Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

jacekpom

TISSOT PRC 200 - wylatujący przycisk

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj przyszedł mi nowy zegarek TISSOT PRC 200 . Zacząłem sprawdzać wszystkie jego funkcje i przy przestawianiu godziny poluzował się przycisk i teraz da się go wyciągnać (jak widac na zdjęciu) nie moge go wsadzić spowrotem czy ktoś wie jak to zrobić?

img0450tz.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od początku.

 

Po pierwsze - witaj na forum.

Po drugie - wypadałoby też coś napisać w dziale "Przedstawiamy się", ale to szczegół...

 

Po trzecie - napisz, gdzie i za ile kupiłeś tego Tissot'a, bo jeżeli nie w salonie firmowym i za połowę ceny rynkowej, to jest duże (a nawet bardzo duże) prawdopodobieństwo, że to podróbka... Niestety PRC 200 to najczęściej podrabiany model Tissot'a.


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: Witam wszystkich zapomniałem się przedstawić na imię mam Jacek i napewno napisze coś jeszcze w dziale "Przedstawiamy się" ale najpierw chciał bym rozwiązać ten problem

 

Po drugie: Kupiłem ten zegarek na allegro za 800zł wygląda solidnie mam nadzieje że to nie podróbka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rynek jest zalany podróbkami PRC200. Okazje nie istnieją. Te wszystkie opowieści na allegro, o sprowadzanych tańszych sztukach z Anglii, USA itp... to tylko bajki z mchu i paproci.

Jeśli kupować Tissota, to tylko u sprzedawcy który jest zarejestrowany jako AD:

http://www.tissot.ch/?mod_stores

A oni nigdy nie sprzedawali PRC200 poniżej 1 tys złotych.

 

Podróbki będą się rozlatać po jakimś czasie. Cudów ni ma.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko stwierdzić czy to jest podróbka na moje oko to raczej nie. Czy da się to naprawić ? czy bez zegarmistrza się nie obejdzie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko stwierdzić czy to jest podróbka na moje oko to raczej nie. Czy da się to naprawić ? czy bez zegarmistrza się nie obejdzie ?

W oryginalnych tissotach przyciski nie wylatują , jak masz smykałkę techniczną to kombinuj, jak przycisk wstawić z powrotem, naklej, czy co ; zegarmistrz ewentualnie może , ale weźmie więcej niż to warte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samodzielna naprawa to nie najlepszy pomysł. Skontaktuj się ze sprzedającym i skorzystaj z rękojmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W oryginalnych tissotach przyciski nie wylatują , jak masz smykałkę techniczną to kombinuj, jak przycisk wstawić z powrotem, naklej, czy co ; zegarmistrz ewentualnie może , ale weźmie więcej niż to warte.

zawsze jest możliwość, że coś się popsuje z kad wiesz, że w oryginalnym nie wyleci przycisk?

 

Proszę ekspertów aby zerkneli na te zdjęcia czy to może byc podróbka ?

 

Zdjęcie 1

Zdjęcie 2

Zdjęcie 3

Zdjęcie 4

Zdjęcie 5

Zdjęcie 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napis SWISS MADE różni się wielkością względem oryginału, i jest inaczej umiejscowiony. Spójrz np tu: http://forums.watchuseek.com/attachments/f62/377342d1295765224-tissot-prc-200-1-10-second-counter-problem-tissot-prc-200-pic-2.jpg

Masz racje jest inaczej umiejscowiony. Ale czy tylko przez ten napis można stwierdzić, że to podróbka ?

W środku orginał jest inaczej zrobiony? z innego tworzywa czy jak? jakie są roznice ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chcę ferować wyroków, ale faktem jest, że podróbki rozpoznaje się po własnie takich małych niuansach, na które chińczyk nie zwrócił uwagi.

 

tak jak już zostało napisane - PRC200 to najczęściej podrabiany teraz tissot. jeśli kupiłeś go po atrakcyjnej cenie, na dodatek rozsypał Ci się zaraz po założeniu, a co więcej, rożni się wyglądem od oryginału, to możesz mieć niemal pewność, że podróbka.

 

zwróć go lepiej sprzedawcy i kup z pewnego źródła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chcę ferować wyroków, ale faktem jest, że podróbki rozpoznaje się po własnie takich małych niuansach, na które chińczyk nie zwrócił uwagi.

