Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

janonys

Raketa 2609.HA - czy można regulować?

Rekomendowane odpowiedzi

Moja Raketa 2609.HA ma rezerwe chodu 44-46h, śpieszy się 17-20s/dobę. Czy jest to dobry wynik dla tego werku? Czy istnieje techniczna możliwość regulacji jego dokładności?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to dobry wynik jak na rakiete. Technicznie jest możliwa regulacja, jak tego dokonać możesz poczytać na forum, używając "szukaj". Jak możesz to wstaw fotke mechanizmu, chciałbym zobaczyć coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam się nie odważę, może kiedyś, teraz to preferuje jeszcze wizytę u zegarmistrza:) Pytanie tylko, czy ma sens tzn. jaki najlepszy wynik można realnie uzyskać?

Przyznam, że jeszcze nie otwierałem, ale mam fotkę werku takiego samego zegarka od życzliwych forumowiczów.

post-25360-0-95853100-1331082298.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Moja Raketa 2609.HA ma rezerwe chodu 44-46h, śpieszy się 17-20s/dobę. Czy jest to dobry wynik dla tego werku? Czy istnieje techniczna możliwość regulacji jego dokładności?

 

To ja teraz pozwolę sobie zadać pytanie, niekoniecznie dla autora tematu:

rozumiem Wasze potrzeby badania dokładności, ale zastanawia mnie po co analizować czy to dobry wynik? czy tylu pośród klubowiczów to saperzy dla których liczy się każda sekunda? trochę mnie zastanawia sprawdzanie dokładności w dzisiejszych czasach, gdzie stacja radiowa stacji nierówna i każda nadaje wiadomości teoretycznie o punkt pełnej godzinie itd itd itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się zawsze zastanawiałem po co komu taka dokładność, dla mnie o ile nie przekracza ok 5 minut na dobę to w porządku( przecież przy codziennym nakręcaniu można wyregulować). A jak ktoś ma fioła na punkcie dokładności zegarka to polecam jednak kwarca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dla mnie dokładnośc jest dośc wazna , oczywiście bez przesady , ale zawsze staram się aby mój zegarek (mechaniczny) nie miał więcej niz do 30 sek odchyłki na dobę.Zauwazyłem tez że z samego początku pasji zegarkowej o wiele bardziej przykładałem wagę do dokładności zegarka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To ja teraz pozwolę sobie zadać pytanie, niekoniecznie dla autora tematu:

rozumiem Wasze potrzeby badania dokładności, ale zastanawia mnie po co analizować czy to dobry wynik? czy tylu pośród klubowiczów to saperzy dla których liczy się każda sekunda? trochę mnie zastanawia sprawdzanie dokładności w dzisiejszych czasach, gdzie stacja radiowa stacji nierówna i każda nadaje wiadomości teoretycznie o punkt pełnej godzinie itd itd itd...

 

Raczej stacje radiowe (przynajmniej PR) mają zegary DCF lub synchronizowane w inny sposób,

więc dokładność podawania sygnału czasu nie powinna być gorsza niż pojedyncze sekundy.

Inna sprawa, że nie zawsze wiadomości są nadawane o punktualnych godzinach,

szczególnie w stacjach komercyjnych lubią startować z wiadomościami "wedle uznania".

 

A co do dziennej dokładności - o ile kilkanaście sekund w ciągu doby to w zasadzie nie problem,

ale jednak przy braku regulacji zegarka przez kilka dni, może on się rozjechać nawet o parę minut.

 

Jeśli potrzebna jest dokładność, to z własnego doświadczenia stwierdzę (wiem, że się powtarzam),

że z "samobieżnych" zegarków najdokładniejsze są radzieckie kwarce, a jeśli komuś jeszcze mało, to zostaje DCF.

 

A dokładność to chyba nie tylko potrzeba saperów (chociaż nie wiem, dlaczego akurat saper potrzebuje dokładnego czasu? :) ).

Kiedyś, jak więcej jeździłem autobusami, to potrzebowałem dokładnej godziny,

żeby wiedzieć, czy autobus jeszcze nie przyjechał, czy już pojechał.

Ale to było w czasach, jak autobusy jeździły punktualnie, nie wiem, jak to wygląda teraz.

 

Ale się fajny offtopic zrobił. :D Ale przy okazji świąt to chyba wybaczalne? :)

Korzystając z półmetku świąt życzę Wam, niech wasze zegarki będą zawsze dokładne. :D


Stojący zegar dwa razy na dobę pokazuje idealną godzinę. Chodzący prawie nigdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś zadałem też pytanie: Czy rzeczywiście dokładość jest głównym kryterium dla osób mając fioła na punkcie zegarków?

Przy obecnym nawale informacji radio telewizja jesteśmy na okrągło informowani o aktualnej godzinie.

