Może i tak. Ja jednak bym takiego zegarka nie kupił,a jeśli dostałbym taki od producenta pewnie bym odesłał (10 dni na zwrot bez podania przyczyny). Dla mnie przesunięcie bezela nie jest kwestią gwarancji, bo to nie jest uszkodzenie które powstało w trakcie użytkowania zegarka, zegarek od nowości miał tą "cechę" ("wadę"), pierwszy nabywca nie odesłał przedmiotu w związku z czym zaakceptował niejako stan przedmiotu (prawo do zwrotu wygasło 10 dni po zakupie), nastepny kupujący równiez go zaakceptował skoro za niego zapłacił. I teraz producent czyli Fundacja nie odsyła miedźwina na drzewo, tylko prosi o wysłanie zegarka do oględzin. Ja tu kompletnie nie widze powodów do wieszania psów na G.