Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Patom

Fast food

Rekomendowane odpowiedzi

msp_meat.jpg

 

To co widzicie powyżej to pasta, z której powstają "Chicken Nuggets"...

 

Tyle na temat fasfood-ów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A są jeszcze w Krakowie pod halą targową takie pyszne kiełbachy z grila? Oj jakie one były za***iste :rolleyes:

 

Oj Stary :D

Tutaj nic się nie zmieniło B) zawsze powrót z imprezy zakłada kiełbaski po drodze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Stary :D

Tutaj nic się nie zmieniło B) zawsze powrót z imprezy zakłada kiełbaski po drodze :D

Też zawsze wracając z baletów zajeżdżaliśmy tam późnym wieczorem na kiełbachę, ależ one mi wtedy smakowały :D

 

A lody na Starowiślnej, dalej takie dobre? :)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie tak zastanawiam..czemu kuchnie włoską tak sie wychwala ?? I czemu włosi nie są grubi ?? Pizza oraz Pasta ( Makaroni ) do dań dietetycznych nie należą..raczej tyje się po tym solidnie....może sekret tkwi nie tyle co jemy ale ile ??

 

Nie wiele jest rzeczy których nie lubie...ale nie jestem w stanie strawić owoców morza ...uważam że to generalnie do jedzenia sie nie nadaje ale ludzie zaczęli to jesc z bidy....a potem z tego bieda jedzenia zrobili jeszcze ekskluzywną sprawę...patrz: francuzi

 

Ja jeden z najlepszych obiadow w zyciu zjadlem kiedys we Lwowie....nie spodziewal bym sie...ale co wschodnia robota to wschodnia robota :) ...a jakie piwko dobre :)...mimo ze nie jestem piwoszem to wypilem pamietam 2 kufle metnej cieczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopy a na trzeźwo jedliscie te kiełby cudowne ? Jak człowiek odpowiednio napromieniowany to wszystko cudnie smakuje :D


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od czasu do czasu lubię ff. KFC ale tylko jadam tam pikantny kubełek, a na hamburgery to do Mc. Ale bardzo żadko. Za to pizze uwielbiam. Szczególnie w parku Decjusza i w Cichym Kąciku. Są pyszne.

 

Też zawsze wracając z baletów zajeżdżaliśmy tam późnym wieczorem na kiełbachę, ależ one mi wtedy smakowały :D...

Kiełbaski są nadal, ale wg mnie już nie taki jak kilka lat temu. Do tego ten "herbawit" ;)

 

A lody na Starowiślnej, dalej takie dobre? :)

Dzisiaj jadąc do znajomych jak zobaczyłem tą kolejkę to przypomniała mi się komuna. Nie jadłem ich dawno, ale widząc kolejkę to pewnie są równie pyszne jak za dawnych czasów.

 

...polecam MOA BURGER (Nowozelandzkie burgery) w Krakowie. Są przepyszne :)

Możesz napisać gdzie są?


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalamalem sie.......

Cook, ja Cie doskonale rozumiem...

Kilka faktów dla uświadomienia:

-mamy najniższą jakość produktów żywnościowych w regionie, pogadajcie z Czechem czy Węgrem,

-mamy najgorszą jakoś restauracji w regionie:

- jesteśmy w nich w żywe oczy robieni w c...ja, tak to trzeba nazwać, śmierdzące mieso, z grilla w ziołach = stare wyleżałe mięcho, pierogi są przepustką do sprzedawania zzieleniałych odpadków etc.

- w Polsce mamy dopiero JEDNĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! restauracje która jest na drodze do uzyskania gwiazdki przewodnika Michelin'a

 

I teraz NAJLEPSZE:

Polacy wpierniczają te wszytskie smrody i śmieci bez mrugnięcia okiem.

 

Panowie, jest tragicznie, nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawe..........

 

Polska kuchnia to popłuczyny i ścieki naszej starej kuchni staropolskiej, która była lata świetlne od tego co teraz się nazywa potocznie przez zjadaczy tych smrodów "kuchnią polską"...aż mi sie nie chce pisać, co nam uciekło przez nasz dorobek demokracji ludowej i wojny światowe wielu XX.....

 

Dużo jeżdże, dużo jadam poza domem, i praktycznie non stop musze coś zwracać reklamować kiedy jestem w jakimś przypadkowym miejscu.

Dochodzi do tego, że po zamówieniu karkówki dają mi udziec twierdząc w żywe oczy, że to karkówka.....

Do cholery, kto przyłazi do tych knajp ??!!!!!

