Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
mdz93

YEMA LED x KAVINSKY Limited Edition

Rekomendowane odpowiedzi

 Dzień dobry!
W końcu naszedł ten czas, kiedy mam chwilę i mogę napisać dla Was małą recenzję. Dziś na talerz trafia znakomite retro-danie, jakim niewątpliwie jest Yema LED x KAVINSKY. Yema, tak jak i Kavinsky, pochodzą z Francji i od lat podbijają serca - Yema zegarkomaniaków a Kavinsky audiofilii z zacięciem do electropop'u i muzyki elektronicznej rodem z lat 80' (jak ktoś nie zna to polecam sobie włączyć kilka kawałków: Nightcall, Renegade, ProtoVision - te właśnie lecą na słuchawkach gdy to piszę). Dzięki połączeniu retro stylu zegarkowego Yemy oraz charakterystycznego klimatu Kavinsky'ego powstał projekt limitowanego zegarka LED x KAVINSKY. Wynikiem tego otrzymaliśmy odświeżony i jeszcze bardziej retro model LED, który mogliśmy wcześniej znaleźć w portfolio marki. Jak już wspomniałem, model ten będzie limitowany. Do ilu? To pokaże zainteresowanie, jakim będzie się cieszył. Otóż 18 marca 2022r rusza kampania na Kickstarterze i będzie ona trwać dwa tygodnie. Po tym czasie lista zostanie zamknięta i powstanie tyle sztuk, ile uzbiera się przez dwa tygodnie. Potem koniec, a zegarek nigdy nie trafi do regularnej sprzedaży. Ja jestem bardzo zajarany tym projektem, ponieważ osobiście uwielbiam klimat i styl Kavisnky'ego, a dodając do tego bardzo fajną markę jaką jest Yema, wyszedł świetny zegarek i cieszę się, że mogę brać w tym projekcie czynny udział. Tyle słowem wstępu i przechodzimy do meritum: Przed Wami Yema LED x KAVINSK Limited Edition.
Pierwsze co rzuca się w oczy po otrzymaniu zegarka, to specyficzny i niespotykany (dla mnie) sposób pakowania. Bez pudełka, szkatułki, czy tego typu rozwiązań. Otrzymujemy czarny, logowany, materiałowy woreczek ściągany czerwonym sznurkiem. Bez przepychu, oryginalnie, schludnie. W środku znajdziemy również czarne, ale tym razem skórzane etui. Jest miękkie i bardzo przyjemne w dotyku, ale nie umiem powiedzieć czy to eko-skóra, skóra czy coś innego. Wygląda elegancko, z klasą i daje poczucie jakości. Metalowe zapięcie na napę jest sygnowane logiem Yemy. Nad nim znajdziemy tłoczone logo Kavinsky z czerwonym wypełnieniem. Wnętrze jest wyściełane przyjemnym, miękkim materiałem dla ochrony zegarka przed rysami. Poza tym jest broszurka Yemy oraz gwarancja ze skóry. Szkoda, że nie zrobili czegoś bardziej retro, ale rozumiem fakt trzymania się tego - to ich znak rozpoznawczy. Po otwarciu skórzanego etui wyłania się zegarek, a razem z nim w powietrzu można poczuć ten retro klimat.
Do recenzji otrzymałem oba warianty, jakie będą dostępne: klasyczny srebrny, oraz bardziej nowoczesna wersja (w moim odczuciu) z czarną powłoką PVD. Mi osobiście zwykła, stalowa wersja bardziej kojarzy się ze stylem retro. Mam przed oczami surową szczotkowaną karoserię DeLorean DMC-12, prostotę i co ważne: to ta wersja występuje w teledysku do piosenki z nowej płyty Kavinsky'ego. Czarna wydaje się bardziej modernistyczna. "Nowoczesna" powłoka PVD, stonowana kolorystyka niczym niewykrywalny dla radarów myśliwiec - tutaj mam przed oczami słynnego Trans Am'a - K.I.T.T. z serialu Knight Rider. Co trzeba przyznać, to czarna wersja mocno zyskuje na żywo. O ile byłem pewny, że będę się rzucał na wersję srebrną, tak teraz ciężko mi powiedzieć jednoznacznie, którą będę chciał upolować. Obie wersje mają swój klimat i sprawiają tyle samo frajdy z noszenia ich i korzystania. Liczę, że po moich zdjęciach będzie Wam łatwiej ocenić, którą byście wybrali. Dla mnie obie są świetne!
