Polerowanie szkiełka - usuwanie rys z wyświetlacza (G-SHOCK).

[GitBit 650]

Jeśli masz mikro ryski niewyczuwalne pod paznokciem to sam filc i tlenek ceru wystarczy. Wypolerowanie takich rys zajmie Ci około 15-30 minut ręcznego polerowania. Odradzam polerowanie palcem gdyż w ten sposób możesz zrobić dołek w szkle jeśli zbyt długo będziesz polerować je w jednym miejscu. Ja swoje G polerowałem na filcu grubości około 5m i wielkości plus minus kartki A4 który kładłem na stole. Trzymając kopertę szkłem do dołu, do filca wykonywałem szybkie owalne ruchu co pewien czas zmieniając położenie koperty w palcach. 

 

Jeśli masz głębsze rysy wyczuwalne pod paznokciem to wpierw radziłbym Ci pozbyć się ich za pomocą papieru ściernego 1000-1500-2000 w taki sam sposób jak przy polerowaniu na filcu stopniowo zmniejszając gradacje papieru. Jak już te głębsze rysy znikną to dopiero wtedy możesz zabrać się za polerowanie filcem i tlenkiem ceru. 

 

Na pierwszej stronie tego tematu kolega Acid pięknie to pokazał i opisał na przykładzie swojego DW-5600C. 

[Cykacz 2]

Jeśli masz mikro ryski niewyczuwalne pod paznokciem to sam filc i tlenek ceru wystarczy. Wypolerowanie takich rys zajmie Ci około 15-30 minut ręcznego polerowania. Odradzam polerowanie palcem gdyż w ten sposób możesz zrobić dołek w szkle jeśli zbyt długo będziesz polerować je w jednym miejscu. Ja swoje G polerowałem na filcu grubości około 5m i wielkości plus minus kartki A4 który kładłem na stole. Trzymając kopertę szkłem do dołu, do filca wykonywałem szybkie owalne ruchu co pewien czas zmieniając położenie koperty w palcach. 

 

Jeśli masz głębsze rysy wyczuwalne pod paznokciem to wpierw radziłbym Ci pozbyć się ich za pomocą papieru ściernego 1000-1500-2000 w taki sam sposób jak przy polerowaniu na filcu stopniowo zmniejszając gradacje papieru. Jak już te głębsze rysy znikną to dopiero wtedy możesz zabrać się za polerowanie filcem i tlenkiem ceru. 

 

Na pierwszej stronie tego tematu kolega Acid pięknie to pokazał i opisał na przykładzie swojego DW-5600C. 

Dzięki!  

Edytowane 15 Lipca 2015 przez Cykacz

[dwatch 53]

Załapało się kilka rysek, dwie głębsze (wyczuwalne pod paznokciem) i to na negatywnym wyświetlaczu.  Użyłem do polerowania dremela w stojaku + tlenek ceru w formie pasty . Najniższe obroty (na moim około 1000).

Pod filcowy krążek (32mm fi) dwie podkładki żeby trzpień mocujący nie wylazł przez filc na wylot. Polerowanie czołem krążka lekko dociskając, ruchy koperty kołowe, odwrotne od obrotów dremela. Zegarek co 20 sekund moczony w kubku z wodą żeby nawilżyć i szkło schłodzić. Polerka oczywiście całości szkła a nie miejscowa.

Efekt - szkło jak nowe po około 10 min.

Pomimo rysek dość głębokich, nie szlifowałem szkła papierem ściernym wcale.

Jeden mankament - trochę chlapie dookoła.

[GitBit 650]

Brawo dla tego Pana 

Edytowane 14 Sierpnia 2015 przez GitBit

[tomaliusz 17611]

To jak nie używałeś papieru ściernego to rysy nie mogły być głębokie lub szkło to nie minerał 5-ej klasy  .

Jaki to zegarek?

