Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość argos72

NAJNOWSZE ZAKUPY - NOWE NABYTKI

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Yakovlev

Ja tam wszystkie mam raczej ustawione na plus. Nawet niech w tydzień robi +5min.

Przynajmniej nie spóźniam się ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś wtorek, a zapomniałem się w niedzielę pochwalić taką zviezdą d71e6e113206a2af3ff238c315147c8e.jpg

Wygrzebana dosłownie pośród trupków, nie dawała znaku życia, a jak dała to jest tak dokładna (dosłownie), że nie muszę jej nastawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poljot. Wyszabrowany na teściu. Stan niemal NOS. Chrom idealny. Tarcza do delikatnego polerowania.

post-51218-1473198527,8257_thumb.jpgpost-51218-1473198590,7492_thumb.jpg

 

Rakieta - trochę pracy wymaga.

post-51218-1473198602,6604_thumb.jpgpost-51218-1473198625,1655_thumb.jpged8707922879dc836bd7c445f1a64e4e.jpg

 

 

I fajny budzik. Chyba pójdę z nim do budzikow, albo do "Co to...?" bo chciałbym zobaczyć jak wygląda ta tarcza w lepszym stanie.

post-51218-1473198694,5012_thumb.jpg

Edytowane przez Sill

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy NOS w kolekcji. Kupiony okazyjnie jako niedziałający, ale w końcu ruszył :) 

Czy robić mu czyszczenie skoro tylko będzie leżał w gablotce?

 

post-81333-0-88811500-1473236041_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są dwie szkoły. Albo nic z nim nie robisz, ale wtedy też nie nakręcasz, albo serwisujesz i wtedy musisz co jakiś czas nakręcić. Tylko czy to wtedy będzie NOS?  ;) Ja NOS-ów nie nakręcam, leżą w pudełkach. Jak mają sucho, nic im nie będzie


Najlepszym paliwem jest makaron

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech1500

A ja uważam, że zegarek zanosi się do czyszczenia dopiero jak przestaje chodzić. Wszystkie zegarki regularnie nakręcam niezależnie od tego czy byly czyszczone 2 czy 20 lat temu :) Robię tak całe lata tak jak wiele osób i nic złego się nie stało - nie dajmy się zwariować :)

 

A jeśli wszystkie zegarki z kolekcji miałyby być regularnie serwisowane to nic innego byśmy nie robili prócz dbania o ich stan techniczny = koszty. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie zaraz się pojawią głosy, że mechanizm się zatrze i zegarek wybuchnie, ale ja się zgadzam z głosem Wojciecha. Pamiętam jaka była burza, jak zamawialiśmy arbuzy w stanie NOS i napisałem, że mój chodzi pięknie i nie uważam aby trzeba było go zanosić do zegarmistrza - nakręcam go regularnie od kiedy jest w moim posiadaniu (ile to już? z ponad 2 lata?) i dalej dobrze chodzi - delikatnie spieszy - poniżej minuty na dobę ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak go kupiłem to nie chodził mimo pełnego nakręcenia. Jak się go potrząsło szedł przez 5 sekund. Mechanizm przedmuchałem i ruszył. Chodzi nadal od wczoraj, ale już ma 15 min opóźnienia. Wylądował w pudełeczku i tam będzie teraz leżał, wiec zastanawiam sie nad sensem czyszczenia. Rozkręcany mechanizm już NOSem dla mnie nie będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi punktualnie, bo chodzić nie może :) Tematy rzeczywiście były poruszane, ale koledzy zapomnieliście o kilku rzeczach:

- w Arbuzach ostatecznie było ustalone (co wsparł Kris, który, bądź co bądź, sprzedał ich paletę), że nie miały smarów fabrycznych,

- regularnie można nakręcać zegarki, jeśli ma się ich trochę, przy większych kolekcjach na samo nakręcanie schodziłyby dziesiątki godzin czasu,


Najlepszym paliwem jest makaron

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał75

Wielka radość w domu Gucia...  :wub:   Dzisiejsze prezenty od Pana z torbą.  :D

Molnija

6050101_IMGP0180.JPG

6050098_IMGP0182.JPG

6050099_IMGP0184.JPG

 

Sygnał

Będę musiał przemalować wężyk. Chyba lakierem do paznokci ktoś go malował.  ;)

6050097_IMGP0188.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

... Rozkręcany mechanizm już NOSem dla mnie nie będzie.

