba że mamy odmienne skojarzenia.

Instrument? ;-)

 

Mysle ze to co dla mnie bylo okazja dla wielu bylo kupa zlomu :D.

Koncze prace nad moja okazja wiec pokaze ja jutro.

Tym bardziej ekscytująca okazja. Wypatrzyć perełkę tam gdzie inni nie widzą. To sztuka. Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fujara ma to do siebie że "sfujarzyć" może .. nawet mnie.

Ha! Mówicie ze są ciekawe zegary trochę drożej niż grosz, a ja takich nie znajduję - to wniosek jeden ;-) Chyba że mamy odmienne skojarzenia.

Instrument? ;-)

 

Tym bardziej ekscytująca okazja. Wypatrzyć perełkę tam gdzie inni nie widzą. To sztuka.

Malo pisze ale duzo czytam-bardzo lubie czytac Twoje posty :) :).Mysle ze jak utrzymasz tempo to zostaniesz niedlugo liderem :D

Edytowane przez old time

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazyjnie to teraz można zegar kupić tylko na flomarkach od leniwców którym się nie chce sprawdzić w internecie wartości zegara :D ,na giełdach staroci dominują fachowcy znający ceny dokładnie i kombinatorzy ze składakami więc ceny są nieokazyjne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Malo pisze ale duzo czytam-bardzo lubie czytac Twoje posty :) :).Mysle ze jak utrzymasz tepo to zostaniesz niedlugo liderem :D

 

Old time - a toś mnie zewstydził... taki "roczny" autorytet zagląda na moje wpisy? Coś podobnego... czuję się zaszczycona.☺

 

Tempo wyszło zupełnie nie zamierzone. Na lidera nie aspiruję, nigdy nie miałam ku temu zdolności.

Ja jestem "miszczem" drugiego planu - tam jest moje pięć minut ☺

Okazyjnie to teraz można zegar kupić tylko na flomarkach od leniwców którym się nie chce sprawdzić w internecie wartości zegara :D ,na giełdach staroci dominują fachowcy znający ceny dokładnie i kombinatorzy ze składakami więc ceny są nieokazyjne ;)

O! I tu jest pies pogrzebany. Do flomarków nie sięgam, na leniwca trafiłam raz, ale zdobycz była przeciętna, a na giełdzie naszej bardzo ubogiej drogo i skąpo. Tylko alle mam ;-) Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopiero jak czytam swoje posty to widze swoje bledy w pisowni,jeszcze pare lat z miejscowymi i zapomne o poprawnej pisowni.

:angry:

"Sorry taki mamy klimat" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze nie zapomnieć kim się jest, reszta to dodatek.

 

Fakt - poniosło Was hen daleko. Może i dobrze ☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yodek - jeśli się nie uda złapać okazji, to sobie zanuć mądrość mojej ulubionej Agnieszki Osieckiej:

 Nie o to chodzi by złapać króliczka, ale by gonić go!

I od razu lepiej się poczujesz :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yodek - jeśli się nie uda złapać okazji, to sobie zanuć mądrość mojej ulubionej Agnieszki Osieckiej:

Nie o to chodzi by złapać króliczka, ale by gonić go!

I od razu lepiej się poczujesz :P

Hehe - Erzlot- tak trzymać!

Już mam instynkt "ogara" ;-)

 

O! Gang bezsennych słodziaków - już "na nogach" ;-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świątecznie pozdrawiam Forumowiczów i Wesołych Świąt życzę :-)

 

Zainspirowałam się przemyśleniami kolegi PM1122 nt. mojej papierowej tarczy 20,5 cm i zaświeciła mi się "lampka". Może ktoś podzieli się swoim zdaniem?

 

Gdybym nabyła porcelanową tarczę 18,5 cm i przełożyła emalię z indeksami na swój stary podkład z 20,5 cm to teoretycznie środek z otworami do nakręcania mógłby pasować, natomiast ring z cyframi byłby trochę za mały i nie zakrywałby większego podkładu.