[dwatch 53]

Rangeman. Fotek przed nie robiłem, ale dwie rysy czuć było porządnie. Jak dzisiaj upał się zlituję to zrobię fotkę zmasakrowanego szkła od DW6600 i po polerce ora foto "warsztaciku". Do polerowania mam jakąś politurę do szkła oparta na tlenku ceru,

Edytowane 14 Sierpnia 2015 przez dwatch

[zbytek 7]

jak polerowałem DW5600C, które po włożaniu baterii było tak nie przezroczyste że ledwie było widać cyfry, to wsio ręcznie

przykleiłem do szklanego stołu papier ścierny - po kolei, wieloma arkuszami, ostatnie ma mokro

potem pasta do żebów i filc - wyszło fajnie, choć zostały 2 ślady po uderzeniach, ale je zostawiam, bo dzięki temu zegarek wygląda porządnie

 

w GA100 przywaliłem sobie sam sprzączkaod paska do spodni, ktoś wie jakie tak jest szkiełko ? jak z polerowaniem ?

no i jak jest w GW9200

[GitBit 650]

W większości G są to te same szkiełka mineralne.

Do polerowania mimo wszystko polecam tlenek ceru wyjdzie nie tyle co fajnie co rewelacyjnie 

Edytowane 2 Września 2015 przez GitBit

[Malecki 8]

Ja szlifowałem papierem wodnym 1500, 2000 a teraz jestem w trakcie szlifowania pastą do zębów nałożoną na filc. Filc jest na wiertarce więc trzeba uważać żeby nie przegrzać szkiełka. 

Edytowane 2 Września 2015 przez Malecki

[tomaliusz 17611]

Po paście do zębów nie będzie zadowalającego efektu, tylko tlenek ceru pozwoli na szkło jak fabryki

Po paście to będzie dobrze wyglądać tylko na mokrym szkiełku.

[Malecki 8]

Racja. Jest jak piszesz.

[szuwar1978 71]

Własnie zrobiłem polerkę w festinie żony. Tlenek ceru - dremel - filc - i szkiełko jak nowe. Dremel na najniższe obroty i polerowanie kilka sekund i przerwa. Kilka minut roboty. Rys było dużo ale płytkie były.

Edytowane 4 Września 2015 przez szuwar1978

[Gość]

Koledzy, mam takie pytanie, czy podczas usuwania głębszych rys na papierze ściernym szkło nie nabiera zaokrągleń na kancie? W G kant jest zazwyczaj pod bezelem, więc nie ma to aż takiego znaczenia, ale chcę doprowadzić do ładu mocno sfatygowane szkło (z głębokimi rysami) w jednym vintage, a tu taki efekt byłby mocno niepożądany.

[tomaliusz 17611]

Nie, pod warunkiem że będziesz szlifował całą powierzchnię szkiełka na płasko 

[GitBit 650]

Mi przy polerowaniu tlenkiem ceru na filcu, na płaskiej powierzchni gdzie poleruje na płasko całe szkło robią się lekkie zabolenia na krawędziach szkła, trochę to widać ale mi to nie przeszkadza. Być może jest to wina zbyt grubego filca..

[Gość]

Czyli jak rozłożę arkusz papieru na stole z powierzchnią pokrytym ceramiką, to przy pierwszym etapie polerki zgrubnej powinno być ok. Z filcem będę musiał więc uważać. Może dłużej, a z mniejszym naciskiem spróbuję?..

[GitBit 650]

Od papieru nic się nie stanie, ale przy polerowaniu filcem krawędzie mogą Ci się lekko zaokrąglić. Ja poleruje na dość grubym filcu prawie 1cm i trochę dociskam więc krawędzie lecą ale pewnie jakby filc był cieńszy to leciały by mniej. 

Staraj się własnie nie dociskać za mocno ale lekkiego zabolenia raczej nie unikniesz przy takim polerowaniu.

[Kagan 0]

Mam takiego 5600C. Nowy bezel udalo mi sie zdobyc 2 lata temu. Gdyby nie 3 mikro ryski na szkle to wygladałby jak nowy! Zegarek w 100% sprawny. Z tym bezelem nigdy nie był na ręce, szkoda mi go bylo nosic. Jest ktos komu mozna zlecic spolerowanie tych rysek? Ewentualnie mysle tez nad sprzedazą tylko nie wiem za ile...

Edytowane 19 Listopada 2015 przez Kagan

[Cykacz 2]

Ten bezel, to aftermarket. 

