Witam po raz pierwszy na forum. Dużo już było o tym zegarku, dzisiaj go dostałem a miałem przez 4 lata DW 5600. Spasowanie bezela z paskiem jest o dziwo gorzej wykonane niż w DW 5600, nie rzuca się to jakoś w oczy jednak to fakt. Pasek taki sam, to znaczy tak samo wygodny jak w DW 5600. Dla mnie plusem w porównaniu z poprzednikiem jest bardziej kontrastowy wyświetlacz i bardziej grube czcionki, czytelność po prostu lepsza na pierwszy rzut oka. Pierwsze połączenie z nadajnikiem w Niemczech udane. Mieszkam na 1 piętrze (Opolszczyzna), blok to jakiś przeciwpancerny żelbet, wcale nie podchodziłem do okna, pogoda fatalna z mgłą a zegarek wykrył wysoki poziom sygnału L3 i wszystko ładnie ustawił włącznie z wyłączeniem DST, bo nadajnik wysyła również informację jaki czas mamy, zimowy czy letni.. Naprawdę super, o to mi chodziło, wreszcie czas co dziesiątej części sekundy, wiem że to maniactwo ale cóż, choroby są różne. Ogólnie będąc uprzednio właścicielem DW 5600 kupując GW-M5610 wiedziałem czego się spodziewać, dostałem jego bardziej zaawansowanego brata z lepszym jak dla mnie wyświetlaczem i z bardzo użytecznym Wave ceptorem . Jestem ciekaw jak będzie się sprawował panel słoneczny i czy w tą pochmurną zimę poziom naładowania spadnie na medium, bo ze sklepu dostałem go na high.