Wczoraj przymierzałem Moona po raz drugi (klasyczny hesalit) bo zbieram się powoli do zakupu. Teraz jakoś rzuciła mi się w oczy pewna tandetność tej bransolety. Sama koperta ok ale zegarek broni się tylko swoim klimatem bo nie widać za bardzo na co się wydaje. Porównałem jakość wykonania z moim Tudorem - to wypadło mocno na niekorzyść Moona. Pewnie i tak kupię z myślą o noszeniu na pasku właśnie ale po wczorajszym nie spieszę się bardzo i chyba nie musi być nowy od AD.
Nie chce urazić fanów - subiektywne odczucia.