Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Irek1970

mechanizm zegara z odwrotnym wychwytem

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wsztstkich,postanowiłem dołączyc do grona miłosników zegarów,zegarków,sam posiadam kilka komandirskich z czasów CCCP.Mam pytanie odnosnie zegara kominkowego.czy mechanizm  z odwrotnym wychwytem jest często spotykny?Dzieki za odpowiedz,pozdrawiam.

Screenshot_1958.png

Screenshot_1959.png

Screenshot_1957.png

Screenshot_1964.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W przypadku zegarów amerykańskich i na nich wzorowanych niemieckich z lat 70-90 XIX wieku nie.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podobnie  tu, To  może to hamerykański jeZd ?

 jak mój

image.thumb.png.41ae45078a2f7d955c16d7a4b4fde08d.png


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, tarant napisał:

W przypadku zegarów amerykańskich i na nich wzorowanych niemieckich z lat 70-90 XIX wieku nie.

Czyli  można powiedzieć że to jest ciekawostka,taki mechanizm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, tarant napisał:

W przypadku zegarów amerykańskich i na nich wzorowanych niemieckich z lat 70-90 XIX wieku nie.

No jak powyżej🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie... dość popularny... Mam trzy...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, kiniol napisał:

 

Nie... dość popularny... Mam trzy...

No że kolega ma trzy sztuki,nie znaczy to że jest popularny i często spotykany,wczesniej zbierałem militaria ze 35 lat,i przykładowo miałem dwie bluzy przybcznej gwardii Wilhelma II na całe 300 sztuk-bo tyle było gwardzistów,też mogłem rzec że mam popularne umundurowanie aż w dwóch sztukach jednej formacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli sprawi Koledze przyjemność poczucie, że jest to unikalny zegar, to mogę tak napisać :)


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, tarant napisał:

Jeżeli sprawi Koledze przyjemność poczucie, że jest to unikalny zegar, to mogę tak napisać :)

Nie,spokoinie,ja nie siedzę w zegarach ogólnie,kiedys dawno temu przywiozłem jego z zagranicy,aby przyozdobic czymś kominek,wolę naręczne komandiry ,mam ich dosc sporo,w zasadzie to mogę się tego zegara pozbyc,jesli ktos zainteresowany,prosze pisac na priwa,dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof Piotrze.

 Czy nie wydaje się Wam, że u mnie kotwica jest z lewa na prawo- to jest = odwrócona?

 drążek wahadła ( transporterek jak woli  Roman, lub jeszcze inaczej :)

 jest nienaturalni wygięty, by:

 1 zegar chodził

2 wahadło było w miarę w pinie i pokazywało się w okienku....

 lekka zmiana i .. zegar milknie...

 

ps. jeszcze nie rozbierałem i nie czyściłem, na razie stoi i czeka na zakończenie"projektu" angielskiej kieszonki... :)

moja kotwica.jpg

kotwica 1.jpg


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale w tym Twoim Welchu wahadło nie wisi na sprężynce. Przynajmniej na zdjęciach które pokazałeś.

n-welch-vintage-mechanical-clock_1_71e7887df4d838fe55f1ff8eb1047b21.thumb.jpg.ded490a613ab3e747e8f87d36c915d55.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda , ale może ktoś coś..

 (chyba napewno) uj@ał

image.thumb.jpeg.1aa4fe4e523d08004fbae40536790fce.jpeg

resztki= połówka uchwytu sprężynki do transporterka..

po chamsku up...lony

OK. będę się martwił później.

 Może i kotwica jest prwidłowo, ale wahadło już dziwniw wisi..

 gdyby było na sprężynce, to "drąg" od kotwicy  byłby w stanie prawidłowo "objąc" transporterek na sprężynce...

 Ale to już w tym innym topicku.


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, mkl1 napisał:

......drążek wahadła ( transporterek jak woli  Roman, lub jeszcze inaczej :) .....

 

9 godzin temu, mkl1 napisał:

gdyby było na sprężynce, to "drąg" od kotwicy  byłby w stanie prawidłowo "objąc" transporterek na sprężynce...

 

Witaj, 

to zdecyduj się bo po Twoich wypowiedziach na forum to albo nie wiesz o czym mówisz ;)  albo cierpisz na rozdwojenie jaźni :D 

 

Miłego dnia życzę

Roman 

 

p.s. W przypadku dyskusji "drążek-transporterek" Kolega prosił o pomoc czego ma szukać a nie udawał że się zna na zegarmistrzostwie używając błędnych sformułowań i pojęć.

