Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ladek22

Zagadka literacka z zegarem w tle.

Rekomendowane odpowiedzi

....Czytam obecnie książkę i wpadłem tam na fragment z zegarem, więc postanowiłem zorganizować konkurs. Jest to już trzecia podobna zagadka jaką przedstawiam. W pierwszej nagrodą był pasek do zegarka. Powieścią z której zaczerpnąłem wówczas fragment była książka Carlosa Ruiza Zafóna pt. "Światła września". Odgadł wtedy kolega "ptaku" i mógł sobie zamówić pasek, który według jego upodobań i gustów został wykonany.

....W kolejnej zagadce gdzie nagrody nie było odgadł błyskawicznie i bezbłędnie nie dając nikomu żadnych szans kolega "Woytec60" , a przedmiotem zagadki była powieść Jamesa Clavella pt. "Król szczurów"!

....Dziś kolejna zagadka! Nagrodą jest klubowy gadżet niespodzianka!! Gadżet zostanie wysłany dla osoby, która najszybciej poda tytuł powieści oraz nazwisko autora lub raczej autorki tejże powieści.

....Proszę pytać o szczegóły dotyczące autorki oraz samej powieści, a ja chętnie odpowiem. Na pytanie jaki to tutuł powieści i jak nazywa się autorka nie odpowiem, bo tego właśnie dotyczy pytanie:-)) Na początek podam tyle, że książka liczy sobie około 606 stronic, a akcja powieści dzieje się na przełomie XIX i XX wieku! Mam poza sobą dopiero około 300 stronic, więc nie wszystko jeszcze wiem. Zapraszam do zabawy!!!! Przemysław

.

.

.

....Zanim Adagio Respighiego dobiegło końca, ukryła w dłoniach twarz. Gdy płakała, łopatki jej szczupłych pleców drżały pod cienkim materiałem sukni. Patrząc na ten spazm, pomyślałem o nożu do papieru wślizgującym się pod zamknięcie białej koperty, poręcznym, ale ostrym i sztywnym narzędziu , które może zranić. Ale kto miał być tu zraniony, ja czy ona, tego nie wiedziałem.

.... Kiedy pod koniec sierpnia znowu mnie wezwała, oczekiwałem najgorszego. Pozdrowiła mnie cieniem uśmiechu, który zdawał się potwierdzać me obawy. Odsłoniła się przede mną. Nie mogła pozwolić, by na dworze zbyt dużo wiedziano o jej słabostkach. Tak się złożyło, że tego samego tygodnia planowałem podróż do domu. Z łatwością mogła wykorzystać mój wyjazd, żeby na stałe mnie odsunąć.

.... Ale nic takiego się nie stało. Kiedy drzwi zamknęły się za moimi plecami, skinęła, bym się zbliżył. Podszedłem, trzymając jedną dłoń na szyjce wiolonczeli, drugą obejmując smyczek, gotów, żeby zagrać.

.. - Odłóż to. - powiedziała, biorąc mnie za ręce. Małe, szczupłe palce wydawały mi się dziwnie mocne i zaskakująco ciepłe. - Mam dla ciebie prezent.

.... Nadal czekając w napięciu na złe wieści, których nadejścia byłem niemal pewny i które chciałem jeszcze odwlec, rzekłem:

.. - Czy nie powinienem najpierw zagrać? Wyjeżdżam jutro do ????? ???? . Nie będzie mnie prawie dwa tygodnie. Przyszły tydzień jest stracony.

.

.. - Wiem. To jest doskonały moment. Czekałam cały tydzień by to zrobić. - Odgarnęła z czoła pukiel włosów i potrząsnęła nadgarstkiem, dzwoniąc bransoletką. - Dzięki tobie byłam znów szczęśliwa.

....Nie uszło mej uwagi, że użyła czasu przeszłego.

.. - Nie wierzysz mi - powiedziała. - Ale wiesz na pewno, jak to jest, gdy masz zdrętwiałe nogi, siedzisz jak na gwoździach, a w całym ciele czujesz szpilki i mrowienie. Boli tak bardzo, że pragniesz tylko, żeby to pogorszyć, aż do kresu wytrzymałości, albo rozcierasz bolące miejsca, by jak najprędzej pozbyć się cierpienia. Ostatnie miesiące były dla mnie jak siedzenie na rozżarzonych węglach. Twoja muzyka pomogła mi to przetrwać.

