Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

janekp

identyfikacja

Rekomendowane odpowiedzi

Są tam mocowane wiertła z chwytem stożkowym. Nie potrzeba przy dobrze wypolerowanym stożku żadnej blokady. Wiertła zegarmistrzowskie, które mają małe średnice mają identyczne średnice w części chwytu (zamocowania) i dlatego nie trzeba posiadać wielkiej ilości uchwytów.

Przeważnie tak, ale ja posiadam też taki uchwyt z mini amerykańskimi zaciskami:

post-859-0-96328800-1336728456_thumb.jpg


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeważnie tak, ale ja posiadam też taki uchwyt z mini amerykańskimi zaciskami:

Tak twój uchwyt jest lepszy do większych średnic - marzenie :)


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, chyba oglądamy jakieś inne zdjęcia??? Tam jest otwór, a nie stożek, czy jakaś powierzchnia...

 

Jej ! - zdjęcie to samo, ale chyba ja to widzę zupełnie inaczej.

Talerz latarki tam nie sięga wg mnie .

Na dodatek ten zabierak powinien wchodzić w przeciwległy do wskazanego przez Ciebie otworu ( jeżeli otwór jest w osi ) , a wtedy po co te "obudowy " ?

 

Ale OK - rozumiem jak to chciałbyś ułożyć i jeżeli tak to się wymiarów trzyma jak powiedziałeś to nie ma sprawy - wszystko oczywiste.

Nie ma o czym dyskutować


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jej ! - zdjęcie to samo, ale chyba ja to widzę zupełnie inaczej.

Talerz latarki tam nie sięga wg mnie .

Na dodatek ten zabierak powinien wchodzić w przeciwległy do wskazanego przez Ciebie otworu ( jeżeli otwór jest w osi ) , a wtedy po co te "obudowy " ?

Po obejrzeniu urządzenia w realu wnioski mam takie:

 

post-859-0-60462800-1336811235_thumb.jpg

 

Jest to mini tokarka składak, do której budowy użyto podstawy czegoś podobnego do rollera, jednak obie strony są w osi więc typowy roller to nie był, natomiast elementy 1, 2 i 3 są już moim zdaniem z innej bajki, bo nawet kolor mosiądzu maja inny niż podstawa. Wiercić czopów na tym urządzeniu się nie da, bo tak jak napisał Mariusz talerz latarki ma dużo za małą średnicę i w zasadzie ma za zadanie jedynie podtrzymywanie osi z czopem podczas jej toczenia. Elementy 1 i 2 można przesuwać wokół osi podstawy (w koło) co pozwala swobodnie ustawić współosiowość otworu latarki z kłem (wymiennym) od strony zabieraka, oraz odpowiednią wysokość toczonej osi w stosunku do ławeczki.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może odkurzyć temat - nawijarkę do sprężyn pozyskałem.

Prawie nówka :)

 

D.R.G.M. No 170380 - czyj to patent ( właściciel ) ? - wiecie może ;)


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deutsches ReichsGebrauchsMuster - Niemiecki Państwowy Wzór Użytkowy.

To nie jest patent tylko wzór użytkowy chroniący producenta przez około 6 lat

- musiałbyś poszukać numeru - ale podejrzewam że należy do producenta nawijarki.

 

 

pozdrawiam

 

Roman

 

a co do zawodów - to ja w międzyczasie 3 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co do zawodów - to ja w międzyczasie 3 :)

3 nawijarki ? :rolleyes:

Kiedy o tym pisaliśmy ?... w marcu !

No to i mnie trochę przybyło sprzętu , ale nawijarka tylko ta jedna.

 

A co do nawijarki - nie ma sygnatury producenta, więc hasło " producent był właścicielem" nic nie daje - tego właśnie chciałem się dowiedzieć.

Na pudełku też żadnego sygnowania.opisu :(


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wzór użytkowy niemiecki chronił dośc krótko,

 

Z tego co mi wiadomo, pierwszy okres ochronny 3 lata,

można było przedłużyć o następne 3. Nie było to strasznie drogie.

Dlatego producenci często z tego korzystali.

 

Znając niemiecki porządek to pewnie gdzieś są zapisane numery i do kogo należały.

 

Ale tu nic Ci niestety nie pomogę. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalszy ciag tematu omi sie Mariusz przypomnial niedawno o tych narzedziach no i mamy szufladke z pozostalosciami po, zegarmistrzu.

dsc00528q.jpg

dsc00529ux.jpg

dsc00531uw.jpg

dsc00532dd.jpg

dsc00533nh.jpg

dsc00535vr.jpg

dsc00536vg.jpg


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ten tamat jest najbardziej intersujacy, dlatego tu dodam cos, z grubej lufy, i to XiX wiecznej, minimum.

 

dsc06318z.jpg

 

Brak:

- korbki napedowej.

- kola jakiegos, (chyba kola posredniego przenoszacego naped na zewnatrz),

ktore bylo na tym grubym walku, jest tam otwor jak fasolka tylko w ksztalcie "L".

- nakretki kasujacej luz wzduzny.

- moze podporki?

