Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jędrula.wawa

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2100
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Jędrula.wawa

  1. Jak znaleźliśmy małego kotka zwanego później Arnold, to wkrótce miał w ogrodzie "przygodę". Pod dzikim bzem była jakaś nora. I tak badał tę norę, że miał prawie odgryzioną przednią łapkę. Ledwo weterynarzom udało się kota zrewitalizować. Chodził potem wygolony i pocerowany niebieską nicią. Przy okazji pytanie - zagadka. Czy kot je musztardę ? . . . . . . Wszystko zależy od sposobu podania. Podasz mu na talerzyku, to nawet nie powącha. Jak tą samą musztardą wysmarujesz mu tyłek, to wyliże do czysta
  2. Z autopsji wiem, że wystarczy wystrzał i pies zwiewa z podwiniętym ogonem. Nie trzeba zabijać, bo pomijając wątek etyczny są z tego same kłopoty.
  3. Ładna, aczkolwiek IMHO bezel trochę przeładowany i dostaję lekkiego oczopląsu. Pozdrawiam
  4. Ja podobnie. Ale uważam że umiarkowany wysiłek tylko pomaga. Wczoraj machnąłem 20 km, z tego 10 po poligonie. Dzisiaj to czuję
  5. A czy "po" mają chęć i ochotę ? O sile już nie wspomnę
  6. Tak trochę przekornie zapytałem, mając świadomość że przerobienie Pepeszy na ogień pojedynczy nie jest łatwe. Jak na przykład czytałem, że w jakimś kraju istnieje ograniczenie w pojemności magazynków. Dystrybutorzy broni rozwiązali problem montując w ścianie magazynka nit zrywalny. W przypadku Pepeszy taki numer by nie wyszedł
  7. Tego koloru jeszcze nie widziałem u Ciebie Tomku. Dzięki za życzenia, w Giżycku się sprawdzają. Pomijając fakt, że wiosna i wegetacja w stosunku do Twoich stron są jak zwykle opóźnione dwa tygodnie
  8. Z tego co mi wiadomo (ale ekspertem nie jestem, zaznaczam) osoby fizyczne nie mogą posiadać broni strzelającej ogniem ciągłym. Jak ten problem rozwiązałeś, jeżeli oczywiście kupowałeś na osobę fizyczną
  9. Będę "strzelał" ... pojechałeś po zegary a załapałeś się na małą zadymę
  10. To nie kwestia tyrania, bo ojciec szanował zegarki. Coś musi być w tym materiale. Tak że osobiście bardzo sceptycznie podchodzę do perlonu i do tego typu mocowania paska (przelotowego)
  11. Nie śpij tylko dawaj zdjęcia
  12. Miałem kiedyś Wachtelhunda. Do tego mieszkałem na stałe na Mazurach, więc okazji do takich kąpieli było mnóstwo. Bez względu na temperaturę wody Teraz córka ma Akitę. Nawet koniem jej nie zaciągniesz do jeziora. "Nie bo nie" i nie ma dyskusji.
  13. A dlaczego ? Póki nie robi innym krzywdy to czemu nie ? Inni hodują jadowite pająki czy inne węże, równie groźne jak strzelby i nikt nie robi problemu, a sam fakt nie powoduje negatywnych konotacji. Zresztą nie tylko bronią można zabić, popatrz co wydarzyło się w Munster. Nie trzeba broni żeby skrzywdzić. Motto na dziś: nic tak nie cieszy, jak seria z Pepeszy
  14. Mam w domu jeszcze jakiegoś "Ruska", którego ojciec dłuższy czas nosił na perlonie. Efektem tego jest odbity wzór perlonu na dekielku zegarka. Też tak macie ?
  15. Sam pasek wygląda jakby przeszedł szlak bojowy od Lenino do Berlina
  16. Nie jakaś fotkę, tylko zdjęcie tarczy i mechanizmu, najlepiej w dużej rozdzielczości Może lepiej by było zamieścić w podanym niżej dziale, bo tutaj panie ludzie głównie znają się na współczesnych i naręcznych http://zegarkiclub.pl/forum/topic/125992-kieszonki-i-kieszonkowcy-czyli-wszystko-co-na-dewizce-wisi/
  17. Miałbym obawy, czy aby panowie nie zechcą mnie poklepywać po pupie
  18. Dodam jeszcze totalne dezawuowanie zegarków znanych firm odzieżowych (ale nie tylko) pokroju Daniel Wellington czy Tomek Hellfiger. Ile to razy słyszałem określenie "majtkowe" i inne, których tu nie przytoczę ze zwykłej skromności, jaka mnie od urodzenia stygmatyzuje . Na pewno dla wielu właścicieli i miłośników tych marek pękają serca i wątpliwości drążą sumienie, czy aby dokonali właściwego wyboru i trafnie ulokowali swoje uczucia i ciężko zarobione pieniądze, gdy słyszą takie określenia
  19. Fajnie Was się czyta I pomimo pozornej sprzeczności, IMHO obaj macie rację
  20. Tak się złożyło, że dzieci wyrosły a wnuk jeszcze nie dorósł. I żyje człowiek w nieświadomości
  21. Acha, to na zielone tak się mówi A dałem fotkę, bo znałem tylko tego czerwonego Hulka. Zielonego pierwszy raz widzę. Wybaczcie człowiekowi, już wyrosłem z komiksów czy jak im tam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.