Jest trauma z jedzeniem w restaurcjach których nie znamy,

Do tego stopnia, że jak jestem przykłądowo na Węgrzech, to nie moge wyjść ze zdziwienia, że przypadkowo wybrana knajpa nie oszukiwała mnie, nie śmierdziało i było dobre jedzenie...

 

Panowie, jest tragiczny poziom żywności i kuchni w Polsce, i lepiej żeby to do Was dotarło.

A stopień krętactwa właścicieli knajp sięga zanitu.

 

Fastfoody ??

hmm znam takie opinie, że ponieważ bary i zajazdy serwują tak niskiej jakości jedzenie, śmierdzące, oszukane, kręcące się dookoła schabowego (o parodio!!!), to ludzie nie chcą ryzykować w podróżach, i z premedytacją wybierają fasta bo tam jest zapewniona powtarzalność i świeżość, jaka ona by tam nie była.....

Niestety, nie sposób odmówić racji temu podejściu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie tak zastanawiam..czemu kuchnie włoską tak sie wychwala ?? I czemu włosi nie są grubi ?? Pizza oraz Pasta ( Makaroni ) do dań dietetycznych nie należą..raczej tyje się po tym solidnie....może sekret tkwi nie tyle co jemy ale ile ??

 

Nie wiele jest rzeczy których nie lubie...ale nie jestem w stanie strawić owoców morza ...uważam że to generalnie do jedzenia sie nie nadaje ale ludzie zaczęli to jesc z bidy....a potem z tego bieda jedzenia zrobili jeszcze ekskluzywną sprawę...patrz: francuzi

 

Ja jeden z najlepszych obiadow w zyciu zjadlem kiedys we Lwowie....nie spodziewal bym sie...ale co wschodnia robota to wschodnia robota :) ...a jakie piwko dobre :)...mimo ze nie jestem piwoszem to wypilem bopamietam 2 kufle metnej cieczy.

to Ci odpowiem czemu makarony nie tucza Wlochow :) bo to makarony z semioliny(rodzaj maki},ugotowane al'dente przewaznie,bez jajek w skladzie makaronu,rozniace sie od polskich kluchow napakowanych jajkami,kurkuma by mialy ladny zolty wyglad,wyprodukowanych najczesciej z byle jakiej maki....no i rozgotowanych czesto prawie na papke... :) co sprawia ze sa ciezko strawne i tuczace,nie tak jak wloskie,lekkostrawne dla organizmu....odnosnie owocow morza hm,moze jadles zle przyrzadzone?francuska zupa rybna nalezy do kanonow kulinarnych ...zreszto jak i rosyjska"ucha"{wspomniales o wschodzie}p.s pizza powstala tez jak to nazywasz z "bidy"a pojawia sie od obsyfionych mieszkan studentow po salony.........


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cook, ja Cie doskonale rozumiem...

Kilka faktów dla uświadomienia:

-mamy najniższą jakość produktów żywnościowych w regionie, pogadajcie z Czechem czy Węgrem,

-mamy najgorszą jakoś restauracji w regionie:

- jesteśmy w nich w żywe oczy robieni w c...ja, tak to trzeba nazwać, śmierdzące mieso, z grilla w ziołach = stare wyleżałe mięcho, pierogi są przepustką do sprzedawania zzieleniałych odpadków etc.

- w Polsce mamy dopiero JEDNĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! restauracje która jest na drodze do uzyskania gwiazdki przewodnika Michelin'a

 

I teraz NAJLEPSZE:

Polacy wpierniczają te wszytskie smrody i śmieci bez mrugnięcia okiem.

 

Panowie, jest tragicznie, nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawe..........

 

Polska kuchnia to popłuczyny i ścieki naszej starej kuchni staropolskiej, która była lata świetlne od tego co teraz się nazywa potocznie przez zjadaczy tych smrodów "kuchnią polską"...aż mi sie nie chce pisać, co nam uciekło przez nasz dorobek demokracji ludowej i wojny światowe wielu XX.....

 

Dużo jeżdże, dużo jadam poza domem, i praktycznie non stop musze coś zwracać reklamować kiedy jestem w jakimś przypadkowym miejscu.

Dochodzi do tego, że po zamówieniu karkówki dają mi udziec twierdząc w żywe oczy, że to karkówka.....

Do cholery, kto przyłazi do tych knajp ??!!!!!

Jest trauma z jedzeniem w restaurcjach których nie znamy,

Do tego stopnia, że jak jestem przykłądowo na Węgrzech, to nie moge wyjść ze zdziwienia, że przypadkowo wybrana knajpa nie oszukiwała mnie, nie śmierdziało i było dobre jedzenie...

