Chyba ktos powinien ustalić ile trzeba mieć euro żeby tu pisać. Tak będzie rozsądnie. Nie bedzie tu wtedy jakas biedota pisała! A, o dom gdzieś trzeba zagranicą mieć.
Dla niektorych samochód jest czymś innym niż tylko aktywem, dla którego należy liczyc jego opłacalnośc w czasie. Podchodząc tak do zegarków to każdy sprawdzałby godzine na telefonie.
Dla mnie EXII jest zegarkiem idealnym na codzien, tylko z czarną tarczą bo mi jakośc biała nie podchodzi. Nie mam duzego nadgarstka ale rozmiaru EXii w ogole nie odbieram jako zbyt duzego, moze dla tego ze czasem nosze Garmina:)
Chodzi o pasek. PASEK. Nie częśc mechanizmu, bezel itd. Chodzi o pasek. To nie jest częśc zegarka, z oryginalna bransoletą zegarek nie chodzi dokładniej niz z gumowym zamiennikiem. Pasek nie ma też wpływu na długowiecznośc zegarka.
Wydaje mi się, że w Rolexie sami nie wiedzą dlaczego mają taką procedurę, bo nie da jej sie rozsądnie uzasadnić. Tak sobie ustalili i idą w zaparte. Jest to jedna z najbardziej bezsensownych rzeczy jakie widziałem.
To ja z rana w takim razie z - według Rolexa - podróbą. Ale tak naprawde to wygrałem zycie, bo wszystkie bransolety od razu ściągam i mam nieuzywane gotowe na serwis, haha Rolex! 1:0!
Raczej niczego bys sie nie dowiedział bo by go nie przyjęli. Ciekawe czy przyjeliby w ogole bez paska lub bransolety? Przecież moglbym Suba nosic na szyji i udawać 50Centa.
To fajnie, Jak jestes tak naprawde zatrudniony u kogos a tylko udajesz przedsiębiorce pod plaszczykiem umowy b2b i mas zjednego odbiorce to tak. Pozwol jednak, że większośc firm, szczególnie w usługach, jednak weryfikuje odbiorców pod kątem ich wiarygodnosci. Podpisywales kiedys umowe na telefon? Patrz, oni wszystkich weryfikują, no idioci jacyś.
No takich żeby sie upewnić czy kontrahent Ci zapłaci lub przynajmniej, że ryzyko tego że nie zapłąci jest minimalne lub jeżeli istnieje to jakie, na podstawie dokumentów, może dac zabezpieczenie transakcji itd itd.
Kruk uwaza że zegarek na czyms innym niz oryginalna bransoleta nie jest oryginalnym Rolexem a podrobek nie serwisują, Sam sie z tym spotkałem.
Na argument, że zegarek to zegarek czyli to cos co wskazuje godzine i jest pomiędzy dwoma końcami demontowanego kawałka metalu służącego temu, żeby trzymał sie na ręce, pam serwisant odpowiedział że "taka polityka firmy" i powtarzał to ciągle.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.