Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Certina - Powermatic 80
Koronka razem z wałkiem wypadła
dodany przez
mariusz847, w KĄCIK ZEGARMISTRZOWSKI
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Podobna zawartość
-
Przez budafok
Dzień dobry, tak jak w tytule - zastanawiam się nad zakupem nowego EDC (jestem na etapie prób racjonalizowania sobie takiej decyzji w głowie). Budżet to do 1500 złotych - z mojej perspektywy naprawdę niemało, ale też nie muszę sobie odmawiać jedzenia aby tyle wydać, toteż nie chcę "zainwestować" takiej sumy w zły sposób. Przymierzałem w salonie Seiko presage cocktail i... pasował. Po prostu. Na styk, bo mój nadgarstek ma 16cm obwodu, ale po prostu pasował, co dało mi nadzieję że nie muszę koniecznie poruszać się wśród używanych modeli vintage poniżej 36mm jak do tej pory. Z różnymi zniżkami i promocjami mniej więcej zmieściłby się w budżecie. Zegarek należy raczej do popularnych więc domyślam się że z odsprzedażą używanego, tudzież serwisem nie powinno być kłopotów. Z drugiej strony, jestem w stanie kupić w podobnych pieniądzach Tissota Luxury z amerykańskiego sklepu na J (oczywiście liczę razem z prepaid taxes oraz po kuponach rabatowych i przewalutowaniu revolutem). Zegarek na zdjęciach mi się podoba, z tym że nie bardzo występuje stacjonarnie do przymierzenia w Polsce, ogólnie nie jest to raczej najpopularniejszy ich model (na tle PRX czy gentlemana) a każda strona inaczej podaje jego wymiary zewnętrzne, ponadto konsekwentnie ignorują parametr L2L (podobnie zresztą ma się to z tym Seiko). Mierząc w tym salonie chociażby Certinę DS-1 czy Tissota Chemin des Tourelles stwierdziłem że to stanowczo za duże dla mnie patelnie, boję się że z tym by było podobnie, a praktycznie odpada możliwość zwrotu za ocean. Wiem tyle, że Seiko ma szkło mineralne a Tissot ma szafirowe, czyli w teorii wygrywa na tym polu (nic dziwnego skoro w Polsce kosztuje dwa razy więcej niż Seiko), oba mają WR50, tarczę 41mm i są automatami na bransolecie. Martwi mnie natomiast mechanizm Powermatic 80, jak to po kilku latach od premiery wygląda z jego żywotnością, naczytałem się starych wpisów na tym forum że jest plastikowy, nienaprawialny i ogólnie omijać szerokim łukiem (może stąd ta cena na zachodzie? ale w takim razie skąd ta cena w Polsce?) - o mechanizmie 4r35 zaś ludzie piszą głównie w superlatywach, choć bardziej jako o wole roboczym. Nasuwają mi się zatem pytania: w którym przypadku za taką sumę rzeczywiście dostałbym więcej zegarka w zegarku (bo podobają mi się oba, ale dwóch nie potrzebuję )? Czy da się kładąc je obok siebie na stole orzec tak po prostu: ten jest lepszy, ten jest gorszy? Jak wyglądają zakupy na Joma krok po kroku, czy warto, jak wygląda zawartość paczki w stosunku do kupna w Polskim sklepie? Jak wygląda ten Tissot w kwestii realnych wymiarów? - tu proszę forumowiczów posiadających takowy model o udostępnienie zdjęć z linijką oraz dotyczące obu przypadków: czy w ogóle warto za takie pieniądze je rozważać, czy lepiej dla studenta wydać to na alkohol ? Czy polubiłyby się z paskiem w przypadku okazjonalnego użycia ich do garnituru? Jak bardzo ten Tissot jest Szwajcarem a to Seiko Japończykiem (gdzie są tak naprawdę produkowane i montowane)? Uprzedzając, nie szukam porad w stylu "dołóż 5 tysięcy i kup starą złotą omegę, akurat mam na bazarku" ani "dla studenta najlepszy to kwarc casio za 100 złotych" - interesują mnie informacje tylko o modelach wymienionych wyżej, konkretnie referencje T086.407.22.067.00 i SRPE15J1, dodatkowo zachęcam ich użytkowników do podzielenia się feedbackiem z noszenia i przemyśleniami tutaj. Czy któryś kupię, tego jeszcze nie wiem, może nawet skończę z seagullem z peppera . Z innych marek w podobnej cenie uważam że citizeny i orienty są gorzej wykonane (materiały koperty i bransolety, wygląd tarczy) i to po prostu czułem w rękach, a zegarki przebijające dla mnie wyglądem te z tego wątku to już zupełnie inna liga finansowo - i nie jest to w żadnym wypadku moja liga.
-
Przez zrytytweety
Witam Forumowiczów.
Mam do zagospodarowania półtora tysiąca euro i szukam jakiegoś automatu. Moją uwagę zwróciły dwa modele z 80h rezerwą chodu. Linki:
https://www.certina.com/pl/watch/ds-2/c0244071742100
https://zegarkicentrum.pl/tissot-powermatic-80-t127-407-11-091-01-zegarek-meski/
Myślałem też o dwóch tańszych.
Pracuje na magazynie i myślałem o gshocku do pracy i jakimś wyjściowym auto.
Jestem początkującym amatorem mierzenia czasu, bardzo otwartym na sugestię.
P.S. niekoniecznie muszą być szwajcarskie. Zależy mi na długości użytkowania i solidnej budowie w przypadku zegarka do pracy. Obecnie miałem ediface casio efr 552 po kilkunastu uderzeniach w regał pękło szkiełko; stracił wodoszczelność ale działa.
Pozdrawiam!
-
Przez Nomateus
Cześć wszystkim! Chciałbym dodać do swojej kolekcji divera Certiny lub Squale'a. Szukam po prostu czegoś budżetowego! Zastanawiam się nad tymi czterema modelami - każdy mogę kupić używany za około 3000 - 3400 PLN. Oczywiście Certina DS PH200M to dość spory rozmiar 42.8m, Squale 40mm, natomiast Certiny DS Action występują w rozmiarach 38mm. Jakieś preferencje/opinie/obiekcje/rady? Dziękuję i pozdrawiam!
-
Przez MarcinEck
Usłyszałem taką informację od kogoś i proszę Forumowiczów o potwierdzenie lub zanegowanie:
Ponoć pod marką Wilhelm zegarki w czasie II wojny sprzedawała Certina czy też Doxa, prawda-li to?
-
Przez gedackt
Witam wszystkich,
zastanawiam sie nad zakupem czegos porzadniejszego, co docelowo byloby zakupem przynajmniej na kilka lat.
Jestem wielkim fanem Diverow i na horyzoncie moich zainteresowan znajduja sie obecnie dwa zegarki.
Certina DS Action Diver Powermatic 80 (650 euro)
Tag Heuer Aquaracer – z mechanizmem kwarcowym (ok. 1100 euro)
Podstawowe pytanie brzmi, czy jest jakas zauwazalna roznica w jakosci wykonania jak rowniez trawlosci miedzy tymi zegarkami. Tj. Czy jest racjonalny powod, aby doplacac ponad 500 euro, aby miec Taga, ktory w dodatku jest “tylko“ na kwarcu?
-