Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio pierwszy raz robiłem prima. Mechanizm podobny do poljota 17 dżewelsów. Najbardziej podoba mi się opcja sztywnego umocowania sprężyny dociskającej "pazur" ustawiający tarczę kalendarza. W slawach i poljotach sprężyna ta potrafi fruwać. Tutaj jest ok. Pazur w dół, jedno ramię sprężyny w górę i płyta kryjąca mechanizm przerzutu kalendarza położona max minuta roboty. Ale urzekł mnie krzyż maltański co bezpośrednio przerzuca tarczę kalendarza. cfb4a35789cfead669bd153b0141c1fe.jpgcc213d46c4d7f297d9c3b707260bc4c2.jpgb17dc89ccdda846e8a8c6bf5072027f5.jpg50cbaae79d581627d6f67b1fe44675bb.jpg822869bafbe102500e39448e9512a7f6.jpgca68e05461e9a90d2e890b192a632247.jpg

 

Wydeptane mi5s

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem żeby było - kto mi łopatologicznie wytłumaczy jak zmienić koronkę i czy to rocket science ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

Wyjąć wałek, chwycić go szczypcami i odkręcić koronkę.

Później z modułu sterowania przechodzimy do modułu lądownika i zmierzamy w kierunku Ziemi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

W lądowniku, niektóre ścianki miały grubość kartki papieru. Wszak w kapitalizmie wszystko jest robione po taniości :) . Podobnie było z silnikiem startowym wyprodukowanym przez NG , którego działania nie można było sprawdzić na Ziemi gdyż był jednorazowego użytku...

Jak już przy papierze jesteśmy. To gdy masz gwint na wałku owijasz go ścisło 4-5 zwojami papieru do drukarki, rzecz jasna przycięty pasek na wymiar a nie cała kartka ;) . Wtedy dopiero łapiesz szczypcami, które mogą mieć uzębienie, bez obawy o uszkodzenie gwintu a przy okazji nic się nie ślizga. Czasami gdy koronka nie chce zejść to ją ogniem żywym bo ktoś mógł potraktować mocowanie żywicą epoksydową. Skoro koronka idzie na złom to nie ma się co ceregielić.

 

@Sebolski

Mi Prim zawsze i nieodłącznie kojarzy się z Rakieta2609A. Mostek remontuaru i kotwicy oraz sprężynki kalendarza podobnie jak w Rakieta2628 czyli z podwójną datą.

No z tym Krzyżem Maltańskim to pojechałeś :) . Jakbym ramion nie liczył i nie naginał wyobraźni to i tak wychodzi mi ciągle koszerna wersja.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blunio

 Jakbym ramion nie liczył i nie naginał wyobraźni to i tak wychodzi mi ciągle koszerna wersja.

 

Ale domyśliłeś się o co chodzi, więc wpis swoją rolę spełnił. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev
.... To gdy masz gwint na wałku owijasz go ścisło 4-5 zwojami papieru ...

Zabezpieczenie wałka przed uszkodzeniem uważałem za rzecz oczywistą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

To gdy masz gwint na wałku owijasz go ścisło 4-5 zwojami papieru do drukarki, rzecz jasna przycięty pasek na wymiar a nie cała kartka ;) . Wtedy dopiero łapiesz szczypcami, które mogą mieć uzębienie, bez obawy o uszkodzenie gwintu a przy okazji nic się nie ślizga. Czasami gdy koronka nie chce zejść to ją ogniem żywym bo ktoś mógł potraktować mocowanie żywicą epoksydową. Skoro koronka idzie na złom to nie ma się co ceregielić.

 

Najlepiej to odkręcanie koronki przeprowadzić przy użyciu kluby zegarmistrzowskiej ;) Chociaż czasem i ona potrafi lekko zarysować wałek, gdy koronka mocno "siedzi". A jeśli jesteśmy już przy ciężko demontowalnych koronkach, to należy nadmienić, że np. w kwarcowych Rakietach koronka ma lewy gwint, czyli odkręcamy ją w "odwrotną" stronę.

 

 

@Sebolski

Mi Prim zawsze i nieodłącznie kojarzy się z Rakieta2609A. Mostek remontuaru i kotwicy oraz sprężynki kalendarza podobnie jak w Rakieta2628 czyli z podwójną datą.

 

Układ bębna, kół, kotwicy i balansu jest bardzo podobny, ale Primy mają większą wysokość całkowitą werku (większa odległość mostków/półmostka od płyty). Z tego powodu w Rakietach montaż przekładni chodu czy zakładanie balansu jest łatwiejsze i szybsze niż w Primach.

 

Sebolski nie szkoda Ci tak trzymać balansu w obawie przed uszkodzeniem czopów?

