Tommly
GGA to właśnie zapach grubej jasnobrązowej skóry jakby nasiąkniętej czerwonym olejem z automatycznej skrzyni biegów plus zapach azbestowej płytki do palnika laboratoryjnego na której podgrzewa się kolby.
Drugi trop jest bardziej farmaceutyczny bo to czysty zapach Aflodermu na zmiany skórne . Mam gdzieś taki w apteczce i ma 90% zgodności z otwarcia. Ciekawy jest i da się nosić jedynie otwarcie może niektórych trzepnąć.
Regularnie używam siodła na koniach i związku nie wyczuwam. Te końskie paski i skórzane elementy bardziej pachną suchą skórą i sianem. Może gdzieś na wyścigach używają wypasionych past do polerowania siodeł o wtedy coś może…
Chomąta już dzisiaj raczej nie poczujesz chyba że w jakimś skansenie.
Odpuściłem sobie testy zamiennika i tak o to wskoczył nowy Tom i po 6h noszenia wiem, że cena jest w pełni uzasadniona jakością składników. Ostro i gładko…
W klonach raczej nigdy nie użyją tak dobrych ingrediencji.
Sprawdzam klony TF jeden z nich to ten. Jakaś dymna tonko-lukrecja ( gorzki migdał wg fragny) z zielonkamwym tłem lawenda z szałwią. Czuć to wszytko. Ogólnie pachnie bardzo przyjemnie, podobno brakuje tu nut palonych kabli ale żalu nie będzie. Jest gładziutko i ciekawie. Bardzo ładny flakon i pudełko w stylu fordowskim.
Na półkę wskoczył nowy flakon ot taki sandałowy bezpieczny codzienniak.
u mnie pierwszy poważny flakon to D&G the one edt a drugi też ten sam tylko sprzedano mi podróbkę która okazała się nawet ciekawszą wersją.
Dostum akurat African leather mam na półce i to jest bardzo ciekawa ale pylista skóra natomiast TF to skóra czarna błyszcząca i miękka i bardziej mi odpowiada Mam wrażenie, że ta nuta skóry występuje też w Baikal leather od Nicolai oczywiście w mniejszej dawce.
TF jest w lepszej cenie w Designer outlecie w sklepie Eestiee Lauder the cosmetic Company mają tam Kiliany, TF i Jo Malone.
No u mnie raz na tydzień używany jako odskocznia raz lubię raz nie. Już po testach? Dawaj wrażenia 😂
Może i niezbyt popularny ale z pewnością dobrze się sprawdzi tej jesieni. Nic nie żałuję.
Mam tego dwa flakony w sumie 325ml i czuję go całą dniówkę tzn do 8h 6 psiknięć. PH jest po prostu delikatny ale wyczuwalnie świeży. The one edt i edp też niby wielu nie czuje a jednak pachną...
H24 ma to coś, nie gryzie, jest świeże wilgotne i do tego idealnie zgrywa się ze skórą. Edp najlepszy z całej trójki a w połączeniu z BV Illussione wychodzi jeszcze coś innego w sam raz na taki dzień jak dzisiaj nad morzem. Żałuję tylko, że kupiłem 30ml.
A tak w ogóle to polecam zakup perfum na stronie smyk bo mają naprawdę dobre ceny i kupony po 10zl wracają za punkty.
Ja też się boję monciaka. Przez tą cholerną perfumerię z witrażami rodzina mnie chwilowo nienawidzi bo później im brzydko pachnie. W GD mam zaraz jarmark więc też będą okazje.
A propos perfum sprzedam lub wymienię Chaos vertus na np aqua di sale profumum jakby ktoś szukał wrażeń.
Dostum
Trzy składniki to raczej niemożliwe ale Nagel faktycznie wymyśla kosmiczne kompozycje często ostre budowane na kontrastach. Mam jeszcze citron noir i to jest dopiero wynalazek masz tu dzień i noc w butelce. Można to odpalić dopiero pod koniec dnia bo druga połowa zapachu jest dla nocy.
Dzisiaj taki nabytek w użyciu. Może to i jakiś wynalazek ale pachnie dobrze i bardzo podobnie do Black afgano. Takie cuda dostępne przy straganie z mydłami i kadzidlami przy bibliotece rolniczej na placu zamkowym. Mają tego więcej, pachnie mocno orientem i nie czuć chemii. Trzeba się targować. Lubią to.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.