Mam jeszcze jednego ACZSa, tym razem jest to ta nieco starsza wersja (chyba lata 60-te) różniąca się od tej najnowszej tym że duża wskazówka sekundowa chodzi cały czas a chronograf jest dwuwskazówkowy na małej dolnej tarczy: Mechanizm poljotowski: Tu widać dobrze napęd i te dwa bębny: Zegar jest sprawny, stopery działają, tylko jakiś gamoń chciał go nakręcać prawym pokrętłem i popsuł blokadę napędu Trzeba będzie to naprawić.