 

Lepiej zapytaj go dlaczego nie demontuje balansu i kamieni "incablocka" celem wyczyszczenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W lądowniku, niektóre ścianki miały grubość kartki papieru. Wszak w kapitalizmie wszystko jest robione po taniości :) . Podobnie było z silnikiem startowym wyprodukowanym przez NG , którego działania nie można było sprawdzić na Ziemi gdyż był jednorazowego użytku...

Jak już przy papierze jesteśmy. To gdy masz gwint na wałku owijasz go ścisło 4-5 zwojami papieru do drukarki, rzecz jasna przycięty pasek na wymiar a nie cała kartka ;) . Wtedy dopiero łapiesz szczypcami, które mogą mieć uzębienie, bez obawy o uszkodzenie gwintu a przy okazji nic się nie ślizga. Czasami gdy koronka nie chce zejść to ją ogniem żywym bo ktoś mógł potraktować mocowanie żywicą epoksydową. Skoro koronka idzie na złom to nie ma się co ceregielić.

 

@Sebolski

Mi Prim zawsze i nieodłącznie kojarzy się z Rakieta2609A. Mostek remontuaru i kotwicy oraz sprężynki kalendarza podobnie jak w Rakieta2628 czyli z podwójną datą.

No z tym Krzyżem Maltańskim to pojechałeś :) . Jakbym ramion nie liczył i nie naginał wyobraźni to i tak wychodzi mi ciągle koszerna wersja.

 

no popychadło przypomina krzyż maltański :) tak trochę :) :) no mi jednak układ poljota przypomina jak rozebrałem

Najlepiej to odkręcanie koronki przeprowadzić przy użyciu kluby zegarmistrzowskiej ;) Chociaż czasem i ona potrafi lekko zarysować wałek, gdy koronka mocno "siedzi". A jeśli jesteśmy już przy ciężko demontowalnych koronkach, to należy nadmienić, że np. w kwarcowych Rakietach koronka ma lewy gwint, czyli odkręcamy ją w "odwrotną" stronę.

 

 

Układ bębna, kół, kotwicy i balansu jest bardzo podobny, ale Primy mają większą wysokość całkowitą werku (większa odległość mostków/półmostka od płyty). Z tego powodu w Rakietach montaż przekładni chodu czy zakładanie balansu jest łatwiejsze i szybsze niż w Primach.

 

 

Lepiej zapytaj go dlaczego nie demontuje balansu i kamieni "incablocka" celem wyczyszczenia ;)

 

demontuje ,demontuje :) spoko Twa rozczochrana :) jak założę mostek to wtedy. Bo stabilnie wtedy jest.Tutaj inca się nie demontuje. Jak w kirowskim 17 kamieni jest. na stałe. Ale co ciekawe to brak tulei gdzie osadzany jest kamień. Tutaj kamień na prawie całej powierzchni jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może był tylko do lekkiego czyszczenia☺

A propo blaszek incablocka w primie to one lubią pękać przy ściąganiu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sebolski nie szkoda Ci tak trzymać balansu w obawie przed uszkodzeniem czopów?

 

się tak ułożyło jakoś. zazwyczaj to kołem do góry. Ale czasami tak kładę i jeszcze żaden czopek się nie połamał. Jak na razie :)

Może był tylko do lekkiego czyszczenia☺

A propo blaszek incablocka w primie to one lubią pękać przy ściąganiu

 

no tu na stałe jest jak w kirowskim 17 dżewelsów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, być może ktoś z kolegów miałby do odsprzedania oryginalne szkiełka, ewentualnie dordzi gdzie takie zdobyć. Poszukuję wypukłego szkiełka do "slima" łucza (model często określany jako łucz de luxe) i szkiełka do pobedy "kraba"(koperta - 34 mm bez koronki).
Szkiełka mogą być do polerki, byleby nie były popękane czy totalnie zniszczone głębokimi rysami. Mogą to być ewentualnie nawet całe uszkodzone zegarki z takimi szkiełkami, byleby w rozsądnej cenie - zależy mi tylko na szkiełkach.

 

Znalezienie obecnie nowego  szkiełka o odpowiedniej średnicy nie jest trudne, ale najczęściej są to szkiełka o nieco innym profilu. Tutaj  wyraźnie widać- z lewej oryginał, z prawej łucz z wymienionym plexi, posiadającym wyższy "rant".

 

 

https://zapodaj.net/...c6334b.jpg.html

 

Wdzięczny będę za pomoc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, być może ktoś z kolegów miałby do odsprzedania oryginalne szkiełka, ewentualnie dordzi gdzie takie zdobyć. Poszukuję wypukłego szkiełka do "slima" łucza (model często określany jako łucz de luxe) i szkiełka do pobedy "kraba"(koperta - 34 mm bez koronki).

