Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
John Time

DELBANA - oryginalna czy nie - zapytania wszelkie

Rekomendowane odpowiedzi

Odpowiedź na Mój e-mail Pana z Chronostara

 

Skonsultowałem się z moim dostawcą farby i porównał oba zdjęcia stwierdził że lepiej tej farby nie dobierze, podejrzewam że różnica wynika bezpośrednio z wyglądu gliszu a właściwie jego wysokości, która niestety ulega pewnemu obniżeniu w trakcie renowacji, także mimo szczerych chęci nic lepiej Panu nie zrobimy w tym wypadku Pozdrawiam Marcin

 

Postanowiłem jutro się tam wybrać osobiście z zegarkiem

Czyli będzie bój :D

Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabiorę tego z bindytatorem murzynka może taki potrafi namalować ? Prześlę mu pozdrowienia od chłopaków  :angry:


Pecunia non olet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest oryginalny, choć w nie najlepszej kondycji.


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No teraz robi się ciekawie chciałem zalicytować ten zegarek Facet pisze że tarcza po profesjonalnej renowacji. Jeśli renowacja wykonana tak jak w chronostarze to czy to jest oryginalny zegarek ( tarcza ) Wypowiedź gościa z Chronostara na temat renowacji lub restauracji tarcz sprawia że chyba trzeba spojrzeć inaczej na temat oryginalności zegarków . Bierzemy zegarek z wypicowaną ( od nowa malowaną ) Tarczą zrobionymi od nowa indeksami ,cyframi , logo, czy szukamy dobrej tarczy , ale z małymi wadami np: brakiem jakiegoś indeksu lub z małym przetarciem Ciekaw jestem opinii kolegów na ten temat Sławek

 

http://allegro.pl/delbana-meska-super-stan-i5261729400.html

Edytowane przez sawcio68

Pecunia non olet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opinie kolegów możesz znaleźć na forum w wielu miejscach. :)

Jest to sprawa indywidualna i każdy powinien sobie wyrobić własne zdanie na ten temat.

Generalnie mogę chyba w imieniu innych kolegów powiedzieć, że większość jest przeciwna malowaniu tarcz. Zmienia to całkowicie harakter używanego, wintydżowego pięćdziesięciolatka. Chociaż rownież zapewne nie minę się z prawdą jak powiem, że większość z nas stanęła kiedyś przed dylematem: malować czy nie, i zapewne wielu z nas kiedyś uległo. Ja w każdym razie tak. Raz. :)

I chodź zrobiłem to z pełną świadomością swoich czynów, a nawet z pełną przemyślaną premedytacją, i chociaż jestem bardzo zadowolony z efektu, to chyba wiecej tego nie powtórzę.


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grozi to tym że jak handlarze i inni kombinatorzy przeczytają moje ostatnie posty, lub się to po prostu rozejdzie po forach o w/w zakładzie to przestaną pisać o renowacji tarcz , i będą wmawiać że zegarek zachowany w pudełku w szafie i stąd taki dobrze zachowany wygląd tarczy i całego zegarka .Będzie jeszcze trudniej identyfikować tzw. perełki nawet dla doświadczonych kolegów 

Edytowane przez sawcio68

Pecunia non olet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ta Delbana jak i inne malowane traci swój charakter , a i sa pewne odstępstwa których nie da wiernie odwzorować , w tej co pokazujesz wydaje mi się że ten czarny ring jest nierówno pomalowany , ale to może robić załamanie przez szkiełko jak i to że zdjęcie jest zrobione jak jest .
Moje motto , choćby tarcza miała wyglądać jak tapost-48480-0-19036100-1429332737_thumb.jpg
To i tak nie dałbym do malowania :) , a ta siedzi w szkatułce i cieszy moje oko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również skusiłem się tylko raz na zakup malowanki i to Delbany (ale zegarek był kupiony na "polecenie" żony i to ona się nim cieszy :D

Ja zawsze szukam staroci a zegarek z odnawianą tarczą to już nie to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtarzana przez wielu i przeze mnie historyjka najlepiej oddaje charakter tarczy po "renowacji" (mówimy o renowacji w rozumieniu usunięta stara powłoka i namalowana nowa). Wyobraźmy sobie, że w wyniku niesamowitego szczęścia w spadku po nieznajomej prababci weszliśmy w posiadanie oryginalnych nut Chopina, załóżmy, że jest to rękopis Poloneza As- dur op.53. Oryginał trochę pożółkły, z widocznymi śladami upływu czasu, niektóre nuty już mniej czytelne, Załóżmy również, że przychodzi nam do głowy pomysł, żeby skopiować na wysokiej klasy sprzęcie tenże oryginał, obrobić to cyfrowo, usunąć zbędne elementy starości, dopisać brakujące części nut, doprowadzić do stanu niemalże pierwotnego, natomiast z rękopisu usunąć stare nuty, wybielić kartkę, a następnie na nowo nanieść już idealnie wyglądający obraz rękopisu. Co otrzymaliśmy... czy ideał? To samo dzieje się z tarczą, może nie najpiękniejszą, może z ubytkami, na pewno ze śladami czasu który upłynął od momentu jej powstania, którą pozbawiamy najważniejszej powierzchni, usuwamy "oblicze" , a na jej miejsce nanosimy, jej elektroniczną kopie wykorzystując dzisiejsze materiały, technikę i byle jakie podejście do szczegółów. Powstają tarcze, może i ładne, może i czytelne, ale nijak nie pasujące do pięćdziesięcioletniego zegarka.