[Gość]

Koledzy, dziękuję za rady w tym wątku i na PW. Obiekt, to nie G, ani nawet Casio, ale chociaż LINK podkleję.

[ziko739 45]

Acid dzięki za rade w tym tygodniu spróbuje tego renowatora na moim edifice

[zibson 4]

Nigdzie nie znalazłem a myślę że wspomnieć warto. Ten (dwu)tlenek ceru to paskudztwo jest, co strasznie pyli i wszędzie pełno tego chce być. Trzeba to wziąć pod uwagę bo się w wodzie nie rozpuszcza i nie tak łatwo jest się pozbyć jak się komuś po stole dookoła napaprze - a napaprze się.

 

Edyta - Myjecie dokładnie cały zegar łącznie z uszczelkami przycisków po polerce czy tylko z zewnątrz ?

Pytam, bo wydaje mi się że ten proszek może działać jak kalafonia - nie pozaciera przycisków ?

 

Edyta2:

 

Zachęcony wynikami polerskich prac doświadczonych forumowiczów, postanowiłem i ja zmierzyć się z nierównościami szkiełka w zegarku. W moim przypadku były to "dziurki" (wżery), wyraźnie wyczuwalne pod palcem, powstałe jakby w wyniku prac (poprzedniego właściciela) szlifierką kątową (domysły) : 

 

Wziąłem więc papier ścierny, wodny, o gradacjach od 1000 do 2500 i się zaczęło... 

Jako podkład pod papier, dla wyrównania podłoża poszła szklana podstawka: 

 

 

Tak jak koledzy wcześniej wspominali, trzeba pamiętać aby papier mokry był i często go spłukiwać pod bieżącą wodą. Szlifowałem na tym etapie ręcznie. 

Zgodnie z opisem udało i się uzyskać matową powierzchnię szkiełka, jednak nie do końca pozbawioną rys - być może było to spowodowane "konstrukcją" ściernego - niestety - przejęty misją nie zrobiłem zdjęć na tym etapie

Kolejne zadanie to właściwa część polerowania. Posłużyła mi do tego wiertarka stołowa, zainstalowana w garażu sąsiada  :

plus filc polerski średnicy zegarka oraz (dwu)tlenek ceru.

Proces polerowania trwał dość długo. Wiertarka przełączona na niskie obroty, częste moczenie filcu i dokładanie papki z tlenku i wody. Tutaj też zdjęć niestety nie robiłem. No nie powiem ale z dobre 40 minut koperta w rękach i czasem lekko, czasem mocniej dociskając obracałem szkło przeciwnie do obrotów wiertarki. Co jakiś czas przed dołożeniem kolejnej porcji pasty przecierałem szkło aby sprawdzić efekty polerowania. No mega. Z każdym "podglądem" było coraz lepiej. Mat znikał. Pojawiało się odbicie jak w lusterku.

Kolejna odsłona, przetarcie szkła i nagle  :

 

 

zonk  (zdjęcie oczywiście zrobione już w domu)

Kurcze. O co chodzi? Szło ku dobremu i takie coś...

Pod filc (albo na szkiełko) musiał dostać się jakiś twardy paproch...

Ręce mi opadły i odpuściłem dalsze polerowanie. Może kiedyś wróci wena i dokończę dzieło. Na dzień dzisiejszy troszkę mi się odechciało

Do tego pojawiły się na szkiełku straszne refleksy (no i na tym zdjęciu doskonale też widać nowe dziary na nowym szkiełku  : 

 

a było już tak blisko...

Mimo wszystko nie chcę nikogo zniechęcać i sam też pewnie podejmę kolejną próbę i testowany model

podejdzie znowu pod wiertarkę z filcem   

Edytowane 9 Lutego 2016 przez zibson

[tomaliusz 17611]

Podszedł jakiś wiór i narobił szkód. Potrzebne są do tego w miarę sterylne warunki a wiertarka stołowa pracująca w stali może takich warunków nie spełniać i trzeba uważać 

[Gość]

Ło matko!... ale go przechrobotałeś!

[kamilspider 72]

Dużo szkła jeszcze zostało ponad kopertą? Może da radę odratować jeszcze.