To tak na bazie tego co znalazlem w necie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu masz podobną lufę, która wygląda na kompletną:

post-859-0-90270900-1368551778_thumb.jpg

post-859-0-90777300-1368551788_thumb.jpg

 

tyle tylko, że ta Twoja ma inaczej rozwiązany napęd, nie przez pasek, tylko przez koła zębate. Dlatego nie posiada tego dużego koła napędowego, a jako źródło napędu służyła tu jedynie korbka przy tym dużym kole zębatym.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

 

tak jak napisał Piotr napęd tej tokarki był poprzez małe koło zębate po prawej stronie zdjęcia

zęby na obwodzie koła przekazują napęd na zęby osi tarczy kleszczowej.

 

Po lewej masz prosty suport krzyżowy umożliwiający zamocowanie narzędzia skrawającego

przesuwanie go w dwóch osiach a nawet ustawienie jego pod kątem.

 

Tak jak napisałeś tokarka z ręcznym napędem (mocowana do imadła) z XIX lub może nawet XVIII w.

 

pozdrawiam

 

Roman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba tylko można dodać do czego to "L" ;)

Przez to frezowanie wystawać powinna dźwignia/uchwyt wkręcony w centrownik.

Cofnięcie do tyłu i przesunięcie w bok blokuje centrownik , by nie miał ochoty wychodzić.

 

Jak szukasz większej ilości zdjęć - w encyklopedii zerknij na szwajcarskie "Uniwersal"

 

Pokazaną przez Ciebie "wycenili" na rok 1866img0.jpg


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem, i dziekuje wszystkim.Mozliwie kompletny zestaw jest tu, jesli chodzi o glowne czesci.

4053724391e5774f2781oco.jpg

 

Korba+kolo napedowe na walku grubym + nakretka od luzu --> tego u mnie brakuje.

 

Edit: Mariusz dzieki za dodatkowe info i slad do poszukiwan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To koło napędowe na wałku głównym to jakaś doróbka ( wg mnie ) na tym wałku nie powinno nic być poza ew zabierakiem.

Ale też muszę przyznać, że takich przeróbek widziałem już sporo - nawet 3 stopnie potrafili włożyć na wrzeciono ;)

Tył jest podparty na małym stożku - jakiekolwiek siły promieniowe będą go strasznie niszczyć.

Napęd paskowy/linkowy był zrobiony tak, ze koło napędowe miało za oś śrubę kasująca luz, a na wałku był tylko zabierak.

 

Nie bardzo wiem jaka jest wielkość tokarki, którą pokazałeś, ale wydaje się raczej niewielka.

Możesz podać średnicę tarczy ?


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo wiem jaka jest wielkość tokarki, którą pokazałeś, ale wydaje się raczej niewielka.

Możesz podać średnicę tarczy ?

 

Jest duza i masywna.

Nie jestem w domu...mysle ze ok 8-10 cm, potwierdze w piatek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest duza i masywna.

Nie jestem w domu...mysle ze ok 8-10 cm, potwierdze w piatek.

 

Jednak wieksza - 11cm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi przybyly takie pudeleczka dzisiaj

img4891je.jpg

img4890h.jpg

img4889vw.jpg

img4888rw.jpg

img4887z.jpg


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sporo tych czopiarek i w ładnym stanie. :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze chociaz przez jeden dzien bede na czele tabeli .Jedna juz komus obiecalem.


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co bylo/jest w tym okraglym papierowym pudeleczku w jednym z zestawow czopiarek?

Mam tez taki zestaw , troche wiekszy, ale ma wlasnie puste miejsce na okragle podelko o sr ok 2 cm?

 

A tu nietypowe narzedzia; ( ktore chetnie wymienie na np duzy okragly z trzema szczekami uchyt do zegarka kieszonkowego lub plaskoszlifierz lub inne, kwestia dogadania... )

 

https://picasaweb.go...feat=directlink

 

https://picasaweb.go...feat=directlink

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jacku,

 

w tym pudełeczku u mnie jest tylko zagłębienie

z natury były zapasowe końcówki z mikro otworami

do sprawdzania średnicy i skracania obrabiania czoła czopa.

 

roler1.jpg

 

tu ciekawy roler z napędęm nie smykiem tylko mechanizmem sprężynowym

w całej okazałości ;)

 

roler2.jpg

 

zbliżenie na zamontowane końcówki z otworami

 

roler3.jpg

 

i zapasowe końcówki

 

pozdrawiam

 

Roman

 

p.s. Jacku masz PW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisdal kieszonkowe byly tam zapasowe koncowki

img4918u.jpg


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje,

Moj ma takie same czesci i tyle samo, w takim samym ustawieniu jak Romana ( jedynie wysciolka podelka jest czerwona).

Oraz te dwa elementy w 2-gim i 3-cim rzedzie od gory, co sa na zblizeniu sa zakryte jakby kapturkami, oraz oczywiscie zamiast "poglebiacza/fazownika" ja mam element do trzymania osiek z 2-ma roznymi otworami w srodku, z kazdej ze stron.

Oczywiscie nie ma napedu na sprezyne, ale w zestawie jest smyczek.

Glowna czesc ma identyczny ksztalt, sygnowana: MENZ w elipsie oraz S ( w trojkocie) oraz GJL (tez w trojkacie.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ te końcówki z otworkami są bardzo delikatne dlatego w niektórych zestawach są kapturki ochronne

i prawie zawsze dodawano zapasowy zestaw końcówek na wymianę (moje mają specjany kołek uniemożlwiający mylne zalożenie).

 

Rolerów mosiężnych z napędem na smyk też mam kilka ;)

Tak że "janekp" wcale nie jest takim liderem :)

 

pozdrawiam

 

Roman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.