Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dzikipl

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    125
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez dzikipl

  1. A jaki ma to związek? Z Rolexa podobała mi się tylko daytona, ze zdjęć. Na żywo i ona odpadła. Nie mam kompletnie żadnego przywiązania do żadnej marki, konkretny zegarek musi mnie czymś skusić. Nie patrzę wtedy na metkę, nie obchodzi mnie znacząco kto go zrobił. A już na pewno nie kupię ślepo bo "TO ROLEX!", a nawet gdyby mnie urzekł kompletnie to nie będę się prosić o jego zakup. Mało osób wie że Rolex jest nr1 w rozpostrzeganiu marki, ale sama reputacja marki jest niska. Podobnie jak z BMW. Nie mam, ale też mam prawo powiedzieć dlaczego go nie chcę. A też zabawne jest czytanie jak dużo osób chce go kupić za wszelką cenę. Jestem dystrybutorem kilku marek, niektóre produkty mają taki zbyt że tworzą się kolejki. Ale wtedy dbam o to że kolejki są przejrzyste, klient jest szanowany i wie że np dostanie z najbliżej kolejki. Gdyby którykolwiek z moich dealerów tak traktował klientów, to by współpraca by się skończyła. To że pojawił się popyt przewyższający podaż to nie uprawnia to braku szacunku dla klienta. Polityki AD są znane Rolexowi i to on powinien zareagować. Jak nie reaguje na maile, a były tu przykłady, to znaczy że ta sytuacja to jego świadome działanie.
  2. To nie AD was tak traktuje ale Rolex, sytuacja jest w różnych krajach identyczna i Rolex o tym wie. Najlepsze jest to, że rolex pluje klientom w twarz a oni nadal starają się mu na siłę swoje pieniądze wcisnąć. Jest to coś niebywałego. Kolejki same w sobie się zdarzają, ale zazwyczaj na produkty które nie mają odpowiednika, są bardzo atrakcyjne cenowo itd, a same kolejki nie są tworzone sztucznie a przez popyt i przejrzyste. Sam sprowadzam interesujące artykuły, czasami są kolejki które się przez rok rozładowywały. Ale wsród klientów nie było takich co chcieliby nawet 110% ceny zapłacić od kogoś kto właśnie kupił. A mówimy o rzeczach użytkowych. Rolex jest zbytkiem, nie jest nikomu do życia potrzebny, nikt nie zrobi nim niczego pożytecznego, nie zarobi pieniędzy. Tak naprawdę nie jest potrzebny, to zachcianka najwyższego szczebla. Jak mam zachciankę by kupić sobie aparat, bo chcę. To będzie efekt: więcej fajnych zdjęć rodziny. Nikt nie może powiedzieć "jest mi potrzebny", nie wyobrażam sobie żeby ktoś mógł udowodnić że go potrzebuje. To zachcianka. Dziwni są klienci Rolexa. Ten temat to niezły temat pracy doktorskiej z psychologii.
  3. Mam dokładnie to samo wrażenie, do speedmasterów się przymierzałem i nie urzekły. Ten mnie urzekł i czekam w kolejce. Z lumą rozczarowanie, jedyna wada którą obecnie widzę.
  4. Piękna!! Na żadnego R bym nie zamienił. Miałem czarnego stalowego na liście. Gdzie można go obejrzeć?
  5. To udokumentuj dokładnie stan, oddając go w salonie. Zrób dobre zdjęcia. Ja jako sprzedawca widzę pewną prawidłowość, w analogii do zegarków, trafi się klient na zegarek za 100PLN i będzie oglądał z lupką szukając wad, a ty kupując coś co nie jest tyle warte nie wymagasz. To marka butikowa, jak wszystkie >3kPLN na rynku i ja kupując coś droższego oczekuję super jakości. W wątku Rolexa widać niedoróbki w Rolexach z kurzem włącznie, tutaj klej jakby chińczyk go po ciemku składał. Jest pewna granica, kupiłem Omegę i jest idealna w szczegółach. Oglądałem Breitlinga za 30k i miał nie do końca farbę rozprowadzoną, a w środku ta sama ETA co w zegarku za 3k. Od tego momentu w tamtą stronę nie patrzę. Kupno drogiego zegarka to już tylko krok w kierunku audiofilskich kabli USB po 20k, więc niech będzie ta różnica widoczna. Z tym śladem kleju to bym walczył nawet w zegarku za 3k, a jak to wyszło to oznacza że robią masówkę straszną.
  6. Kupujesz drogi zegarek po to by był dobrze wykonany, a jest wykonany gorzej niż chińska podróbka. Ja bym nie darował.
  7. https://rejestr.uokik.gov.pl/uzasadnienia/916/AmC _157_2005.pdf Oddaj na rękojmię. Niech odpowiedzą pisemnie.
  8. Przeglądając ogłoszenia widać że to nie tylko nowe roczniki, a też np 2017. Czyli trochę poleżały, co oznacza że handlarze też mogą sobie dać na wstrzymanie. Po co im kolejny jak starsze leżą.
  9. A w Kruku są kolejne stopnie oficjalne powyżej 10%?
  10. Mi się bardzo podoba, dla tych co chcą klasykę to jest Ed White z klasycznym mechanizmem, jeden nie jest kosztem drugiego. Sama historia Omegi w kosmosie jest przykładem wartości tej marki. Sam zegarek to fajne połączenie, nie lubię nadętej elegancji, do garnituru można mieć inny zegarek. Jest też świetnym przykładem że w Omedze mamy szeroki wybór i zróżnicowaną ofertę na każdą okazję. Ja zamówiłem.