 

Panowie, jest tragiczny poziom żywności i kuchni w Polsce, i lepiej żeby to do Was dotarło.

A stopień krętactwa właścicieli knajp sięga zanitu.

 

Fastfoody ??

hmm znam takie opinie, że ponieważ bary i zajazdy serwują tak niskiej jakości jedzenie, śmierdzące, oszukane, kręcące się dookoła schabowego (o parodio!!!), to ludzie nie chcą ryzykować w podróżach, i z premedytacją wybierają fasta bo tam jest zapewniona powtarzalność i świeżość, jaka ona by tam nie była.....

Niestety, nie sposób odmówić racji temu podejściu.

zgadzam sie z Toba w gesti tego ze jemy byle co bo ....tak jestesmy karmieni ;) ale do ludzi trudno przemowic,wiekszosc woli byle jak ,byle co ,tylko szybko......ktos jak chce to znajdzie dobre miejsce z dobrym jedzeniem.a co do wyboru ff ze tam powtarzalnie i swiezo?powtarzalnie ,ale nie zawsze swiezo.sam pamietam w Warszawie tzw bary mleczne gdzie serwowano swieze ,tanie i smaczne posilki,wezmy bar na nowym swiecie,nie pamietam nazwy,gdzie maklerzy z gieldy stali w kolejce wraz ze studentami,czy tzw"karaluch"na krakowskim przedmiesciu,"zlota kurka"na marszalkowskiej,czy bar za barbakanem na nowym miescie...dzis wyparly to korporacje i emigranci z dalekich krajow :) .coz moze niektorzy mysla ze w mysl reklamy jednego z ff,przyjda na chwile a pozniej beda mowic do nich panie kierowniku? :) :) no i frytki do tego.............. :D


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jadąc do znajomych jak zobaczyłem tą kolejkę to przypomniała mi się komuna. Nie jadłem ich dawno, ale widząc kolejkę to pewnie są równie pyszne jak za dawnych czasów.

Czyli po staremu :) Lepsze lody jadłem tylko w Nowym Targu na rynku.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tam na lodach nie byłem


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat ;)

 

Ja tam nie gardziłem fast foodami i kilka razy w miesiącu lubiłem odwiedzić szczególnie KFC. Po prostu smakują mi stripsy ;) Lubiłem też sezonowe kanapki od McDonalda - naprawdę smaczne, choć wiem że niezdrowe.

Ostatnio raczej już nie odwiedzam tych "restauracji", pizza ewentualnie się zdarzy raz na jakiś czas, z pizzerii lub własnoręcznie robiona. Hamburger również własnej produkcji. Lekką dietę wprowadziłem, bo odkładać się zaczęło na bokach. Zresztą od zdrowej kuchni polskiej też się tyje - moja mama gotuje bardzo tradycyjnie, zawsze porządnie okraszone, boczuś, kiełbaska, smalec, masełko, karkóweczka, goloneczka, itd. Od kilku lat jak zajeżdżam w odwiedziny to po weekendzie wyjeżdżam +1kg ;) Tacie to nie przeszkadza, bo wszystko spala w mgnieniu oka, pracuje fizycznie. Ale gdybym na tej diecie pożył ze 2-3 lata to nie wiem jak by się to skończyło ;)

Z ff nie lubię natomiast żarcia z bud kebabowych w okolicach wrocławskiego rynku - zawsze wracając z imprezy widzę kolejki ludzi stojących po kebaba za 13-20zł. A tam w środku masa modrej kapusty, sosu czosnkowego i parę kawałków kurczaka. Bleh... Najlepszy kebi jakiego jadłem był pod akademikiem w Kielcach gdzie kiedyś stacjonowałem - za 6 czy 7 złotych dostawało się naprawdę konkretne jedzenie. Najciaśniej było w nocy, bo taksówkarze z okolic wręcz go okupowali ;)

 

Dobra, tak narzekamy na te ff, ale zobaczymy jak się skończy kolejne spotkanie podstolika wrocławskiego, bo nadzwyczaj często kierowaliśmy swoje kroki właśnie po jakieś "śmieciowe żarcie" - do tej pory mam plamę na torbie po żrącym sosie z macdonalda ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Ja sie tak zastanawiam..czemu kuchnie włoską tak sie wychwala ?? I czemu włosi nie są grubi ?? Pizza oraz Pasta ( Makaroni ) do dań dietetycznych nie należą..raczej tyje się po tym solidnie....może sekret tkwi nie tyle co jemy ale ile ??

