Search the Community
Showing results for tags 'Longines'.
Found 43 results
-
Sprzedam zegarek Longines Silver Arrow. W pełni sprawny, na prawidłowym chodzie, w bardzo dobrym stanie. Nie był uderzony, nie spadł, trudno mi się dopatrzeć nawet mikrorysek - staram się szanować zegarki. Założony kilkanaście razy, ślady używania widać praktycznie tylko na pasku. Technikalia i recenzje szeroko dostępne w sieci. Bardzo fajnie układa się na nadgarstku, jest dość cienki. Moim zdaniem idealnie spełnia się w roli zarówno garniturowca jak i daily. Zakupiony w Kruku rok temu, więc pozostają jeszcze 4 lata gwarancji. Pełen zestaw sklepowy. Wystawiam na sprzedaż tylko dlatego, że wystąpiły priorytety życiowe, które są w tym momencie ważniejsze niż hobby. Cena: 5000 PLN + przesyłka kurierska DHL w Polsce po mojej stronie. Możliwy i mile widziany odbiór własny w Szczecinie. Na życzenie mogę sprzedać zegarek przez OLX lub Allegro.
-
LONGINES CONQUEST VHP L3.716.4.76.6 Kupiony 5.09.2022 w Zegarki Biżuteria T. Cerbiński. Pełen komplet z pudełkiem i kartą gwarancyjną. Rewelacyjny mechanizm VHP. Stan oceniam na bardzo dobry. Drobne rysy na bransolecie, bardzo nieliczne i delikatne na kopercie. Szkło czyste. Bransoleta skrócona na nadgarstek 16,8 cm. Wszystkie oryginalne ogniwa w komplecie. Stan 8/10. 2800zł + KW lub odbiór osobisty Gliwice. Ewentualnie dojadę w obrębie Zabrze/Bytom/Katowice.
-
LONGINES CONQUEST VHP L3.716.4.76.6 Kupiony 5.09.2022 w Zegarki Biżuteria T. Cerbiński. Pełen komplet z pudełkiem i kartą gwarancyjną. Rewelacyjny mechanizm VHP. Stan oceniam na bardzo dobry. Drobne rysy na bransolecie, bardzo nieliczne i delikatne na kopercie. Szkło czyste. Bransoleta skrócona na nadgarstek 16,8 cm. Wszystkie oryginalne ogniwa w komplecie. Stan 8/10. 3100zł + KW lub odbiór osobisty Gliwice. Ewentualnie dojadę w obrębie Zabrze/Bytom/Katowice. Obniżka - nowa cena 2800zł
-
Może ktoś ma na sprzedaż mesh do Longinesa LD?
-
- mesh
- legend diver
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
Podobają mi się trzy modele garniturowca, wszystkie spełniają moje oczekiwania. Który z nich byście wybrali i dlaczego? LONGINES ELEGANT COLLECTION L4.910.4.92.6 L888 9500 PLN Union Glashütte Noramis Datum D016.407.16.047.00 UNG-07.S1, SILICON BALANCE SPRING €2400, około 10000 PLN LONGINES EVIDENZA L2.642.4.73.4 L615 11500 PLN
-
Planuję zakup prostokątnego garniturowca (ale pasującego także do noszenia na co dzień do mniej formalnego stroju), jasna tarcza, zegarek mechaniczny, chętnie okienko daty, pasek skórzany, nowy, Swiss Made, najlepiej prestiżowa marka, budżet do 9000 zł. Inspiracją były zegarki Jaeger-LeCoultre Reverso i Cartier Tank (Santos zawsze wydawał mi się za bardzo kwadratowy, rzymska tarcza Tanka wydaje mi się obecnie zbyt kobieca). Posiadam aktualnie dwa zegarki: czarnego klasycznego pilota Stowa Verus i czarną Omegę Seamaster Diver 300M. Wybór padł na zegarek Longines DolceVita Automatic, który bardzo mi się podoba, ma piękną sektorową tarczę, niebieskie wskazówki. Niestety nie widziałem tego zegarka na żywo, stąd przed zakupem chciałem zapytać o Wasze opinie na jego temat. Czy ktoś posiada ten zegarek lub go widział czy przymierzał i może opisać swoje wrażenia? Mam nadzieję, że wybrałem odpowiednią wielkość zegarka (L2L mniejszą 43.80, a nie 47 mm jak w modelu 767), model to L5.757.4.73.0 (27.70 x 43.80 mm), ja mam nadgarstek 17,5 cm. Gdzie go kupić w dobrej cenie? A może lepszymi i ciekawszymi propozycjami będą zegarki: Baume & Mercier Hampton 10522 (ten mi nie daje spokoju, wydaje się bardziej prestiżowy, może będzie lepiej wykonany) Frederique Constant Classics Carree Automatic FC-303S4C6 (dobra cena) A może w ogóle dać sobie spokój z prostokątnymi zegarkami i kupić normalnego garniturowca?
- 40 replies
-
1
-
- longines
- dolce vita
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Longines Hydroconquest Zielony Automatic L3.781.4.06.9 Cena 5500 5200PLN Zestaw z 2020 roku z polskiej dystrybucji! - Tarcza w kolorze zieleni - Świetna bransoleta pełnej długości - Mechanizm automatyczny - 41 mm b/k - Stan 8,5/10, małe ślady użytkowania - Szkło szafirowe W zestawie: - Zegarek z bransoletą - Dodatkowe ogniwa - pudełko z papierologią - kilka pasków gumowych z zapięciem (różne długości) Myślę że wszystko widoczne na zdjęciach, na życzenie mogę dosłać więcej. Wysyłka Paczkomat lub kurier po wpłacie na konto. Odbiór osobisty mile widziany Nie wysyłam za pobraniem! Chętnie odpowiem na wszystkie pytania
-
Witam. Jak mogę wyjąć baterię z zegarka Longines VHP ze zdjęcia? Bateria jest w plastykowym koszyczku i nie wiem jak wyjąć ten koszyczek lub samą baterię z zegarka. Metalowe elementy którymi koszyczek jest przytwierdzony do mechanizmu nie wyglądają mi na śrubki więc odkręcić się ich raczej nie da. Pomoże ktoś? Dodam jedynie, że nie jestem zegarmistrzem więc poprosiłbym o porady jak dla kompletnego laika na poziomie pre-beginner.
