O gustach się nie dyskutuje a ile ludzi tyle może być opinii. Le Locle nie może być uznany za zegarek nudny ani do bólu poprawny: glisz na tarczy, wypukłe rzymskie indeksy, smukłe wskazówki no i dekiel którym nie chciałem się zachwycać ale od czasu do czasu na niego spoglądam. Nudne to są SARBy Gdyby Visdate (nowy) nie miał tego dnia tygodnia... to kto wie. Inna sprawa że LL jest bardzo popularny, to i na rynku wtórnym trochę jego jest. Zaraz po zakupie swojego znalazłem ofertę na 2 letniego, mało używanego za 800 zł !?! Komuś zależało na sprzedaży. Generalnie można dostać nową sztukę za 1600 więc za ile mogą być używki 5 i więcej letnie?