Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Lenox

Gustav Becker - który rok, jaka tarcza?

Rekomendowane odpowiedzi

Wracając do oryginalnego wątku wrzucam zdjęcie skrzynki po wstępnym montażu.

post-35334-0-57963000-1306304644_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A oto efekt końcowy.

post-35334-0-05234100-1306685274_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A oto efekt końcowy.

Calkiem, calkiem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to gratuluję, bardzo ładnie Ci to wyszło, trochę razi ta cała biała tarcza, bez mosiężnego środka, ale w sumie wyszedł z tego bardzo ładny zegar, przynajmniej w porównaniu z tym co było na początku.


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam mały problem z wahadłem rusztowym w moim Beckerze. Nie miałem okazji majstrować przy

podobnym wahadełku więc nie wiem które elementy są ruchome a które nie.

Wydaje mi się że 4 zewnętrzne pręty powinny być zespolone trzema łącznikami 1-3 i za pomocą

śruby na łączniku 2 dawać się przesuwać po środkowym pręcie. U mnie zaś 1 i 3 są niezależne

od 2 i generalnie niczym nie podtrzymywane leżą na wahadle a element 2 mogę sobie dowolnie

przesuwać i blokować śrubką. Proszę mi wyjaśnić jak to powinno prawidłowo wyglądać?

post-35334-0-02227000-1309156784_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie napisze chociaż kilku słów na ten temat? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet wyciągnąłem jedyne pseudorusztowe wahadło jakie mam żeby zobaczyć....mam w nim tak jak Ty, wszysko lata luzem. Wydaje się, że boczne pręty był kiedyś tylko "zakute" na górnym i dolnym łączniku, ale połączenia puściły.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ruszt w tym wahadle pełni jedynie funkcję dekoracyjną i jego oddziaływanie na dokładność wskazań jest pomijalnie małe. Konstrukcja rusztu nawiązuje do rozwiązań kompensujących zmiany długości wahadła powodowane zmianami temperatury, co prowadzi to do zmiany okresu drgań wahadła. Aby kompensacja była możliwa środkowy pręt musiałby być dzielony, były rozwiązania z cynkową rurką na części długości wahadła.

 

W Twoim przypadku ruszt należy ustawić tak, aby zewnętrzne stalowe pręty chowały się w wycięciach soczewki, elementy 1 i 3 utrzymywały wewnętrzne pręty mosiężne w stabilnym położeniu, a środkowy element 2 znalazł się w połowie odległości pomiędzy 1 i 3 i już.


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Twoim przypadku ruszt należy ustawić tak, aby zewnętrzne stalowe pręty chowały się w wycięciach soczewki, elementy 1 i 3 utrzymywały wewnętrzne pręty mosiężne w stabilnym położeniu, a środkowy element 2 znalazł się w połowie odległości pomiędzy 1 i 3 i już.

 

Dokładnie tak zrobiłem jak piszesz. Zastanawia mnie tylko dlaczego "łącznik" ze śrubką zaciskową lata sobie luzem nie mając żadnego konkretnego zadania.

Gdyby był zespolony z reszta byłaby możliwość przesuwania całego rusztu w górę lub w dół, a z tego co poczytałem to regulacja "ciężarem" w okolicach

połowy długości wahadła pozwala precyzyjnie wyregulować zegar po wstępnej regulacji długością za pomocą nakrętki pod soczewką (oczywiście mocno upraszczam zagadnienie). Jeśli faktycznie ruszt ma sobie leżeć na soczewce i dobrze wyglądać to zastosowanie tej śrubki mija się z celem - wystarczy zanitować środkowy łącznik tak jak dwa skrajne i po kłopocie, ale jedna producent zrobił inaczej i to mnie zastanawia. Jestem amatorem wśród amatorów wiec pytam jak to jest u Was sklecone bo ja mam tylko jeden zegar z rusztem, reszta na drewienku sobie dynda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze masz to sklecone, tak ma być.

Te wahadła występowały w dwóch odmianach, 5-cio strunowe i 3 strunowe, w Ślązakach przeważnie były 3 strunowe i wszystkie pręty były stalowe, w 5-cio strunowych 2 wewnętrzne pręty były mosiężne. W górnym łączniku były wstawione na wcisk a dolny łącznik był w dwóch środkowych miejscach nie przelotowy, ustawiasz tak jak Ci to opisał kol. WueM.

A co do regulacji zegara tym sposobem co opisałeś to oczywiście jest racja ale wowczas wahadło ma półkę gdzieś na wysokości 1/4 od góry i tam się dokłada ciężarki,to jest stosowane tylko w bardzo dokładnych zegarach (tak zwanych astronomicznych).

Ja się do tej pory z takim zegarem nie spotkałem, tym bardziej że one są nieprzenośne.

W naszym wypadku dostateczną dokładność możemy uzyskać skracając lub wydłużając wahadło za pomocą śruby regulacyjnej.


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do regulacji zegara tym sposobem co opisałeś to oczywiście jest racja ale wowczas wahadło ma półkę gdzieś na wysokości 1/4 od góry i tam się dokłada ciężarki,to jest stosowane tylko w bardzo dokładnych zegarach (tak zwanych astronomicznych).

Ja się do tej pory z takim zegarem nie spotkałem, tym bardziej że one są nieprzenośne.