....Mój umysł z trudnością dotrzymywał kroku jej słowom, tak różnym od tego wszystkiego, co przedtem mi mówiła...

- I jeszcze coś - rzekła, prostując się na krześle, puszczając na chwilę moje dłonie i kładąc palec na ustach. - Słyszysz?....

Potrząsnąłem głową.

..- Zegary w tym pokoju również nie tykają. Nigdzie. Po tym lipcowym wypadku z zegarem nasz opiekun zbiorów porcelany postanowił przejąć wszystkie eksponaty ze schedy po królu Karolu i królu Ferdynandzie, jakie znajdowały się w pałacu, żeby dokonać gruntownej inwentaryzacji i doprowadzić je do dawnej świetności. Zajmie mu to przynajmniej kilka tygodni. Innymi słowy - dodała z uśmiechem - podarowałeś mi muzykę i ciszę. Nie wiem, za co bardziej dziękować.

.

Ps. W tekście koloru niebieskiego

.

pozwoliłem sobie nazwę miejscowości

.

ukryć pod kilkoma znakami zapytania, bo

.

jak się okazało można bez trudu

.

"wygoglować" rozwiązanie zagadki

.

wpisując tę nazwę.

.

.

Ps. 2. Nic nie pytacie? Pytajcie! P..

.

Wiemy że:

.

1. Powieść napisała kobieta.

.

2. Akcja powieści dzieje się na przełomie XIX i XX wieku, a dokładniej mówiąc główny bohater i narrator zarazem urodził się w roku 1892 i wtedy zaczyna się cała historia.

.

3. W jednym z fragmentów pojawia się instrument, a tym instrumentem jest wiolonczela.

.

4. Główny bohater powieści jest Hiszpanem

.

5. Główny bohater przy porodzie miał uszkodzone biodro, więc kuleje

.

6. Autorka tej powieści jest Amerykanką i z tego co wiem urodziła się w Chicago, a mieszka obecnie gdzieś na Alasce.

.

7. Autorka tej powieści posiada bardzo ładne imię pochodzenia greckiego. Takie samo imię nosi także galaktyka oraz gwiazdozbiór nieba północnego, a także roślina z wrzosowatych.

.

8. Może fragment okładki polskiego wydania powieści ułatwi rozwiązanie zagadki?

.

 

post-44476-0-59127600-1332065873_thumb.jpg


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imie mam - Andromeda


ROBERT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do reszty to nie mam pojecia.......ale jeszcze popracuje .....

http://en.wikipedia.org/wiki/Category:20th-century_women_writers - nie ma jej tutaj.....

ani tutaj - http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_writers_in_Who%27s_Who_in_Contemporary_Women%27s_Writing

faktycznie urodzona w Chicago - http://romanolax.wordpress.com/about/


ROBERT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hiszpański smyczek - Andromeda Romano-Lax ? :)

 

i dlaczego nikt nie próbował zgadnąć przez tak długi czas?


life's a piece of shit [...] just remember that the last laugh is on you. and always look on the bright side of life

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje obu panom, a szczegolnie koledze Canis!!! Do wygrania byl Klubowy Kubek. Posiadam trzy kubki, wiec wysle dwie sztuki. Poprosze obu panow o adresy (na PW) na ktore mam wyslac kubeczki!! Jesli chodzi o Klubowy Kubek to jest to jeszcze na razie prototyp, ale spodobal sie kilku osobom, wiec jest nadzieja na, iz ten wzor sie przyjmie! Jesli chodzi o sama zagadke to nie wiem dlaczego nikt nawet nie probowal zgadnac? Gratuluje jeszcze raz!!!!

.

Ps. Napisałem nawet do Andromedy Romano -Lax i otrzymałem odpowiedź. http://romanolax.wordpress.com/contact-and-comment/#comment-437

.

Przemek on March 11, 2012 at 8:44 am said:

 

Witam! Jestem w trakcie czytania Pani powieści “Hiszpański smyczek” (The Spanish Bow). Bardzo ciekawa powieść i dobrze się czyta. Mam za sobą dopiero około 300 stronic i po niedzieli będę czytał ciąg dalszy. Ciekaw jestem co będzie dalej! Pozdrawiam Przemek POLAND

.