 

Nie wiele jest rzeczy których nie lubie...ale nie jestem w stanie strawić owoców morza ...uważam że to generalnie do jedzenia sie nie nadaje ale ludzie zaczęli to jesc z bidy....a potem z tego bieda jedzenia zrobili jeszcze ekskluzywną sprawę...patrz: francuzi

 

Ja jeden z najlepszych obiadow w zyciu zjadlem kiedys we Lwowie....nie spodziewal bym sie...ale co wschodnia robota to wschodnia robota :) ...a jakie piwko dobre :)...mimo ze nie jestem piwoszem to wypilem pamietam 2 kufle metnej cieczy.

 

Jakiś czas temu czytając o dietach przeczytałem (nie pamiętam gdzie), że nie ma nic zdrowszego niż pizza na śniadanie, obiad i kolację :) Ciekaw jestem ile w tym prawdy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt ,żarcie jest teraz syf totalny

dla tego sam piekę chleb , bułki , a i kiełbache sam zrobie , szynki i poledwiece dojrzewające, miecho kupuje od ojca kolegi który raz na jakiś czas walnie prosiaka w łeb :rolleyes:

Często kiełbache kupuje mi ktoś na Litwie i w Słowacji sa bez porównania lepsze niż nasze krajowe

do knajpy nie chodze bo po ostatnim pobycie dwa dni na klopie spedziłem :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się nie przejmuje jedzeniem ale mam kilka przemyśleń:

-mieszkając w Krakowie a pracując na Śląsku można wykitować od samego oddychania więc....co za różnica gdzie jem

-jem to co mi smakuje i popijam Coca Colą :) bo jakoś ciężko mi się zmusić do kiełków

-bywam w MC, KFC i Burger Kingu z naciskiem na tego ostatniego (1 na tydzień chyba nie zaszkodzi)

-co do restauracji- myślę że jedzenie jest w większości przypadków przygotowane w większym syfie niż w ff bo tam jest wszystko jednorazowe i są zachowane na pewno wyższe standardy czystości niż w restauracjach (np. program Kuchenne rewolucje) ;)

-co do składników to oczywiście w ff jest to przemiał wszystkiego ale czy bardziej niezdrowy niż jedzenie przygotowane w większości z najtańszych produktów w renomowanych restauracjach? w końcu cena się liczy .

- i na koniec najważniejsze: jedzenie to dla mnie przyjemność i często bywam w restauracjach (niestety sam nie potrafię gotować)a zastanawianie się co mi podano niszczy tą miłą chwilę tak samo jak kelnerzy pracujący czasem chyba za karę !!

 

pozdrawiam i idę na obiad oczywiście na miasto :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miecho kupuje od ojca kolegi który raz na jakiś czas walnie prosiaka w łeb :rolleyes:

 

do knajpy nie chodze bo po ostatnim pobycie dwa dni na klopie spedziłem :lol:

Jak to przeczytałem to wybuchłem śmiechem :lol:


Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co w tym śmiesznego :lol:

po ostatnim pobycie w pizza hut w łodzi /Manfaktura/ gdzie podali na brudnych talerzach + brudne sztućce

wiecej do ph nie zajrzę :rolleyes: mcdonalds :rolleyes: kiedys w wakacje pracował mój syn - przed rozpoczęciem pracy był nawet fanem

peroduktów w/w marki teraz powiedział ,że wszystkim odradza :lol:

Nie ukrywam ,że gdy jestem gdzieś w trasie to zatrzymam sie na żarełko ale zawsze pytam przez CB kierowców tirów

gdzie i co warto zjeść , lub na wakacjach w Zakopcu tez mam swoje ulubione knajpy /bywam tam od 20 lat/

Po za tym w pewnym wieku zaczyna się bardziej szanować zdrowie

jak byś zobaczył z czego robi się teraz pieczywo to dwa razy byś się zastanowił zanim byś je kupił

ja pamietam jeszcze pierwsze "fast foody" w Polsce i wiesz co to było ? ano parówka w bułce czyli hot dog i zapiekanka z prawdziwym !!! serem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobają mi się także restauracje z przylegającą przeszkloną kuchnią....po prostu widać z knajpy lub z ulicy jak przygotowywane sa posiłki. Moim zdaniem to dobry chwyt marketingowy...mówiący że restaurator nie ma się czego wstydzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ukrywam ,że gdy jestem gdzieś w trasie to zatrzymam sie na żarełko ale zawsze pytam przez CB kierowców tirów

gdzie i co warto zjeść

Sie uśmiałem, bo mam to samo. W terenie nieznanym, wiedziony wilczym instynktem, zawsze podążam tropem wielkich ciężarówek. Przeważnie się opłaca i trafiam na niezłą wyżerkę :) Nie wiem skąd oni [tirowcy] to wszystko wiedzą. Jakiś instynkt samozachowawczy mają, czy co? :D