-
Jednym z moich największych zegarkowych marzeń było mieć Longinesa. I całkiem niedawno marzenie to dość niespodziewanie się spełniło. W tym przypadku nie mogłem czekać z napisaniem recenzji rok, jak było to z Tissotem Visodate. Myślę jednak, że przez kilka tygodni poznałem mojego Longinesa HydroConquesta na tyle dobrze, by pokusić się o zwięzły opis tego zegarka. Muszę na początku zaznaczyć, że recenzja napisana została przez użytkownika o średnio zaawansowanym poziomie zegarkowej wiedzy i do takich też czytelników jest w dużej mierze adresowana. Stąd też postanowiłem skoncentrować się na zagadnieniach, które brane są pod uwagę w pierwszej kolejności podczas wybierania zegarka przez średniozaawansowanego miłośnika zegarków. Recenzję podzieliłem na podstawowe części: marka i kontekst sentymentalno/historyczny, wygląd, mechanizm i jego dokładność, przeznaczenie oraz zestawienie wad i zalet zegarka. Odkąd w dzieciństwie zetknąłem się po raz pierwszy z zegarkami, oglądając ich zdjęcia w czytanych przez mamę miesięcznikach „Sukces” i „Twój Styl” (przeglądałem je właśnie dla zdjęć zegarków i, oczywiście, pięknych kobiet), stworzyłem sobie własną zegarkową „piramidę prestiżu”. I funkcjonuje ona do dziś. Nie jest za bardzo oryginalna, ani zapewne zbytnio adekwatna, gdyż opiera się głównie na sentymencie i prywatnych upodobaniach. W samej czołówce znajdują się na niej Rolex, Omega, Zenith i Longines. Tę ostatnią markę polubiłem – także dzięki częstej obecności w sportowych transmisjach – w sposób szczególny. HydroConquest kontynuuje piękne tradycje Longinesa w produkcji zegarków przeznaczonych do nurkowania, czyli – no dobrze, uznajmy to zapożyczenie – „diverów”. Najwspanialszym spośród nich był oczywiście nomen omen legendarny model z 1960 roku, którego blask w pełni przypomina jego reedycja, czyli popularny LLD. Warto też jednak wspomnieć choćby o modelach z lat 70., doskonale oddających stylistykę tamtych czasów. Należały do nich m.in. zegarki sygnowane nazwą Record, spośród których część miała na tarczy również logo Longinesa. Innymi słowy – Longines zapisał piękną kartę także pod wodą. HydroConquest dopisuje do niej kolejny zacny rozdział. Estetykę „diverów” zdefiniował jednak Rolex Submariner i niełatwo jest całkowicie zerwać z ustalonym przez ten model kanonem. Pomijając już balansujące na granicy przyzwoitości „inspiracje” w rodzaju Steinharta czy Davosy, warto zauważyć, że nawet szanowane firmy w mniejszym bądź większym stopniu zdawały się wzorować na zegarku, którego tak bardzo lubił Steve McQueen. Recenzowany tu HydroConquest również reprezentuje poniekąd styl wyznaczony przez Submarinera, na szczęście jednak nie gubi przy tym swego własnego charakteru spod znaku Longines. Recenzowana tu wersja Longinesa HydroConquesta ma średnicę 41 mm, wysokość 10,2 mm i jest dość masywna. Przy pierwszym kontakcie trudno nie zwrócić na to uwagi, szybko jednak okazuje się, że zegarek jest doskonale wyprofilowany i bardzo wygodny. Już kilka minut po pierwszym założeniu waga i rozmiar „divera” nie stanowią żadnego problemu, nawet dla osoby, która tak jak ja ma dość szczupły nadgarstek. W moim egzemplarzu uwagę przykuwa od razu czerwony bezel z jasnymi indeksami. Co tu dużo mówić – ten odcień powala! Jednokierunkowy bezel jest bardzo czytelny i daje się obracać bez trudu, acz z przyjemnym oporem. Moletowanie obejmuje 2/3 pierścienia – 1/3 jest gładka. Zadecydowały o tym zapewne względy estetyczne, a nie praktyczne, jednak nie wpływa to zbytnio na łatwość obsługi urządzenia. Szafirowe szkiełko pokryte zostało antyrefleksem – czytelność zegarka jest dzięki temu na znakomitym poziomie. Szkiełko jest płaskie. Ja akurat jestem fanem szkiełek wypukłych, tu jednak takie rozwiązane byłoby zgrzytem i zupełnie nie pasowałoby do nowoczesnej estetyki całości. W centralnej części tarczy znajduje się coś, bez czego urok Longinesów zdaje się być niepełny – herb. Klepsydra objęta skrzydłami Chronosa – brzmi pretensjonalnie, ale jak świetnie sprawdza się na zegarkach! Motyw ten powtórzony został na zapięciu bransolety, a także, o czym w dalszej części, na deklu. Wariant tarczy z indeksami arabskimi uważam za ładniejszy, a na pewno bardziej uporządkowany od popularniejszej wersji HydroConquesta z dużymi cyframi 6, 9 i 12. W drugim wariancie pojawia się bowiem wiele różnych figur geometrycznych (indeksy, ale także skala na bezelu), co w moim odczuciu sprawia wrażenie lekkiego bałaganu. Nie ma w nim ponadto wyodrębnionego indeksu na godzinie 12 (to także mała niedogodność LLD), co może trochę dezorientować. W omawianym tu modelu wszystko jest zaś symetryczne, konsekwentne i czytelne. Indeksy są wypełnione substancją luminescencyjną, lumy jest jednak mniej niż w przypadku większości „nurków”. I wprawdzie po naświetleniu świeci ona ładnym seledynowym blaskiem, to jednak – i tu mamy istotną słabość zegarka – krótko.
