Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
wieloryb

Kto poleci Kancelarie w sprawie kredytu we franku?

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że temat był, dlatego bez zbędnych komentarzy i ocen mam krótkie pytanie, czy ktoś z forumowiczów ma pozytywne doświadczenie z firmą zajmującą sie tematem kredytu we Franku.

Jest tego tak dużo, że Ciężko przefiltrować, a oczywiście każdy obiecuje niemal pewne wygrane...

 

Za komentarze typu "trzeba było nie grać na ruletce " serdecznie dziękuję ;)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po różnych analizach mam tą https://votum-rl.pl/?gclid=Cj0KCQjwlK-WBhDjARIsAO2sErQ44axOtcy8SEohBx96sBOror81P1G_YBzu5FWiG13vd_vdxZpde9UaArODEALw_wcB konkretni ludzie, prześlesz umowę to powiedzą co i jak, przedstawia koszty. Każdy ma indywidualny panel klienta i ma podgląd jak wygląda przebieg sprawy.

Edytowane przez satanic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kancelaria Adwokat Grzegorz Sikorski z Gdyni. Szczerze polecam.


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wbrew temu, co Satanic podał, ja uważam, że "Votum" to firma, która pracuje tylko dla własnego dobra i zysku.

Wystarczy przyjrzeć się proponowanym umowom aby szybko przeliczyć, że po ewentualnej wygranej klientowi zostaje tylko radość i zadowolenie z faktu wygranej.

Zyskane pieniądze musi przeznaczyć na opłacenie Votum, bo albo zapłaci małą sumę na początek i wysoki procent od wartości o którą idzie stawka (nie zysku względem pierwotnej wartości kredytu a tym co trzeba po wzrostach walut dopłacić bankowi) albo na początku płaci wysoką stawkę a później uzupełnia tę sumę o prowizję od wygranej.

Dodatkowo wszelkie rozliczenia wyglądają w taki sposób, że całość ewentualne środków pieniężnych po zakończeniu sprawy frankowej (To co bank musi np oddać klientowi) trafia najpierw na konto "Votum" , oni sobie odcinają to co im się wydaje a resztę dopiero zwracają klientowi.

 

Mam mieszane uczucia względem firmy, która rości sobie prawo do rozliczania w taki sposób.

Co się stanie, gdy nie zwrócą klientowi właściwej sumy,?

Klient będzie musiał temu konsorcjum wytoczyć sprawę sądową i walczyć o zwrot środków tak, jak teraz walczy z bankiem..

 

Poczytaj sobie kolego o praktykach "Votum" - mam nadzieję, że to co ja czytałem o nich 4...5 lat temu nadal jest dostępne w necie..

Włos zjerzy Ci się, gdy dostrzeżesz, że ta forma powstała tylko po to, żeby kroić klientów....

Dawniej zajmowali się ubezpieczeniami - wielu ludzi się skarżyło na tę firmę..

 

Weź też pod uwagę, że kwestia sądowego rozpatrzenia problemu frankowego jest wieloletnim procesem, a dodatkowo wieloetapowym.

Wygrana w 1- ej instancji skutkuje automatycznym uruchomieniem kolejnego etapu w sądach odwoławczych - kolejnych kilka lat, a jeśli i ten etap zakończy się powodzeniem, to wyrok jest zaskarżany a rozpatrzenie trwa kolejne miesiące/lata...

Obecnie nawet terminy aktualne często są odraczane różnych powodów a jeśli sprawa nie rozpocznie się w danym terminie, to kolejny jest za wiele kolejnych miesięcy..

Trzeba miec cierpliwość...

 

Trzeba przyznać również, że Votum ma świetny pijar. 

np przypisują sobie wygrane sprawy w których nawet nie uczestniczyli, dosyłają na zachętę potencjalnym klientom wiadomości w stylu "wygraliśmy kolejne procesy na xxxxxx sumy" ...

 

Procesy frankowe, to tak naprawdę dość prosty temat prawniczy i każdy rozgarnięty adwokat powinien sobie z tym poradzić jeżeli tylko usiądzie z zaangażowaniem do tego tematu..

