Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Andrzej53

Swatch i serwis Omega

Rekomendowane odpowiedzi

Mam to nieszczęście, że jedena z trzech Omeg żony w swoim dwu i pół letnim życiorysie łącznie przez kilka miesięcy przebywała w serwisie. Stale to samo zaczyna po jakimś czasie wariować i godzina jest umowna. Po przybyciu do serwisu te same tekst zegarek namagnesowany. Nikt nie potrafi wyjaśnić dlaczego tylko ten jeden zegarek w rodzinie gdzie razem z synami mamy ich sześć się podobno magnesuje. Po rozmagnesowaniu / pierwszym / chodził ze trzy tygodnie i to samo. Nie pozwoliłem już za drugim razem sobie już wcisnąć tej ciemnoty i trzymali go w naprawie parę tygodni. Następnie i następnie znów to samo. Ostatnia naprawa polegała na wymianie balansu i stwierdzeniu kierownika, że jeśli znów coś będzie to wyślą do Szwajcarii. No i gość wykrakał. Chyba od 05 listopada zegarka nie mamy.  Po tych sześciu tygodniach zadzwoniłem do Swatch i pytam co jest. Jak w większości przypadków niekompetentna pani recepcjonistka stwierdza, że to nie jej sprawa i nic nie jest w stanie powiedzieć. Z jej informacji wynika, że na moje życzenie !!!!???? zegarek pojechał do Szwajcarii i mam sobie czekać ąz tamci sie odezwą. Na moją prośbę o połączenie z kierownikiem serwisu stwierdziła, że dziś go nie ma i mam zadzwonić jutro o 10 rano to może kierownik będzie. W normalnej firmie to recepcja przekazała by info do kierownika a mnie odpowiedziała, że oddzwonią. Paniusia jednak uważa inaczej i to ja mam warować i pilnować kierownika. Zresztą po tylu naprawach poznałe, że to kulturalny i kompetentny Pan. Recepcjonistki niestety od poczatku to porażka. Jedna z nich powtarzając tekst o magnesowaniu na moja uwagę, że to zegarek żony i raczej nie łazi po komorach trafostacji tylko jak każda kobieta z niebezpiecznych rzeczy używa laptopa i ew. pilota od telewizora odparła że widocznie nie wiem gdzie łazi moja żona. Bezczelne i arogancka baba i tyle. cały czas nie mogę zrozumieć jak to jest że ze wszystkich omeg tylko ta jedna się magnesuje. przekonany jestem że jest to jakiś "fabic feler" i tyle. Ciekawe jak długo beda nad tym myśleć Szwajcarzy. Sześc tygodni pękło. Omegi już chyba wiecej przez te klocki z serwisem nie kupie. Czas na coś porządniejszego i nie serwisowanego przez Swatch.    

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z "pochwał" dla serwisu SG na forum to pewnie można by wydać całkiem obszerne "tomisko" :(


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 na moja uwagę, że to zegarek żony i raczej nie łazi po komorach trafostacji tylko jak każda kobieta z niebezpiecznych rzeczy używa laptopa i ew. pilota od telewizora odparła że widocznie nie wiem gdzie łazi moja żona.

 

:blink: :blink:

A któż z nas wie, gdzie one łażą? :lol:


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swego czasu miałem w SG swoją Omega vintage. I muszę przyznać, że zrobili bardzo dobrze mogę dać solidne 4+. Był mały zgrzyt z terminami, ale ja to się nie cackam szybka dydaktyczna rozmowa z Pania z recepcji i zegarek po tygodniu był gotowy do odbioru a chcieli go trzymac jeszcze miesiac bo im sie za pierwszym razem zapomnialo czegos sprowadzic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie opisywałeś już kiedyś wcześniejszych swoich przygód?

Z tym magnesowaniem i z tym, że nie wiesz gdzie żona łazi już kiedyś czytałem i albo wszystkim mówią to samo albo coś wymyślasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie opisywałeś już kiedyś wcześniejszych swoich przygód?

Z tym magnesowaniem i z tym, że nie wiesz gdzie żona łazi już kiedyś czytałem i albo wszystkim mówią to samo albo coś wymyślasz.

