polly

Obiecałem sobie kiedyś (lata temu) kupić Lutensa i oto jest. Wstępna opinia - dla młodzieży będzie to oldschool. Pachnie pieprznym suchym tytoniem z drzewną wanilią i jakimś rumem? Będzie dobre na jesień. Dość wyrafinowane i raczej eleganckie. Następny będzie ecrin de fumee Fajne te wąskie i wysokie flakony można kolekcjonować jak książki tylko większość jest niestety damska z tej serii więc zestaw max trzy sztuki.

Czekam na jakieś info z autopsji... Unisex czy dla kobiet? Ta róża już mi kiedyś chodziła po głowie ale nie chciałem ryzykować.

Bo to gruba rura była... Musisz spróbować ten kaliber.

Dostum z tym gejzerem się zgadzam. Narcosis to czysta magia wilgotne świeżo rozcięte mango z rabarbarem, kardamonem i czymś gładko zielonym. Niesamowite zestawienie na tyle by mocno zaintrygować otoczenie. Tego raczej nikt nigdy nie czuł poza milionowym odsetkiem fanów.

Mam chaosa i monarcha. Chaos to nazwa bardzo adekwatna bo jak używam to ludzie dziwnie się zachowują i mówią, że pieką oczy więc tylko na otwarte przestrzenie i wiatr. Daje trochę termalną wodą siarkową jak z pijalni w Krynicy górskiej. Może nawiązuje do pierwszej zupy mikrobiologicznej w której powstało życie? Bo na początku zawsze jest jakiś chaos... Co ciekawe jest morski ale nic a nic chłodzący. W upale jednak się nie kwasi i nie kisi. Monarch bardzo kojarzy mi się z amolem choć to tylko pierwsze wrażenie potem faktycznie jest po królewsku. Król Karol mógłby tym pachnieć bo pasuje do jego stylówki i rangi społecznej. Polecam sprawdzić jeszcze Carata ze złotem w środku. Niby to taki encre noir ale pozbawiony pewnych grobowych niuansów więc jest bez skojarzeń sakralnych. Po prostu ma charakter normalnie perfumiarski a nie artystyczna wizja oddania wnętrza sakralnej architektury sakralnej. Trwałość jak u Vertusów trochę mniejsza niż monarch czyli dobre 10h. Najgorsze są ceny bo coś co kosztuje 2000- 1500zł można w jednej chwili przecenić na 500 z groszami a jako pracownik Notino można nawet taniej na jakieś zniżki. Szok jak nas rypią na kasę. Jednak trzeba przyznać, że ich flakony zwyczajne robią solidne wrażenie, sok też.

Dawno nie było a jest całkiem przyjemne. Już chyba niedostępne.

Dostum, z tą carthusią terra mia to nie rozpędzał bym się w przypadku faceta bo to mocno idzie w stronę damską. Mam 50 w wersji czystych perfum ale nie używam globalnie a raczej jako dodatek w mankiet kurtki. Pachnie nieźle ale w nez de luxe autor trochę zbyt się rozczula nie pisząc nawet do kogo to skierowane. Trochę też to mdłe i męczące na dłuższą metę. Najlepiej pasuje na siarczysty mróz.

Po wielu próbach w różnych warunkach muszę przyznać, że to jednak porządny kozak. Warto mieć gdzieś z przodu na półce. Diora homme póki co poszedł w ciemne miejsce do odpalenia jesienią.

Takie o to coś wskoczyło do kolekcji. Nie wiem czy to otwierać czy normalnie kiedyś sprzedać... 2013r

Ten sklep to kupa na taczce gruzu. Bardzo długo wysyłają paczki, anulują zakupy już po opłatach a zwroty kasy do 14dni jak się przypomnisz. W dodatku rozprowadzają podróbki w hurcie do małych sklepów z Allegro itp. mają też przeterminowane towary. Ktoś ma pozytywne doświadczenia?

Fajne to, takie już niedostępne 😬

Mam takie coś. Może niezbyt trwałe ale całkiem przyjemne w upał i przede wszystkim tanie choć mogłoby być tańsze. Cytrynki rozmarynki szałwie i nutki morskie.

Mam to afro i to jest najlepszy stosunek ceny do jakości a oryginał stoi zaraz obok i czeka na mniej robocze okazje.