Niestety wygrana, jesli nawet bardzo prawdopodobna,  to oddalona w czasie do daty bardzo odległej i przy składaniu pozwu nieokreślonej.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każda kancelaria, która prowadzi taką sprawę robi to dla zysku. Płacisz za kancelarię, pozew i każda kancelaria procent od wygranej kwoty jedna mniej druga więcej. Sprawa przeważnie trwa rok do półtorej bo musisz przejść dwie instancję bo banki się odwołują, ale większość spraw przegrywają. Ostatni znajomy długo czekał na sprawę bo ponad rok, sprawa była w czerwcu, wyrok po miesiącu i czeka na drugą instancję. Wiadomo trzeba cierpliwości. 

Ja wybrałam Votum bo dali najlepsze warunki i uczciwy procent dla siebie po wygranej, może coś się zmieniło od tego co piszesz nie wiem zobaczę na własnej skórze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

życzę Ci, żeby skończyło się pozytywnie.

O terminach które wskazałeś najprawdopodobniej dowiedziałeś się z Votum.. 

Tam faktycznie pracują ludzie umiejący rozmawiać z klientami.. 

 

Natomiast co do terminów które podałeś (rok/półtora) to Poznańskie Sądy nie są w stanie w ciągu 1,5roku określić pierwszego terminu rozprawy dla pozwu złożonego w sierpniu 2019r (Ty piszesz, że dwie instancja w 1,5 roku ..).

Wyznaczony termin (koniec lutego 2022r) nie utrzymany ze względu na chorobę sędziego - kol3jnego terminu jak na razie brak..

To już 2 lata, gdy po złożeniu pozwu nie odbyła się ani jedna rozprawa w przytoczonym przykładzie.

 

Warszawskie sądy - ok 1,5 roku do 1-ego terminu (dla pozwu złożonego ok 2018r) z zakończeniem wyrokiem nieprawomocnym w czerwcu 2021r. Na wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku - czas odpowiedzi ze strony Sądu to termin luty 2022r; w kwietniu wyrok zaskarżony przez bank... 

 

Sorry - takie są realia polskiego sądownictwa... 

Zakończenie pierwszej instancji w 2....3 lata to sukces.

Zakończenie pierwszej instancji +drogi odwoławczej to ok 5lat (szacunkowo).

Dalej kolejny pozew o zwrot przez bank nadpłaconych środków (banki nie zwracają środkow bez sądowego nakazu egzekucyjnego) i kolejnych parę lat oczekiwania...

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ci napisać napisałem na przykładzie kolegi z pracy ile czekał i to teraz na świeżo, wiem że może być różnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poznańskie kancelarie przewidują średnio 4-5 letnie batalie sądowe w sprawach frakowiczów. Koszt wydatków ponoszony przez klienta do czasu ostatecznego wydania wyroku szacują przy sumie początkowej kredytu 150k CHF na poziomie 13-15k PLN rozłożone w ratach. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta która znam, bierze 15% prowizji od wygranej kwoty.

Edytowane przez mario1971
Przepraszam za post pod postem, myślałem, że sklei obie wypowiedzi.

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, ten % może być różny, tylko z tego co rozmawiałem z jednym z reprezentantów, banki po wydaniu prawomocnego wyroku pozywają klienta .  I tak, sprawa jest wygrana, Bank inkasuje powiedzmy te 15 tysiecy, ale nikt mi nie odopowiedział na pytanie, co się stanie, jeżeli bank ten drugi proces wygra?   To przecież może  znacznie wpłynąć na wysokość "wygranej", czyli też honorarium samej kancelarii..

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

bierze 15% prowizji od wygranej kwoty.

Sprawdź to dokładniej. 

Pisząc "od wygranej kwoty" myślisz o jakiej kwocie ?

Przykład:

Wziąłeś 150tys zł kredytu w 2007r

miałeś wówczas do spłaty jakieś 220tys zł

Aktualnie już spłaciłeś równowartość 150tys zł

Nadal masz do spłaty 200tys zł (wartość CHF się zmieniła).

Od jakiej sumy jest to 15% ?

Jeśli myślisz, że od początkowej wartości 150ty zł to jesteś w błędzie, bo powinieneś operować tzw "kwotą wartości sporu" która wynosi nie mniej, niż początkowe 220tys zł.

 

Oczywiście przytoczone sumy są wyssane z palca i podane jako przykład matematyczny, więc nie strzelajcie,  że wartość nr 2 albo nr 3 jest niewłaściwa.. 

 

Banki pozbywają klientów tylko aby zyskać na czasie, dodatkowo klient musi kolejny raz brać adwokata więc to ma za zadanie odstraszające.