-
Post ten jest moim drugim podejściem w poszukiwaniu drugiego zegarka automatycznego. W poprzednim wątku zatytułowanym „automat do noszenia „na co dzień” ” poszukiwałem zegarka japońskiego, mniej formalnego z naciskiem na open heart, wskaźnik położenia księżyca, na skórzanym pasku- budżet wynosił wtedy 6500. Szukając, przymierzając, a także czytając zmieniłem preferencje dotyczące poszukiwanego zegarka. Interesuje mnie: · Zegarek „swiss made” · Napęd mechaniczny z automatycznym naciągiem · Płaskie, szafirowe szkło z mile widzianym antyrefleksem · Minimalistyczna, piękna tarcza (dopuszczam wskaźnik dnia miesiąca, rezygnuję z open heart, księżyca i wskaźnika rezerwy chodu) · Raczej skórzany, czarny pasek jednak ze względu na cel (zegarek do noszenia na co dzień do pracy, do koszuli, coś formalnego ale mniej niż moje dotychczasowe Seiko SARB065) dopuszczam bransoletę · Średnica koperty maksymalnie 41, idealnie będzie 40. Nadgarstek w obwodzie ma 18,5 cm. Zamiast tych wszystkich udziwnień i komplikacji chcę postawić na dobry, sprawdzony i trwały mechanizm. W czytanych testach podobają mi się: · Mechanizmy o wysokiej częstotliwości pracy (28800/h) · Rezerwa chodu wynosząca powyżej 50 godzin, blisko 70 byłoby idealnie (odkładając zegar z piątku na poniedziałek) · Zastosowanie krzemowej sprężyny balansu · Jeżeli będzie to ETA lub pochodna tego mechanizmu to mile widziana w wersji TOP lub COSC Marki zegarków, które zrobiły na mnie wrażenie podczas poszukiwań: · Longines- styl i wzornictwo, które ewidentnie do mnie trafiają · Ball- jest w nich coś wyjątkowego · Cuervo Y Sobrinos- wyglądają bardzo niepowtarzalnie Mile widziane Wasze zegarkowe propozycje oraz opinie. Nie rozumiem jednego. Czytając opinie o Cuervo na hiszpańskich forach oraz na reddit wszyscy piszą, że są za drogie względem mechanizmów, które oferują. Przykładowo ich mechanizm CYS 5124 oparty jest na Joux-Perret G-100, a ten z kolei kompatybilny jest z ETA 2824-2. Tylko… czy w przypadku innych producentów zegarków jest inaczej? Rzeczywiście bardziej zawyżają ceny względem np. marki Longines? Przyznam, że poszukiwania prowadziłem również od drugiej strony- szukając mechanizmów, które mi się podobają, a dopiero następnie zegarków wyposażonych w wybrane mechanizmy. Być może to głupie rozumowanie ale średnio patrzę na zegarki o wartości 10 000 zł widząc ten sam mechanizm w zegarku za 2100 zł nawet, jeżeli ten pierwszy jest mocno dopieszczony. Mój nieprzekraczalny budżet to 8000 zł ale nie muszę go wykorzystać w całości- równie dobrze mogę kupić zegarek za 3000 zł jeżeli poczuję, że to jest to. W załączniku przesyłam kilka zdjęć dla rozbudzenia wyobraźni. Jeżeli moje wymagania są zbyt wygórowane w stosunku do założonej kwoty to idę na ustępstwa stawiając na pierwszym miejscu jakość mechanizmu.
-
Szanowni Państwo, po raz kolejny proszę o pomoc, tym razem w naprawie mechanizmu do Longines kaliber 5602. Zegarek damski dość ładnie utrzymany generalnie po przejściach ale stanowi dla mnie pewnego rodzaju wyzwanie. Całość prawdopodobnie po upadku dorobione szkło złamana oś balansu i brak wałka naciągu i oczywiście koronki. Czy któryś z szanownych państwa użytkowników byłby w stanie podać mi namiar bądź samemu jeśli posiada taki mechanizm sprzedać mi go? Priorytetem jest balans i wałek, koronka nie stanowi jakiegoś wielkiego problemu dla użytkownika. Przepraszam za zdjęcie nadgarstka chodzi oczywiście o środkowy zegarek po prostu nie wiem jak przyciąć to zdjęcie. Może któryś z szanownych użytkowników miałby szkło do tego modelu. Numer części balansu to 721
-
Przygotowując się do recenzji tego zegarka zacząłem się zastanawiać, co odróżnia pasjonatów zegarków (czy szerzej zegarmistrzowstwa) od przeciętnego "zjadacza chleba", który co do zasady postrzega zegarki tylko przez pryzmat ich podstawowej funkcji użytkowej? Wyszło mi na to, że tym, co nas, pasjonatów zegarków odróżnia to emocje. Emocje. którymi obdarzamy zegarki, a także emocje, które wywołują w nas zegarki. Czasami, co widać nawet po dyskusjach w niektórych tematach na tym Forum, poziom tych emocji jest tak duży, że musi wkraczać szanowna moderacja. Ktoś może oczywiście zapytać, skąd taki wstęp? Ano pokusiłem się o ten wstęp z tej przyczyny, że tym razem postaram się zrecenzować zegarek, który przynajmniej u mnie budzi bardzo silne (pozytywne) emocje. Tym razem zegarek, który jest ze mną już od kilku miesięcy i w związku z tym postanowiłem podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami jego dotyczącymi. Do napisania tej recenzji nieco zainspirował mnie Kolega @MasterMind, który nie tak dawno zrecenzował większego brata bohatera mojej recenzji, czyli model Flagship Heritage - ref. L4.795.4.78.2. Po tym wstępie czas przedstawić recenzowany zegarek; jest nim Longines Conquest Heritage - ref.: L1.611.4.75.2 1. Przy okazji tej recenzji nie jest moim zamiarem rozpisywanie się o historii Longinesa. Trzeba jednak mieć na uwadze, że w przypadku recenzowanego modelu mamy do czynienia z dość wierną reedycją modelu z lat 50tych XX wieku i przy tej okazji należą się na Longinesa pierwsze (i nie ostatnie) brawa. Bo oczywiście Longines oferuje ten model także w kopercie o średnicy 40 mm - ref. L1.645.4.75.4, jednak przy tej okazji nie zapomniano o tych miłośnikach vintage, którzy tak jak ja (również ze względów anatomicznych ) nie tylko życzą sobie zegarków wyglądających jak te, które produkowano kilkadziesiąt lat temu, ale również takich, które swoją wielkością pasują raczej do połowy XX wieku niż czasów nam współczesnych. Tak jest w przypadku recenzowanego przeze mnie zegarka, bo w końcu chodzi o model, którego stalowa koperta (stal 316L) ma 35 mm średnicy, czyli jak na dzisiejsze standardy bardzo mało. Cieszę się wszelako, że Longines miał w