Orient star vs Atlantic

[Bleko 34]

Mam dylemat

Od razu powiem że nie biorę pod uwagę innej trzeciej możliwości.

1. ORIENT STAR CONTEMPORARY AUTOMATIC POWER RESERVE RE-AU0006S00B - za przemawia wygląd a la GS, plus werk in house , a także ogólne wrażenie obcowania z "premium" w przystępnych pieniądzach.

 

2. Atlantic Worldmaster 53680.41.13 mechanical incabloc - za przemawia kształt koperty - mam już innego Atlantica w takiej samej i jest bardzo wygodny i dopasowany do mojego nadgarstka , plus "gada do mnie" zestawienie kolorystyczne tarczy, no i manualny naciąg -  w tym wypadku popularna Sellita.

 

Proszę o opinie , bo naprawdę mam dylemat - najchętniej brałbym oba - ale ryzykuję spanie w garażu.....pozostaje więc jeden z nich.

Pozdrawiam.

 

 

[Adamss68 873]

Ja jako posiadacz tego zegarka, szczerze go polecam,ale jestem fanem Orientów.

Zachodzi jeszcze pytanie,ile możesz koczować w tym garażu o tej porze roku?Jak ogrzewany,to bierz dwa;)).

[Perpetuum Mobile 62917]

Czy widziałeś te dwa zegarki na żywo i czy miałeś okazję przymierzyć? Taka przymiarka może sporo rozjaśnić w głowie.

 

Miałem okazję obejrzeć i przymierzyć tego Atlantica zaraz po jego premierze. Jedno z większych zegarkowych rozczarowań. Bardzo lubię stare Atlantiki i bardzo podoba mi się klasyczny wzór tej tarczy typu Milano. Bardzo też podobała mi się wcześniejsza reedycja z mechanizmem automatycznym i w kopercie 42 mm. Była bardzo ładnie i starannie zrobiona. Niestety to był dla mnie o wiele za duży zegarek. Tym bardziej ucieszyłem się z wersji 39 mm z ręcznym naciągiem. Dla mnie prawie ideał. Na papierze.

Przymiarka to była porażka. Na renderach zegarek wyglądał trochę "plastikowo". Myślałem, że to tylko wina renderów, ale w rzeczywistości wyglądał dokładnie tak samo. Wskazówki w tym eleganckim zegarku są zrobione z jakiegoś tworzywa sztucznego przypominającego pleksiglas. Wygląda to strasznie słabo. Wręcz zabawkowo. Mechanizm w środku, to na pewno nie była Sellita. Toporny z wyglądu i co więcej toporny w użyciu. Wizualnie żadnej obróbki. Nic. Surowy jak tania chińszczyzna. Przy nakręcaniu nie "terkotał" jak zwykły manual, tylko "szurał" jak dokręcany mechanizm automatyczny. Byłem w szoku. Do tego (to już mały detal) miał "ghost position", czyli był to mechanizm z datownikiem, chociaż zegarek jest bez datownika. Coś tam jeszcze mnie drażniło. Chyba bardzo sztywny pasek i jakieś inne drobiazgi.

 

Być może w międzyczasie wprowadzono jakieś zmiany i ulepszenia. Może teraz rzeczywiście w środku jest Sellita. Na zdjęciach w sieci ten mechanizm wygląda lepiej niż kiedy widziałem go na własne oczy, więc może coś z tym zrobili. Wskazówki nadal widzę plastikowe.

 

Orient Star moim zdaniem bije Atlantika na głowę pod względem staranności wykonania, wyglądu i przywiązania do detali. Nawet zerknięcie na zdobienie mechanizmu w OS i w Atlantiku albo na wskazówki wiele mówi o tym komu się chciało a komu nie za bardzo. OS też lepiej się sprawdzi w codziennym użytkowaniu dzięki bransolecie, WR100 oraz datownikowi i rezerwie chodu. Atlantik w stylu "retro" pasuje raczej pod mankiet.

 

 

[Bleko 34]

Adamss68, ale o którym zegarku piszesz że posiadasz? PS: garaż nie ogrzewany

 

Perpetuum Mobile - mam Atlantica world master heritage - to dokładnie ta sama koperta i u mnie leży elegancko, co ciekawe werk też ma "ghost position" czyli pierwsze wyciągnięcie koronki, i słychać jak datownik (którego nie ma) przeskakuje i to jest "lipne" troszkę.

A te wersje z mechanizmem automatycznym i tarczą typu milano sprawiają lepsze wrażenie na żywo?

[cezary1976 3350]

OSa bierz

[Bleko 34]

Teraz zauważyłem że ten mechanical ma 39 mm to trochę mało.....

 

[Petru23 15942]

W dniu 13.12.2024 o 20:12, Perpetuum Mobile napisał(-a):

Czy widziałeś te dwa zegarki na żywo i czy miałeś okazję przymierzyć? Taka przymiarka może sporo rozjaśnić w głowie.

