Nasze nowe nabytki vintage

[Gość xylog]

tak, myślę, że nie był malowany. Indeksy wskazówki wykazują objawy starości, myślę, że gdyby go robili, to wypolerowali i je.

Ale pewnosci nie ma, bo na tarczy żadnych śladów wieku nie widać.

[maYa 0]

Cudo! Na pewno takiego GSa będę mieć, tylko jeszcze nie wiem czy jasna czy ciemna tarcza

[Wasyl 730]

właśnie do mnie dotarł dziś wieczorem. Szorowanie bransolety i polerowanie koperty już za mną. Jutro zegarmistrz i niebawem moja żona będzie mogła cieszyć się z klasycznej Omegi Dynamic. Zegarek chodzi, choć na razie bardzo wolno

Data zmienia się jak należy. Trochę trzeba będzie dopieścić, ale będzie cacuszko

Pozdrawiam,

[chronofil 133]

@Xylog - fajny ten GS, ale przeciez to nie Atlantic

 

@Wasyl- tak, jak Ci na PW pisałem - dobry mąż z Ciebie. Gratulacje

[Wasyl 730]

@Xylog - fajny ten GS, ale przeciez to nie Atlantic

 

@Wasyl- tak, jak Ci na PW pisałem - dobry mąż z Ciebie. Gratulacje

Bez przesady. po prostu nieco walnięty jestem

Komplecik:

 

Uploaded with ImageShack.us

Pozdrawiam

[Gość xylog]

Piękna parka.

[Dar 33]

Gratulacje Wasyl za to, że udało Ci się złowić taką sztukę

[Wasyl 730]

Gratulacje Wasyl za to, że udało Ci się złowić taką sztukę

Dzięki Panowie,

nie było łatwo - damskie Dynamiki często są w fatalnym stanie wizualnym. Mój zegarmistrz aż się zdziwił, mówiąc, że Dynamików robi sporo, ale damskiego widzi pierwszy raz

Trochę pracy przed nim, na pewno jest zasyfiony, mógł też złapać wodę, ćwiertnik praktycznie nie istnieje - luzy na wskazówkach są duże. Pocieszam się, że werk jest dość popularny i nie będzie problemu z częściami zamiennymi jakby co.

Ale bardzo mnie cieszy ten zakup

Pozdrawiam,

[victor86 0]

Piękna Omega. Ja swojej połowicy też wręczyłem jakiś czas temu Omegę ale niestety żałuję tego prezentu. Od czasu tego podarunku są z nią same problemy. Niestety czasem prezenty typu vintage nie są trafione

[chronofil 133]

Piękna Omega. Ja swojej połowicy też wręczyłem jakiś czas temu Omegę ale niestety żałuję tego prezentu. Od czasu tego podarunku są z nią same problemy. Niestety czasem prezenty typu vintage nie są trafione

 

Problemy z omegą, czy Połowicą?

[pg 3]

Hmm... Nie mogę sobie wyobrazic, jak miałoby to działać. Regulacji zasadniczo dokonuje sie przez zmianę długosci włosa lum momentu bezwładności balansu. Kombinacja z balansem raczej od razu odpada, więc pozostawałaby zmiana długości włosa przy przestawianiu zegarka. Ale to też mało realne, bo przecież musiałoby działać przy każdym przesuwaniu wskazówek, a to nie zawsze jest związane ze złym chodem...

Ciekawe, gdzie można to znaleźć, bo nawet nie wiem, jak szukać

 

Przyznam, że przed napisaniem swojego postu na ten temat próbowałem odszukać ten dośc długi post w którymś z portali zegarkowych nt. owego mechanizmu. Dowiedziałem się o jego istnieniu z linku do jego opisu zamieszczonego w opisie aukcji takiego zegarka na eBay,u, którą niestety przegrałem.

Co do regulacji to właśnie OIDP polegała ona na nieznacznym zmienianiu długości włosa przy przestawianiu wskazówek.

Wbrew temu co piszesz czysto teoretycznie MZ ma to jakiś sens, bo w zasadzie, przy normalnej eksploatacji zegarka raczej rzadko przestawia się wskazówki poza koniecznością regulacji zegarka, pomijając podróże po różnych strefach czasowych i zmianę czasu z letniego na zimowy, ale w czasie gdy ten zegarek produkowano w USA chyba takich zmian nie było.

Jednakże najwidoczniej ten mechanizm nie okazał się praktyczny, bo wynalazek, jak wiele mu podobnych, zniknął z rynku.

W każdym razie ciekawostka i zdaje się wielu z posiadaczy tych Benrusów może nawet nie wiedzieć, ze mają taka ciekawostkę;- stąd moje pytanie o model, żebym wiedział czego szukać.

[pg 3]

A jednak coś nt. samoregulacji znalazłem- wprawdzie nie odnośnik do konkretnego Benrusa, ale opis takiego opatentowanego samoregulujacego mechanizmu:

http://museum.nist.gov/exhibits/rabinow/exhibits/clocks.html

[chronofil 133]

Miałeś rację - było coś takiego. Jak to miało działać w dalszym ciągu nie bardzo sobie moge uzmysłowic, ale ponoć działało.

