Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Bukszpan

SKX 007 vs SKZ211

Rekomendowane odpowiedzi

Gość AdamB

Po przeczytaniu kilku recenzji obejrzeniu setek zdjęć Seiko SKX007 postanowiłem że go kupię. Na początku byłem nim zauroczony ale po dwóch miesiącach czar prysł - fajny klasyk ale za surowy dla mnie.

 

Jesli chodzi o wykonanie to seiko rządzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, AdamB. Tego się właśnie obawiam. Całe szczęście, na każdego z moich kandydatów jest niesłabnący od dawna popyt, więc w razie nieszczęścia i konieczności odsprzedaży nie byłoby wielkiego dramatu. No ale miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie.

 

Pozdrawiam, B.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakoś dwa skx007 leżą na bazarze

no ale wakacje, ludzie mają inne wydatki biggrin.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wakacje to raz, a dwa, że leżą trochę na własne życzenie. Trudno bowiem zapłacić 700+ PLN za bądź, co bądź używany sikor kiedy ściągając nowy zza oceanu zapłacimy jakieś 180 prezydentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Standardowa bransoleta Jubilee w 007 to kość niezgody. Istnieją 2 obozy. Pierwszy wychwala ją pod niebiosa za to, że jest lekka i przewiewna, drugi zaś wytyka jej środkowe ogniwa ze zwijanej blachy i nieustanne "szczyrkanie". To, że jest solidna potwierdza filmik na yt pt. skx007 vs żywiec;) Mi bardziej podoba się Oyster, głównie ze względu na brak polerki, ale wiązałoby się to z dopłatą...a mój studencki budżet nie lubi dopłat:D

 

Pozdrawiam,

 

B.

 

tak abstrahując od tematu w TT w Krakowie jest super przeceniony Seiko Kinetic na pasku silikonowym- coś chyba z 1600 zł na 499 zł.... gdyby nie to że jest zbyt mały jak dla mnie...

 

269569d1269363795-seiko-mod-sawtooth-ska427.jpg

 

jeśli chodzi o divery powiem tak, miałem Monstery Orange i Black, chwile były fajne ale bardzo szybko mi się znudziły, chyba ich design jest zbyt agresywny a i rozmiar mi nie odpowiadał, zbyt mała tarcza w stosunku do grubego bezela. SKX007 też posiadałem, tu design już lepszy jednakże te plackowate indeksy:( i do tego podobnie jak w Monsterach zbyt mały rozmiar.

 

Jeśli kiedykolwiek spróbuję divera Seiko to będzie to właśnie Atlas, który zawsze mi się wizualnie podobał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozwieje Twoje wszelakie wątpliwości B) kupuj skx. Będziesz zadowolony. Oba mi się poodbają ale 007 to legenda, klasyka i must have, a ten drugi to dobre seiko i nic więcej. Kiedyś mi skradziono 007 i wkrótce kupię go ponownie bo to klasyka!!!


Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja wzbudzę twoje wątpliwości - dołóż kasy i kup SUMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... kup SUMO

Dobrze prawi.

Będziesz na pewno zadowolony.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

a ja wzbudzę twoje wątpliwości - dołóż kasy i kup SUMO

 

Miałem Sumo i miałem SKX007. Sumo drugi raz bym nie kupił. SKX tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wakacje to raz, a dwa, że leżą trochę na własne życzenie. Trudno bowiem zapłacić 700+ PLN za bądź, co bądź używany sikor kiedy ściągając nowy zza oceanu zapłacimy jakieś 180 prezydentów.

180 prezydentów, to cena z cłem i VATem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bez

przy obecnym kursie dolca to juz prawie 700

nie ma nic za darmo

a czy te oferty sa atrakcyjne to juz inna bajka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cło to grosze, a to czy UC się przyczepi i dołoży VAT to wróżenie z fusów. Nawet z tymi opłatami cena jest niższa niż ta bazarkowa. Sumiak też mi się podoba, ale i tak wydam już pół swojej mizernej wakacyjnej wypłaty na zegarek więc z tym "dokładaniem kasy" trochę krucho;p

 

 

Pozdrawiam,

 

B.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja wzbudzę twoje wątpliwości - dołóż kasy i kup SUMO

 

a paski będziesz podbierał ...Żonie :lol:

 

z tym 20mm w uszach to lekko przesadzili..

