Koniec szwajcarskiej potęgi?

[Lawnowerman 1060]

Ciekawy artykuł ....

 

[TIK TAK 962]

Nic nie widac

[Taktic 43]

Ja też nie mogę odczytać.

Odczytałem tylko jeden podpis pod zdjęciem: Marki z wyższej półki, jak Rolex korzystają z mechanizmów od grupy Swatch

Hmm... coś chyba z kompetencją Autora nie tak...

.

[tschaya 0]

tutaj wersja elektroniczna

 

http://www.rp.pl/artykul/576211,687993-Koniec--szwajcarskiej-potegi-.html

[tschaya 0]

niestety tylko czesc artykulu, ale konkluzja jest taka - zarobia Japonczycy

[piotrkrakow 247]

inna konkluzja - artykuł pisał półgłówek zegarkowy. Krótki fragment i:

"Swatch gwarantował im jeszcze jeden przywilej" - która firma kupuje mechanizmy od Swatch?

"poza wysoką jakością mogły też się posługiwać znakiem ?wyprodukowano w Szwajcarii" - acha czyli swiss made dla niego to to samo co made in Switzerland? Ciekawe. Poza tym swiss made się nie tłumaczy.

Świerzy artykuł- stary problem.

[TIK TAK 962]

Wniosek jest jeden.

Autor nie ma pojęcia o czym pisze....

A tym "wyprodukowano w Szwajcarii" zależne od Swatcha to już dowalił!

[Hendrix89 0]

Pisze totalne bzdury. Kazali coś napisać, to wymyślił. SG może i sobie ograniczać produkcję dla innych. Tylko, że wtedy pewnie na rodzimym rynku wyrośnie im konkurent, bo kilku producentów zrobi sobie własną ETĘ i tyle. Na Japońcach i Chinach, prestiżowe marki jechać nie będą. Marki małe i słabe już jadą na nich. I tyle. Jak dla mnie ten artykuł to kompletna głupota i strata czasu.

[Mikolaj 0]

albo wezma sie za rozwoj i przestana jechac na gotowcach...standaryzacja standaryzacja ale jak sie kupuje luksusowy zegarek to wypadaloby szanowac klienta i nie wciskac mu cudzych mechanizmow...Rolex, Seiko i Zenith pewnie zacieraja rece...

 

ciekawe spostrzezenia na temat (w j.ang): http://swisswatchexpoblog.com/?p=222

[TIK TAK 962]

Wyłączam powiadomienia, bo pikawa moja niektórych tekstów nie wytrzyma

[piotrkrakow 247]

albo wezma sie za rozwoj i przestana jechac na gotowcach...standaryzacja standaryzacja ale jak sie kupuje luksusowy zegarek to wypadaloby szanowac klienta i nie wciskac mu cudzych mechanizmow...Rolex, Seiko i Zenith pewnie zacieraja rece...

 

ciekawe spostrzezenia na temat (w j.ang): http://swisswatchexpoblog.com/?p=222

Oj Mikołaj, nie schodź do poziomu tego redaktora

[Mikolaj 0]

Oj Mikołaj, nie schodź do poziomu tego redaktora

 

OK, chodzilo mi wylacznie o wpis dot SG. Nadmierne poleganie na mechanizmach produkowanych przez konkurencje (nawet jak sie je potem bardzo modyfikuje) bylo i jest w oczywisty sposob dla firm z wyzszej polki niebezpieczne. Dlatego cenie Rolexa czy Zanith za konsekwencje i bazowanie na swoich rozwiazaniach.

[Hendrix89 0]

Ale niektórych nie stać na zrobienie kilku nowych in house'ów, dlatego moim zdaniem powołają konsorcja i po prostu będzie kilka cenionych i mocnych marek mechanizmowych, jak wiele lat temu i zamiast 2-3 firm robiących werki będzie tych firm z 5. Taka droga będzie pewnie najrozsądniejsza.

[Gość xylog]

Jasne, ale inne firmy pewnie przejdą na japońców, albo i chińczyków, zniknie im swiss made. Ale może dzięki temu ich ceny pójdą w dół. A jakość w górę.

[Taktic 43]

Jasne, ale inne firmy pewnie przejdą na japońców, albo i chińczyków, zniknie im swiss made.

No to akurat chyba dobrze? Przecież chyba nie na tym ma polegać ta "szwajcarska potęga", że wszystkie marki w Europie i połowa z reszty świata chce mieć na siłę napisane na tarczy swiss made.

Owszem, jeśli wszyscy dookoła chcą być "tacy jak my", to jest to swego rodzaju potęga. Ale to jest potęga raczej w stylu hamburgera i cocacoli.

A chyba nie tego oczekujemy od zegarków?

.

