Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

tmk767

Pozdrowienia z Londka

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Forumowicze. Nazywam się Tomek. Jestem dumnym tatą dwóch córek (starsza ma nieco ponad 4 lata a młodsza dopiero 8 tygodni). Pewno się zastanawiacie jak w takim razie znajduję czas na buszowanie w necie? Cóż, gdy jestem w Łodzi staram się spędzać z nimi każdą wolną chwilę. Tak to już jest, że dzieci to hobby dosyć kosztowne więc niestety czasem trzeba też trochę popracować. Zaliczam się do tych szczęśliwych lekarzy, którzy robią to co lubią i jeszcze im za to płacą - bo medycyna to moje drugie hobby. A ponieważ mam do pracy trochę daleko (UK, Londek) - zamieniłem autko na Benka 737 i do pracy latam sobie samolotem.

 

Co to ma wspólnego z zegarkami? Cóż... :twisted: "Na początku był Wielki Wybuch, potem Ziemia ostygła i wyginęły dinozaury, a potem..." :D

 

...To chyba było jeszcze w ogólniaku gdy Moja-Kochana-Żona (wtedy jeszcze nie byliśmy małżeństwem) kupiła mi zegarek. Choć to zwykły kwarcowy Casio to jednak wiernie mi służy już ponad dziesięć lat. Po prostu go lubię, a konieczność częstego przestawiania zegarka, a to godzinę w przód, a to do tyłu, wynikająca ze zmian stref czasowych sprawiła, że zacząłem szukać dla niego zmiennika.

 

Gdy jestem na dyżurze bardzo tęsknię za moimi dziewczynami i gdy tylko nie jestem zajęty telefonowaniem do domu lub pracą - to siedzę przed komputerem starając się jakoś zapomnieć o tęsknocie. Prędzej lub później po prostu musiałem trafić na Forum. Jako gość pojawiam się tu już od pół roku. Tutaj znalazłem mnóstwo ciekawych informacji o nieznanym mi dotąd świecie czasomierzy i mam nadzieję dzięki waszym poradom wkrótce kupię zegarek, na który z przyjemnością mógłbym patrzeć odliczając kolejne sekundy do ponownego spotkania z moją rodzinką. :D


"Specialization is for insects" - Robert A. Heinlein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj, fajnie, że kolega też "z miasta Łodzi pochodzi" ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc! z tego co napisales wynika ze dobry z Ciebie ojciec skoro w robocie tesknisz za swoimi dziewczynami :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiec "Witaj"


Czas nie pieniądz zawsze jest.

 

Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj! Ja tez sie param tym fachem, ale w Szwecji.

 

Zamiesc koniecznie zdjecie swojego Casio, bo warto. Nie to sie liczy, ile zegarek kosztowal, ale to, ile znaczy dla wlasciciela.


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ponieważ mam do pracy trochę daleko (UK, Londek)

 

Pierwsze skojarzenie po przeczytaniu tytułu to... "Londyn? Nie ma takiego miasta jak Londyn. Jest Lądek, Lądek-Zdrój"

 

Zatem dziękuję za miły porannosobotni akcent Misiowy i witam serdecznie na formu :)


Sowy nie są tym, czym się wydają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj dottore ;)

Lecz, zarabiaj - a później jakiś piekny sikor z Londka przywieź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D Wszystkim bardzo dziękuję za miłe powitanie.

 

Skojarzyła mi się ciekawa historia. Być może to niezłe miejsce żeby zapytać się Was czy kiedyś się spotkaliście z czymś podobnym - w końcu na tym Forum dyskutują ludzie z bardzo różnych miejsc...

 

"Z miasta Łodzi pochodzi" - to chyba cytat z "Samych swoich" dotyczył bodajże kota...

 

Ktoś mnie jakiś czas temu zapytał skąd jestem, a usłyszawszy krótkie: "z Łodzi" - bardzo się zdziwił: "Tak po prostu - z Łodzi?". :shock: Zdziwiło mnie co miał na myśli przez "po prostu". Okazało się, że rozmówca był święcie przekonany, że wszyscy Łodzianie mówiąc o swoim mieście używają zwrotu "z MIASTA Łodzi" :shock:(z bardzo, ale to bardzo dużym akcentem na MIASTA). Na to z kolei opadła mi żuchwa... :lol: Obaj byliśmy bardzo zdziwieni, wywiązała się ciekawa rozmowa i (po paru piwkach) chyba się też nieco o samych sobie dowiedzieliśmy...

 

Czy byliście kiedyś w podobnej sytuacji? Czy to cytat z popularnego serialu tak się wdrukował w świadomości czy może to scenarzysta go gdzieś zasłyszał?

 

Zawsze można to jeszcze poruszyć na spotkaniu podstolika... :twisted:

 

bEEf - dzięki za inspirację


"Specialization is for insects" - Robert A. Heinlein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D Witaj!

Z centralnej Polski. Kot z miasta Łodzi pochodzi. A nie jakiś poniemiecki 8)


Ciesz się że nie szczekasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja slyszalem tez zwrot: "z Lodzi miasta".


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

Mamy sporo wspólnego. Mam też dwie córki...i syna :D

A Łodź odwiedzam również bo żona z tego miasta pochodzi.

Marcin


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.