Wziąłem sobie taką nowość pare dni temu i zapach jest dość podobny do profumo tylko, że ten jest mniej skondensowany i nie taki wieczorowy jak. Ten pachnie jak profumo rozpuszczone w wodzie mineralnej Żywiec super gaz. Bardzo świeży, wodny i leciutki i niestety w porównaniu do profumo bardziej ulotny i trudno z nim przesadzić nawet po obfitym sprejowaniu tak jakby ilość nieznacznie potęgowała ostateczny efekt. 4 spreje to 4h użytkowe ale pachnie naprawdę super.

Możesz spokojnie kupować profumo w wersji parfum od góry czarny i rozjaśnia się do dołu. Coś tam zrobili i u siebie czuję go wiele godzin. Nawet kupiłem 200ml. Allure homme sport ma świetny powiew świeżości i też go długo czuję. Allure edition blanch, cologne, Dior homme cologne, Kenzo leau Pour Homme, issey miyake pour homme/ bleue d'issey pour homme, Versace pour homme najlepiej na niego reagują baby, MKF gentle fluidity, Bvlgari aqva ph, Prada Luna Rossa, Karl lagerfeld bois de vetiver, azzaro chrome edp i parfum, Armani profondo, pour homme, the different company sel de vetiver. Żadnych dziadów ci nie proponuje. Jeszcze vertus eau de cyan, bois et cuir, chaos choć ryzykowny. Hermesy h24 w różnych wersjach. Bazyliowy hermes, ogród nilowy choć to lekko babski ale ma świetną siłę chłodzenia. Jeanne de prowance neroli i aqua też są spoko i tanie. 🙂

Muszę dokupić tą aque bo pamiętam była super. W ogóle na takie upały najlepiej sprawdzają się takie tanioszki z superphamy. Tak przy okazji wodnych wynalazków ostatnio testowałem Vertus Chaos przy 30st i wciąż miałem wrażenie, że dryfuje na drewnianej śliskiej tratwie i nie na chłodnym morzu tylko gorącym i parującym zbiorniku wód termalnych. Trochę taka mikrobiologiczna zupka. Całkiem w sumie przyjemna. Bardziej duszna niż chłodząca.

Nawet nawet, czuję tutaj jakieś nuty z Kenzo homme intense? Dwa lata stały drugi raz dopiero używam.

French Leather, świetnie perfumy próbowałem kilka razy i dobrze leżą tylko babeczki na fragrze klikają, że to niby damskie a to normalnie unisex. W skórzaną lub skóropodobną kurtkę jak się wklepie to robi wrażenie +20 do luksusu.

Dawno nie było pryskane a chyba najlepsza wersja z serii bo pierwsza. Komfortowe są, na 20 stopni i wiaterek.

Jak neroli to tylko w tej wersji. Bez mydła czy tam starej pianki do golenia.

Odkopałem sobie takiego niebieskiego Y wersja live i to jest to czego już dawno nie czułem - porządnie zrobiony świeżak. Był na tyle dobry by go wycofać z produkcji. I weź tu zrozum ich logikę?

Fafalmosty, oczywiście zrobiłem sobie odlewke bengala zanim oddałem. Dla mnie to cenny wynalazek tylko domownicy dziwnie reagowali. Więc wącham sobie czasem z fiolki. Pewnie teraz bym go zostawił ale kiedyś po prostu wymieniłem na jakiś inny. To był czas drogich prób bo promocji nie było.

Ho Ho ciekawe jak tego bengala odbierasz? Moim zdaniem to najtrudniejszy zapach z ich stajni aż oddałem do N. Zwierzęta futerkowe na świeżych wiórkach drzewnych. Ma jednak sporą moc.

Normalnie, tak na ciało klatę szyję. Bo w łokieć czy nadgarstek będzie słabo.

Rafalmosty mam nadzieję, że przynajmniej zrobi dobre wrażenie. Osobiście co raz bardziej odkrywam jego złożoność i świeżość. Trzeba go użyć globalnie wtedy pokazuje co ma najlepsze. Kiedyś polowałem na to co kolega wyżej wrzucił silhouette trochę był drogi a chwilowo fundusze się skończyły.