...jest ok...bardzo ok...mój piesek wyzdrowiał,ostatnie kilka dni bardzo chorował ,zatruł się jakąś gównianą trutką na szczury,myśleliśmy że już po nim-nic nie jadł nic nie pił-same kroplówki i zastrzyki .W życiu nie myślałem że tak przywiąże się do psiaka - ja jako wielki przeciwnik zwierzaków w domu .W zasadzie to piesek dzieci ale.... ...jestem szczęśliwy jak nie wiem co ...przed chwilą przeczytałem post Cortena ...współczuję wiem co czujesz pozdrawiam