 

Nie było do tej pory prawnych podstaw prawnych aby ktokolwiek miał być pociągnjęty do kosztów za tzw "operowanie majątkiem" czy jakoś tak.

 

Drugą stroną jest to, że to bank operował Twoimi pieniędzmi o znacznej wartości aby mieć zyski a Ty za kredyt kupiłeś tylko mieszkanie/dom aby zapewnić sobie podstawowe warunki bytowe i zmienić status życiowy a nie, żeby na tym mieszkaniu zarabiać.

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówię o wartości nadpłaconych rat w przypadku stwierdzenia nieważności umowy powiększonej o ustawowe odsetki za okres nieobjęty przedawnieniem. Każda sprawa i umowa z bankiem wymaga indywidualnej analizy i obliczeń. Po szczegóły nalepiej udać się do kancelarii adwokackich wyspecjalizowanych w tym temacie. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie obsługuje Votum i jestem zadowolony. Aktualnie sprawa w drugiej instancji, w pierwszej wygraliśmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, zami napisał(-a):

Mnie obsługuje Votum i jestem zadowolony. Aktualnie sprawa w drugiej instancji, w pierwszej wygraliśmy.

Jakie warunki dało Ci Votum(jeśli można zapytać?)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Votum masz aktualnie 4 wersje opłaty do wyboru:

1. Protect+, opłata wstępna 3990zł + 10% prowizji od wartości początkowej kredytu płaconej po rozliczeniu z bankiem

2. Optimum, opłata wstępna 7990zł + 7% prowizji od wartości początkowej kredytu płaconej po rozliczeniu z bankiem

3. Silver, opłata wstępna 14 590zł + 4% prowizji od wartości początkowej kredytu płaconej po rozliczeniu z bankiem

4. Gold, opłata wstępna 22 490zł + 2% prowizji od wartości początkowej kredytu płaconej po rozliczeniu z bankiem

 

 

 

  


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie, że jak przegracie to zwracacie bankowi koszty nie jako konsument. Dopytajcie mecenasów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli dla kredytu 300tys wychodzi (plus-minus) tak :

1. 34 000zł

2. 29 000zł

3. 27 000zł

4. 28 000zł 

Oczywiście to są opłaty za 1-ą instancję a następne procesy dodatkowo płatne? 

 

Mam wrażenie, że "nie w votum" można taniej choć znam również kancelarię w której taniej nie było.. 

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytaj dokładnie. Gold, opłata wstępna 22 490zł + 2% prowizji od wartości początkowej kredytu płaconej po rozliczeniu z bankiem, czyli już po drugiej instancji. No chyba, że bank nie złoży odwołania. ;) Opłata zgodnie z umową zapewnia także prowadzenie ew. skargi kasacyjnej.

 

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, zadra napisał(-a):

 

 

Mam wrażenie, że "nie w votum" można taniej choć znam również kancelarię w której taniej nie było.. 

My wzięliśmy pakiet najtańszy na początek, później dopłaciliśmy do wyższego. 

Jeśli Votum bierze sprawę, to na 90% masz wygrane (jak nie na 100%). Oni mają świetne rozeznanie szans na wygraną i przy jakiejś niepewności, w ogóle się nie podejmują prowadzić sprawę. To korpo, w którym liczy się skuteczność, dlatego tak podchodzą. Później ładnie prezentuje się na folderze, ile mają wygranych z tych, co się podjęli.

Ja wyszedłem z takiego założenia, że wezmę najtańszy pakiet i zobaczę,jak sprawa sie będzie rozwijała. Widać było, że mają jasną wizję i doświadczenie w prezentowaniu poszczególnych wątków (aspektów) przed sądem, tak aby po prostu wygrać. Pojawiła się realna szansa na wygraną, to przekalkulowaliśmy, który pakiet będzie najbardziej korzystny dla nas finansowo i ten finalnie zakontraktowaliśmy.

Poza tym są nad wyraz komunikatywni. Tłumaczą w sposób zrozumiały dla zupełnego prawno-sądowego laika. Jeśli chcesz dam Ci kontakt do osoby, która prowadziła moją sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Czytaj dokładnie. Gold, opłata wstępna 22 490zł + 2% prowizji od wartości początkowej kredytu płaconej po rozliczeniu z bankiem, czyli już po drugiej instancji

Ależ ja Wam tego z całego serca życzę.

Mam nadzieję, że i Votum tak to rozumie..

