Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość SOLTYS

Instrukcja po polsku

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SOLTYS

Witam,

 

ostatnio szukając sobie zegarka byłem świadkiem takiego zdarzenia:

salon ....t (żeby nie było kryptoreklamy), klient kupuje zegarek marka Edox, koszt ok 3-4 pln, sprzedawca:

zegarek ustawiony, schowany, tu jest pudełeczko oraz paragon a tu proszę ksero (podając kartkę A4) ogólnych warunków gwarancji oraz instrukcja obsługi, ponieważ w firmowej nie jest tłumaczona na polski.

 

Idę do sklepu obok kupuję Tissota pani do mnie proszę zegarek w pudełeczku oraz w pudełku ma Pan instrukcję, oraz ogóle warunki gwarancji. Wyciągam patrzę a tu normalna ładnie wydana książeczka z polskim opisem.

 

Kurczę o co chodzi, że co że jak kupuję zegarek w Polsce za 5.000 pln to już nie może ktoś zrobić instrukcji po polsku a za 1230 pln i mam.

 

Czy macie jakieś inne firmy w których jest ksero polskiej instrukcji oraz warunków gwarancji.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie ze w zadnej marce jesli dystrybutorem jest jakis salon czy firma jubilerska nie ma tych kwitow w polskim jezyku (iwc, panerai,jlc,zenith,rolex,vc, itp.)


FAKE WATCHES ARE FOR FAKE PEOPLE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość SOLTYS

wydaje mi sie ze w zadnej marce jesli dystrybutorem jest jakis salon czy firma jubilerska nie ma tych kwitow w polskim jezyku (iwc, panerai,jlc,zenith,rolex,vc, itp.)

 

Kurcze przecież to jest jakaś masakra, czy wyobrażasz sobie że np.;Niemiec w Niemczech w salonie kupił by taki zegarek bez instrukcji po niemiecku.

 

Marka Tissot jest sprzedawana w kilku salonach oraz sklepach jubilerskich i posiada swoja instrukcję.

Takie są moje doświadczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może wynika to z wielkości importu danej marki do Polski... Produktów SG (sprzedaje się dużo - opłaca się prztłumaczyć i wydrukować (Tissot, Certina, CK, nie wiem jak jest z Omegą czy Lonżinem)... W Citku niestety też nie uświadczy się książeczki, a tylko ksero lub wydruk z kompa...

 

---------

edyta: SOLTYS, oczywiście, że to wkurzające, ale ciągle w świecie zegarkowym jesteśmy zad.. tzn. małym rynkiem (na pewno mniejszym niż Niemcy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tissot jest w grupie swatch, ktora zrzesza wiele marek i dla nich wydrukowac polska instrukcje to zaden problem gdyz do polski ssprowadza sie bardzo duzo zegarkow. a np. taki jlc gdzie do polski trafia pewnie ok 30-40 zegarkow nikt tego nie zrobi( przynajmniej nie producent).

 

zgadzam sie z toba ze to nie do konca fair ale to juz lezy po stronie tych salonow. i tak jestem zdziwiony ze A.... drukuje na a4. dalbym im plusa w systemie reputacjiB)


FAKE WATCHES ARE FOR FAKE PEOPLE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może wynika to z wielkości importu danej marki do Polski... Produktów SG (sprzedaje się dużo - opłaca się prztłumaczyć i wydrukować (Tissot, Certina, CK, nie wiem jak jest z Omegą czy Lonżinem)... W Citku niestety też nie uświadczy się książeczki, a tylko ksero lub wydruk z kompa...

 

---------

edyta: SOLTYS, oczywiście, że to wkurzające, ale ciągle w świecie zegarkowym jesteśmy zad.. tzn. małym rynkiem (na pewno mniejszym niż Niemcy).

 

 

lon i om maja polskie intrukcje


FAKE WATCHES ARE FOR FAKE PEOPLE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość SOLTYS

tissot jest w grupie swatch, ktora zrzesza wiele marek i dla nich wydrukowac polska instrukcje to zaden problem gdyz do polski ssprowadza sie bardzo duzo zegarkow. a np. taki jlc gdzie do polski trafia pewnie ok 30-40 zegarkow nikt tego nie zrobi( przynajmniej nie producent).

 

zgadzam sie z toba ze to nie do konca fair ale to juz lezy po stronie tych salonow. i tak jestem zdziwiony ze A.... drukuje na a4. dalbym im plusa w systemie reputacjiB)

 

 

Szkoda, że tak jest kupujesz coś wydającego się wyjątkowe i instrukcja kicha, a jak kupujesz masówkę to jest, dziwny ten Nasz kraj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Soltys - przecież już w cytacie masz odpowiedż.

Nie chodzi o dyskryminowanie Polski (znów martyrologia, męczeństwo itp. B)), ale o prosty fakt, że się po prostu nie opłaca. Firmy zegarkowe istnieją nie po to, by zaspokajać potrzeby klientów (jak to pewnie w ich misjach i wizjach jest wpisane), ale po to, by zarabiać kasę.