 

Miałem okazję obejrzeć i przymierzyć tego Atlantica zaraz po jego premierze. Jedno z większych zegarkowych rozczarowań. Bardzo lubię stare Atlantiki i bardzo podoba mi się klasyczny wzór tej tarczy typu Milano. Bardzo też podobała mi się wcześniejsza reedycja z mechanizmem automatycznym i w kopercie 42 mm. Była bardzo ładnie i starannie zrobiona. Niestety to był dla mnie o wiele za duży zegarek. Tym bardziej ucieszyłem się z wersji 39 mm z ręcznym naciągiem. Dla mnie prawie ideał. Na papierze.

Przymiarka to była porażka. Na renderach zegarek wyglądał trochę "plastikowo". Myślałem, że to tylko wina renderów, ale w rzeczywistości wyglądał dokładnie tak samo. Wskazówki w tym eleganckim zegarku są zrobione z jakiegoś tworzywa sztucznego przypominającego pleksiglas. Wygląda to strasznie słabo. Wręcz zabawkowo. Mechanizm w środku, to na pewno nie była Sellita. Toporny z wyglądu i co więcej toporny w użyciu. Wizualnie żadnej obróbki. Nic. Surowy jak tania chińszczyzna. Przy nakręcaniu nie "terkotał" jak zwykły manual, tylko "szurał" jak dokręcany mechanizm automatyczny. Byłem w szoku. Do tego (to już mały detal) miał "ghost position", czyli był to mechanizm z datownikiem, chociaż zegarek jest bez datownika. Coś tam jeszcze mnie drażniło. Chyba bardzo sztywny pasek i jakieś inne drobiazgi.

 

Być może w międzyczasie wprowadzono jakieś zmiany i ulepszenia. Może teraz rzeczywiście w środku jest Sellita. Na zdjęciach w sieci ten mechanizm wygląda lepiej niż kiedy widziałem go na własne oczy, więc może coś z tym zrobili. Wskazówki nadal widzę plastikowe.

 

Orient Star moim zdaniem bije Atlantika na głowę pod względem staranności wykonania, wyglądu i przywiązania do detali. Nawet zerknięcie na zdobienie mechanizmu w OS i w Atlantiku albo na wskazówki wiele mówi o tym komu się chciało a komu nie za bardzo. OS też lepiej się sprawdzi w codziennym użytkowaniu dzięki bransolecie, WR100 oraz datownikowi i rezerwie chodu. Atlantik w stylu "retro" pasuje raczej pod mankiet.

 

 

 

Podzielam. A od siebie dodam, że mieni się jak psu wiadomo co. Mierzyłem go kilka razy i za każdym razem mailem dokładnie takie same odczucia. 

[Perpetuum Mobile 62917]

W dniu 13.12.2024 o 20:57, Bleko napisał(-a):

A te wersje z mechanizmem automatycznym i tarczą typu milano sprawiają lepsze wrażenie na żywo?

 

 Była (i chyba wciąż gdzieniegdzie może być dostępna) reedycja w kopercie 42 mm i z mechanizmem automatycznym. Bardzo ładna i porządnie zrobiona. Tylko to na ręce jest takie dość duże 42mm. Dla mnie zbyt duże. Ale zegarek bardzo ładnie wykonany. Dużo lepiej od tych w wersji 39 mm.

 

Poniżej wersja 42 mm. Samo zobaczcie jak zupełnie inne są wskazówki.

 

 

[Bleko 34]

Zdecyduję się na zatem ten automat ,natomiast nadal nie wiem co robić z z Orient starem , kusi jak nie wiem co - widmo spania w garażu coraz bliżej

[cordi7 6858]

Ten konkretny Orient jest wykonany fenomenalnie jak na pieniadze, ktore za niego wolaja. Do tego ma swietny antyrefleks, szkla czesto zupelnie nie widac. Swietny zegarek z potencjalem na EDC (every day carry).

 

[Bleko 34]

Znalazłem takiego OS-a -  i ten to już w ogóle "gada" do mnie.....

 

Edytowane 16 Grudnia 2024 przez Bleko

[Bleko 34]

Z kronikarskiego obowiązku

Koledze Perpetuum Mobile dziękuję za wskazówkę

I jeszcze zdjęcie "rodzinne"

Edytowane 19 Grudnia 2024 przez Bleko

[Bleko 34]

I drugi nabytek,  zaskakuje jakością wykonania w porównaniu z ceną, bez wahania, można to uznać za jakość premium.

[Perpetuum Mobile 62917]

Gratuluję nowych nabytków.

[cordi7 6858]

Gratulacje, niech sie dobrze nosza i nie przestawiaja sprawiac frajdy. 👍