sobie nieco odwagi i w konsekwencji zdecydował się także na wariant o takiej właśnie średnicy koperty, typowej dla zegarków z połowy ubiegłego wieku, a przy okazji przyjaznej dla osób takich jak ja, którzy mają mniejsze nadgarstki. Z kronikarskiej dokładności wspomnieć należy o grubości wynoszącej niecałe 11 mm, a także wymiarze L2L, który wynosi 42 mm. Co dotyczy rozmiarów, to mamy więc typowego garniturowca i to typowego w rozumieniu standardów, które panowały właśnie kilkadziesiąt lat temu. Szkło w tym zegarku to wypukły hesalit (wersja o średnicy koperty 40 mm wyposażona została w szkiełko szafirowe) i to również ukłon w stronę stylistyki vintage, która jest tak bliska mojemu sercu. Wodoodporność tego zegarka to ledwie 30 m, co wszelako nie powinno być żadnym problemem gdy weźmie się pod uwagę przeznaczenie tego zegarka. Odległość między uszami to standardowe 18 mm. 2. Koperta tego zegarka jest w całości polerowana na wysoki połysk. Nie można jednocześnie powiedzieć, że jest nudna. Stosunkowo szeroka luneta sprawia, że zegarek optycznie wydaje się większy niż to, co mogłoby wynikać z suchych danych technicznych opisujących jego wielkość. Na bocznej powierzchni koperty mamy wyraźnie zaznaczony pas, z którego wychodzą obłe uszy, płynnie schodzące w dół koperty. Boczne krawędzie uszu są frezowane. Wszystko to wykonane jest starannie i ze smakiem, a cały projekt jest w sposób typowy dla zegarków eleganckich (garniturowych). Chciałoby się napisać, bez cienia ironii, że to po prostu stara dobra szkoła i tak chyba właśnie jest. Niewielka koronka, o średnicy 5,5 mm umiejscowiona jest tradycyjnie na godz. 3ciej. Koronka jest delikatnie karbowana, co pomaga w jej operowaniu. Boczna powierzchnia koronki jest obła i udało się na niej umieścić logo producenta. Po prostu prześlicznie wygląda piękny pełny dekiel, o kształcie wieloboku, w środku którego mamy medalion. Medalion w kolorze złotym, z niebieską emalią, napisami "LONGINES" oraz "AUTOMATIC" oraz z wygrawerowanymi gwiazdami i falą (?). Wszystko to pięknie wyczuwalne pod palcami, dające wrażenie obcowania z porządną rzemieślniczą robotą. Na deklu tradycyjny zestaw informacji, obejmujące nazwę linii modelowej, wodoodporność, pochodzenie zegarka, itp. Zegarek na moim nadgarstku układa się po prostu fenomenalnie, w czym oczywiście zasługa bardzo kompaktowych rozmiarów, a także dobrze wyprofilowanych uszu. 3. Jeśli ktoś zadałby mi pytanie o to, co najbardziej podoba mi się w tym zegarku, to odpowiedź wydaje się dość oczywista, nawet na podstawie moich nie najlepszej jakości zdjęć, robionych telefonem komórkowym. To tarcza tego zegarka, która w mojej ocenie, zasługuje w zasadzie ca obszerny eleborat. Oczywiście nie mam takich ambicji, więc będzie znacznie krócej. Kolor tarczy w przypadku recenzowanego modelu jest ...trudny do opisania. Tarcza na pewno jest jasna, ale na pewno nie jest to biel czy ecru. Tarcza wpada w kolor srebrny, co dodatkowo potęguje efekt "sunburst", mam nadzieję widoczny na znajdujących się poniżej zdjęciach. Zewnętrzna krawędź tarczy schodzi delikatnie w dół, co przywodzi na myśl tarcze w typie "pie pan". Zegarek ma przepiękne nakładane indeksy w kolorze złotym, na których w zależności od oświetlenia, dzięki wypukłemu hesalitowymu szkłu, pięknie widać grę światła. Te nakładane indeksy, oznaczające poszczególne godziny (takiego nakładanego indeksu nie ma na godz. 12tej, gdzie dość nietypowo umieszczone zostało okienko datownika) to nie zwykłe proste klocki. Każdy indeks to w zasadzie dwa połączone ze sobą wielopłaszczyznowe trójkąty. W niedużym oddaleniu od indeksów godzinowych producent zdecydował się na nałożenie lumy, przy czym prostokąty z lumą są częścią podziałki minutowej. Dodatkowy prostokąt z lumą znajduje się na godz. 12tej, nad okienkiem datownika. Także w przypadku godz. 3ciej oraz 9tej, luma znajduje się na zewnątrz tarczy. Pod godz. 12tą napisy "LONGINES" oraz "AUTOMATIC", a między nimi piękne i nakładane złote logo producenta. Nad godz. 6tą napis "CONQUEST", zaś pod indeksem na godz. 6tej napis "SWISS". Jak pisałem już wcześniej, producent zdecydował się na dość nietypowe umiejscowienie okna z datownikiem, bo na godz. 12tej. Okienko datownika zostało bardzo ładnie wycięte. Tarcza datownika w kolorze białym, a cyfry (liczby) oznaczające poszczególne dni miesiąca w kolorze czarnym. Początkowo byłem dość sceptycznie nastawiony do takiego właśnie umiejscowienia okienka z datownikiem, ale z perspektywy czasu uważam, że takie jego umiejscowienie w żaden sposób nie psuje ogólnej symetrii całej tarczy, a dodatkowo, nadaje temu w sumie bardzo eleganckiemu zegarkowi swoistego "pazura". Wskazówki w mojej ocenie zostały idealnie dobrane do charakteru tego zegarka. To wskazówki w typie dauphine oraz w złotym kolorze, przy czym na wskazówkach godzinowej oraz minutowej znajduje się luma. Całości dopełnia długa i wąska wskazówka sekundnika. Tarcza tego zegarka jest po prostu piękna. Podoba mi się to, że poprzez nietypowe umiejscowienie okienka datownika czy też poprzez zastosowanie lumy, choć nadal mamy do czynienia z zegarkiem eleganckim, w zasadzie garniturowym, to jednocześnie nie zapomniano o jego funkcjonalności. W mojej ocenie, takie zabiegi nadają temu zegarkowi swoistego charakteru. Uważam też, że indeksy godzinowe w tym zegarku są zdecydowanie ciekawsze od tych, jakie Longines zastosował w modelu Flagship Heritage, zrecenzowanym przez Kolegę @MasterMind. Za tarczę tego zegarka Longinesowi należą się w mojej ocenie o prostu zasłużone brawa. 