Świetna ta gwiazda. Wogóle stare Mercedesy to było to - 190D czy "trzysetki", ależ się tym jeździło! Jedno z moich marzeń to odrestaurować sobie kiedyś takie cacko. A drugi "vintadż", który przyśpiesza u mnie krążenie krwi to BMW 850, jak na tamte czasy to był potężny wyskok w przyszłość, do dzisiaj te auta osiągami zadziwiają. Problem to trafić na dobry egzemplarz.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.