  11. Tak naprawdę została pominięta inna zaleta B01, bo to czy ma 60 czy 70 godzin rezerwy to drobiazg, ale w B01 można zmieniać datę o każdej godzinie z tego co pamiętam.
  12. Omega Planet Ocean, 10 godzin mniej rezerwy ale 400m więcej wodoszczelności
  13. A dla ciebie zegarki to duma? Ja nie jestem dumny z zegarków które mam, podobały mi się i mimo że nie był to dla mnie wydatek odczuwalny to mam wyrzuty sumienia. A kupuję nie patrząc na markę, tylko na to co mi się podoba. Jak spodoba się Seiko to kupię Seiko, jak spodobała Omega to kupiłem Omegę. Jak spodobała się daytona ale usłyszłem że mam się prosić by wydać 50k to podziękowałem. Jak widzę jak dobrze jest zrobiony zegarek który ktoś mi kupił dla żartu, to... pokazuje jaką wydmuszką są marki premium. Jak pytałem o daytonę gdzieś na początku roku u Kruka, to SS "lista zamknięta" a reszta od ręki, ew czas na sprowadzenie.
  14. Taka wpadka na cyferblacie i kurz? Ja kupując omegę oglądałem ją dokładnie by była idealnie czysta i jest, nie musiałem oglądać wszystkich. Dostałem (bardzo dobrą) podróbkę daytony, jak powiedziałem koledze że mi się podoba ale nie będę stać w kolejce, kupować miejsce w kolejce albo przepłacać u handlarza. Jest czysta i nie ma skaz! A tutaj dobro reglamentowane, które trzeba odbierać TERAZ! albo spadaj, klient jest traktowany z buta a pod szkłem kurz i skazy. Czegoś tutaj nie rozumiem. W moim założeniu drogi zegarek ma nie tylko wyglądać, bo z daleka może wyglądać i tani, ale być ultra precyzyjnie wykonany. Bo za to płacimy. A ile zapłaciłeś? Nie widzę też tutaj powodu by robić tajemnice, ja nie ukrywam ile na co rabatu dostałem. Wszędzie to temat jawny ale nie w rolexie "bo to rolex".
  15. Na chrono24 jest wysyp w cenach 75 i więcej. Za nowe oczywiście. A stalowe to tak 95 i więcej.
  16. Nie jest na szkle, widać wyraźnie. Głębia ostrości jest za mała by łapać zabrudzenia szkła.
  17. Kropka na tarczy, wyraźna. I sporo kurzu, widać że na blacie i sporo na sekundniku.
  18. Cudowne są te opisy odbierania zegarka, leć na wezwanie albo spadaj. Po takim telefonie usłyszeli by kilka ciepłych słów. A jak sam rolex to organizuje to dla mnie skreśla tą markę. Ale wrzucona tutaj daytona jest pięknym podsumowaniem tego rynku, w porównaniu do stalowej jest dostępna, czyli określony czas czekania. Można upolować nówkę na półce i to taniej niż u AD podczas odbioru. A w efekcie jak ktoś chce "na już" to zapłaci taniej za złotą niż za stalową.
  19. Jeszcze tydzień temu nie wiedzieli czy dotyczy zegarków na stanie i czy tylko ze złotem.
  20. Ja mam: https://www.omegawatches.com/watches/seamaster/planet-ocean-600m/america-s-cup-edition/product 60 godzin i mechanizm Omegi. Tak, zaraz będzie dyskusja czy to "in house" czy nie, a jak nie do dlaczego nie itd. Casio mają rezerwę chodu 87600 godzin, Rolex ma taki model? Rolex czy Omega to nie Patek a masówka.
  21. Efekt Veblena Nie rozumiesz kupujących Rolexa, a jesteś zwolennikiem krypto, czyli najlepszego wzorca spekulacji bez żadnej wartości w tle. Jednak zamiast palić, poczytaj te książki jeszcze raz Ta urojona wartość krypto wynika właśnie z ograniczonej podaży, tak jak rośnie wartość Rolexa po opuszczeniu salonu (nie każdego). A jednak ten Rolex jednak zawsze coś będzie wart. A przepłacanie to jak kupno posiłków na lotnisku, chcesz koniecznie to nie masz wyjścia i przepłacasz. Zakup zegarka, nawet za zawyżoną kwotę nie musi być inwestycją. Poza strasznymi skąpcami, każdy wydaje jakieś kwoty na przyjemności a ich wielkość zależni od rozrzutności i zasobności portfela. Inni przepijają większe kwoty w jeden dzień. Kupujący zegarek płaci za tą "magię" bo dzisiaj zakup jakiegokolwiek zegarka mechanicznego nie ma sensu, tanie zegarki kwarcowe są lepsze pod każdym względem. Więc jak ktoś kupuje rolexa za 100k to nie ma znaczenia, zaspokaja kaprys. Myślenie że konsumenci są rozsądni mija po założeniu sklepu, wtedy widać że czasami trzeba zaproponować to samo ale drożej. Bo wiele osób nierozerwalnie łączy cenę z jakością i są przekonani że produkt droższy jest lepszy. Nie przyjmą do wiadomości że tak naprawdę ktoś z nich robi jajo a oni się nabierają. Są tak zapatrzeni we własny wybór, że nie przyjmą żadnego argumentu burzącego ich wiarę w lepszość rzeczy droższej. Byłem świadkiem wielu takich zachowań. Dochodzi do tego że odmawiają nawet porównania by przypadkiem nie przekonać się że zostali oszukani.
  22. Jak ją zobaczyłem nie mogłem o niej zapomnieć
  23. Możesz dać linka? Szukam coś dla żony i nadzwyczajnych cen nie widzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.