Chyba wyjdę na ortodoksa, ale ja homarów nie akceptuję i jeśli firma ma je w swojej ofercie, nie kupię od nich nic innego. Nazewnictwo "homar" pochodzące od homage też jest błędne, bo to nie żaden hołd dla jakiegoś modelu, tylko próba zrobienia pieniędzy na czyimś sukcesie. Homara to może zrobić firma dla swoich historycznych modeli. Nie zawsze łatwo wyznaczyć granicę, bo są oczywiste kopie jak Pagani, Kisiel, Steinheart i jego wariacje. Są też zegarki inspirowane, które mają pewne podobieństwo ale jednak znajdują swój pomysł na cały projekt. Z tymi drugimi nie mam problemu, jak wykorzystuje jakieś elementy a nie po prostu kopiuje klucze fragmenty projektu.