Jeśli chodzi o sam zegarek i jego technikalia:  jest to odmieniona wersja na bazie starszej Yemy LED. Koperta ma wymiary 42mm x 35.50mm, jej wysokość to 10.5mm i wykonana jest, tak jak i nowa bransoleta, ze stali 316L. Wyświetlacz LED jest zabezpieczony szkłem mineralnym, a zegarek ma 50m/5ATM wodoszczelności - tu spadek z 10ATM względem zwykłej wersji. Szkoda, ale lepsze to od 3ATM w Bulovie Computron. Myślę, że na co dzień to wystarczy, a nikt nie będzie takiego zegarka katował w basenie czy morzu.
A jakie wrażenie sprawia Yema LED x Kavinsky? Bardzo pozytywne! Dla mnie zmiana wizualna jest na duży plus. Czerwony wyświetlacz LED z metalową ramką wokół i ściętymi narożnikami podoba mi się znacznie bardziej, niż prosty ekran od prawej do lewej strony w zwykłej wersji. Dodatkowo zamiast gładkich powierzchni nad i pod wyświetlaczem, w nowej wersji mamy poziome nacięcia, które mogą się kojarzyć z bocznymi wlotami powietrza lub tylnymi atrapami na lampach z Ferrari Testarossa (to auto też ma swoje wielkie znaczenie i jest związane z twórczością Kavinsky'ego). Bardzo fajny detal, który do mnie mocno przemawia, ale myślę, że nie każdy może go zinterpretować w taki właśnie sposób. Dla mnie to elementy dodające klimatu retro i doceniam takie smaczki jako fan aut, stylu retro i Kavinsky'ego. Pod samym czerwonym panelem widoczne mamy wygrawerowane logo YEMA. To również mała zmiana na plus, względem produkcyjnej wersji. Stalowa, oktagonalna koperta jest na zmianę szczotkowana i polerowana, więc światło ładnie na niej pracuje, a ostre przejścia między płaszczyznami są wyraźnie zaakcentowane i pokazują dopracowanie detali. Ścięte rogi koperty są wypolerowane na wysoki połysk, co w połączeniu ze światłem (zwłaszcza kolorowe refleksy od telewizora, uliczne neony itp.) i LED-owym wyświetlaczem tworzy bardzo przyjemny dla oka efekt. Prawa strona koperty jest zajęta przez dwa przyciski: na godzinie "3" mamy srebrny przycisk aktywujący podświetlenie (Jedno przyciśniecie godzina, kolejne to data i trzecie do sekundy), a na godzinie "4" kontrastujący, czerwony przycisk od trybu ustawień (nie ma się co bać, mi ani razu nie zdarzyło się go przycisnąć przypadkiem, a żeby aktywować tryb ustawień trzeba najpierw wyświetlić godzinę). Trochę szkoda, że nie jest odwrotnie, ale jak tak sobie o tym pomyślę, to przyciskanie czerwonego przycisku kilka razy dziennie dla sprawdzenia godziny i daty było by bardzo destruktywne dla tej powłoki. Samo operowanie przyciskami jest przyjemne i sprawia naprawdę sporo frajdy. Wiele osób uważa, że podświetlenie na przycisk to słabe rozwiązanie, a nie jak to jest np. w G-shock'ach - podświetlenie aktywowane ruchem ręki ku twarzy. Ja po kilku dniach używania stwierdzam, że to po prostu jest klimatyczne, efektowne i trochę uzależniające. Poza tym dzięki temu rozwiązaniu bateria nie wyczerpie się w miesiąc, jakby miało to miejsce w przypadku automatycznego podświetlenia. Skoro