Znalazłam sprzedawcę który dorabia nowe mosiężne ramki do tarcz.

I gdyby on mógł/zechciałby dorobić ramkę na 20,5 cm podkład, ale ze średnicą wewnętrzną (światłem) od tarczy 18,5 cm to teoretycznie taka ramka zakryłaby niedostatek obwodu tarczy 18,5 cm..

I teraz clou - czy to w ogóle trzyma się "kupy", czy pomysł mam zupełnie od czapy? Wygląd wielce oryginalny owszem ale świat należy do innowatorów :-P

Nie spożywałam napojów wyskokowych w święta i powyższe nie jest skutkiem zatrucia;-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jedno pytanie (jak dla mnie) czy calosc bedzie wizualnie wygladala estetycznie po przerobce.

W mojej opinii tarcza papierowa to straszne badziewie,mialem dwa zegary z taka tarcza,byly w zlym stanie i zostaly wymienione na porcelanowe oryginalne.Teraz mam jeden zegar z papierowa tarcza-jest w dobrej kondycji.

Zegar musi podobac sie Tobie,kazdy zbieracz/kolekcjoner musi znalezc swoja droge.

 

Jak mieszkalem w Polsce mialem Warszawe Garbus,jezdzilem nią na zloty staryc aut i wszedzie gdzie mialem ochote.

Na zlot w Warszawie z okazji 50 rocznicy FSO przyjechal gosc z Warszawa na lawecie,wozil ja na lawecie poniewaz mial oryginalne 40 letnie opony.Jedna z atrakcji na tym zlocie byl slalom miedzy pacholkami drogowymi-gosc jako jedyny nie bral udzialu.

Ja mialem nieoryginalne opony i smigalem z predkoscia 115 km/h,ludzie machali,kierowcy trabili-bylo super.

 

 Ty wybierasz co chcesz miec i Tobie musi sie podobac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Old time - dzięki za odpisanie ☺

Właśnie tak jak piszesz - problem to jak będzie taka "kombinatorka" wyglądać. I choć ta papierowa by może oryginalna to psuje "ampluła" całego wyglądu. Rzuca się w oczy bo jest pofałdowana, spękana ;-)

 

Warszawę Garbuskę miałeś? Ojej! Mam straszny sentyment do tych maszyn.

Mój wujek taką miał i jako tycie pacholę miałam okazję nią jeździć. Popielata była. Dekle niklowane.. ehhh. Miałam wrażenie, że "zapadam" się w głąb jak wsiadałam. Te kanapy czerwone, ta dzielona szyba, śmieszne wycieraczki no i ten piękny kształt nadwozia - przepiękny.

Twoja slalomy jeszcze wyczyniała i 115 km/h wyciągała - fju, fju - musiała być w świetnej kondycji... no i ten charakterystyczny klang silnika. Jeszcze tylko na starych polskich filmach można go usłyszeć.. :-D

 

A tak przy okazji choć to nie ten dział, pytanie do Ciebie - jesteś specjalistą od roczniaków. Mam jednego, ot taki tam sobie okaz, nic specjalnego. Kupiłam w lipcu i po perypetiach go uruchomiłam. Teraz zacząl zwalniać i zatrzymywać się. Doszłam do skoplikowanego wniosku, że chyba czas nakręcić. Ale dziwne, bo sprężyna nakręciła się chyba tylko o 2 obroty kluczem, jakoś mało. Idzie bezproblemowo, ale jak to jest z roczniakami - tak malutko nakręca się sprężyna czy mój byl jeszcze z nierozwiniętą sprężyną..?

(Na dodatek jak go kupiłam to po godzinie dowiedziałam się że miałes jakiegoś roczniaka na zbyciu, a ja kupiłam toto swoje szczęście takie plasticzane nieco, pośpieszyłam się ciut ;-) )

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.