 

Andromeda Romano-Lax on March 11, 2012 at 7:59 pm said:

 

Dziękujemy za pisanie. To wspaniale usłyszeć od polskiego czytelnika. (Nie mówię po polski – użyłem Google Translate napisać ten post.)


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomniało dziś po południu :-) Imiona postaci zmieniłem. Nie powinno być trudne, ale to kawałek, który powinien się chyba tutaj znaleźć :-)

W rozwiązaniu wystarczy podać imiona postaci smile.gif

 

 

"Pierwszy przerwał milczenie On pytaniem: - Którego dziś mamy? – zwróconym do Niej. Jednocześnie wyjął z kieszeni zegarek i potrząsną nim na wszystkie strony, przykładając go czasem do ucha.

Ona pomyślała chwilę, po czym odpowiedziała:

- Czwartego.

- Spóźnia się o dwa dni – Westchnął On. A nie mówiłem ci, że masło nie nadaje się do smarowania mechanizmów? – dodał patrząc ze złością na Trzeciego.

- To było najlepsze masło – odpowiedział potulnie Trzeci.

- Tak, tak, ale mogły dostać się do środka jakieś okruchy.Wsadzałeś tam przecież to masło nożem do chleba.

Trzeci wziął zegarek i przyglądał mu się przez dłuższą chwilę, po czym wrzucił go do swej herbaty, zajrzał do środka i powtórzył tym samym tonem:

- To było najlepsze masło.

Ona przypatrywała się temu wszystkiemu z wielkim zainteresowaniem. Wreszcie zawołała:

- Cóż to za dziwny zegarek, który wskazuje d n i, a nie godziny, minuty i sekundy!

- No to co z tego? –zapytał ON. – A czy twój zegarek wskazuje lata?

- Oczywiście, że nie. Bo… bo… on stoi na jednym roku tak strasznie długo!

- To samo jest z moim zegarkiem- rzekł On."


www.katatime.pl 

www.toskania.org.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo charakterystyczny fragment!! Niestety, ale nie czytałem tej książki. Wydaje mi się, że jest to jakaś fantastyka? Może to powieść Stanisława Lema??


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem! ale nie powiem :)

 

mała podpowiedź: tytuł rozdziału tej książki może kojarzyć się z narkotykami.


life's a piece of shit [...] just remember that the last laugh is on you. and always look on the bright side of life

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem więc nie wiem :) Autor jest polakiem czy nie?


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem więc nie wiem :) Autor jest polakiem czy nie?

 

Nie, miał na imię Charles...


life's a piece of shit [...] just remember that the last laugh is on you. and always look on the bright side of life

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autor nie jest Polakiem smile.gif

Ta książka to klasyka klasyki smile.gif


www.katatime.pl 

www.toskania.org.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autor nie jest Polakiem smile.gif

Ta książka to klasyka klasyki smile.gif

 

 

Alicja, Szarak, Kapelusznik, Suseł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Charles Dickens? Nie znam Jego książek!


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko, że Szalony Kapelusznik smile.gif

Autor to oczywiście Charles Lutwidge Dodgson (pseudonim Lewis Caroll) smile.gif

 

Zwycięzca otrzymuje asygnatę na szkocką kratę do odbioru u tut. Admina biggrin.gif


www.katatime.pl 

www.toskania.org.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
:) "Alicja w krainie czarów".

Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwycięzca otrzymuje asygnatę na szkocką kratę do odbioru u tut. Admina biggrin.gif

 

... przeczytałem "kratę szkockiej" i już się ucieszyłem


life's a piece of shit [...] just remember that the last laugh is on you. and always look on the bright side of life

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad rok nikt i nic nie podał, to przypomnę, bo fajny temat i książka świetna :)

 

Zegarka na rękę nie miałem ani nie mogłem mieć, toteż co chwila biegałem do kuchni, żeby zobaczyć co mówi tykający tam zegar ścienny i ogłaszałem jakbym miał wysłać rakietę w kosmos:

- jeszcze 25 minut, jeszcze 20, 15, 10 i pół minuty.