4. Jeśli chodzi o mechaniczną stronę tego zegarka, to mamy to cal. L633, czyli wedle mojej najlepszej wiedzy ETA 2824-2, zapewniająca ok. 40 h rezerwy chodu, pracująca z częstotliwością 28 800 uderzeń na godzinę. Mechanizmu nie można podziwiać przez przeszklony dekiel, ale z uwagi na to, jak ten dekiel w recenzowanym zegarku wygląda, nie ma żadnych powodów do narzekań. Co dotyczy pracy samego mechanizmu, to trudno mi się wypowiedzieć na temat odchyłek dobowych, bo w tym przypadku nigdy ich nie mierzyłem. Dodam tylko, że niczego niepokojącego na pierwszy rzut oka nie zaobserwowałem, więc na pewno jest dobrze, czyli w granicach normy dla tego werku. 5. Zegarek pojawił się u mnie na czarnym skórzanym pasku (pasek w mojej ocenie jest całkiem dobrej jakości, odpowiednio gruby oraz miękki), bez jakichkolwiek kontrastowych przeszyć. Uważam, że tak dobrany pasek bardzo dobrze odpowiada charakterowi tego zegarka, choć przez jakiś czas nosiłem ten zegarek na jasnobrązowym zamszowym pasku, żeby ten zegarek nieco odformalizować. Ostatecznie podjąłem jednak decyzję o tym, że zegarek będę traktował jak typowego garniturowca, a w takiej roli lepiej sprawdzi się oryginalny pasek (szerokość przy uszach 18 mm, zwężający się do 16 mm), wyposażony w logowaną klamerkę. Cóż by tu mądrego napisać w ramach podsumowania? Zacznę od tego, że jestem tym zegarkiem zachwycony. Tylko tyle i aż tyle. Odpowiada mi w nim w zasadzie wszystko, w tym także to, że poprzez dobranie odpowiedniego paska można go traktować także jako zegarek, który dobrze sprawdzi się na co dzień. Oczywiście fajnie by było (ze względów czysto użytkowych) gdyby zastosowano w nim wypukłe szafirowe szkło, ale pewnie wiązałoby się to z podniesieniem (wyraźnym) ceny. Oczywiście jestem w stanie zrozumieć tych, którzy zaraz po ustaleniu, że zegarek ma ledwie 35 mm średnicy, z miejsca go dyskwalifikują, bo w końcu, co to dziś za wymiar? Ze mną, z wiadomych względów jest zupełnie inaczej, choć muszę przyznać, że gdybym miał większy nadgarstek, to i tak prędzej czy później zdecydowałbym się na tego Conquesta, bo to po prostu świetny zegarek. Zegarek, który w pewnym sensie przypomina mi ...Moona. Bo podobnie jak Moon, tak i ten Longines wymaga ...cierpliwości. Cierpliwości w poznawaniu go i w rozsmakowywaniu się w jego prostym, ale jednocześnie uniwersalnym pięknie. Ten zegarek niczego nie udaje, niczym nie epatuje i jest doskonały w swojej prostocie, która w mojej ocenie zawsze się broni. W obcowaniu z zegarkami chodzi nam w istocie o to samo, a mianowicie o to, by zegarki budziły pozytywne emocje, skojarzenia i by po prostu cieszyły. Ten zegarek taki właśnie jest, choć jednocześnie uważam, że potrzeba po prostu nie co czasu, a więc i wspomnianej powyżej cierpliwości, żeby dostrzec jego piękno. Uważam przy okazji, że to zegarek ciekawszy niż wspominany już tutaj model Flagship Heritage Zdjęcia moje, robione telefonem komórkowym. Zapraszam do lektury, komentarzy, uwag, a może i wskazówek Rafał
-
Witam. Czy któryś z forumowiczów wie co siedzi w tym modelu: Longines HydroConquest Automatic L3.782.4.76.6. ? Próbuje zidentyfikować który mechanizm tam siedzi. Czy jest to ETA A31. L01 (L888.2) czy ETA. L11 (L888.5). Poniżej link do zegarka. https://dolinski.pl/longines-hydroconquest-automatic-l3.782.4.76.6/?gclid=EAIaIQobChMI_ezby7fr_gIVT_-yCh3YpguGEAQYASABEgJrEvD_BwE
- 5 replies
-
- longines
- hydroconquest
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Witam, Nadszedł czas na zrobienie sobie prezentu w postaci zegarka. Budżet jaki zdecydowałem się przeznaczyć to +- 6000 zł. Mój obwód nadgarstka wynosi 17 cm. Czasomierz powinien spełniać następujące cechy: - marka z historią - bardziej skłaniam się ku automatycznemu mechanizmowi w tym budżecie - wodoodporność pozwalająca na swobodne pływanie na basenie czy na wakacjach - jakość wykonania - czarna tarcza - bransoleta - odporność na pole magnetyczne - uniwersalność - jestem typem jednozegarkowca Aktualnie waham się między dwoma modelami: 1. Seiko SPB143J1 - solidna wodoodporność jak na divera przystało, dodatkowo znalazłem informację o odporności na pole magnetyczne do 60 Gaussów (4800 A/m), marka znana, z bogatą historią oraz spora rezerwa chodu. 2. Longines Conquest L3.776.4.58.6 39mm - jeszcze lepsza wodoodporność, zasłużona marka, o 2 godziny lepsza rezerwa chodu, lecz obawiam się o rysowanie bezela, jak zniesie czas i codzienną aktywność, ponadto nigdzie nie jest w stanie znaleźć odpowiedzi w kwestii odporności werku na pole magnetyczne. Będę wdzięczny za każdą podpowiedź w kwestii ww. modeli jak i jestem otwarty na inne propozycje.
- 12 replies
-
Witam, Zapadłem na chorobę szwajcarską i w związku z tym poszukuję zegarka o poniższych cechach: - Diver - mój zegarek musi być odporny na mnie , ponadto nurki mi się podobają, a i miejsca na nadgarstku nie powinno zabraknąć. - min 200m wodoodporności (niby 100 to dla mnie wystarczający poziom ale wolę mieć zapas ) - naciąg ręczny lub automatyczny - szafirowe szkło - Stalowa (ewentualnie tytanowa) koperta trudna do zadrapania - Swiss Made Mile widziane: - kontrastowa wskazówka (mam fetysz wskazówek sekundowych zakonczonych czerwoną strzałką) - datownik - dzień miesiąca wystarcza - ceramiczny bezel - branzoleta w stylu engineer I teraz zagadka z tytułu czyli budżet A) Maksymalna kwota 3000 złota to przedział dla Szwajcarskich zegarków dobrej jakości mniej uznanych firm takich jak mój typ w tym przedziale czyli Steinhart Triton 30Atm. Przy tych zegarkach preferowany jest kolor tarczy inny niż niebieski. Przy budżecie do 6,5 tyś zł szukam już zegarka uznanej marki. Tu moim typem jest Longines Hydroconquest. W tych zegarkach preferowany kolor tarczy to niebieski, ewentualnie czarny. Miałem już na ręce wyżej wymienionego i przypadł mi do gustu za to Certiny i Tissoty jakoś mi nie leżały. Czekam z niecierpliwością na ciekawe propozycje
-
