"Fanaberie" - TAK! ...jeżeli nie używasz, lub jak nie wiesz jak używać. - Termometr skalibrowany "na stole" może służyć do sprawdzenia temperatury rano w schronisku, lub namiocie. Budzę sie rano, zegar rzucam na parapet, przed namiot i jem spokojnie śniadanko. Po 20 min wiem jaka temp za oknem, tropikiem. Skalibrowany na ręce jeżeli nie przykrywamy go mankietem bluzy, kurtki, pokazuje temp z tolerancją -/+ do 3 stopni. (Sprawdziłem w okresie wiosenno jesiennym, i takie mam zdanie) - Wysokościomierz (przy stałych warunkach pogodowych) kalibruję przy tablicy w dolinie i wiem ile mi zostało do pokonania metrów w pionie. Na szczycie sprawdzam różnicę w wysokości pokazanej przez zegar i tabliczkę z nazwą szczytu, lub mapą ( bo są takie góry gdzie tabliczek nie ma). Jak są takie same to dostaję banana (...na twarzy), jak nie, to znowu kalibruję, i mogę potem w trakcie schodzenia rozkładać siły na zejście bo wiem ile mi zostało jeszcze w pionie. Z odczytu wysokości mogę też określić swoją pozycję na szlaku w wypadku braku widoczności. - Kompas raczej przydaje mi się w lesie lub górach typu Bieszczady (nie te części najbardziej znane, kto bywał wie o co "kaman"), lub w Beskidzie Niskim. - Barometr: jak w biurze ktoś narzeka na samopoczucie, to mu tłumaczę że ciśnienie spadło, podskoczyło, wacha się, pokazuję wykres na zegarku ...i od razu taka osoba czuje się lepiej! Bo to przecież WINA POGODY! - Godziny wschodu i zachodu słońca - no jak ktoś uprawia trekking, to fajnie jest wiedzieć o której robi się ciemno. (Na Palenicy Białczańskiej powinni TOPR-owcy takie rozdawać!). Do zdjęć to czasem też jest przydatne. Faktycznie kupowanie zegarka z "wodotryskami" dla szpanu... to ja uważam za fanaberię, dlatego nie mam w swoim funkcji "morskich", "lotniczych" bo takowych bym nie używał. Polecam świadome zakupy: określenie potrzeb i dobranie do nich zegarka. Nie będzie wtedy narzekań i "obrzydzania" innym. PS. ...ale z drugiej strony zegarek to jednak jedyna biżuteria, która zawsze i w każdej sytuacji jest dozwolona mężczyźnie! Więc czemu nie zaszaleć! Jak coś się komuś podoba to niech kupuje, nosi i ma z tego przyjemność.