...dywagacje na temat cen :)

[LukasS 1]

jest jeszcze jedna możliwość ze kupuje zegarki bezpośrednio u IWC

 

Wątpię. To by znaczyło, że IWC udaje, że nie godzi się na sprzedaż internetową. Zwykła obłuda- o to ich nie posądzam.

[Gość *Adam*]

grzesiek

 

Co ja wyjaśniałem odnośnie Chrono24?

 

Zdawało mi się że widziałem Twojego posta ze na Chrono sprzedaje się tez nowe zegarki :!:

 

pomiędzy postem MAVERICK-a a LukasS-a duchy czy co :roll:

[Gość]

Ale w sumie jest jeszcze jedna możliwość ze kupuje zegarki bezpośrednio u IWC a autoryzowany sprzedawca tylko podbija karte – tylko chyba mało prawdopodobna

 

Powiedziałbym, że wręcz niemożliwa.

 

IWC nie może ukarać "nielojalnego".

 

Dokładnie tak. IWC wyraża tylko swoje niezadowolenie i na tym temat się kończy.

[LukasS 1]

IWC nie może ukarać "nielojalnego". Za co? Ma pytać czy kupujący przypadkiem nie sprzeda zegarka? Przecież "nie wie" co kupujący zrobi z zegarkiem.

 

 

Nie żartuj. Oczywiście, że wie. Przecież to nie jednostkowy przypadek, tylko biznes. Diler sprzedaje Haefnerowi mnóstwo tych zegarków.

 

I co, udaje, że nie wie, że to na odsprzedaż?

Lojalny dealer nie powinien wspierać handlu, którego formy nie pochwala jego "szef".

 

Poza tym myślę, że wszyscy, łącznie z działem sprzedaży IWC, cieszą się z dobrego interesu.

 

No więc to jest obłuda.

[Gość *Adam*]

Władza nie śpi :wink: i bardzo dobrze teraz łatwiej będzie szukać

[LukasS 1]

IWC nie może ukarać "nielojalnego".

 

Dokładnie tak. IWC wyraża tylko swoje niezadowolenie i na tym temat się kończy.

 

"Ukarać"- w sensie zaprzestać z nim współpracy.

Bo łamie ich zasady.

Ten dealer dostarcza towar komuś, kto handluje nim w sposób, którego oni (IWC) nie popierają.

[grzesiek 2]

@Adam. Był taki post, ale nie ja go popełniłem.

[Gość *Adam*]

LukasS

 

To nie takie proste IWC naraziłoby się na zarzut wykorzystywania pozycji dominującej na rynku sprzedaży nowych zegarków IWC naruszyłoby zasady konkurencji na tym rynku zasady wolnego handlu pięć rozporządzeń i dwie dyrektywy UE :wink: i takie tam cuda podsumowując mogłoby mięć kłopoty i to wielkie

[Gość *Adam*]

grzesiek

 

@Adam. Był taki post, ale nie ja go popełniłem.

 

to znaczy że jestem trochę ślepy ale nie zwariowałem

[tessio 1817]

@Adam. Był taki post, ale nie ja go popełniłem.

 

Ja go popełniłem ale usunąłem, bo mogę :wink:

[Gość *Adam*]

tessio

 

Dobrze ze się przyznałeś bo już myślałem że będziemy komisje śledczą zwoływać :wink:

[tessio 1817]

... faktycznie dobrze, że się przyznałem, bo z komisji to nigdy nic dobrego nie wychodzi :wink:

[Gość]

LukasS,

sprawa jest prosta. Wystarczy wejść na stronę IWC i sprawdzić. Proszę bardzo...

 

Poza tym myślę, że wszyscy, łącznie z działem sprzedaży IWC, cieszą się z dobrego interesu.

 

No więc to jest obłuda.

 

IWC nie jest obłudną firmą. Proszę o nie używanie tego typu określeń. Dla producenta z Schaffhausen sprzedaż zegarków przez Haeffnera to żaden dobry interes. Ceny ten koleś ma mocno podejrzane, a w zapewnienia, że zegarek z drugiej ręki nigdy nie był noszony jakoś trudno mi uwierzyć.

[LukasS 1]

Nielojalny nie jest Haefner- on niczego nie obiecywał IWC.

Nielojalny jest dealer, który obiecał, że nie będzie prowadził sprzedaży internetowej, a pośrednio to robi (przecież wie, po co Haefnerowi zegarki).

[LukasS 1]

Maverick, pare postów wyżej napisałem, że nie wierzę w obłudę IWC.

 

Niżej napisałem, że to obłuda, przyjmując za prawdziwą tezę grześka.

 

Ale ja nie zgadzam się w tej kwestii z grześkiem, więc nie uważam, że IWC jest obłudne.

Nie bij mnie. :wink:

[Gość *Adam*]

MAVERICK

 

Haeffnera nie ma na tej liście. Tyle. Poza tym...

 

a jak mógł tam być jak ciągle pisze !

 

Pomału powoli jeżeli zamawiamy zegarek nowy u Ralfa to on go kupuje u autoryzowanego sprzedawcy który podbija kartę gwarancyjną / tak jak u mnie /

Zegarki nie noszone są to zegarki które zostały zakupione dawno temu i z tej daty jest podbita karta gwarancyjna to wszystko.

