Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

drmaciek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    64
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez drmaciek

  1. NIe załamywac się, ponawiać próby aż się uda i będzie "Y", za którymś razem załapie albo jak doradził kolega powyżej, zostawić na parapecie na noc. Najlepiej jak okno wychodzi na zachód, zegarek poziomo, 12-tka w kierunku zachodnim. Prawdę mówiąc nie wiem czy synchronizacja zadziała jak okno jest np. na wschód. Ja mam pytanie o czas światowy - mam ustawiony Nowy York i coś mi się nie zgadza. Pokazuje mi godzinę wcześniej niż powinna być w NY. Czy to jakiś mój błąd, czy uszkodzenie zegarka? Rozumiem że przesunięcie czasu na letni obowiązuje również w Stanach, więc różnica 6 godzin powinna być zachowana? Ja teraz mam różnicę 7 godzin.
  2. Ja nie sprzedaję, myślę nawet o zakupie zapasowego. Chodzą po ok. 50 pln
  3. Neobrite to bardzo ładna nazwa, ale w tym przypadku oznacza chyba jedynie fluorescencyjne wskazówki i znaczniki godzinowe - nic innego nie stwierdzam tutaj. W kompletnych ciemnościach co nieco widać jak się dobrze przyjrzeć (trzeba by na spokojnie przetestować długość "trzymania" poświaty), ale bez rewelacji, raczej zaspany w środku nocy nie byłbym w stanie na tyle wytężyć wzroku by bez całkowitego się wybudzenia odczytać wskazanie godziny, a już w porannym pośpiechu w półmroku klatki schodowej spiesząc się na autobus i nie chcąć się potknąć, to już w ogóle nie ma szans. Mimo wszystko model ten tak mnie ujął swą urodą że jakoś bardzo mocno tego nie przeżywam. No i ten pomarańczowy pasek, w przeciwieństwie do Kolegi, bardzo mi pasuje, co nie znaczy że kiedyś dla odmiany nie zmienię na czarny (ale tylko na czas jakiś) by nieco uspokoić "look" tego zegarka
  4. Witam, Nie drażni Was brak podświetlenia tarczy w tym modelu? To jedyna funkcja której mi tu brakuje do pełni szczęścia. Fluorescencja niestety kiepsko się sprawdza na codzień, szczególnie wcześnie rano gdy jeszcze jest mrok lub szarówka. Dziwię się że producent poskąpił tej funkcji w tak fajnym zegarku. W aktualnej chwili brakuje mi też sygnału godzinowego (kropelki do oka co 2 godziny). Tak poza tym to genialny i przecudnej urody model który przypadł mi bardzo do gustu i mój gust estetyczny w pełni zaspokoił, a mówię konkretnie o GW-3000A-4AER. To najlepszy zakup zegarkowy jaki zrobiłem i nie sądzę bym kiedykolwiek zatęsknił za czymś innym (inne zegarki poszły w odstawkę, czasem je zakładam, ale zaraz szybko wracam do mojego "pomarańczaka") P.S. No ok, mógłby mieć jeszcze kompas i termometr, ale co tam
  5. To i ja się dołączam. Moja Doxa wymaga naprawy i renowacji, ale wierzę że uda mi się. Ten zegarek dopiero niedawno wyciągnąłem z szuflady, gdyż nigdy wcześniej go nie doceniałem. Teraz chcę go użytkować i nosić. Mam ją po tacie więc ma dla mnie dodatkową wartość sentymentalną.
  6. Dzięki Wczoraj odkręciłem śrubki przytrzymujące tarczę (rewelacyjnie do tego celu nadał się spinacz biurowy spłaszczony i przyszlifowany na końcu), ale znów utknąłem przy próbie wyciągnięcia wskazówek - nie chcę się siłować. Moim celem była próba wyczyszczenia tarczy zegarka i ewentualnie koperty, choć ta ma chyba duże ubytki chromowania, więc jej czyszczenie pewnie dałoby marne efekty. Teraz to już dam sobie pewnikiem spokój. Polecilibyście jakąś sprawdzoną firmę od renowacji w Łodzi? edit: A może ktoś by mi podpowiedział jak poprawnie zamontować koronkę z wałkiem? Może trzeba ją dokręcić w jakiejś określonej pozycji, jakimś określonym stopniu wsunięcia w mechanizm? Teraz jak bym jej nie wsunął, to działa tylko regulacja wskazówek, zegarek idzie i nie daje się go zatrzymać, chyba że zatrzyma się samoczynnie, ale znów niewielkie nawet poruszenie zegarkiem powoduje że znowu rusza.
  7. Będąc pod ogromnym wrażeniem dzieła renowacji i konserwacji zegarków przedstawionego przez Szanownych Kolegów, postanowiłem spróbować swoich sił. Zamierzałem potraktować temat z pokorą i nie robić nic na siłę. Okazją do zainteresowania się tematem było uświadomienie sobie dzięki temu forum, że leżący od lat w szufladzie w domu rodziców uszkodzony (nie chodził i nie chciał się nakręcać) zegarek Doxa, nie jest, jak wcześniej myślałem, produktem NRD-owskim, a szwajcarskim. Zabrałem wczoraj zegarek do domu i postanowiłem spróbować go oczyścić - przynajmniej wizualnie, ale, żeby już nie przedłużać tej opowieści, utknąłem z braku odpowiednio cienkiego śrubokręta przy odkręcaniu tarczy od mechanizmu. Bardzo się też natrudziłem przy wyjmowaniu koronki z wałkiem - tu również utrudnieniem był brak narzędzia. Co ciekawe, podczas tych moich zabiegów zegarek zaczął chodzić, i jeśli na początku chciał współpracować tylko w pozycji 'do góry nogami', o tyle dalej chodził już w każdej pozycji. Zastanawiam się nawet, czy fakt że przy pierwszym kontakcie z nim stwierdziłem brak możliwości nakręcenia go, nie wynikał z tego że był on nakręcony jeszcze przed laty przez mojego tatę do oporu, i jeśli pozwolę mu się teraz 'wychodzić', to będzie już dobrze. Oczywiście wiem że zegarek ten wymaga bezapelacyjnie czyszczenia i smarowania, no i doprowadzenia do ładu jego wyglądu. Gdy podjąłem wreszcie decyzję, iż nie będę podejmował się samodzielnej renowacji zegarka, pojawił się problem z właściwym zamontowaniem koronki. Teraz po włożeniu jej działa jedynie ustawianie wskazówek, nie ma zaś opcji nakręcania mimo dociśnięcia koronki do koperty. Czy uszkodziłem coś, czy zegarmistrz, któremu mam zamiar powierzyć ten mający dla mnie wartość sentymentalną zegarek, bez trudu prawidłowo zamontuje koronkę z wałkiem? A oto moja Doxa:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.