wiemy już, jak "odpalić" to cudo, to przejdźmy do wisienki tego tortu - wyświetlacza. To on robi tu ogromną retro-robotę, a jednocześnie jest zrobiony w nowoczesny sposób (taki trochę restomod, pozostając w tematyce motoryzacyjnej). Pod mineralnym, lekko wystającym (0.5mm?) szkiełkiem znajdziemy czerwony moduł odpowiedzialny za wyświetlanie aktualnej godziny oraz daty. Dla wielu może się on kojarzyć z cyfrowymi budzikami, które swoją czerwoną poświatą potrafiły oświetlić pół pokoju. A jak jest tutaj? Po prostu fantastycznie! To, co mnie w nim urzeka, to ostrość i wyrazistość. Kreseczki składające się na cyfry są ostre, wyraźne, a przy tym nie rażą po oczach nawet w ciemności. Porównywałem jakość wyświetlacza do Bulovy Computron i moim zdaniem to jest przepaść. Bulova wygląda jak za mgłą, blado, bez kontrastu, gdzie Yema ma ostrość niczym miecz świetlny. Z moją wadą wzroku bardzo zwracam uwagę na ostrość i wyraźny obraz, a to co zrobiła Yema, to uczta dla moich oczu. Jeśli chodzi o odczyt, to w ostrym słońcu, w totalnej ciemności i pod każdym kątem jesteśmy w stanie bez problemu odczytać godzinę, a samo podświetlenie trwa jakieś 3 sekundy. Według mnie, każdy kto choć trochę lubi te klimaty retro-cyfrowych zegarków i zobaczy ten wyświetlacz w akcji, będzie chciał go mieć. Ja jestem totalnie i w 100% zachwycony. Jako, że LED to zegarek naręczny, to czas na temat bransolety. Ona również została zmieniona i to całkiem mocno. Produkcyjna wersja ma zwijane ogniwka w formie poziomych płytek i zapięcie na zatrzask jak w modelach Casio Vintage. Nowa bransoleta to trzyrzędowa konstrukcja z pełnych ogniw, z zapięciem zwalnianym przyciskami po bokach, i wygrawerowanym, ozdobnym "K". W odróżnieniu do zwykłego LED'a, bransoleta w tej wersji jest zintegrowana z kopertą, co również dodaje charakteru, ponieważ kojarzy się z klasycznymi projektami spod ręki Geralda Genty. Nie każdy lubi taki design, bo ogranicza dostęp do zamiennych pasków, ale umówmy się: dla mnie ten zegarek na bransolecie wygląda tak dobrze i wpisuje się w klimat, że nie widzę powodu do zmiany. Na koniec został nam dekiel: prosty, wciskany i szczotkowany. To na nim znajdziemy podstawowe informacje, a w finalnej wersji wygrawerowane oznaczenie "ONE OF XXXX".
Podsumowując: Jestem wprost zachwycony tym zegarkiem! Jestem też świadom, że to nie zegarek dla każdego. LED x KAVINSKY ma w sobie tyle klimatu, tyle stylu retro, że aż nim kipi, ale w pozytywny sposób i ja to w 100% kupuję! Myślę, że wiele osób doceni jego charakter, to do czego nawiązuje oraz część zegarmistrzowską oraz wkład Yemy: wykonanie, detale itd. Natomiast Ci, którzy lubią słuchać muzyki Kavinsky'ego po prostu będą go pragnąć, bo trafia w ich gusta i dopełnia tego retro nurtu, który stworzył przez lata. Dodatkowo, który z fanów jego muzyki nie chciałby nosić dumnie zegarka wprost z teledysku, na którym kultowy idol sprawdza czas na tym samym, charakterystycznym wyświetlaczu odpalanym z "knefla"? Na koniec zapraszam do obszernej galerii zdjęć, gdzie chciałem zatrzymać ten retro klimat, który mi towarzyszył od momentu, gdy dostałem te zegarki na testy, a jednocześnie pokazać co sobą reprezentują te zegarki.
Dziękuję za uwagę, miłego oglądania i dobrego dnia!v