Choć mnie też ciągnie w ta stronę :)

jeszcze spróbuję FOKĘ, Deep Blue - a potem niebieski Sumiak będzie...

 

Powiem tak - atlas fajny zegarek ale - imho -ciut przekombinowany.

Mam m.in Samuraja, FFF57, Czarnego Monstera....ale na nadgarstku najczęściej siedzi 007 ;)

jubilee jest moim skromnym zdaniem - REWELACYJNA!

tyle, że jestem dość klasyczny w upodobaniach B)

 

n. Benicio nosił 6309 w głębi:

http://i595.photobucket.com/albums/tt34/eisen1976/Seiko/TheAbyss-Seiko6309-7049.jpg

 

i na 99% 007 na gumie miał w jakimś wywiadzie który czytałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...z tym 20mm w uszach to lekko przesadzili..

To akurat nie źle wygląda.

Może przez kształt koperty.

 

a paski będziesz podbierał ...Żonie :lol:

Pasków 20 jest do wyboru i koloru. Nie mówiąc o Mistrzach produkujących paski.

Mocowanie paska jest "odsunięte" od koperty. Przez to jest przerwa. Ja mam na pasku i mi nie przeszkadza. Ale zawsze znajda się malkontenci.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@GrzecH = SEIKOholic i takie wpisy walisz

widać, że jeszcze go nie miałeś

a na dodatek tak daleko w kolejce

 

a zegarek jest tak skomponowany, że fabryki poprawiać nie trzeba

pomijając bezczelność jaką jest noszenie divera na skórzanym paski - jeszcze od żony tongue.gifbiggrin.gifsmile.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie, Panowie. O żadnej żonie, a tym bardziej o paskach ,nie ma na razie mowy. Zegar musi być ciężki, chcę czuć, że mam go na ręce;) No i wygląda na to, że nie ma znaczenia, który sikor z tych dwóch kupię teraz, bo za miesiąc kupię pewnie też ten drugi...a później trzeba będzie zbierać na Sumiaka. Aż chce się zapytać: "Panie Premierze, jak żyć?":D

 

 

Pozdrawiam,

 

B.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cło to grosze, a to czy UC się przyczepi i dołoży VAT to wróżenie z fusów. Nawet z tymi opłatami cena jest niższa niż ta bazarkowa.

Cło to bodaj 6%, a VAT 23%. A zatem, nawet jeżeli przyjmiemy koszt transportu = 0 USD, to 180 USD x 1,06 x 1,23 = 235 USD = ok. 788 PLN.

 

Pewności, że oclą nie mą, ale z taka właśnie ceną należy się liczyć. A tak na marginesie Agencje Celne żyją z clenia towarów, więc chętnie nie odpuszczają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem na ten temat z użytkownikiem dobrze znanym na Forum, ściągnął już całą furę zegarków zza oceanu (nie chcę jednak szafować jego nickiem bez jego wiedzy) i oto co napisał:

 

"Cło to 3 zł a VAT jak się opisze dobrze paczkę ostatnio nie dawali.

Były jakieś pojedyncze przypadki, ze dowalili 50 albo 100 zł ale to chyba z przypadku - bo z wartością zegarka nie miało to nic wspólnego

ogólnie UC to jest jak wróżenie z fusów.

Nie ma prostej reguły, czy przełożenia jak wygląda sprawa opłat."

 

jestem zatem optymistą;)

 

Pozdrawiam,

 

B.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

jestem zatem optymistą;)

 

Pozdrawiam,

 

B.

 

Lepiej założyć najgorsze i miło się rozczarować niż odwrotnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Cło to 3 zł a VAT jak się opisze dobrze paczkę ostatnio nie dawali.