 

tak jak już zostało napisane - PRC200 to najczęściej podrabiany teraz tissot. jeśli kupiłeś go po atrakcyjnej cenie, na dodatek rozsypał Ci się zaraz po założeniu, a co więcej, rożni się wyglądem od oryginału, to możesz mieć niemal pewność, że podróbka.

 

zwróć go lepiej sprzedawcy i kup z pewnego źródła.

Zwrot już nie wchodzi w gre, kupiłem go za pobraniem nie licytując na allegro, czyli teraz nawet nie moge wystawić komentarza. Pozatym przycisk odpadł z mojej winy za dużo majstrowałem i wole chyba mieć podróbke skoro różncy nie widac prawie wogole i pare stowek wiecej mam w kieszeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wole chyba mieć podróbke skoro różncy nie widac prawie wogole i pare stowek wiecej mam w kieszeni.

Ty nie masz paru stówek więcej w kieszeni - wręcz przeciwnie, jeśli to podróba, to masz parę stówek mniej, bo zapłaciłeś kilkaset złotych za coś, co nie jest tyle warte.

 

ale chyba nie ma o czym dyskutować.jeśli nie przeszkadzałoby Ci, że to podróba, to niech się dobrze nosi, nie wiem tylko po co było pytanie o autentyczność, skoro to nie ma znaczenia tak naprawdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwrot już nie wchodzi w gre, kupiłem go za pobraniem nie licytując na allegro, czyli teraz nawet nie moge wystawić komentarza. Pozatym przycisk odpadł z mojej winy za dużo majstrowałem i wole chyba mieć podróbke skoro różncy nie widac prawie wogole i pare stowek wiecej mam w kieszeni.

 

Jasne, jest super. Do następnej części która odleci :P


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozatym przycisk odpadł z mojej winy za dużo majstrowałem..

Tak się zastanawiam, jak można "za dużo majstrować" żeby wyrwać przycisk :blink: Właściwie jeśli przycisk jest prawidłowo skonstruowany, czyli kołnierz trzymający ma większą średnicę niż otwór w kopercie, to przycisk można włożyć tylko od wewnątrz i jego "wypadnięcie" na zewnątrz jest wręcz niemożliwe. Nawet chwycenie przycisku kombinerkami i próba siłowego wyrwania, skończyła by się niepowodzeniem :lol:


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem tylko po co było pytanie o autentyczność, skoro to nie ma znaczenia tak naprawdę.

 

Chciał bym poprostu wiedziec po czym poznać podróbke, zakładając tego posta nawet nie myślałem o tym żeby o to zapytać, chciałem jedynie naprawić przycisk :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...chciałem jedynie naprawić przycisk :)

No to przycisk do wymiany, bo jest wadliwy.. Albo koperta do wymiany, bo ma za dużą średnicę otworu.

Tak czy inaczej, sam tego nie naprawisz.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, jak można "za dużo majstrować" żeby wyrwać przycisk :blink: Właściwie jeśli przycisk jest prawidłowo skonstruowany, czyli kołnierz trzymający ma większą średnicę niż otwór w kopercie, to przycisk można włożyć tylko od wewnątrz i jego "wypadnięcie" na zewnątrz jest wręcz niemożliwe. Nawet chwycenie przycisku kombinerkami i próba siłowego wyrwania, skończyła by się niepowodzeniem :lol:

 

Przycisk jest włożony od zewnątrz wraz ze sprężynką i uszczelką (uszczelkami) na trzpieniu, który wchodzi do wnętrza koperty.

Od strony wewnętrznej, w rowku podtoczonym na trzpieniu jest założony sprężysty pierścień osadczy, który zapobiega wypadnięciu przycisku na zewnątrz.

 

A więc jeśli jacekpom chce samodzielnie przywrócić funkcjonalność przycisku, to już wie co ma zrobić po otworzeniu dekla.

 

Pierścień osadczy mógł wysunąć się z rowka lub po prostu pęknąć. Zakładam, że nie był plastikowy (brrr, takie też się zdarzają).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przycisk jest włożony od zewnątrz wraz ze sprężynką i uszczelką (uszczelkami) na trzpieniu, który wchodzi do wnętrza koperty.