Będzie niedziałającym NOS-em.

 

Zamierzasz go kiedyś sprzedać ? To jak sprzedasz niesprawny zegarek ?

 

Zamierzasz kiedyś założyć na nadgarstek ? To jak założysz niesprawny zegarek ?

 

Chyba, że ma tylko leżeć w gablotce ? Ale mnie bardziej by to irytowało, że niby NOS a nie działa.

To tak jak z tymi eksponatami muzealnymi u ruskich: koperta, tarcza, wskazówki - wszystko NOS, tylko... w środku brak mechanizmu. ;)  przyklejone plasteliną.

 

NOS oznacza tyle co "nowy ze starych zapasów", czyli powinien wyglądać i być w stanie takim, jakby dzisiaj trafił do sprzedaży, czyli POWINIEN POPRAWNIE DZIAŁAĆ !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oba zegarki świetne!Molnia z dobrego rocznika! Gratuluję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

Mołnia świetna ! Zazdroszczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bry,

pochwalę się swoimi spadkami:

 

Pierwszy, po ojcu - pozłacana Rakieta, podwójna data, dni tygodnia po angielsku. 

Ruszyła od pierwszego ruchu, nowe szkło, pełen serwis, nowa koronka, trochę kosztowało, pozostało trochę spolerować rysy, śmiga elegancko  :rolleyes:

 

post-83825-0-95629700-1473273299_thumb.jpg

 

post-83825-0-55454000-1473273421_thumb.jpg

 

sry za foto, wszystko wina starego aparatu  ;)

 

Drugi, po dziadku, wyszperany u Babci w barku - chyba Sława, chyba pozłacana - uwagi co do marki, modelu mile widziane, podwójna data, dni tygodnia, i tu chyba rzadkość u "Rusków", po francusku!. Niestety, werk był cały zardzewiały, jeden indeks "wylatał" - z oryginału pozostała koperta, tarcza oraz tarczka z dniami tygodnia w języku francuskim, kazałem ją pozostawić. Poza nowym werkiem - ponoć jakiś z początku lat 80 nieużywany został włożony, nowe szkło, wskazówki i koronka, a i tak policzono mi połowę tego co za w/w  :P

Czekam na paseczek do niego..

 

post-83825-0-49903000-1473273814_thumb.jpg

 

Nigdy takiego nie spotkałem, ktoś coś podpowie o tej Sławie?

 

 


Co nas nie zabije, to nas wzmocni (i postarzy  ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev
...

 

Nigdy takiego nie spotkałem, ktoś coś podpowie o tej Sławie?

To Slava Besancon. Był taki okres (lata 60-te i 70-te), że Slava (Rakieta też) produkowana / składana była we Francji, w miejscowości Besancon.

http://forums.watchuseek.com/f10/slava-besancon-france-944937.html

http://www.vokrugsveta.ru/vs/article/2092/

http://www.montres-russes.org/t5244-raketa-bizontine-et-petite-histoire-de-l-usine-slava-de-besancon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To Slava Besancon. Był taki okres (lata 60-te i 70-te), że Slava (Rakieta też) produkowana / składana była we Francji, w miejscowości Besancon.

http://forums.watchuseek.com/f10/slava-besancon-france-944937.html

http://www.vokrugsveta.ru/vs/article/2092/

http://www.montres-russes.org/t5244-raketa-bizontine-et-petite-histoire-de-l-usine-slava-de-besancon

Dzięki!

Dziadek po wojnie mieszkał trochę w Francji, zatem to nic nadzwyczajnego.

Edytowane przez radomirrr1

Co nas nie zabije, to nas wzmocni (i postarzy  ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał75

Dziękuję za miłe słowo. Radomirrr1 sympatyczne zegareczki. Oby spadek przerodził się w miłość do naszych czasomierzy.  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Choroba trwa już jakiś czas, to kolejne w kolekcji :-)


Co nas nie zabije, to nas wzmocni (i postarzy  ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko z innej parafii... Niezły franken  :)


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.