Masz racje pisałem o tym, ale jak widać ciągle to samo i na recepcji ten sam poziom. Zegarek to Seamaster Ladys.  Mój wczorajszy telefon do Swatch był kontrolny, bo małzonka przypomniała że "stan magazynowy" jej sie nie zgadza. Nie było by żadnego problemu gdyby Pani Ćwiek, która odebrała telefon przyznała zgodnie z prawdą, że nie ma pojęcia co się dzieje z zegarkiem i po tym jak sie dowie to oddzwoni i przekaże informacje. Powiedziała jak powiedziała i tym nie ukrywam mnie wkurzyła. Takie spuszczanie w kanał dzwoń pan jutro może sie dodzwonisz działa na mnie źle. Dałem im sześć tygodni spokoju. Nie dzwoniłem co drugi dzień dopytując co i jak. Z rozmowy z tą Pania jasno wynikało, że mam siedzieć na tyłku, o nic nie pytać i czekać. Nie mogę nic złego powiedzieć o kompetencjach zegarmistrzów / po za jednym przypadkiem /. Myślę, że ten typ zegarka ma jakiś feler i tyle. Jeśli to tylko niby to namagnesowanie to nie jest wg. mnie przystosowany do "życia w cywilizacji", a szwajcarzy też nie moga sobie z tym poradzić i stąd te sześć tygodni.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś opisywałem tu już swoje przygody z serwisem Swatch Group Poland, a chodziło o prostą prośbę o wymianę koronki i tubusa. Generalnie ich usługi pozostawiam frajerom, którzy lubią być obskubani z pieniędzy i bardzo długo czekać na proste naprawy, bez gwarancji ich jakości a nawet z ryzykiem uszkodzenia zegarka. Niektórzy odczuwają z przepłacania perwersyjną przyjemność i nazywają to "naturalnymi kosztami prestiżu". Ja to nazywam zwykłym naciągactwem. Części udało się sprowadzić poza serwisem oficjalnym za ułamek ceny SGP a zegarek poszedł do prawdziwego fachowca, gdzie po 5 dniach był już gotowy do odbioru i to po pełnym przeglądzie. Gdyby kiedykolwiek los zmusił mnie do skorzystania z serwisu Swatch Group, to na pewno nie wybrałbym tego w Polsce. 


[wysłane z mojego Atari 65XE]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś opisywałem tu już swoje przygody z serwisem Swatch Group Poland, a chodziło o prostą prośbę o wymianę koronki i tubusa. Generalnie ich usługi pozostawiam frajerom, którzy lubią być obskubani z pieniędzy i bardzo długo czekać na proste naprawy, bez gwarancji ich jakości a nawet z ryzykiem uszkodzenia zegarka. Niektórzy odczuwają z przepłacania perwersyjną przyjemność i nazywają to "naturalnymi kosztami prestiżu". Ja to nazywam zwykłym naciągactwem. Części udało się sprowadzić poza serwisem oficjalnym za ułamek ceny SGP a zegarek poszedł do prawdziwego fachowca, gdzie po 5 dniach był już gotowy do odbioru i to po pełnym przeglądzie. Gdyby kiedykolwiek los zmusił mnie do skorzystania z serwisu Swatch Group, to na pewno nie wybrałbym tego w Polsce. 

 

Nie poruszajac dalej "fachowości" napraw to olewanie klienta maja opanowane do perfekcji. Do dziś sie nie odezwali co z tym zegarkiem sie dzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja omega seamaster wróciła ok miesiąca temu z SGP , wysłałem ja tam z dużymi obawami po opiniach z forum. Po 22 dniach jest opóznienie niecałe 5 sek co daje 0,22 s na dobę wiec jak na automat bardzo dobrze wyregulowana , poza tym zegarek ładnie wypolerowany , jednym słowem zero zarzutów. Robiłem to przez salon Kruka gdzie kupiłem zegarek i dostałem 10% rabatu od ceny katalogowej serwisu ( niecałe 2000 zamiast 2170zl) tak ze opłaca sie , tylko czas realizacji pozostawia trochę do życzenia, prawie 7 tyg...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja omega seamaster wróciła ok miesiąca temu z SGP , wysłałem ja tam z dużymi obawami po opiniach z forum. Po 22 dniach jest opóznienie niecałe 5 sek co daje 0,22 s na dobę wiec jak na automat bardzo dobrze wyregulowana , poza tym zegarek ładnie wypolerowany , jednym słowem zero zarzutów. Robiłem to przez salon Kruka gdzie kupiłem zegarek i dostałem 10% rabatu od ceny katalogowej serwisu ( niecałe 2000 zamiast 2170zl) tak ze opłaca sie , tylko czas realizacji pozostawia trochę do życzenia, prawie 7 tyg...

A od kiedy to na serwis daja rabat? Wiesz, co bylo nie tak z zegarkiem i co naprawiali?


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.