@jlw Pełna zgoda. Ważna jest jednak wybiegając nieco w przyszłość jeszcze jedna rzecz. Osobiście wole wzorowane na werkach ETA Sellity, niż nowe wypusty ETY typu Powermatic. Jednak Sellity SW 200 SW 500 maja już za sobą parę lat kariery w zegarkach z średniej półki typu ORIS Glycine itd. Moja ślicznotka dziś uczestniczy w teście i Walszy Jak zawodnik w górnej półki. Mianowicie po 19h pomiaru dokładności idzie na +1,5 sekundy na Sellicie SW 500 ;-) Różnice, posiadając papiery do Revue Thommena -potężnego Divera Profesional Chrono na Valjoux 7750 i do Glicyne Combat Chrono Classic, widziałem od razu. Różnicą jest instrukcja do werku do zegarka i jego obsługi. Na Instrukcji do Valjoux jest to po prostu napisane(ETA Valjoux 7750) To co jest na instrukcji do Sellity jest tylko generyczna nazwa nadana przez Glicyne. Zegarki na Ebauche lub kompletywnych mechanizmach od Sellity tez fajnie chodzą. Widziałem pochwalne posty nt Sellity wśród użytkowników zegarków m.in Sinn i wielu innych marek. Szwajcarzy stawiają znak = między ETA a Sellitą. To przyzwyczajenia ludzi do ETY narzucają im skrzywione spojrzenie na sprawę. Podsumowując mam jeden i drugi WERK w swcich i nie widzę różnic, Dla uzupełnienia w detalu Valjoux 7750 kosztuję 130 dolarów czyli chyba nie za wiele...Podkreślam w detalu.