Ja też mam malowana tarczę i trzymam ja by przypominała mi czego nie powinno się robić. Oczywiście za chwilę odezwą się głosy rozsądku, że jeżeli tarcza jest bardzo zniszczona to dla ratowania zegarka jest to usprawiedliwione. W moim sposobie myślenia nie, bo:

- jeśli jest to pamiątka i przedstawia wartość sentymentalna, to tym bardziej powinien zostać w oryginale, jeżeli kolekcjonujemy stare zegarki to niech one będą stare, coby to "stare" miało nie znaczyć;

- jeśli natomiast patrzymy z punktu widzenia wartości przedmiotu to Delbana ze zniszczoną tarczą jest warta około 100 zł, kiepska renowacja samej tarczy 200 zł, dobra bliżej 500 zł do tego pozostałe elementy i wychodzi nam - "kosmos", a Delbana w bardzo dobrym stanie kosztuje ile...? Więc po co?

Co innego jeśli mówimy o zegarku którego wartość wynosi kilka lub kilkanaście tysięcy złotych, odnowienie tarczy wykonane jest w sposób niepozwalający na  jakiekolwiek odstępstwa od oryginału i właściwie nierozpoznawalne, bo wygląd dostosowuje się do czasu jaki upłynął od momentu powstania tarczy w normalnym procesie starzenia. Przy Delbanach nikt o tym nie myśli tylko maluje, jak karoserie samochodu po remoncie - tanio i żeby się świeciło.

Tak mi się wydaje. ;)    


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie czy były produkowane dekle w delbanie zupełnie puste bez napisów numerów ( czyste ), czy jak ktoś ma taki dekiel to jest to jakaś pasówka ?


Pecunia non olet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam chyba trzy Delban z czystymi deklami. Wszystkie starsze i te większe. Lecz nie mam pewności co do ich oryginalności. Koperty dopasowane bardzo ładnie. Dekle również. Więc może...

Natomiast te, których tu najwiecej, z lat 60 w rozmiarze 33-34mm wszystkie były sygnowane.


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://olx.pl/oferta/zegarek-historia-delbana-CID87-ID8afFp.html#4000afd897

 

Chciałem z gościem pogadać też jest z łodzi ale kontakt jakiś dziwny nie chce dorzucić innych lepszych zdjęć na spotkanie u zegarmistrza też nie chce się umówić . Cena za wielka bo nie ma sekundnika , koronka chyba nieoryginalna 

ten dekiel też dziwny , dziś zadzwonię i zapytam się go czy pod 6 jest napis swiss made bo tarcza też trochę wygląda na warszawską , na innych stronach gościa od miesiąca zero zegarków spytać się można przecież nie każdy kto chce sprzedać taki zegarek to oszust . Jak będzie napis to najwyżej umówię się i już jak będzie nie wiadomo co to może zdjęcia zrobię ostre 


Pecunia non olet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To kiepski składał. Odpuść sobie.


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym to dameczka. Damki często były zdecydowanie mniej katowane niż męskie egzemplarze i do dziś trafia sie sporo sztuk w ładnym stanie.


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedź trzeba będzie się zastanowić 


Pecunia non olet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oryginalna czy nie, a jeśli nie to co?

post-57210-0-20191800-1429938784_thumb.jpg

post-57210-0-89581600-1429938787_thumb.jpg

post-57210-0-84907100-1429938803_thumb.jpg


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem zmuszony umieszczać kolejno własne posty, gdyż więcej zdjęć w miarę dobrej jakości się nie mieści.

post-57210-0-57961800-1429938912_thumb.jpg

post-57210-0-57273300-1429938915_thumb.jpg

post-57210-0-91672400-1429938947_thumb.jpg

post-57210-0-20972000-1429938960_thumb.jpg


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choć rzadka niesłychanie to jednak delbanowska pełną gębą.

W zasadzie nie bardzo jest się do czego przyczepić. No może gdyby tak bardzo chciał to jedynie można by pochylić się nad wskazówką sekundową i zastanowić się czy może nie jest ciut przykrótka i pomyśleć nad jej przeciwwagą.

Ale przy tak rzadkim egzemplarzu, to jedynie luźne dywagacje, gdybanie i przypuszczenia.

 

Zegarek PIĘKNY! :)

Gratuluję. :)


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, zaczynam polowanie na konkretny model, choć pojawia się dość często, to albo stan słabiutki, albo cena z kosmosu. Ciekawe ile mi to zajmie czasu. ;)


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.