 

Znalezienie obecnie nowego  szkiełka o odpowiedniej średnicy nie jest trudne, ale najczęściej są to szkiełka o nieco innym profilu. Tutaj  wyraźnie widać- z lewej oryginał, z prawej łucz z wymienionym plexi, posiadającym wyższy "rant".

 

 

Nie trzeba kupować specjalnego "płaskiego" szkiełka do Łucza "slim". Po prostu bierze się "zwykłe" wypukłe szkiełko o rozmiarze większym niż rozmiar szkiełka do Łucza i szlifuje się je od spodu (np. na szerokiej płaskiej osełce o drobnym uziarnieniu). W ten sposób zmniejsza się wysokość przy jednoczesnym zmniejszaniu średnicy szkiełka. Oczywiście wcześniej musimy znać rozmiar szkiełka do Łucza (coś mi świta 336, ale pewien nie jestem ;) ) i na bieżąco przy szlifowaniu kontrolować średnicę szlifowanego szkiełka.

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, przeszło mi na myśl takie rozwiązanie, jeżeli nie znajdzie się odpowiednie oryginalne szkiełko-to faktycznie pobawię się w ten sposób :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałam od Dziadka. Pracuje pięknie, tylko nie mam pojęcia jak się ustawia w nim datę.

 

 

post-100736-0-87071200-1509017451_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładny.

Dojedź do północy, po tym jak data przeskoczy, cofnij wskazówki do koło godziny 20, po czym ponownie przesuń je do 0:00. Czynność należy powtórzyć do czasu ustawienia żądanej daty.

 

P.S. nie rób tego zbyt szybko i mocno, bo można uszkodzić mechanizm, który już parę lat ma (około 40).

Edytowane przez Walter_87

LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, mam problem z regulacją werka 2428 - Slava.

 

Mechanizm świeżo po czyszczeniu i oliwieniu, wymieniony zespół balansu (z mostkiem) na nowy NOS. Zegarek rozmagnesowany, śpieszy kilka minut na dobę, przesuwam przesuwkę regulacyjną małymi kroczkami, troszkę się poprawia ale nadal spieszy, przesuwam dalej i dalej spieszy, aż kończy mi się zakres (przesuwka i element na którym jest przymocowany włos dotykają się) i w tym momencie zegarek zaczyna spóźniać klika minut na dobę. Jadę w drugim kierunku małymi kroczkami i trochę się poprawia ale zegarek nadal spóźnia. Odjeżdżam przesuwką do około 45-60 stopni od neutrum i nagle zegarek zaczyna znowu śpieszyć. Cały cykl powtórzyłem kilka razy i za każdym to samo, w zależności w którym kierunku przesuwam przesuwkę regulacyjną zegarek albo spieszy albo spóźnia w zasadzie w tej samej pozycji przesuwki regulacyjnej.

 

Co może być przyczyną?

Edytowane przez Wojtas79

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, mam problem z regulacją werka 2428 - Slava.

 

Mechanizm świeżo po czyszczeniu i oliwieniu, wymieniony zespół balansu (z mostkiem) na nowy NOS. Zegarek rozmagnesowany, śpieszy kilka minut na dobę, przesuwam przesuwkę regulacyjną małymi kroczkami, troszkę się poprawia ale nadal spieszy, przesuwam dalej i dalej spieszy, aż kończy mi się zakres (przesuwka i element na którym jest przymocowany włos dotykają się) i w tym momencie zegarek zaczyna spóźniać klika minut na dobę. Jadę w drugim kierunku małymi kroczkami i trochę się poprawia ale zegarek nadal spóźnia. Odjeżdżam przesuwką do około 45-60 stopni od neutrum i nagle zegarek zaczyna znowu śpieszyć. Cały cykl powtórzyłem kilka razy i za każdym to samo, w zależności w którym kierunku przesuwam przesuwkę regulacyjną zegarek albo spieszy albo spóźnia w zasadzie w tej samej pozycji przesuwki regulacyjnej.

 

Co może być przyczyną?

 

włos układa się centrycznie? nie jest nigdzie przekoszony? jak zegarek się spieszy pomimo "wajchy" na minus to jedną z awarii jest zgięcie lub sklejenie włosa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może włos jest krzywy i dotyka półmostka lub wieńca balansu

Sprawdź też czy kotwica dobrze przeżuca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak będę w domu to może mi się uda wrzucić jakąś fotkę włosa - ale nówka sztuka to nie powinien być pokrzywiony. Ewentualne sklejanie  włosa jest spowodowane burdem/olejem? 

Zastanawiam się też czy coś może być nie tak z zamkiem który jest na przesuwce przez który przechodzi włos, np jest za ciasny i regulacja nie działa jak powinna? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

Jeśli już używać szybkiej zmiany daty to radziłbym w większym zakresie kręcić wskazówkami. Od 20:00 do 2:00, a najlepiej słuchać mechanizmu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.