Seiko SPB301J1 vs Longines Conquest L2.785.4.76.6 Prezent dla brata na święta, do tej pory nosił duże G-Shocki chce go przekonać do klasyków. Lubi kolor biały, dodatkowy bonus dla Seiko to że jest "nietypowy". Chętnie przyjmę inne propozycje, cena coś ok 6.000 zł
-
Dzień dobry, zwracam się z prośbą o poradę - pojawiły się na moim zegarku najprawdopodobniej oznaki korozji. Nie jestem pewny, z czego wykonana jest koperta, zegarek od 2 lat czeka w pudełku na zmianę stanowiska pracy(obecne by zniszczyło ten zegarek). Przechowuje w szkatule w pokoju. Brakuje na innych miejscach takich oznak. Czy jest to utlenianie/korozja? Jak temu zapobiec oraz usunąć obecne ogniska? Nie czuje pod palcami zmian powierzchni ani "zdrapać" tego nie można. Jak przywrócić stan przed zakupem? Poniżej zdjęcia przy zakupie kilka lat temu oraz obecne wraz z opisem jakim dysponuje Longines 37.93 Features stem wind and set sub second Data 17''', Dm= 37.9mm, Do= 38.5mm H= 5.2mm F= 0.6mm T= 2.3mm 15 jewels f = 18000 A/h power reserve 38h Balance staff U529 Stem W1657 Hands 1.70 x 0.90 x 0.26mm Comments about the data Remarks open face calibre monometallic screw balance gold lever differences not known between 37.9, 37.93 family/generations: 17.69NZ: bimetallic balance 37.9, 37.93: monometallic balance sweep second
-
Panowie, będę szczery nie znam się zupełnie na zegarkach i dlatego chciałbym zapytać o Waszą opinie na temat tego zegarka Longines Master Collection L2.893.4.78.3. Czytałem na temat tego mechanizmu eta i z opinii użytkowników jest określany jako stary sprawdzony mechanizm. Dodam że mam możliwość zakupu tego zegarka za kwotę 6400 zł nowy i pytanie czy warto czy raczej dołożyć trochę więcej i coś innego kupić albo może coś tańszego jak w moim przypadku bo nie jestem kolekcjonerem a zegarek ma pełnić funkcje użytkową. Co do wyglądu zegarka to właśnie preferuje klasyczne zegarki tak jak ten na pasku skórzanym. Obecnie mam zegarek Steinhart Marine 38 z mechanizmem ETA2824-2 i chciałbym po przeszło 10 latach zmienić na nowy. Z góry dziękuje za Wasze opinie. Daniel
-
Cześć, Zbliżają się moje 30 urodziny - postanowiłem zrobić zrobić sobie prezent (no dobra, oficjalnym obdarowującym będzie żona, ale sami wiecie... 🙂 ) I tak kiedyś razem z Wami wybrałem mój pierwszy "poważny" zegarek, garniturowiec - Tissot Le Locle i był to strzał w 10, więc chciałbym skonsultować i ten wybór. Budżet jakim dysponuje to 5000zł (delikatnie elastyczny) Zegarek chciałbym nosić na co dzień - typowy smart casual. Ważnym jest dla mnie aby był to automat, na bransolecie, szwajcar. Nadgarstek mam 17,5cm I teraz powiem Wam, że przez tydzień siedziałem i główkowałem. Znalazłem tylko 1 (jeden) zegarek który spełnia moje oczekiwania, a zarazem podoba mi się. Jest nim Longines Conquest Automatic L3.776.4.99.6 Co myślicie o tym wyborze? Ewentualnie coś co tygryski lubią najbardziej, jakieś alternatywy? 🙂
-
Szanowni Państwo, W związku z sytuacją polityczną i BLM zmuszony jestem rozstać się z moim ulubionym czarnuchem. Wiernie mi służył, natomiast w obawie przed represjami postanowiłem dać mu wolność. Jak ktoś zna się na zegarkach wie, że JR to jakość z poziomu zegarków za 10 tys. i więcej za bardzo dobrą cenę. Cechy szczególne: - 44mm - automat - DLC - pełny komplet sklepowy - 2 paski Stan- Prawie bardzo dobry => jedyne mankamenty to małe ślady na bezelu w okolicy godziny 9, które starałem się uchwycić na zdjęciach. Cena: 3000 zł kurier w cenie ( ew. odbiór osobisty w Warszawie jak ktoś ma blisko) Mogę też wymienić coby spróbować czegoś nowego PS. Przepraszam za jakość zdjęć, ale te nowe telefony są nic nie warte.
-
LONGINES Conquest Valgranges L3.697.4 Cena 6000 5250 PLN - Mechanizm automatyczny Valgranges L696.2 - Chronograf - 44,5mm b/k - Kompletna bransoleta z pełnych ogniw na ok 20cm - Stan spokojnie 8,5/10 małe ślady użytkowania - Szkło szafirowe W zestawie: - Zegarek - Oryginalne pudełko - Dodatkowe ogniwa - Karta Longines Chętnie odpowiem na wszystkie pytania Wysyłka po wpłacie 20 PLN kurier lub Paczkomat
-
Zapraszam do siódmej części opracowania poświęconego ewolucji oferty marki Longines na przestrzeni ostatniej dekady. Część pierwsza: 2009-2010 Część druga: 2010-2011 Część trzecia: 2012 (180-lecie Longines) Część czwarta: 2013-2014 Część piąta: 2014-2015 Część szósta: 2015-2016 *** 2016 - 2017 Rok modelowy 2016 - 2017 przyniósł dużą rewolucję w ofercie marki. Linia The Collections of Timeless Elegance zyskała aż 3 nowe kolekcje: Présence, Flagship i Longines Lyre, co stanowiło mocniejsze zaznaczenie obecności w segmencie zegarków biżuteryjnych. Wykorzystanie nazwy „Flagship” w tym przypadku, niewątpliwie związane z 60-leciem powstania kolekcji o tej kultowej nazwie (1957), budzi trochę mój wewnętrzny sprzeciw jako miłośnika zegarków vintage i heritage, tym bardziej, że w mojej opinii modele z nowej kolekcji "Flagship" są po prostu mało ciekawe, nie wyróżniając się ani stylistyką, ani zastosowanym mechanizmem. Oczywiście jest to absolutnie kwestia gustu, ale mimo wszystko określenie „Okręt Flagowy” powinno zobowiązywać. Tymczasem jeśli porównywać te zegarki do okrętu dowódcy floty, to chyba takiego w formie szalupy, na którą ewakuuje się on po zatopieniu jego karaweli 😉 Z drugiej strony historyczna nazwa Conquest również została "użyczona" współczesnej kolekcji zegarków casualowo-sportowych, nie mających wiele wspólnego z pierwszymi Conquestami. Tę marketingową praktykę stosuje dziś powszechnie wielu producentów zegarków, nie pozostaje więc nic innego jak zaakceptować ten fakt. Zresztą o faktycznym skojarzeniu nazwy z konkretnym zegarkiem nie zawsze decydują zabiegi marketingowców, o czym świadczą wyniki wyszukiwania frazy "longines flagship" (bez słowa "heritage"), wśród których próżno szukać modeli z powstałej na rok 2017 kolekcji 😄 : Prawdziwa rewolucja objęła linię modelową The Heritage Collections, która poza