 

czytac ze zrozumieniem :!:

 

IWC nie jest obłudną firmą. Proszę o nie używanie tego typu określeń. Dla producenta z Schaffhausen sprzedaż zegarków przez Haeffnera to żaden dobry interes. Ceny ten koleś ma mocno podejrzane, a w zapewnienia, że zegarek z drugiej ręki nigdy nie był noszony jakoś trudno mi uwierzyć.

 

i znowu się zaczyna :twisted: IWC i każda inna firma ma taki sam zysk jak zegarek sprzedaje Ralf jak każdy inny autoryzowany sprzedawca chyba ze sami dostarczają zegarki do Ralfa

 

Cenny ten sklep ma normalne wystarczy przejrzeć inne oferty :!: Ja dostałem zegarek w 100 % nowy sam miałem duże wątpliwości dlatego bardzo dokładnie go oglądałem :!: Zresztą jak by kanty robił to by miał duże kłopoty tzn każdy by mu te zegarki poodsyłał

[Gość *Adam*]

Problem jest gdzie indziej !

 

Jak ktoś wywali 4 patole :wink: w błoto a nie jest to dla niego suma znikoma to jakoś musi uzasadnić ze jednak zrobił dobry interes

i tak pojawiają się argumenty

 

- zegarki gorszej jakości

- zegarki używane

- zegarki inaczej podejrzane etc

 

Sprzedawcy którzy robią złote interesy też jakoś muszą argumentować że oni to praktycznie nic nie zarabiają etc

 

Problem jest znany wszystkim i dotyczy wszelkiego rodzaju towarów :!:

[LukasS 1]

Haeffnera nie ma na tej liście. Tyle.

 

Wiemy, że go nie ma, ale on ma te zegarki prawdopodobnie od kogoś kto na tej liście jest.

 

I tu pojawia się pytanie: dlaczego ten ktoś mu je sprzedaje, wiedząc, że on je odsprzeda przez internet, a na to się nie zgadza mój szef czyli IWC.

 

p.s.

Może jako przykładu do dyskusji użyjmy innej firmy niż IWC, która jest u Haefnera a nie zgadza się na sprzedaż przez sieć, bo już się gorąco robi. :wink:

[Gość *Adam*]

LukasS

 

Może jako przykładu do dyskusji użyjmy innej firmy niż IWC, która jest u Haefnera a nie zgadza się na sprzedaż przez sieć, bo już się gorąco robi.

 

EEEEEEEEEEEEEEE o innej to już było sam zacząłem o UN ale Mariusz wstawił IWC i dyskusja zaraz się rozkręciła w znanym stylu :wink:

[grzesiek 2]

Ale patrzcie Panowie, jakie ten inernet daje mozliwości. Nawet jeżeli kupuję w sklepie w Polsce to mam argument do negocjacji, bo znam ceny gdzie indziej.

Firmy nie popierają sprzedaży przez internet właśie dlatego, że tam WIDAĆ za ile można zegrek sprzedać z zyskiem, w salonie mamy ostateczną cenę dopiero po negocjacjach - nie jest rozgłoszona.

A firma, która nie dała autoryzacji Ralfowi się cieszy, przecież "swojemu" sprzedawcy w Stuttgarcie opchnęła kilkdziesiąt zegarków zamiast kilku. Nikt nikomu nie psuje rynku, bo jak sądzę w każdym autoryzowanym punkcie w Stuttgarcie zapłacimy tyle samo co u Ralfa. Tylko, że on może wysyłać a oni nie.

[Gość *Adam*]

Grzesiek

 

jednego zapomniałeś dodać

 

a My dzięki swobodnej wymianie informacji tj KMZZ wiemy o tym wszystkim :!:

[LukasS 1]

To ja jeszcze podsumuję:

 

1) Jeżeli jestem producentem

2) i naprawdę nie popieram sprzedaży internetowej

3) to jeśli jeden z moich dealerów sprzedaje moje zegarki komuś z pełną świadomością tego, że ten je odsprzeda przez internet

4) to zrywam wspópracę z tym dealerem

5) bo on współuczestniczy w procederze, którego ja nie popieram.

 

Jeżeli jest inaczej, to tylko udaję, że nie popieram sprzedaży przez internet (nieważne czy nazywam się IWC, Omega, Tissot).

 

To jest moje zdanie na temat tej całej sytuacji.

[Gość]

EEEEEEEEEEEEEEE o innej to już było sam zacząłem o UN ale Mariusz wstawił IWC i dyskusja zaraz się rozkręciła w znanym stylu :wink:

 

No tak, zaczęło się miło, skończyło jak zawsze :evil:.

[Gość *Adam*]

LukasS

 

a jak chcesz tą współprace zerwać bez procesów :!: :?:

 

zerknij na to co pisałem

 

LukasS

 

To nie takie proste Very Happy IWC naraziłoby się na zarzut wykorzystywania pozycji dominującej na rynku sprzedaży nowych zegarków IWC naruszyłoby zasady konkurencji na tym rynku zasady wolnego handlu pięć rozporządzeń i dwie dyrektywy UE Wink i takie tam cuda Laughing podsumowując mogłoby mięć kłopoty i to wielkie Very Happy

[Gość *Adam*]

LukasS

 

Moim zdaniem udają bo nie mają innego wyjścia !