Pisałem o obowiązującym w Polsce prawie. Oszustw polegających na zaniżaniu wartości przesyłki, opisywaniu paczki jako "Gift" i innych tego typu zagrywek nie komentuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nie komentuję.

 

I tego się trzymajmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojna głowa, wszak to jest Forum dyskusyjne Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków, a nie forum Szmondaki.pl :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wybór prosty: skx 007. Poczułem się niejako wywołany do tablicy, gdyż jeden z dwóch wymienioncyh tutaj "siódemek" z bazarku należała do mnie.

Bond połyka Atlasa bez dwóch zdań. Ok-ocena subiektywna, ale płynąca z serca. Wart każdej z złotówki, a na argumenty, że można sprowadzić/kupić na eBay (jak mi na priv pisano) odpowiadałem: kupujcie,sprowadzajcie.Cena, jaką wystawiłem była dokładnie przemyślana, po prostu wiem co sprzedaję i ile to jest warte. I będę spał spokojnie, bo wiem że nikt trzeźwo myślący nie rozczaruje się 007 na ręce. Porządnie wykonany, o optymalnym rozmiarze (na szczęście - nie budzik) zegarek. Poza tym, jego nieco "oldschoolowy" charakter urzekł mnie w pełni.

Sprzedałem go tylko i wyłącznie z jednego powodu: kolejne Seiko i brak gotówki na nie. Obiecałem coś żonie i słowa dotrzymam. Nie napiszę, że żałuję, że sprzedałem: niech się nosi nowemu użytkownikowi jak najlepiej i najdłużej. Jestem przekonany, że wrócę do tego modelu na 100%.

PS

A ta bransoleta w ostatnie upały to jest mega plus :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu akurat chyba wypowiedź jest z lekka nieobiektywna :-) podobnie jak moja :-) ja mam szk209 dwóch tygodni i z każdym dniem coraz bardziej uważam, że o bardziej genialny zegarek trudno. Od kilku lat noszę fajne (imo) zegarki i dopiero teraz każde spojrzenie na nadgarstek sprawia, że morda mi się śmieje od ucha do ucha. Moja i poprzednika wypowiedź najlepiej oddają prawdziwość powiedzenia, że o gustach się nie dyskutuje. Swoją droga nasuwa mi się pytanie czy miałeś kiedyś atlasa na (albo chociaż w) ręku? Odpowiadam na nie zadane pytanie: ja skx007 nie miałem ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wybór prosty: skx 007. Poczułem się niejako wywołany do tablicy, gdyż jeden z dwóch wymienioncyh tutaj "siódemek" z bazarku należała do mnie.

Bond połyka Atlasa bez dwóch zdań. Ok-ocena subiektywna, ale płynąca z serca. Wart każdej z złotówki, a na argumenty, że można sprowadzić/kupić na eBay (jak mi na priv pisano) odpowiadałem: kupujcie,sprowadzajcie.Cena, jaką wystawiłem była dokładnie przemyślana, po prostu wiem co sprzedaję i ile to jest warte. I będę spał spokojnie, bo wiem że nikt trzeźwo myślący nie rozczaruje się 007 na ręce. Porządnie wykonany, o optymalnym rozmiarze (na szczęście - nie budzik) zegarek. Poza tym, jego nieco "oldschoolowy" charakter urzekł mnie w pełni.

Sprzedałem go tylko i wyłącznie z jednego powodu: kolejne Seiko i brak gotówki na nie. Obiecałem coś żonie i słowa dotrzymam. Nie napiszę, że żałuję, że sprzedałem: niech się nosi nowemu użytkownikowi jak najlepiej i najdłużej. Jestem przekonany, że wrócę do tego modelu na 100%.

PS

A ta bransoleta w ostatnie upały to jest mega plus :)

 

sorry, ale nie mogę

mogłeś sobie darować

coś w typie: "kochanie - ja Cię przecież nie zdradziłem, to był tylko czysty mechaniczny, niezobowiązujący sex"biggrin.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.