I podpowiedziałem mu chyba dobrze bo wpisując "drążek" nie znalazł by NIC !!!ł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak gwoli ścisłości nie obserwuję bacznie Twoich tematów i dopiero teraz przyjrzałem się zegarowi który prezentujesz

 

10 godzin temu, mkl1 napisał:

......Czy nie wydaje się Wam, że u mnie kotwica jest z lewa na prawo- to jest = odwrócona?

 drążek wahadła ( transporterek jak woli  Roman, lub jeszcze inaczej :)   .......jest nienaturalni wygięty, by:................

 

i wydaje mi się (podkreślam wydaje) że ani pojęcie które uważasz za prawidłowe "drążek wahadła" ani  "transporterek" który mi imputujesz ;) 

nie ma odniesienia do tego o co pytasz :) 

 

Moim zdaniem to co pokazałeś wygięte na zdjęciu jest "drążkiem kotwicy" lub jak kto woli "widełek"

 

Pozdrawiam

Roman

 

p.s. I z mojej strony "to by było na tyle" kończę dyskusję na temat "drążkologii" nie chce mi się więcej wypowiadać na ten temat.

W ogóle zastanawiam się czy jest sens zwracać uwagę na błędy popełniane na tym forum. Nie uważam że się na wszystkim znam. A widzę że jest tu sporo osób którzy się też znają i chętnie dzielą się swoją wiedzą.

Od dzisiaj będę tylko cytował wypowiedzi podkreślając na żółto to co budzi moje wątpliwości  czekając aż autorzy lub inni znający się Koledzy się do tego ustosunkują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strach cokolwiek napisać i o co kolwiek sie zapytac :(

 Kończyc wypada...

 i robic swoje..

Będzie mniej nikomu niepotrzebnych tematów :)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tu się z Tobą zgadzam :) 

 

Pozdrawiam

Roman

 

p,s. A jak będziesz chciał mojej pomocy to wiesz jak mnie znaleźć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy się zdecyduję ....................

 Potrafisz skutecznie zniechęcić.

Pozdrawiam .

Mirek


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mkl1 nie ma o co się obrażać... musisz się przyzwyczaić, że to forum zegarkowo-zegarowe, a więc z założenia dotyczy rzeczy precyzyjnych . Ludzie działający zawodowo lub amatorsko z założenia muszą się starać działać precyzyjnie. Z czasem przenosi się to na resztę dziedzin życia ( moja żona twierdzi np że powoli dostaje pier....a  od czasu jak się zająłem zegarami a ona ze mną 😉 ) . Nie dziw się ż brak precyzji w słownictwie i opisach może drażnić czasami „starych dziadków” forumowych (Roman wybacz 😉 ). Możesz też powoli zacząć dostawać  p...😉 , albo przyzwyczaić się do utyskiwania pojawiającego się  od czasu do czasu .

pozdrawiam serdecznie 🙂


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak dla ocieplenia nastroju :)

Nie ma co się stresować ! :)  To co nas otacza , jak świat , koronawirus , wybory , jest już wystarczająco stresujące.

Są wśród nas fachowcy i zawodowcy . Jest też masa amatorów , co to i owo spokojnie zrobią , ale z fachowym nazewnictwem , no to już ciężko.

Rozumiem , że fachowców może drażnić , złe nazewnictwo części i elementów zegara .

No cóż , wypada poprosić fachowców , o trochę wyrozumiałości i cierpliwości , a amatorów o spokojne pogłębianie swojej wiedzy.

Wiadomo , że większość z nas ma różne zajęcia ( praca , dom ) , to i czasu mało , by sięgnąć po książki i się uczyć .  Bo tę małą chwilkę czasu , zwykle poświęcamy na majsterkowanie przy zegarach , a na książki już czasu brak . No , ale trzeba nieco się postarać .

Więc apel do obu stron , by się nie obrażać , trochę wyrozumiałości i współpracy . :)

zegar_rysunek-1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, LESKOS napisał:

.....może drażnić czasami „starych dziadków” forumowych (Roman wybacz 😉 )......