Dla mnie najważniejsze jest to, że noszę na ręce wielkie dzieło myśli żeby nie powiedzieć dzieło sztukizamknięte w małej formie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cóż......to dość istotny lub podstawowy wręcz parametr ... w CZASOMIERZU :D

Nie dajmy się zwariować - 15 sek, 30s lub minuta/dobę jest OK :D

5min- to trochę dużo - lecz zawsze to jest do regulacji....

ważne by zegarek zawsze "się spóźniał" - wtedy OK.

design jest ważny - lecz ważna jest równowaga :)

Pozdr

GrzecH

 

PS

Gratuluję życia w czasach gdy komunikacja miejska kursowała punktualnie :)

......ciekawe co wtedy było wzorcem :P POLJOT?

bo dziś w czasach wzorców atomowych - w Poznaniu MPK robi +1/-3minuty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Moja Raketa 2609.HA ma rezerwe chodu 44-46h, śpieszy się 17-20s/dobę. Czy jest to dobry wynik dla tego werku? Czy istnieje techniczna możliwość regulacji jego dokładności?

 

Ja powiem w ten sposób - dobrym wynikiem nie jest dokładność + 17 sekund na dobę czy nawet + 1 sekunda na dobę. Dobrym wynikiem jest "równy chód". Dla przykładu - aktualnie testuję dokładność w Rakiecie 2628 - spieszy na dobę od 45 do 48 sekund. Jest to bardzo dobry wynik, bo różnica nie przekracza 3 sekund. Oczywiście, mógłbym wyregulować ten zegarek, tak żeby robił na dobę od - 2 sekundy do + 1 sekundy, ale nie mam takiej potrzeby. Za parę dni odłożę tą Rakietę do kolekcji, na ręce jej nosił nie będę, więc po co mam ją regulować ? Różnica w pomiarach w poszczególnych dniach jest nie większa niż 3 sekundy, więc wszystko jest ok, a nawet mogę powiedzieć, że jest świetnie. Tak więc jeśli Twoja Rakieta przyspiesza na dobę od 17 do 20 sekund, to różnica w pomiarach (dokładnie tak samo jak w mojej Rakiecie) wynosi 3 sekundy, tak więc jest to bardzo dobry wynik.

 

Testuję też aktualnie Rakietę 2609 21 kamieni (starsza wersja). Ta to chodzi jak chce, jednego dnia - 20 sekund , drugiego dnia + 40. Różnica między pomiarami z ostatnich dwóch dni = 60 sekund. W każdym razie bilans tych przyspieszeń i opóźnień przez tydzień wyniósł + 2 minuty 20 sekund, czyli średnia na dobę wynosi + 20 sekund. czy to dobry wynik? Jak dla mnie nie, bo zegarek nie chodzi równo. Różnica w pomiarach w poszczególnych dniach przez ten tydzień wahała się od 2 do 79 sekund, tak więc zegarek chodzi bardzo nierówno. Pójdzie "pod śrubokręt" :D - czyli wymienię mu balans.

 

Podsumowując (według mnie) nie jest ważna tak bardzo dokładność chodu zegarka, ważniejsze jest to, czy chód jest równy.

W każdym razie na dokładność rówież trzeba zwracać uwagę, bo możliwa jest taka sytuacja, gdy np. regulator jest wysunięty maksymalnie na + a zegarek będzie opóźniał codziennie równo np. o 40 sekund. Wtedy też nie jest to do przyjęcia (jak dla mnie), ponieważ zegarka nie da się wyregulować, tak żeby chodził dokładnie.


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ano... myslę, że odchyłki Twej Rakiety mozna zaakceptować, choć szczerze ja bym regulował, tak na swym poljocie który robił + 30 sek/24H uczylem się regulowac zegarek i po regulacji, zapewne z Boza pomoca robi -5 sek/24H a zegarek stary, z USSR :D

 

Szczerze wole mieć dokładny zegarek i wycisnąć z niego możliwie najwyższą dokładność, dla samego siebie, aby wiedzieć ile można z danego werku wyciagnać.

 

ważne by zegarek zawsze "się spóźniał" - wtedy OK.

A dlaczego? Zawsze wolałem, aby moje zegarki śpieszyły, bo wg. mnie lepi być zawczasu na przystanku niż za późno :D

 

Pozdrawiam.


???????? => ta choroba dobrze ROCKuje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Szczerze wole mieć dokładny zegarek i wycisnąć z niego możliwie najwyższą dokładność, dla samego siebie, aby wiedzieć ile można z danego werku wyciagnać.

 

Tu właśnie wychodzi to, o czym napisałem wyżej. Ważne jest to, żeby chód był równy. Jeśli Twój Poljot spieszył codziennie równo 30 sekund na dobę to oznacza, że z tego zegarka można wyciągnąć dużą dokładność. Kwestia zamiany tego + 30 sekund na - 5 sekund to już żmudna praca, ale jak najbardziej do wykonania.

 

Jeszcze co do tej Rakiety, od której zaczął się ten temat - zegarek jest ze złota, otwierając go samemu trzeba bardzo uważać, bo złoto jest miękkie i przy nieumiejętnym otwieraniu można nieźle pokaleczyć zegarek.