A gdy wypowiadałem te słowa „10 i pół minuty” wszyscy troje wstawaliśmy, zamykaliśmy dom na cztery spusty i wyruszaliśmy w drogę”


www.katatime.pl 

www.toskania.org.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Opowieść o miłości i mroku" Amos Oz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetnie. Nie spodziewałem się, że tak szybko pójdzie :)


www.katatime.pl 

www.toskania.org.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie nie warto otwierać nowego tematu i kolejną zagadkę zamieścić w starym:-))

 

Czytam właśnie książkę, a że pojawił się tam fragment z zegarem, więc pora na nową zagadkę:-)) Jak zawsze trzeba odgadnąć tytuł powieści oraz imię i nazwisko autora. Zasady podobne, czyli pierwszy fragment bez podpowiedzi. Gdy do godziny powiedzmy 17-tej nikomu nie uda się odgadnąć, a takie próby będą czynione, podam pierwszą wskazówkę. Proszę pytać jeśli coś chcecie wiedzieć i jeśli nie będzie to zdradzało zbyt wiele to podpowiem. Kolejny fragment książki jutro, oczywiście jeśli do tej pory nikomu nie uda się odgadnąć.

 

Do osoby która jako pierwsza odgadnie tytuł książki oraz imię i nazwisko autora powędruje kilka klubowych długopisów!!

 

Ps. Jeśli edytujemy post to pamiętajmy, że liczy się godzina i data edycji, a nie rozpoczęcia posta!! P.

 

Pierwszy fragment.

 

....W pustym salonie wisiał jeszcze stary zegar i skrzypce. Zegar wyczyściłem i zabrałem do swojego mansardowego pokoju, ale nie udało mi się doprowadzić do tego, by zaczął chodzić. Skrzypce starannie odkurzyłem. Powiesiłem je na ścianie także w swoim pokoiku, co wstrząsnęło babką - z instrumentem tym, podobno pochodzącym z Cremony, łączyła się legenda mojego ojca.
- Nie rób tego, wnusiu -  powiedziała mi.  - Twój ojciec lubi sobie na tym czasem pograć...
- No niech mnie więc odwiedzi - odpowiedziałem. - Nie boję się go. Przeciwnie, będę rad, jeśli przyjdzie. Miałbym z nim wiele do omówienia.
....Ale nigdy nie przyszedł - ani żeby porozmawiać z synem, ani żeby zagrać...
....Zenon polecił salon długo wietrzyć podłogę oczyścić, szyby wymyć, sufit i ściany pobielić. Był to pierwszy pokój we dworze, w którym przeszłość przestała straszyć.
- Jesteśmy u progu nowej epoki - wyraził pogląd Zenon, kiedy razem spacerowaliśmy po parku przylegającym do oficyny. - Idą nowe czasy...
- Mówisz o tym, co dzieje się w Poznaniu, we Wrocławiu, w Paryżu?... Mówisz o tym wietrze wolności, który wieje przez Europę? - zapytałem, używając modnych metafor; o "wietrze wolności" mówiło się wówczas na spotkaniach towarzyskich tak często, że w gruncie rzeczy nic to już nie oznaczało. str. 142

 

Drugi fragment.

 

....Nasz dwór wizytowała wówczas pani Bibiana Moraczewska wraz z doktorem Mateckim. Doszli do wniosku, że wielki salon, ten sam, w którym zastrzelił się mój ojciec, nadaje się znakomicie na lazaret polowy. Później trzy dni mieszkał we dworze, wraz z kilku zaufanymi ludźmi, sam kandydat na wodza naczelnego - Ludwik Mierosławski. Wśród ludzi którzy towarzyszyli Mierosławskiemu, był pewien student z Berlina, członek stworzonej tam polskiej legii akademickiej. To on opowiadał mi o wydarzeniach w stolicy Prus i nastrojach przychylnym Polakom. Miał ze sobą kilka gazet, w których wyczytałem, jak wyglądały manifestacje wolnościowe we Wrocławiu, jak studenci Polacy nieśli ulicami miasta polską chorągiew - wszędzie witaną gromkimi "hurra", jak po panu Kopischu przemawiał student .... str. 147

 

Trzeci fragment.

