Pokazywałam już zdezelowanego, małego chodzika - niestety zakupiony praktycznie bez mechanizmu, tylko płyty i jedna oś jak pamiętam.
Od takich beznadziejnych okazów to oczywiście nasz Kolega Mirek.
Nieprawdopodobny traf - IDENTYCZNY, nn mechanizm był w jego posiadaniu!
Raz, dwa - serwis, uruchomienie, złożenie i dorobienie "zypcysia" do nakręcania. No ja bym tego nie zrobiła, żebym na rzęsach stawała.
Wygląda i sprawuje się świetnie 😁.
Dziękuję 😇.
Ciekawa dedykacja:
" W dniu Imienin Babuni, J. E. Dańczerowscy"
Szkoda ze daty nie ma..