DSC_3736.jpg

DSC_3672.jpg

DSC_3761.jpg

DSC_3677.jpg

DSC_3782.jpg

IMG_20220304_220113-01-1.jpeg

20220305_000220-01.jpeg

IMG_20220304_220631-01.jpeg

DSC_3672.jpg

DSC_3746.jpg

DSC_3729.jpg

DSC_3676.jpg

DSC_3838.jpg

DSC_3762.jpg

DSC_3827.jpg

IMG_20220304_234820-01.jpeg

DSC_3594.jpg

DSC_3595.jpg

DSC_3650.jpg

DSC_3656.jpg

DSC_3625.jpg

DSC_3662.jpg

DSC_3645.jpg

DSC_3613.jpg

DSC_3631.jpg

DSC_3619.jpg

DSC_3632.jpg

DSC_3614.jpg

DSC_3596.jpg

DSC_3616.jpg

DSC_3598.jpg

DSC_3712.jpg

DSC_3718.jpg

DSC_3609.jpg

DSC_3608.jpg

DSC_3713.jpg

DSC_3696.jpg

DSC_3716.jpg

DSC_3711.jpg

DSC_3702.jpg

DSC_3680.jpg

20220306_165509-01.jpeg

20220306_165412-01.jpeg

DSC_3691.jpg

DSC_3705.jpg

DSC_3671.jpg

DSC_3682.jpg

DSC_3810.jpg

DSC_3685.jpg

IMG_20220304_214925-01.jpeg

DSC_3796.jpg

IMG_20220304_220538-01.jpeg

IMG_20220304_220156-01.jpeg

DSC_3821.jpg

DSC_3775.jpg

IMG_20220304_235004-01.jpeg

IMG_20220304_220113-01.jpeg

DSC_3795.jpg

DSC_3792.jpg

DSC_3765.jpg

DSC_3785.jpg

IMG_20220304_234935-01.jpeg

DSC_3800.jpg

DSC_3846.jpg

DSC_3802.jpg

DSC_3768.jpg

IMG_20220304_215048-01.jpeg

Edytowane przez mdz93

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jaka będzie cena na Kickstarterze, wszak to już jutro :)

 

edit:

Wg FB wychodzi około 1k pln + KW

 

 

Edytowane przez brejq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość maciejc2005
1 godzinę temu, brejq napisał(-a):

Ciekawe jaka będzie cena na Kickstarterze, wszak to już jutro :)

 

edit:

Wg FB wychodzi około 1k pln + KW

 

 

Możesz podesłać linka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, jak zegarek z filmu SF z lat osiemdziesiątych 🙂 Fajoski.

Jedna sugestia edytorska - ciężko się czyta tekst sformatowany w taki jeden blok. Moim zdaniem lepiej byłoby go porozbijać na jakieś akapity bądź sekcje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gio napisał(-a):

Kurde, jak zegarek z filmu SF z lat osiemdziesiątych 🙂 Fajoski.

Jedna sugestia edytorska - ciężko się czyta tekst sformatowany w taki jeden blok. Moim zdaniem lepiej byłoby go porozbijać na jakieś akapity bądź sekcje.

Dzięki, wiem, na telefonie jak to wrzucałem to inaczej wyglądało (w pionie). Teraz zobaczyłem na kompie i faktycznie jest różnica :D

Dla zainteresowanych wrzucam screen z KS o cenach :)

FB_IMG_1646435586062.jpg

Dodaję link do większej ilości zdjęć, ponieważ tu nie wszystko się dodało i wyświetla:

https://drive.google.com/drive/folders/1d1G88lEtnXw8EmjW4gh14bw2uqClObIy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Jeszcze się waham  ale chyba zamówię czarnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, brejq napisał(-a):

Dzięki. Jeszcze się waham  ale chyba zamówię czarnego

No ja się zastanawiam cały czas bo ciężko :D ale chyba jednak u mnie ciut bardziej srebrny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy przy zapięciu jest jakakolwiek mikroregulacja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciach jest coś nie tak z wyświetlaczem, gdyż zbyt jasno widać kreseczki, które aktualnie nie wskazują czasu. Te nieaktywne, powinny być mniej widoczne. Czy to kwestia zdjęć? Bo dłabo to wygląda.

 

Poniżej porównanie ze zwykłą Yemą, różnica jest spora.

Yema-LED-Kavinsky-7.jpg

Yema-LED-Kavinsky-2.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, brejq napisał(-a):

A czy przy zapięciu jest jakakolwiek mikroregulacja?

Nie ma :)

15 godzin temu, sanik napisał(-a):

Na zdjęciach jest coś nie tak z wyświetlaczem, gdyż zbyt jasno widać kreseczki, które aktualnie nie wskazują czasu. Te nieaktywne, powinny być mniej widoczne. Czy to kwestia zdjęć? Bo dłabo to wygląda.

 

Poniżej porównanie ze zwykłą Yemą, różnica jest spora.

Yema-LED-Kavinsky-7.jpg

Yema-LED-Kavinsky-2.jpg

Te nieaktywne są widoczne cały czas. Pewnie to różnica w technologii, dzięki czemu cyfry są ostrzejsze :)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, mdz93 napisał(-a):

:)

Te nieaktywne są widoczne cały czas. Pewnie to różnica w technologii, dzięki czemu cyfry są ostrzejsze :)

 

 

Raczej nie różnica technologi. Na fratello wyczytałem, że Yema ma to poprawić w końcowych wersjach i cyfry będą świecić podobnie jak w wersji z 2020 r.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, sanik napisał(-a):

Raczej nie różnica technologi. Na fratello wyczytałem, że Yema ma to poprawić w końcowych wersjach i cyfry będą świecić podobnie jak w wersji z 2020 r.

A widzisz. No to zobaczymy jak to będzie. Ale jak dla mnie to dajnie wygląda z tymi przenikającymi "panelami" :) nie jest tak pusto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.