kilkoma nowościami (The Longines RailRoad, The Longines Heritage 1918, The Longines Heritage Military, The Longines Avigation Watch Type A-7 z jasną tarczą) pożegnała wyjątkowo dużą liczbę kolekcji / modeli w stosunku do oferty z poprzedniego roku, w tym dopiero co wprowadzone, jak i takie, które były jej częścią przez wiele lat: Longines 1951 – 1954, The Longines Heritage 1973, The Longines Heritage Diver, The Longines Avigation, The Longines Heritage 1935, The Longines Heritage Military COSD, The Longines Column-Wheel Chronograph Record oraz The Longines Telemeter & Tachymeter Chronographs. Przy tej okazji warto wspomnieć, że w zegarku The Longines RailRoad po raz pierwszy zastosowano mechanizm L888 (mocno zmodyfikowana ETA 2892A2 na wyłączność Longines), najbardziej popularny mechanizm automatyczny w aktualnej ofercie marki (2021). Na uwagę zasługuje również zmiana modelu zegarka kieszonkowego w ramach kolekcji Longines Equestrian Pocket Watch z ubiegłorocznego L7.035.8.13.1 („Horses Trio”) na chronograf Longines Equestrian Pocket Watch L7.031.8.11.1 z mechanizmem L790.2 / A08.L31, opartym na ETA Valjoux 7753. Zegarek ten, podobnie jak poprzedni model, wyprodukowano w limitacji 20 szt. Więcej na temat tego wyjątkowego zegarka (w jęz. ang.) przeczytacie tutaj oraz (bardziej szczegółowo) tutaj. Ofertę wzbogaciły dodatkowo dwa kwarcowe modele specjalne z kolekcji Conquest, upamiętniające fakt patronowania przez Longines mistrzostwom świata w narciarstwie alpejskim w 2017 roku, organizowanym w szwajcarskim St. Moritz. Oferta na rok modelowy 2016-2017 prezentowała się następująco: (nowości na czerwono) THE COLLECTIONS OF TIMELESS ELEGANCE Longines DolceVita Longines PrimaLuna Longines Symphonette La Grande Classique de Longines Présence Flagship Longines Lyre THE WATCHMAKING TRADITION COLLECTIONS The Longines Master Collection Conquest Classic The Longines Saint-Imier Collection The Longines Elegant Collection Longines evidenza THE EQUESTRIAN COLLECTIONS The Longines Equestrian Collection Longines Equestrian Pocket Watch (zmiana modelu) THE SPORT COLLECTIONS HydroConquest Conquest THE HERITAGE COLLECTIONS Conquest Heritage The Longines RailRoad Flagship Heritage Présence Heritage The Longines Heritage 1918 Longines 1951 – 1954 The Longines Heritage 1973 The Longines Heritage Diver 1967 The Longines Heritage Diver The Longines Legend Diver Watch The Longines Heritage Military The Longines Weems Second-Setting Watch The Lindbergh Hour Angle Watch The Longines Avigation The Longines Heritage 1935 The Longines Heritage Military COSD The Longines Avigation Watch Type A-7 (czarna tarcza) The Longines Avigation Watch Type A-7 (jasna tarcza) The Longines Twenty-Four Hours Single Push-Piece Chronograph Longines Twenty-Four Hours The Longines Column-Wheel Chronograph The Longines Column-Wheel Chronograph Record The Longines Column-Wheel Single Push-Piece Chronograph The Longines Telemeter & Tachymeter Chronographs The Longines Column-Wheel Single Push-Piece Pulsometer Chronograph *** *** THE WATCHMAKING TRADITION COLLECTIONS *** *** THE EQUESTRIAN COLLECTIONS *** *** THE SPORT COLLECTIONS *** *** THE HERITAGE COLLECTIONS *** *** SPECIAL EDITION(S) *** *** Wybrane ilustracje zostały wykorzystane wyłącznie w charakterze poglądowym i informacyjnym na potrzeby uporządkowania wiedzy kolekcjonerów i miłośników zegarków z naszego forum na temat najnowszej historii marki Longines. ***
-
Zapraszam do szóstej części opracowania poświęconego ewolucji oferty marki Longines na przestrzeni ostatniej dekady. Część pierwsza: 2009-2010 Część druga: 2010-2011 Część trzecia: 2012 (180-lecie Longines) Część czwarta: 2013-2014 Część piąta: 2014-2015 *** 2015 - 2016 Rok modelowy 2015 - 2016 to dość spore zmiany w ofercie: całkowicie nowa linia modelowa The Equestrian Collections, odejście kolekcji Agassiz i debiut Longines Symphonette, a także całkiem konkretne przetasowania w lini The Heritage Collections, w tym debiuty kolekcji / modeli Présence Heritage, The Longines Heritage Diver 1967, The Longines Avigation, The Longines Heritage Military COSD oraz The Longines Column-Wheel Single Push-Piece Pulsometer Chronograph, zaś pożegnanie kolekcji / modeli: The Longines Heritage Military 1938, The Longines Heritage 1968 (kostka), Longines Heritage Retrograde oraz (IMO krwawa zbrodnia przeciwko horologii 💔 ) Longines Lépine, pięknie wykonanej kieszonki w stali (bez okna daty!) z mechanizmem L878, opartym na in-house Longines 37.9 ABC (zamiast niej zadebiutował z tym samym mechanizmem złoty Longines Equestrian Pocket Watch, ma się rozumieć z ceną na metce x10 😄 ). Mamy też ciekawy kwarcowy debiut w ramach kolekcji Conquest: zegarki Longines Conquest 1/100th z mechanizmem L440, mierzące czas z dokładnością do jednej setnej sekundy przy pomocy dodatkowej skali oraz wskazówki, wraz ze specjalną edycją "Conquest 1/100th Roland Garros" (Longines w roli "official timekeeper" tej imprezy). Więcej o zegarkach Conquest 1/100th dowiecie się tu: (recenzja, jęz. ang.) https://www.ethoswatches.com/the-watch-guide/longines-conquest/ Polecam również filmik: Oferta na rok modelowy 2015-2016: (nowości na czerwono) THE COLLECTIONS OF TIMELESS ELEGANCE Longines PrimaLuna Longines DolceVita Longines Symphonette La Grande Classique de Longines Agassiz THE WATCHMAKING TRADITION COLLECTIONS The Longines Master Collection Conquest Classic The Longines Saint-Imier Collection The Longines Elegant Collection Longines evidenza THE EQUESTRIAN COLLECTIONS The Longines Equestrian Collection Longines Equestrian Pocket Watch THE SPORT COLLECTIONS HydroConquest Conquest THE HERITAGE COLLECTIONS Conquest Heritage Flagship Heritage Présence Heritage Longines 1951 – 1954 The Longines Heritage 1968 – 1973 The Longines