Pomęczę Was trochę małą historyjką. Zabrałem żonę na kilka dni do Mediolanu (stąd chwilkę byłem tutaj nieobecny) z okazji jej urodzin, a i sam potrzebowałem trochę przerwy od pracy. Miasto zrobiła na nas mega wrażenie, a nastawiałem się raczej na to, że jest mocno przereklamowane. Klimat, architektura, KUCHNIA, kawa, pogoda, język, zabytki, moda, motoryzacja - wszystko tak, jak lubię najbardziej. Można tam robić kapitalne zdjęcia, "fotogeniczne" miasto. I od teraz to chyba mój numer jeden jeśli chodzi o Italię. Ale żeby nie było, że piszę zupełnie nie na temat, to opowiem co mi się w Milano udało zrobić "zegarkowo". Otóż wszedłem do jednego z butików Rolexa na Via Monte Napoleone, ponieważ zauważyłem, że na wystawie był Rootbeer i chciałem go po prostu przymierzyć. Pan poinformował mnie, że na przymiarki trzeba się umawiać telefonicznie lub mailowo. Podziękowałem za informację, ale zanim zdążyliśmy wyjść stwierdził, że w sumie może dać mi go przymierzyć. Przymierzyłem, pogadaliśmy chwilę i spytałem czy jest w ogóle szansa na taki zapis, bo to mój ulubiony GMT, ale w Polsce nie mam takiej możliwości, już próbowałem. Odpowiedział, że dawno temu przestali zapisywać ludzi spoza Italii, bo zdarzało się, że później takowi nie pojawiali się na odbiór, a oni jako butik (tak powiedział, to pewnie ściema) "mogą trzy-cztery dni trzymać zegarek na wystawie i po tym czasie musi zostać wydany" natomiast tym razem zrobi wyjątek i może wpisać mnie na listę - czas oczekiwania to plus/minus 7 miesięcy. Wcześniej dodałem, że ja po ewentualny odbiór mogę pojawić się "od ręki", bo mam taką pracę, że lokalizacja nie ma dla mnie znaczenia, oby był internet, a z Warszawy połączenie lotnicze jest łatwe. Dodatkowo cena jest zapisana w euro, co jest bardzo korzystne, bo ja w euro zarabiam na życie, a wiadomo jaki przelicznik jest tutaj w Polsce przy odbiorach w PLNach. Warto zatem kupić bilet, hotel i spędzić dodatkowo miło czas w Mediolanie. Być może ta sytuacja to nic specjalnego, ale różne historie czyta się na forach o zagranicznych AD, a jak widać można trafić i lepiej, chociaż wiem, że to zupełny przypadek. Nie mam żadnych znajomości, ot, miałem szczęście. Liczę, że uda mi się odebrać drugiego GMT w tym zapowiedzianym terminie.
Poniżej zdjęcia z przymiarki Rootbeera, mojego Datejusta i kilka innych z Mediolanu. Dzięki za wskazówki dot. miasta od @nicon i @beniowski - z @beniowski nie udało mi się spotkać, bo nie odczytałem wiadomości na czas, ale co się odwlecze... Wrócę niedługo!