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kierowcy tirów zatrzymują się tam gdzie stoi dużo tirów :) . Tak powaznie to przez CB sa podawane informację gdzie mozna dobrze zjeść a że oni głównie jedzą w trasie i są w niej na co dzień to wiedza gdzi emozna dobrze zjeść aby nie bylo problemów.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cook ma rację. W życiu pewne standardy naleźy zachować, dlatego nie wyobrażam sobie jednoczesnego wyśmiewania Parnisa i zachwalania MacDonalda.

 

Jeśli ganimy kogoś za noszenie podróbki, to kupowanie "jedzenia" w Mc jest hipokryzją.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się nie przejmuje jedzeniem ale mam kilka przemyśleń:

-mieszkając w Krakowie a pracując na Śląsku można wykitować od samego oddychania więc....co za różnica gdzie jem

-jem to co mi smakuje i popijam Coca Colą :) bo jakoś ciężko mi się zmusić do kiełków

-bywam w MC, KFC i Burger Kingu z naciskiem na tego ostatniego (1 na tydzień chyba nie zaszkodzi)

-co do restauracji- myślę że jedzenie jest w większości przypadków przygotowane w większym syfie niż w ff bo tam jest wszystko jednorazowe i są zachowane na pewno wyższe standardy czystości niż w restauracjach (np. program Kuchenne rewolucje) ;)

-co do składników to oczywiście w ff jest to przemiał wszystkiego ale czy bardziej niezdrowy niż jedzenie przygotowane w większości z najtańszych produktów w renomowanych restauracjach? w końcu cena się liczy .

- i na koniec najważniejsze: jedzenie to dla mnie przyjemność i często bywam w restauracjach (niestety sam nie potrafię gotować)a zastanawianie się co mi podano niszczy tą miłą chwilę tak samo jak kelnerzy pracujący czasem chyba za karę !!

 

pozdrawiam i idę na obiad oczywiście na miasto :)

mysle ze popelniasz blad nie przejmujac sie jedzeniem....lubisz zle traktowac wlasny organizm?Wiem ze procz ff i kielkow istnieja tez inne produkty spozwcze......,wiec pozostaje Ci tylko powiekszyc wiedze.Natomiast program "kuchenne rewolucie"pokazuje plajtujace restauracje,prowadzane,zarzadzane przez laikow...i tyle w nim prawdy co w stwierdzeniu koreanskiego przywodcy ze jego nastroj ma wplyw na pogode :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd oni [tirowcy] to wszystko wiedzą. Jakiś instynkt samozachowawczy mają, czy co? :D

 

Całe życie w trasie, drogi znają lepiej jak własny dom to i nie ma co się dziwić. Czasem nie ma co pytać na CB wystarczy na parking rzucić okiem jak Tirów pełno przy knajpie warto zjechać bo pewnie będzie i tanio i dobrze. Jak ktoś jeździ z Warszawy na Toruń/Bydgoszcz dobra i tania knajpa jest na stacji orlenu w Sierpcu (wejście od boku/szczytu) stacji. Danie dnia zawsze ok 15zł plus kawa/herbata gratis. Ogłaszają się na CB jakie menu, to jest chyba 346-347 km na tej trasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cook ma rację. W życiu pewne standardy naleźy zachować, dlatego nie wyobrażam sobie jednoczesnego wyśmiewania Parnisa i zachwalania MacDonalda.

 

Jeśli ganimy kogoś za noszenie podróbki, to kupowanie "jedzenia" w Mc jest hipokryzją.

masz racje,kultura to szerokie slowo,tyczy wielu dziedzin zycia od slownictwa ,sposobu traktowania innych,siebie itd.Co mam myslec o kims z rolexem na lapie i hamburgerem w niej?jedenie jest integralna czescia naszego zycia, i trzeba je traktowac powaznie tak jak i inne dziedziny zycia. Samo noszenie "orginalnego rolka"nie zrobi z nas "trendy".Moze przesadze ale porownam wypowiedzi fanow ff"wiesz to szybkie jedzenie i smaczne,nie musze gotowac,ladnie wyglada,zaplace i mam raz dwa....."Hmmm,wiec zapytam,po co ci dziewczyna?idz zaplac, tez dostaniesz,nienatrudzisz sie no i dostaniesz szybko... :)w jednym przypadku zjadasz syf w drugim mozesz dostac.........


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.