Heritage Diver The Longines Heritage Diver 1967 The Longines Legend Diver Watch The Longines Avigation The Longines Heritage 1935 The Longines Heritage Military 1938 The Longines Heritage Military COSD The Longines Weems Second-Setting Watch The Lindbergh Hour Angle Watch The Longines Avigation Watch Type A-7 The Longines Twenty-Four Hours Single Push-Piece Chronograph Longines Twenty-Four Hours The Longines Column-Wheel Chronograph The Longines Column-Wheel Chronograph Record The Longines Column-Wheel Single Push-Piece Chronograph Longines Heritage Retrograde The Longines Telemeter & Tachymeter Chronographs The Longines Column-Wheel Single Push-Piece Pulsometer Chronograph Longines Lépine *** *** the watchmaking tradition collections *** *** the longines equestrian collections *** *** the sport collections *** *** the heritage collections *** *** special edition(s) *** *** Wybrane ilustracje zostały wykorzystane wyłącznie w charakterze poglądowym i informacyjnym na potrzeby uporządkowania wiedzy kolekcjonerów i miłośników zegarków z naszego forum na temat najnowszej historii marki Longines. ***
-
Zapraszam do piątej części opracowania poświęconego ewolucji oferty marki Longines na przestrzeni ostatniej dekady. Część pierwsza: 2009-2010 Część druga: 2010-2011 Część trzecia: 2012 (180-lecie Longines) Część czwarta: 2013-2014 *** 2014 - 2015 Rok modelowy 2014 - 2015 to raczej ewolucja niż rewolucja oferty, choć pojawiło się kilka interesujących zmian i nowości, zaproponowanych przez słynną markę z St-Imier. Z linii collections of timeless elegance odeszła kolekcja Prestige Gold. Jednocześnie linia the watchmaking tradition collections ponownie uległa powiększeniu o kolejną kolekcję: The Longines Elegant Collection, czyli typowe dress-watches w wydaniu damskim i męskim. Dodatkowo w młodej (wówczas) kolekcji Conquest Classic zadebiutował bardzo udany moim zdaniem model GMT w stali z czarną tarczą oraz bikolor z jasną. Linia the sport collections zyskała tymczasem nowe chronografy w ramach kolekcji Hydroconquest. Co charakterystyczne, w okresie tym funkcjonują równolegle modele zegarków z małymi cyframi arabskimi na tarczy, jak i zegarkowe "żywe skamieniałości", czyli znane do dziś w praktycznie niezmienionej od 2007 roku formie modele z dużymi cyframi na godzinie 6, 9 i 12. W nazwie the heritage collections użyto liczby mnogiej, analogicznie do zastosowanego już w minionym roku nazewnictwa pozostałych linii modelowych. Było to sensownym posunięciem; poprzednia nazwa „the heritage collection” sugerowała, że chodzi o pojedynczą kolekcję zegarków, podczas gdy w żadnej innej linii nie było tak wielu i tak różnorodnych kolekcji, na co z pewnością zwrócono w końcu uwagę. Poza stałymi bywalcami (Conquest Heritage, Flagship Heritage, The Lindbergh Hour Angle Watch) w linii tej zaszło nieco zmian. Nie tylko całkowicie pozamieniano miejscami istniejące dotychczas kolekcje w porównaniu z poprzednim katalogiem, ale również powiększono ofertę o kilka ciekawych premier: model The Longines Legend Diver Watch na jednolitym gumowym pasku (L3.674.4.50.9), dwa całkowicie nowe, bardzo interesujące modele The Longines Heritage Diver (L2.795.4.52.0 - trzywskazówkowiec i L2.796.4.52.9 - chronograf) reinkarnację słynnego „czechosłowackiego” pilota w postaci The Longines Heritage 1935 (L2.794.4.53.2), oraz ciekawy zegarek z 24-godzinną tarczą, o wpadającej w ucho i banalnej do zapamiętania nazwie „The Longines Twenty-Four Hours Single Push-Piece Chronograph” (L2.797.4.73.0 - srebrna tarcza, L2.797.4.53.0 - czarna tarcza), z wyjątkowym mechanizmem L789, czyli 24-godzinną wersją L788 (baza ETA A08.L11), opracowaną na zamówienie i wyłączność Longines specjalnie dla tego modelu (do dziś jedyny model wyprodukowany z tym mechanizmem). Dwie ostatnie z wymienionych premier wzmocniły tym samym stale rosnącą w siłę eskadrę „pilotów” w ofercie marki, wskazując już wyraźnie przyszłe kierunki marketingu i budowania tożsamości w oparciu o przebogatą historię romansu Longines z rozwojem lotnictwa. Niestety jeden pilot nie powrócił tym razem znad Atlantyku: nieodżałowany Longines Lindbergh’s Atlantic Voyage Watch. Oferta na rok modelowy 2014-2015 wyglądała zatem następująco: (nowości na czerwono) collections of timeless elegance Longines PrimaLuna Longines DolceVita La Grande Classique de Longines Agassiz Prestige Gold the watchmaking tradition collections The Longines Elegant Collection The Longines Master Collection Conquest Classic The Longines Saint-Imier Collection Longines evidenza the sport collections HydroConquest Conquest the heritage collections Conquest Heritage Flagship Heritage Longines 1951 – 1954 The Longines Heritage 1968 – 1973 The Longines Legend Diver Watch The Longines Heritage Diver The Longines Avigation Watches The Longines Heritage Military 1938 The Longines Heritage 1935 Longines Twenty-Four Hours The Longines Avigation Watch Type A-7 The Lindbergh Hour Angle Watch The Longines Weems Second-Setting Watch The Longines Twenty-Four Hours Single Push-Piece Chronograph The Longines Column-Wheel Chronograph The Longines Column-Wheel Chronograph Record Longines Heritage Retrograde The Longines Column-Wheel Single Push-Piece Chronograph The Longines Telemeter & Tachymeter Chronographs Longines Lépine Longines Lindbergh’s Atlantic Voyage Watch *** *** the watchmaking tradition collections *** *** the sport collections *** *** the heritage collections *** *** Wybrane ilustracje zostały wykorzystane wyłącznie w charakterze poglądowym i informacyjnym na potrzeby uporządkowania wiedzy kolekcjonerów i miłośników zegarków z naszego forum na temat najnowszej historii marki Longines. *** 2015-2016 https://zegarkiclub.pl/forum/topic/195997-les-collections-longines-modele-2015-2016/