Regulacja przez zmianę bezwładności balansu

[chronofil 153]

Panowie, mam problem z wyregulowaniem zegarka (kieszonka zenith cal. 18,5''' i jeszcze kilka innych). Mimo maksymalnego wydłuzenia włosa zegarek spieszy ok 2,5min/d. Chciałem poeksperymentować ze zwiększeniem bezwładności koła balansowego i teraz właśnie moje pytanie. Czy ktos z Kolegów mógłby podpowiedziec, jak wpływa wykręcanie wkretów regulacyjnych na chód zegarka? Czy jeśli parę naprzeciwległych wkretów wykręcę o pół obrotu każdy, to zegarek zwolni o 2s/d czy może o 30s/d? Wiem, ze raczej nikt nie poda mi tego bardzo precyzyjnie (wykręć 3 pary o pół obrotu i bedzie ok ) ale chodzi mi o orientację. Nie chciałbym tego zabiegu powtarzać Bóg wie ile razy...

Za wszelkie sugestie będę wdzięczny

[Piotr Ratyński 551]

Regulacjię chodu przez zmianę bezwładności balansu (tylko balans ze śrubkami), przeprowadza się przez zmianę jego masy, czyli w tym przypadku przez wymianę śrubek na takie z większymi "łebkami", a regulację precyzyjną przez dodanie/ujecie podkładek pod tymi śrubkami. Żeby uniknąć zakłócenia kompensacji temperaturowej (balansy przecięte) zmiany te wykonujemy jak najdalej od przecięcia, tuż przy ramionach. Tyle teorii, a jak to wygląda w praktyce to nie mam zielonego pojęcia. Jak wielka jest zmiana opóźnienia czy przyspieszenia przy zmianie masy balansu, to zależy również od jego średnicy (bezwładność), tak ze trudno tu powiedzieć np. zwiekszenie masy o 1mg = tyle to a tyle zmniejszenia przyspieszenia.

[chronofil 153]

Dzięki, Piotrze. Czytałem (i potwierdzał to mój zegarmistrz), ze zamiast wymiany wkrętów, można je nieco wykręcić. Zwiększa sie wtedy promień, na jakim umieszczobna jest masa, wiec rosnie oczywiscie moment bezwładności. Gwinty w wieńcu balansu są ciasne, wiec nie występuje ryzyko dalszego, samoczynnego wykręcania się wkrętów. Zagwozdka tylko, ile i o ile tych wkretów wykręcić

[Piotr Ratyński 551]

Przy tym przyśpieszeniu to moim zdaniem wykręcanie może być za mało. Próbuj, inaczej sie nie dowiesz.

[Gość kaido2]

Arturze, a koło jaki włos jest tego werku? Jeżeli tak to zapewne włos i sprężyna kwalifikuje się do wymiany, chyba że masz źle wycentrowany kotwicę względem przerzutnika(najczestszy powód śpieszenia bądź spóźniania mechanizmu).Dziś centrowałem koło cylindrowe względem cylindra w mechaniźmie który walił do przodu 10 minut na dobę,zgadnij ile teraz robi? :)Wkrętów póki co nie ruszaj.

[Safinowski 82]

Zestaw podkładek według opisu pozwala na regulację od 30 sekund do 5 minut. Przyczyna może być inna, na przykład namagnesowanie. Dobra rozmagneśnica powinna być odpowiedniej mocy i częstotliwości około kiloherca. Jeśli mechanizm ma oryginalne i nie uszkodzone części to warto szukać uszkodzenia, a nie regulować.

[pmwas 6391]

Regulacja przy użyciu wkrętów to dosć wygodna metoda, ale najpierw trzeba sprawdzić to, co powiedzieli Koledzy powyżej. Bo jesli wszystko jest oryginalne, to zegarek powinien chodzić dobrze. oże mieć np sklejony olejem włos, źle wycentrowany przerzutnik, zgięty włos, moze być namagnesowany, moze mieć za mocną sprezynę, a dopiero potem należy bawić się balansem. Co do odkrecania wkretów, warto wiedzieć, że są 2 rodzaje - takie, które do odkrecania się nadają i takie, które nie bardzo można troszkę odkrecić. na zdjęciu ponizej mamt balans Aurory. Ten wkret z długim gwintem to tzw meantime screw, czyli stosowana w wyższej klasy zegarkach tamtego okresu śruba służaca właśnie do precyzyjnej regulacji częstotliwości pracy balansu. Pozostałe to śruby służace głównie do regulacji kompensacji temperaturowej, mające oczywiscie, poprzez swoją masę, duzy wpływ na tą częstotliwosć i IMO mogące służyć także do regulacji predkości (bo tak na cłopski rozum - po co byłyby montowane do zwykłych balansów, gdyby chodziło tylko o kompensację???). Sruby te powinny być dokręcone, bo inaczej robią się niestabilne po prostu. Można zastosować podkładki pod te śruby (często stosowane), można też wymienić je (parami) na większe, choć, jak wspominał Piotr, moze to wywołać problemy z kompensacją, o ile twój balans jest kompensacyjny oczywiście. Przy odchyłce rzędu +2,5min/dobę podkładki byłyby najlepsze, bo wymiana pary wkretów na cieższą z reguły daje nieco wyższe różnice, chyba, ze jest to para minimalnie cieższych wkrętów. Jeśli wszystkie inne próby zawiodą - jest to dobra i względnie łatwa metoda regulacji. A co do predkości Zenithów - taka może juz ich uroda, ze po latachzaczynaja spieszyć - mój Zenith ma wszystko oryginalne i poniżej 5 minut na dobę nie chce zejść za cholerę (wkrętów nie ruszam, bo mi nie zależy )

[Safinowski 82]

Można dodać jeszcze jeden niestandardowy sposób spowolnienia zegarka. Końce wkrętów parami, pobielamy cyną i wyważamy. Ponieważ cyna jest ciężka i nadmiar daje się zeskrobać, to wpływ na regulację jest duży. Pobielenie przecięcia na śrubokręt nie stanowi problemu, ponieważ te wkręty i tak odkręcamy specjalną zaciskową klubą.