 

 

Witam, chyba nie zgodzę się z tym co tu napisałeś. Bo o ile dobrze pamiętam, to jest taka krzywa w kształcie paraboli, która ma początek w punkcie zgięcia sprężynki i koniec w środkowym punkcie ciężkości soczewki. I największą skuteczność w precyzyjnej regulacji chodu zegara uzyskuje się, dokładając lub zdejmując dodatkowe ciężarki, mniej więcej w połowie między tymi punktami, a dokładnie nawet trochę niżej niż w połowie. Metoda ta służy wyłącznie do precyzyjnej regulacji chodu i nie uwzględnia rozszerzalności termicznej materiału z którego zrobiony jest pręt wahadła. W praktyce ma zastosowanie głównie wtedy, gdy skok gwintu na śrubie pod soczewką jest zbyt duży. Natomiast na wysokości pręta wahadła o której piszesz, między mniej więcej 1/4 do 1/5 od górnego punktu stycznego paraboli, jest możliwa i dość powszechnie stosowana w super precyzyjnych zegarach, metoda termicznego i ciśnieniowego podnoszenia lub opuszczania odpowiedniej wielkości ciężarka. Ciężarek ten ma jednak wartość stałą i jego ciężar zależny jest między innymi, od długości wahadła i materiału z jakiego zrobiony jest pręt wahadła. I w dużym skrócie działa to tak, że przy wzroście temperatury wydłuża się na wskutek rozszerzalności liniowej pręt wahadła i zwiększa się okres wahań wahadła, co spowalnia pracę zegara. Natomiast powyższy ciężarek, w tym samym czasie opada w dół co zmniejsza okres wahań wahadła i przyspiesza pracę zegara. Takie wzajemne oddziaływanie powoduje że wahadło uzyskuje cały czas jednakowy okres wahań i stabilizację pracy niezależnie od temperatury i ciśnienia atmosferycznego. Oczywiście w określonym zakresie. Takie rozwiązanie stosuje obecnie między innymi Pan Erwin Sattler http://www.erwinsatt...locks/index.php w seryjnie produkowanych zegarach powszechnego użytku, stosując mieszek który podnosi lub opuszcza ciężarek w zależności od temperatury i ciśnienia atmosferycznego, podobny w swej zasadzie działania do mieszka stosowanego w atmosach. Pozdrawiam


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, chyba nie zgodzę się z tym co tu napisałeś.

 

Absolutnie nie musisz się ze mną zgadzać, nie prowadziłem tu wykładu tylko odpisałem skrótowo w odpowiedzi na pytanie kol. Lenoxa, który jam mniemam zna się na tym jeszcze mniej niż ja. Po zatem napisałem wyraźnie że ja się w praktyce z takim zegarem nie spotkałem a ja nie jestem teoretykiem tylko praktykiem. Tym niemniej dziękuje za wykład choć wątpię żeby się komuś w praktyce przydał, no ale jako ciekawostka jest bezcenny.


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu tylko w teorii? Każdemu "zegarowcowi" należy życzyć Sattlera z kompensacją baryczną. Tutaj obudowany dodatkowymi przyjemnościami: rotomaty, barek, humidor......Ehh.

 

http://www.youtube.com/watch?v=_iy7c__uVVc


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu tylko w teorii? Każdemu "zegarowcowi" należy życzyć Sattlera z kompensacją baryczną. Tutaj obudowany dodatkowymi przyjemnościami: rotomaty, barek, humidor......Ehh.................

 

Satler, Satler po co tak daleko szukać mamy w Polsce Franciszka Wieganda i Artura Kucharczyka.

Popieram wszystko co Polskie :P

Oba zegary astronomiczne mają różne kompensacje: baryczną, temperatury oraz "półkę" na dodatkowe odważniki.

 

Zegar Pana Franciszka

IMG_6127.JPG

 

IMG_6132.JPG

 

Zegar Artura

64144688.TcPD5IxF.jpg

Ten zegar był na spotkaniu klubowym w 2006 i ze względów praktycznych jest prezentowany bez obudowy.

p7226897pj4.jpg


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy w mechaniźmie Silesia P42 bęben spreżyny chodu jest identyczny jak gągu?

Optycznie wydają się być identyczne ale czy można je zamienić miejscami?

To samo pytanie dotyczy sprężyn które są wewnątrz - czy są identyczne czy

podczas zamiany bębnów należy podmienić sprężyny?

Pytam ponieważ miał miejsce wypadek. Podczas nakręcania zegara sprężyna

zeskoczyła z mocowania i po pełnym obrocie ponownie się zachaczyła lecz z

taką siłą że bęben stracił 4 zęby... Dziwne jest to że miało to miejsce na samym początku

nakręcania a nie w momencie pełnego naciągu sprężyny. Gąg mam "wyłączony" i

chętnie pożyczę jego zestaw napędowy żeby uruchomić ponownie zegar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale co ma gąg do tarczy :-?


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ma że piszę we własnym temacie który założyłem na potrzeby renowacji zegara który właśnie miał

awarię. Nie zamierzałem zakładać nowego tematu skoro w tym są zdjecie mechanizmu o tóry pytam.

Dziekuje za wyczerpującą odpowiedz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.