 

1 godzinę temu, zami napisał(-a):

Jeśli chcesz dam Ci kontakt do osoby, która prowadziła moją sprawę

Nie, dziękuję.

Miałem z Votum kontakt. Trochę zaciągnąłem języka i kilka niuansów mi nie odpowiadało,  kilka rzeczy się nie zgadzało. Miałem zbyt wiele podejrzeń.

 

Napisałeś, że cyt: "prowadziła moją sprawę" - tzn, że Twoja się już zakończyła z powodzeniem? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy po pierwszej instancji. Bank złożył apelację i na tę chwilę poszła z Votum odpowiedź na pismo procesowe i czekamy na wyznaczenie terminu apelacji. W pierwszej instancji wygraliśmy 100% zaskarżonych kwestii, czyli pod kątem prawnym widać było, że Votum naprawdę się przyłożyło. Umowa została unieważniona w całości ze względu na ilość abuzywów. Na apelacji już nie musimy się stawiać. Osoba, która mnie obsługiwała, wykazywała się ogromnym profesjonalizmem i rzyczliwością. Mieliśmy po każdej czynności prawnej idealnie wyłożone: co się zadziało, jaki to ma znaczenie, jak to wpłynie na dalsze postępowanie itp. Naprawdę człowieka polecam, tym bardziej, że obsługuje całą Polskę, bo kontakt odbywa się telefonicznie i mailowo.

Polecam nawet wszystkim, którzy wahają się z podobnym problemem, skontaktować się z tą osobą, celem nawet pobieżnego sprawdzenia, czy umowa jest zgodna z prawem. Dwie koleżanki już mają swoje umowy kredytowe w toku rozpatrywania i potwierdzają kompetencje tej osoby, a wątpiły w uzyskanie czegokolwiek. Są bardzo zadowolone z przekazanego im kontaktu.

Nam z wpłacanych dotąd kwot, na czysto powinno jeszcze zostać kilkadziesiąt tysięcy złotych (po odliczeniu już wszystkich należności dla kancelarii!). Czyli - warto było. 

Edytowane przez zami
literówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, zami napisał(-a):

Jesteśmy po pierwszej instancji. Bank złożył apelację

No tak, to trochę tłumaczy.

Jeszcze zapytam tylko kiedy został wniesiony pozew; kiedy rozpoczęła się Wasza droga przez to sądowe piekiełko.. ? ?

Ile czasu minęło od wniesienia pozwu do pierwszej rozprawy? Ile trwała wymiana dokumentów między stronami zanim pierwsza sprawa się odbyła i ile było rozpraw.

Domyślam się oczywiście tego wszystkiego, ale jeśli Ty to napiszesz, to będzie to informacja z pierwszej ręki dla osób które planują walkę, albo są w trakcie..

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terminy rozpraw są uzależnione od obłożenia konkretnego sądu. My akurat popadliśmy na dosyć szybki termin pierwszej rozprawy. Złożenie pozwu - X 2021; pierwsza rozprawa - IV 2022; 20VI - złożenie apelacji przez bank; 04VII - odpowiedź na pozew w II instancji.

Terminy biorę z otrzymanych maili od Votum, potwierdzających dokonaną czynność prawną, czyli jest jakieś tam małe przesunięcie czasowe.

Z tego, co przekazał nam obsługujący nas prawnik - termin apelacji to 6 - 12 miesięcy i też zależy od obłożenia sądu. 

Jedna z koleżanek, która udała się do tego samego prawnika, uzyskała informację, że u niej potrwa to dłużej, bo są dłuższe kolejki we właściwym sądzie (miasto wojewódzkie).

Jeśli ktoś trafi tak jak ja, do komunikatywnego prawnika z Votum, dostanie bardzo szczegółowe i jasne informacje odnośnie perspektyw czasowych poszczególnych czynności. Dodatkowo kod do strony swojej sprawy, gdzie sam będzie mógł kontrolować postępy w toczącej się procedurze.

 

Dodam jeszcze, że piekiełka nie było. Wszystko na luzie.

Edytowane przez zami
Dopis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, zami napisał(-a):

akurat popadliśmy na dosyć szybki termin

tak; 8 miesięcy to wyjątkowo szybko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstępne szacunki całość opiewały na ok 2,5 roku. Nie łażę na co dzień po sądach, ale wydaje mi się, że raczej to sprawnie poszło. Tym bardziej, że od zasądzonych kwot bank powinien płacić odsetki, a takim przypadku czas działa na niekorzyść banku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.