 

Ja się nie obrażam - tak jestem już dziadkiem - i powiem że od kiedy nim zostałem to jestem z tego dumny :) 

 

23 godziny temu, Kieszonkowe napisał:

I tu się z Tobą zgadzam :) .........

p,s. A jak będziesz chciał mojej pomocy to wiesz jak mnie znaleźć 

 

I mimo drobnych  złośliwości typu "jak woli  Roman" czy  " TYLKO CISZA, BO .................. Roman się dowie :) " zawsze byłem gotowy do pomocy co powyżej widać.

 

Ilekroć dostawałem pytanie jak coś zrobić/naprawić starałem się w miarę mojej wiedzy i umiejętności wytłumaczyć.

Jeśli ktoś pytał o narzędzia to jeśli mam je w swoich zbiorach to je szukam, wygrzebuję z półek/kartonów robię zdjęcia, wysyłam i obrabiam na komputerze i wstawiam na forum.

Często jeszcze dorabiam zdjęć na prośbę zainteresowanych żeby dokładniej coś pokazać czego nie zrozumieli. Nie mam gotowej biblioteki zdjęć w komputerze więc to też wymaga czasu i fatygi (choć trochę już jest w związku z zamiarem napisania podręcznika o narzędziach). Wymaga to trochę pracy i czasu. Zwłaszcza gdy się chce zrobić zdjęcie coś pokazujące a nie pstryknąć fotkę z warsztatu /biurka.

 

22 godziny temu, PM1122 napisał:

Tak dla ocieplenia nastroju :) Nie ma co się stresować ! :)  To co nas otacza ....., jest już wystarczająco stresujące.

 

Tak może wczoraj był stresujący dzień (pochowaliśmy naszego Kolegę z forum 😢) + doszło do tego trochę złośliwości + problemów dnia codziennego.

 

 

22 godziny temu, PM1122 napisał:

.....Są wśród nas fachowcy i zawodowcy . Jest też masa amatorów , co to i owo spokojnie zrobią , ale z fachowym nazewnictwem , no to już ciężko.

Rozumiem , że fachowców może drażnić , złe nazewnictwo części i elementów zegara .......

 

Nie jestem fachowcem ani zawodowcem. Podobnie jak wielu z nas jestem amatorem. Zresztą uważam że nie ważne ile kto ma ma lat 20, 40, 60, więcej czy jet też jeszcze przed maturą, na forum zgodnie z przyjętą "net etykietą" wszyscy jesteśmy na Ty i równi. Tak samo nie ma znaczenia czy staż na forum to 10 miesięcy czy 10 lat. Można być krótko i mieć 0 postów a być dobrym fachowcem i znać się na tym w czym się wypowiadam.

Ja przynajmniej nie uzurpuję sobie prawa do wyłączności w wiedzy. Zawsze moje wypowiedzi nie są autorytatywne a jeśli czasami sobie pozwalam na sarkazm to tylko dlatego że moim zdaniem wcześniejsze wypowiedzi Kolegów są błędne a oni mimo wielokrotnych uwag dalej uparcie brną w Swoim błędzie.

 

 

22 godziny temu, PM1122 napisał:

... Więc apel do obu stron , by się nie obrażać , trochę wyrozumiałości i współpracy . :)

 

Zawsze chętnie współpracowałem, natomiast nie wiem co może wydarzenia ostatnich dni  trochę mnie do tego zniechęciły. A może jet to po prostu przesilenie z udzielania się na forum.

To niestety (zwłaszcza po takich sytuacjach) następuje. Kiedyś bardzo aktywny był na forum Piotr Ratyński (ze swoją aluzyjną "kryształową kulą" i niechęcią do cylindrów ;) ) a teraz coś Go mało, może też coś lub Ktoś go zniechęcił do szerszego wypowiadania a szkoda.

 

Pozdrawiam i życzę miłego bez problematycznego dnia

Roman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam jeszcze pytanie,w tym moim zegarze nie ma żadnych sygnatur,producenta itd-to normalne?Nawet nie wiadomo z jakiego kraju i fabryki pochodzi.Dzięki

A może to jakaś samoróbka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaka samoróbka? Producenci złośliwie przeczuwali, że za sto kilkadziesiąt lat powstaną fora zegarowe, na których pytający będą się zadręczać przy braku sygnatur :P


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe😀😀😀,tylko tyle że dawno temu przywiozłem jego z Norwegii,co oczywiscie nie oznacza że tam został zrobiony,lub gdzies w .skandynawii

Nawet już nie pamiętam ile za niego dałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.