Do Niemiec sprowadzono w 1 poł 2009 roku 800 tys. zegarków ze Szwajcarii. Ile do Polski? 100 x mniej? 50 x mniej? Czy gdybyś sprzedawał 20 zegarków rocznie, drukowałbyś w książeczce gwarancyjnej tekst po polsku? Ja na pewno nie. A taka jest pewnie skala sprzedaży niektórych marek.

 

Realia rynku po prostu.

 

Pozdrawiam

Iko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę , ze Iko rozwiał wszelkie wątpliwości.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie, to o ile wiem prawnie to nawet Perfect z kiosku powinien mieć polską instrukcjęB)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Voli - chodzi nie o to, że Edox nie ma w ogóle instrukcji/gwarancji, tylko że nie ma polskiego tekstu w oryginalnej książeczce obsługowo - gwarancyjnej.

Pierwszy post się kłania.

 

Pozdrawiam

Iko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:> Zrozumiałem - chodziło mi tylko o to, że zgodnie z prawem polska instrukcjia sie nabywcy należy. To ,że dostaje się ksero/wydruk tekstu polskiego jest podkładką pod prawne wymogi :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dla mnie to żenada i wstyd, nieważne ile sprzedajesz w tym kraju sztuk,

skoro (jako firma) decydujesz się na wejście na Polski rynek to instrukcja w tym języku powinna być obowiązkiem,

nie mówiąc już o wizerunku marki, który to jest windowany pod niebo przez każdą z nich, dlatego na tyle to powinno ich stać.

Nie musi to być oryginalna karta, nikt by się nie obraził za ładną kilkustronicową instrukcję dawaną jako odrębna książeczka,

ale ładnie wydaną w tonacji tej oryginalnej.

 

Do tego dodam jeszcze lenistwo, bo do niektórego Tissota czy Citizena to się trzeba natłumaczyć, a wszyscy wiemy jaka wystarczyła by instrukcja

do zegarka mechanicznego którego to najbardziej powszechną i już dość zaawansowaną komplikacja jest chronograf.


Jedyne czego nie można zrobić, to nie można myśleć, że czegoś nie można zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

drukowałbyś w książeczce gwarancyjnej tekst po polsku? Ja na pewno nie. A taka jest pewnie skala sprzedaży niektórych marek.

 

Sorry Iko ale tu się z Tobą nie zgodzę.

Tłumacz przysięgły, za stronę A4 (bodaj 1100 znaków) bierze 45zł netto.

Wydruk tejże strony, w drukarni cyfrowej, na ładnym papierze (np. w formie bigowanego bileciku) to koszt max. 3 - 5zł.

 

Ja osobiście idąc do sklepu i kupując zegarek np. JLC, czułbym się jak gorszy rodzaj człowieka, gdybym nie otrzymał ładnie wydanej (nie ksero) gwarancji po polsku (poza tym gwarancja i instrukcja w j.polskim jest wymogiem, a nie dobrą wolą sprzedawcy).

Kupując taki zegarek, czegoś się oczekuje. I nie można mówić, że producent oszczędza. Bo gdyby tak było, to po co pakować zegarek w piękne, drewniane pudełka, robić certyfikaty itp.? Przecież można to "coś" za np. 30.000 wcisnąć Klientowi w woreczku (biodegradowalnym) :-)


CH24.PL - polski portal o zegarkach luksusowych
Dołącz do CH24.PL na Instagramie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowo - martyrologicznej - od tego są inni koledzy na forum. Trudno jednak nie zgodzić się z Kielasem. Wydrukowanie warunków gwarancji, oraz choćby uproszczonej instrukcji obsługi do nawet 20 szt drogiego zegarka (bo głównie takie sprzedają się z niewielkich ilościach) to koszt z...... 10 zł za sztuke w zakładzie poligraficznym. Kupiłem kiedyś na alledrogo zegarek Seiko. Sprzedaż prowadził prywatny importer. Wystawiał swoją gwarancję realizowaną w jakimś zakładzie zegarmistrzowskim. Druk miał format A4, zawierał standardowe zapisy, miał logo firmy tego importera. Papier dobrej jakości, druk również. Instrukcja była uproszczona - co najwazniejsze w werku 5T82 - dwie złożone A4 spięte jak zeszyt A5. Koszt żaden - a efekt niezły. Jeśli importerowi zegarka za pare tysięcy, nawet jak sprzedaje kilkanascie sztuk rocznie (a jeśli jest kilka modeli - to instrukcja będzie taka sama dla np. każdego modelu na danym werku) to oznacza lenistwo i "wdupiemanie" klienta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość SOLTYS

..... to oznacza lenistwo i "wdupiemanie" klienta.

 

I to właśnie miałem na myśli, uważam że to jest olewatorskie podejście do sprawy. Nie mam teorii spiskowej że my Polacy jesteśmy gorzej traktowani ale takie czasem mam odczucia. Jeden podchodzi to tego poważnie a inny ma głęboko gdzieś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.