Od strony wewnętrznej, w rowku podtoczonym na trzpieniu jest założony sprężysty pierścień osadczy, który zapobiega wypadnięciu przycisku na zewnątrz.

Patrząc na konstrukcję otworu w podróbce (zdjęcie 1), to mogę w to uwierzyć.

Natomiast patrząc na konstrukcję otworu w oryginale (zdjęcie 2), to trudno mi w to uwierzyć. Sądzę że przycisk ma taką konstrukcję, że można go zamontować tylko od wewnątrz.. No ale mogę się mylić, alfą&omegą nie jestem ;)

Generalnie 20 ATM dla przycisku to nie przelewki. To musi być coś solidnego, a nie że wylata bo coś tam "majstrowałem" :lol:

 

W każdym bądź razie jedno jest niemal pewne. Nawet jakby zdobyć oryginalny przycisk Tissota, to do podróbki nie będzie pasował. To są dwie inne konstrukcje :D ... co jednocześnie przeczy atrakcyjnym, radosnym i popularnym na forach tezom, że jakoby oryginał i podróbka produkowane są w tej samej fabryce, na tej samej taśmie, tylko na innej zmianie... więc niby po co przepłacać.. :lol:

 

297679d1277257041-how-spot-fake-tissot-prc200_08.jpg

 

297680d1277257041-how-spot-fake-tissot-prc200_09.jpg

źródło -> http://forums.watchuseek.com/f62/how-spot-fake-tissot-234250-6.html

.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciał bym poprostu wiedziec po czym poznać podróbke, zakładając tego posta nawet nie myślałem o tym żeby o to zapytać, chciałem jedynie naprawić przycisk :)

Spójrz na zdjęcie Twojego zegarka, następnie spójrz na zdjęcie oryginalnego tissota, spójrz jeszcze raz na swojego - widzisz gładką powierzchnię uszu i koperty oryginału - porównaj ze swoją podróbką, różnica jest uderzająca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za pomoc. Po zdjęciach które zamiescił Taktic, odrau widać że to podróbka u mnie te otwory są mniejsze tak jak na tym zdjęciu 1 wysłanym przez Taktic

Zdjęcie 1

Zdjęcie 2

 

Pozatym już wiem ze sam tego nie zrobie nie bede rozkręcał obudowy jutro oddam go do zegarmistrza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na konstrukcję otworu w podróbce (zdjęcie 1), to mogę w to uwierzyć.

...

 

Wystarczy spojrzeć na zdjęcie w pierwszym poscie. Jest przycisk i widać, że może być osadzony tylko od zewnątrz koperty.

Jeśli pierścień osadczy był plastikowy (taki jak na osiach małych wentylatorów) to nie sprawdził się.

 

Natomiast jeśli był stalowy, to mógł być przehartowany i przez to kruchy, lub też mógł być niedopasowany grubością do rowka w trzpieniu. Nie można wykluczyć kiepskiego wykonania rowka lub jego całkowitego braku.

 

Ale przyczynę wypadnięcia tłoczka wykaże jedynie "sekcja zwłok".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

W każdym bądź razie jedno jest niemal pewne. Nawet jakby zdobyć oryginalny przycisk Tissota, to do podróbki nie będzie pasował...

 

Ale PO CO ??? PO CO ORYGINALNY PRZYCISK DO PODRÓBY ???

 

Tłoczek jest. A klips jest w kopercie. Jeśli pęknięty, to wziąć ze złomu zegarkowego. Te klipsy są sprzedawane u dostawców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy spojrzeć na zdjęcie w pierwszym poscie. Jest przycisk i widać, że może być osadzony tylko od zewnątrz koperty.

Jeśli pierścień osadczy był plastikowy (taki jak na osiach małych wentylatorów) to nie sprawdził się.

No dobrze, może coś pochrzaniłem w procesie myślowym ;) Nie ma się o co kłócić. Kiedy pisałem że niełatwo wyrwać przycisk, miałem na myśli oryginalny zegarek 20atm, i nie zwracałem za bardzo uwagi na zdjęcie podróbki. To że w podróbce da się łatwo wyrwać, to już widzę. A kwestię czy warto naprawiać podróbkę, pozostawmy Właścicielowi ;)


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.