Longines - bransoleta

[Raymond 0]

Hej,

kupiłem niedawno Longinesa Hydroconquesta i zauważyłem nosząc go przez pierwsze dni, że jego

stalowa bransoleta strasznie się rysuje podczas takiego zwykłego, codziennego użytkowania. Czy

one tak mają? Czy może ja jestem przewrażliwiony?

Pozdrawiam,

Ray

[Chorwat 9553]

Niestety polerowane elementy tak mają, że szybko łapią ryski. Nic na to nie poradzisz Można na szczęście szybko szybko przywrócić im świetność za pomocą ściereczek do polerowania.

[Gość Posek]

Tak, to prawda co napisał Chorwat. Nie przejmuj tym się jednak po to "atrybut" większości metali robionych na połysk, z których produkuje się zegarki. Sam jestem posiadaczem takiego samego Leosia od około 2 lat i część bransolety przy zapięciu jest juz faktycznie porysowana (przesuwająca się ręka na blacie stołowym biurka, itp). Ogólnie poza tym nie mam z nim żadnych najmniejszych problemów. Jedną rzeczą , jaki mi jeszcze została jest wyregulowanie jego chodu. Po okresie 18 miechów spieszy skubany o ponad 1.15-1.25 na dobę, gdzie początkową wartością było 15 sek.

[Raymond 0]

Hej!

Czyli widzę, że nie ma się czym przejmować. Męski, zużyty zegarek Ale 1.15 (?)  minuty w zegarku kwarcowym to chyba strasznie dużo?

Mój jest bowiem kwarcowy, i jak nadejdzie 1 października, pora zmiany kalendarza to podreguluję mu chód. Do tej pory jeszcze tego nie robiłem.

Ten ustawiany był w Szwajcarii (serio) i dopiero przy mnie ekspedientka pokazywała jak ustawia się datę.

Zadowolony jesteś ze swojego, jak Ci się sprawuje?

[Gość Posek]

No mój to automat, nie kwarc   A sprawuje się dobrze. Kąpiele, szaleństwa itp. Wszystko znosi dzielnie. Czeka teraz na wysyłkę do Warszawy w celu regulacji(puki jeszcze gwarancja). Aktualnie mam na ręku świeży nabytek, także z tej samej "stajni" bardziej klasyk i do koszuli (La grande classique) również w automacie i na bransolecie. Cudeńko zegarek, cudownie się nosi....

[Raymond 0]

No mój to automat, nie kwarc   A sprawuje się dobrze. Kąpiele, szaleństwa itp. Wszystko znosi dzielnie. Czeka teraz na wysyłkę do Warszawy w celu regulacji(puki jeszcze gwarancja). Aktualnie mam na ręku świeży nabytek, także z tej samej "stajni" bardziej klasyk i do koszuli (La grande classique) również w automacie i na bransolecie. Cudeńko zegarek, cudownie się nosi....

Mój ma to wszystko przed sobą, w te wakacje już nie zdążę. La grande classique jest piękny, początkowo zastanawiałem się, czy takiego nie kupić. Bardzo klasyczny, z rzymskimi cyframi, na czarnym pasku. Pokaż zdjęcie tego cudeńka

[Gość Posek]

Bardzo proszę. Nie znam sie kompletnie na fotografii i nie mam sprzetu pozwalającego robic lepsze ujęcia, więc wybacz mi jakość fotek. 

Kilka luźnych i nadgarstkowych fotek masz poniżej. Pełny obraz masz klikając w zdięcie.

Acha, jeszcze jedno. Pewno będziesz chciał wiedzieć rozmiar mojego nadgarstka   17,5 cm.

Z zegarka tego jestem bardzo zadowolony i mam wrażenie, że lepiej sie z nim czuję jak z Hydro. Wiem, że to dwa zupełnie inne produkty ze względu na przeznaczenie, jednak do codziennego noszenia(preferuję ładne koszulę + dżinsy&sztruksy) wygodniej nosi mi się La Grande... Wynika to z prostego faktu; średnica zegarka wynosi 35 mm bez koronki, 6 mm grubości. Pomału zaczynam odkrywać dobrodziejstwa płynące z takiego rozmiaru i to jak najbardziej męskiego(kiedyś ten rozmiar był na porządku dziennym i tylko moda na wsio powyżej 40 mm wyparła fajne, wygodne i praktyczne rozmiary, ale to się zaczyna zmieniać i do łask powracają pomalutku rozmiary 34-38 mm dla mężczyzn, na rzecz "patelnianej" mody) Przestałem wreszcie haczyć ręką o niektóre elementy pomieszczeń(futryna i inne) zegarkiem odkąd noszę La Grand... 

Pozdrawiam 

 

[Raymond 0]

 

Bardzo proszę. Nie znam sie kompletnie na fotografii i nie mam sprzetu pozwalającego robic lepsze ujęcia, więc wybacz mi jakość fotek. 

Kilka luźnych i nadgarstkowych fotek masz poniżej. Pełny obraz masz klikając w zdięcie.

Acha, jeszcze jedno. Pewno będziesz chciał wiedzieć rozmiar mojego nadgarstka   17,5 cm.

Z zegarka tego jestem bardzo zadowolony i mam wrażenie, że lepiej sie z nim czuję jak z Hydro. Wiem, że to dwa zupełnie inne produkty ze względu na przeznaczenie, jednak do codziennego noszenia(preferuję ładne koszulę + dżinsy&sztruksy) wygodniej nosi mi się La Grande... Wynika to z prostego faktu; średnica zegarka wynosi 35 mm bez koronki, 6 mm grubości. Pomału zaczynam odkrywać dobrodziejstwa płynące z takiego rozmiaru i to jak najbardziej męskiego(kiedyś ten rozmiar był na porządku dziennym i tylko moda na wsio powyżej 40 mm wyparła fajne, wygodne i praktyczne rozmiary, ale to się zaczyna zmieniać i do łask powracają pomalutku rozmiary 34-38 mm dla mężczyzn, na rzecz "patelnianej" mody) Przestałem wreszcie haczyć ręką o niektóre elementy pomieszczeń(futryna i inne) zegarkiem odkąd noszę La Grand... 

Pozdrawiam 

Hej,

jest piękny, bardzo klasyczny, pozazdrościć. La Grande to naprawdę elegancki zegarek. Ja mam teraz HC i staram się do niego przyzwyczaić. Jako że mam drobną rękę, to 39 mm koperta jest już dla mnie "duża". Przez bardzo wiele lat nosiłem Cymę wielkości monety 5 zł i do takiego zegarka się przyzwyczaiłem. HC jednak jest od niej dużo większy i sporo grubszy. Do tego zaczepia o co się da koronką i uszkami koperty .

Ale nie zawadza o mankiet, czego się obawiałem Dzisiaj z emocjami przeżywałem ustawianie kalendarza, połączone z odkręcaniem koronki.Cały dzień chodziło za mną, czy przypadkiem nie dokręciłem jej zbyt słabo. I faktycznie, pozostał jeden lub dwa ruchy. Na szczęście nic się nie stało, podczas mycia rąk itp.

Jednak nowy zegarek, to nowe emocje.

Pozdrawiam,

Ray

[gecholeon 0]

świetny zegarek