 

....Skrzypce to instrument diabelski.
....Przekonywała mnie o tym babka, kiedy słuchaliśmy wspólnie, jak na skrzypcach grał mój ojciec. Zamykał się wtedy w salonie, w prawym skrzydle domu, w którym - według wersji rodzinnej - miało straszyć. Skąd brała się legenda o widmach w opuszczonym salonie, w którym nie zawieszano nawet firanek, opowiem przy innej okazji. Tu nadmieniam tylko o tym, aby podkreślić, że dźwięk skrzypiec budził we mnie zawsze pewien lęk, połączony wszakże z fascynacją, lubiłem przecież i - co więcej - rozumiałem mowę skrzypiec. Potrafiłem łatwo odróżnić popisy grajka od wirtuozerii mistrza. Mój ojciec nauczył się gry na skrzypcach w czasie swych wojaży do Włoch - podobno w mieście Pirano nad Adriatykiem, w tej części Italii, która podlegała władztwu austriackich Habsburgów i którą zamieszkiwali nie tylko Włosi i Austriacy, ale również Słowianie - tacy jak ja. Pirano - była to ojczyzna genialnego skrzypka Tartiniego, który swe mistrzostwo zawdzięczać miał także Piekłu. Gdyby wierzyć tym historiom, okazałoby się niewątpliwie, że Piekło mecenasowało wszystkim genialnym osiągnięciom sztuki. Przecież sam wielki Niccolo Paganini tłumaczyć się musiał z tego, czy diabli nie pomagali mu wydobywać tak wspaniałych tonów z jego skrzypiec. ... str. 1

 

 

Podpowiedzi:

 

1. Autor tej książki był Polakiem i już nie żyje

2. Autor to mężczyzna

3. Autor miał na imię Sławomir!

4. Narrator ma na imię Julian, zwany przez członków rodziny i przyjaciół jako Jul.

5. Historia zaczyna się w grudniu 1844 roku

6. W książce pojawia się tajemnicza tancerka Tarantella

7. Narrator nazywa się Julian Ostoja

8. Narrator mieszka w dworku w miejscowości Łężyce, a studiuje na wrocławskiej Alma Mater.

9. Narrator dzieli kwaterę z Florianem Rymszą, który należy do pewnego stowarzyszenia, którego nazwa pada w tytule książki

10. Florian Rymsza daje się wplątać w spisek i ląduje w twierdzy (więzienie).

11. W książce pojawia się postać pułkownika Hoffmayera, którego Florian Rymsza miał zabić, a co mu się nie udało.

12. W książce pojawia się guwernantka Jeanette.

 


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strzelam w ciemno : "Granica" Z .Nałkowska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strzelam w ciemno : "Granica" Z .Nałkowska

 

Niestety, ale to nie ta książka. Dla ułatwienia powiem, że autor tej książki był Polakiem.

 

Drugi fragment już jest!

 

Następny fragment około 20-tej!


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wygląda to na pamiętniki, czy dotyczą lat 1862-1864 ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wygląda to na pamiętniki, czy dotyczą lat 1862-1864 ?

 

Akurat pamiętniki to nie są! Jeszcze nie doczytałem do końca i nie wiem jakich konkretnie lat dotyczy ta opowieść, ale zaczyna się w roku 1844.

 

Podpowiedź:  Autor miał na imię Sławomir!

 

Trzeci fragment już jest!

 

 

 

Podpowiedzi:

 

1. Autor tej książki był Polakiem i już nie żyje

2. Autor to mężczyzna

3. Autor miał na imię Sławomir!

4. Narrator ma na imię Julian, zwany przez członków rodziny i przyjaciół jako Jul.

5. Historia zaczyna się w grudniu 1844 roku

6. W książce pojawia się tajemnicza tancerka Tarantella

7. Narrator nazywa się Julian Ostoja

8. Narrator mieszka w dworku w miejscowości Łężyce, a studiuje na wrocławskiej Alma Mater.

9. Narrator dzieli kwaterę z Florianem Rymszą, który należy do pewnego stowarzyszenia, którego nazwa pada w tytule książki

10. Florian Rymsza daje się wplątać w spisek i ląduje w twierdzy (więzienie).

11. W książce pojawia się postać pułkownika Hoffmayera, którego Florian Rymsza miał zabić, a co mu się nie udało.

12. W książce pojawia się guwernantka Jeanette.

13. Autor tej książki zmarł w roku 2012.

14. Według Wikipedii autor tej książki był polskim prozaikiem, autorem sztuk scenicznych, scenarzystą filmowym i telewizyjnym.


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.