[mat_k 9]

Autor artykułu pewnie napisał go, zaraz po tym jak skończył artykuł o końcu świata w 2012 i przepowiedniach Majów xD

[sergserg 14]

Temat znany od lat, jeszcze N. Hayek za życia zapowiedział ograniczenie dostaw mechanizmów ETA dla branży, bo jego zdaniem zahamowało to jej spory rozwój, sprowadzając zegarmistrzostwo do projektowania kopert i tarcz. Kiedy kurek zostanie ostatecznie przykręcony, to arena się oczyści z takich "manufaktur - składaczy".

Od strony biznesowej ciężko się też dziwić, to w sporej części Swatch jest odpowiedzialny za wykreowanie aktualnej zegarkowej mody, ciężko mieć pretensję, że nie bardzo chce się dzielić. Prawdą jest, że napis "Swiss Made" przysługuje zegarkom z werkiem "Swiss Made" (50% wartości i złożenie w Szwajcarii), a głównym dostawcą tych werków jest TSG. To nie koperta i tarcza, ale werk decyduje o napisie na zegarku. Jeśli zniknie magiczny napis, to atrakcyjność zegarka może spaść. Co w sumie dla jego ostatecznej ceny nie musi być takie złe

[Hendrix89 0]

Ale ja dalej stoję przy zdaniu, że firmy zrobią wszystko, żeby uratować swoje "Swiss Made"

[sergserg 14]

Ale ja dalej stoję przy zdaniu, że firmy zrobią wszystko, żeby uratować swoje "Swiss Made"

 

Jasne, że zrobią wszystko, bo to być albo nie być. Tylko jak na razie ETA ograniczyła dostawy, podniosła ceny i ... nic się nie dzieje, nie widać tej potencjalnej dywersyfikacji, planów

[Hendrix89 0]

Będzie konsorcjum powiadam Wam, będzie!

Taa... I człowiek zamiast robić coś pożytecznego znów spłodził tekst: http://zgryzlipiorekizegarki.blogspot.com/2011/10/upadek-zegarmistrzostwa-w-szwajcarii-aa.html

[Taktic 43]

Jasne, że zrobią wszystko, bo to być albo nie być. Tylko jak na razie ETA ograniczyła dostawy, podniosła ceny i ... nic się nie dzieje, nie widać tej potencjalnej dywersyfikacji, planów

To zależy czego oczekujesz i w jakim czasie. Setki nowych mechanizmów na rynku? Bez przesady. Wszyskie inicjatywy w ostatnich latach dążące do zastąpienia 'hamburgera' ETY, począwszy od Sellity czy Claro.. skończywszy na Durowe czy Damasko.. czy nawet poza swiss Miyoty 9, są prostą konsekwencją decyzji Hayka. Dobrze to czy źle?

Ale problemem właściwie nie jest nasza dyskusja na ten temat, tylko problemem jest wartość (a raczej bezwartościowość) artykułu prasowego umieszczonego w Temacie. Ja również mam wrażenie, że nasi redaktorzy robią to na zasadzie "odwal się". Czyli redaktor dostaje zadanie od szefa, napisania artykułu na temat swiss watches... redaktor zastanawia się, drapie się po głowie.. a następnie sięga do starych artykułów z prasy szwajcarsko-niemieckiej (właśnie z czasów kiedy następowała przełomowa decyzja Hayka), przeredagowuje odpowiednio, dodaje kilka swoich mniej lub bardziej wartościowych przemyśleń.. i artykuł gotowy.. ale nie ma tam nic nowego, i żadnych konstruktywnych przemyśleń co się stało w ciągu ostatnich 10 lat.

[sergserg 14]

Na WUSie jest aktualny podobny wątek:

http://forums.watchuseek.com/f2/how-resolve-eta-situation-551481-4.html#post4378178

 

Można z niego wyczytać kilka dodatkowych informacji:

- standardem jest długie oczekiwanie na werki od ETA, sięgające nawet roku; ETA w każdej chwili może opóźniać terminy i praktycznie nie ma konkurencji

- rząd Szwajcarii wspiera monopole, taka polityka, w regulacjach prawnych nie ma nic odnośnie ochrony konkurencji

 

Czarno widzę los małych manufaktur, faktycznie jedyna szansa dla nich to potencjalne, chińskie werki. Na ciekawe zmiany się zanosi.

[kkwpk 454]

Aj tam chińskie. A Soprod? Drogo ale alternatywnie.

[sergserg 14]

Aj tam chińskie. A Soprod? Drogo ale alternatywnie.

 

Chyba zapominamy o wolumenie produkcji.

 

ETA to nie jest jedna fabryka, ale kilkanaście. Małe szanse, żeby Soprod nagle iluś-tam-krotnie zwiększył wolumen produkcji, szczególnie że tani nie jest. Bez gwarancji zaś odbioru nikt nie będzie inwestował w moce produkcyjne. ETA ma komfortową sytuację, bo stałych odbiorów w ramach TSG.

[JANUSZ003 0]

Prawda jest taka że marketing jest ponad nami i niestety rządzi . Smutne to co piszę ale taka niestety brutalna prawda rynku w którym w większym czy mniejszym stopniu uczestniczymy .