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję życia w czasach gdy komunikacja miejska kursowała punktualnie :)

......ciekawe co wtedy było wzorcem :) POLJOT?

bo dziś w czasach wzorców atomowych - w Poznaniu MPK robi +1/-3minuty.

Regularnie korzystałem z komunikacji miejskiej w czasach studiów, a było to jakieś

kilkanaście lat temu i na dworcu PKP (w Bydgoszczy) był już zegar DCF,

według którego regulowałem swój zegarek.

Autobusy jeździły wtedy z dokładnością nie gorszą niż pół minuty (przynajmniej na "moich" trasach),

przypuszczam, że obecnie z powodu korków rozrzut jest znacznie większy.

Co do mnie, to wolę już, jak się zegarek trochę spieszy, niż spóźnia,

bo na miejsce przybędę wtedy zbyt wcześnie, a nie zbyt późno. :)

 

A co do regulacji - bardziej przykładam się do zegarka, który planuję regularnie nosić.

Jeśli zakładam go okazjonalnie, to nawet kilka minut na dobę nie stanowi większego problemu.

 

A przy okazji, koledzy - mam pytanie.

Czy w nowym zegarku istnieje coś w rodzaju "docierania"?

Zacząłem nosić nowy zegarek, który najpierw się spóźniał o kilkanaście sekund na dobę,

a po dwóch tygodniach zaczął się spieszyć jakieś pięć sekund na dobę.

Noszony był przez cały czas podobnie i nie był zdejmowany na noc.


Stojący zegar dwa razy na dobę pokazuje idealną godzinę. Chodzący prawie nigdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co do mnie, to wolę już, jak się zegarek trochę spieszy, niż spóźnia,

bo na miejsce przybędę wtedy zbyt wcześnie, a nie zbyt późno. :)

 

a ja już zakodowałem rozbieżność +1/-3 min z komunikacją.....więc tu i w innych sytuacjach staram się być wcześniej....

a to że wolę jak zegarek idzie w "-" ...to ze względu na wygodę- wolę dać ciut do przodu wskazówki niż potem przesuwać o 23h59min i kombinować jeszcze z kalendarzem :)

 

A co do regulacji - bardziej przykładam się do zegarka, który planuję regularnie nosić.

Jeśli zakładam go okazjonalnie, to nawet kilka minut na dobę nie stanowi większego problemu.

 

Otóż to....mam tak samo :)

 

A przy okazji, koledzy - mam pytanie.

Czy w nowym zegarku istnieje coś w rodzaju "docierania"?

Owszem, jest coś takiego......niektórzy zrzucają winę na karb równego rozprowadzenia smaru, inni na dopasowanie zębatek ( jak silnik w aucie:)

wina leży gdzieś pośrodku :)

....jak zawsze :)

 

Pozdrawiam

PS

Niektórzy kombinują z odkładaniem zegarka na NOC :)

Przykład:

-w ciągu dnia + 30.

-w nocy na szkiełku +5s.

-w nocy na deklu - 15s.

-w nocy na koronce - 25s.

 

dobowo ( wersja z odkładaniem na koronce) robi więc + 5 sek

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jak zegarek ma odchyłkę 3 min. na tydzień to jest OK. Na codziń noszę automaty, które i tak w sobotę, albo w niedzielę mi się zatrzymują, więc raz w tygodniu je ustawiam i nie mażadnego problemu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądziłem, że dyskusja się tak rozwinie :) Ale bardzo dziękuję za liczne opinie, dzięki którym bardzo początkujący miłośnik sztuki zegarmistrzowskiej może poznać różne za i przeciw.

 

Analizując rezerwe i dokładność chciałem oszacować w jakim werk może być stanie i tu dzięki Karol za uwagi, iż nie ile, a jak i przy jakim ustawieniu. Nie chciałem otwierać, jeśli nie trzeba (jak dla Wahina i dla mnie zegarek stanowi małe-wielkie dzieło sztuki, jego porysowanie przepłaciłbym nerwicą, a jak Karol zauważył koperta jest rzeczywiście bardzo miękka).

W drugiej kolejności myślałem o poprawie jego dokładności, wychodząc z założenia jak niektórzy z Was, że "dokładność jest istotna", warto "wycisnąć możliwie najwyższą dokładność, dla samego siebie", a zegarek używany codziennie (nawet poza weekendem) może przekłamać dobre kilka minut na tydzień.

 

Podsumowując: przekłamuje równo z odchyleniem 3-4s na środkowym ustawieniu (miejsce podkręcenia w obie strony jest) i ma dobrą rezerwe, a zatem teoretycznie powinien byc w dobrym stanie. Rakete noszę okazjonalnie, więc róznicę 17-20s/dobe przeżyję jakoś:) Nie będę ryzykował uszkodzenia koperty dla 10sek. Chociaż przyznam Wam się, że gdyby sytuacja dotyczyła automatu ETA, który noszę codziennie, długo bym się nie zastanawiał:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.