Wygrzebane obrazki:

 

 

[chronofil 133]

[chronofil 133]

A tutaj werk tego zegarka, ale to chyba jakaś pomyłka... Ten samoregulujący był prawdopodobnie oznaczony ER13 i miał naciąg ręczny

 

Edytowane 24 Maja 2012 przez chronofil

[whb 9]

A tutaj werk tego zegarka, ale to chyba jakaś pomyłka... Ten samoregulujący był prawdopodobnie oznaczony ER13 i miał naciąg ręczny

 

 

Ale na tarczy tego zegarka jest napisane, że samoregulujący z naciągiem automatycznym.

 

 

A więc nie jest to pomyłka, zasada działania mechanizmu samoregulacji ukazana jest na poniższym zdjęciu:

 

 

Widoczny na zdjęciu zębnik obraca zębaty wycinek koła, przez co obraca się przymocowany do niego zamek włosa. Kątowe położenie zamka włosa uzależnione jest od stopnia naciągnięcia sprężyny w bębnie. Regulacja działa w pełni automatycznie.

Edytowane 24 Maja 2012 przez whb

[chronofil 133]

Ale na tarczy tego zegarka jest napisane, że samoregulujący z naciągiem automatycznym.

A więc nie jest to pomyłka, zasada działania mechanizmu samoregulacji ukazana jest na poniższym zdjęciu:

...........

Widoczny na zdjęciu zębnik obraca zębaty wycinek koła, przez co obraca się przymocowany do niego zamek włosa. Kątowe położenie zamka włosa uzależnione jest od stopnia naciągnięcia sprężyny w bębnie. Regulacja działa w pełni automatycznie.

 

Tak, tez widziałem fotkę, którą zamiesciłeś, ale nie mam pojecia, co napedzało ten zębnik.

Wynika z tego, ze przynajmniej dwa werki były wyposażone w system samoregulacji. Ciekawe, jak to sie sprawdzało, bo raczej sie nie przyjęło...

[whb 9]

Tak, tez widziałem fotkę, którą zamiesciłeś, ale nie mam pojecia, co napedzało ten zębnik.

Wynika z tego, ze przynajmniej dwa werki były wyposażone w system samoregulacji. Ciekawe, jak to sie sprawdzało, bo raczej sie nie przyjęło...

 

Ja też wcześniej nie wiedziałem o takim mechanizmie.

 

Zębnik może być obracany na takiej samej zasadzie jak wskaźnik rezerwy chodu, kąt obrotu jest uzależniony od napięcia sprężyny. Ale to tylko moje przypuszczenia.

[chronofil 133]

Ja też wcześniej nie wiedziałem o takim mechanizmie.

 

Zębnik może być obracany na takiej samej zasadzie jak wskaźnik rezerwy chodu, kąt obrotu jest uzależniony od napięcia sprężyny. Ale to tylko moje przypuszczenia.

 

To miało działać przy korygowaniu nastawy. Jesli przestawiało sie wskazówki do przodu, to zegarek miał sie podregulować na przyspieszenie, a jesli do tyłu - miał opóźnić. Podobno nie działało, jesli przestawienie było wieksze (np zmiana strefy czasowej). Troche to magicznie brzmi, ale na pewno wynikł ciekawy temat

[chronofil 133]

A wracając do nowych nabytków, to odkupiłem od Kolegi z Klubu pewną 55-latkę.

 

Na buzi wygląda tak:

 

 

Z profilu:

 

 

Dupcia:

 

 

No i serduszko:

 

 

Lubię dojrzałe, a ta moim zdaniem wygląda całkiem ponętnie

[whb 9]

To miało działać przy korygowaniu nastawy. Jesli przestawiało sie wskazówki do przodu, to zegarek miał sie podregulować na przyspieszenie, a jesli do tyłu - miał opóźnić. Podobno nie działało, jesli przestawienie było wieksze (np zmiana strefy czasowej). Troche to magicznie brzmi, ale na pewno wynikł ciekawy temat

 

Również czytałem ten opis z postu #1737.

Ale moje wyjaśnienie bardziej mi się podoba.

 

Wygląda na to, że rozwiązać zagadkę mógłby tylko Roland Ranfft.

[lamwoj 368]

Fajna ta koni! (kiedyś taką kupię ).

 

A u mnie kolejna pomarańczowa strzała. Tym razem genevka cal. 601 .

 

Ful oryginał - bransa też (nawet nie polerowana i tak chyba pozostanie).

 

Zdjęcia jeszcze ciepłe zaraz po rozpakowaniu.

 

Pozdrawiam!

[Jaro_swatcH 1236]

gratuluję, koperta super, tarcza musi mieć swojego amatora, jak to mawiają

to ta z allegro? obserwowałem ją... jaką cenę utargowałeś?

[lamwoj 368]

Tak to ta ubiłem tylko 80 zeta , ale jak przyszła to stwierdziłem , że było warto , bo leży jak ulał. ( Gość bardzo rzeczowy ).

 

Koperta nie jest idealna bo ma sporo rysek , ale tak ma być .

 

To nie jest nowy zegarek , więc też nie będę polerował ( z reguły tego nie robię) . Smarowanko i na rękę!

 

 

 

 

 

[fuel111 0]

Tylko pozazdrościć tych Omeg

Też sobie kiedyś kupię (mam nadzieję)