Wydaje mi się , że ten temat skręca trochę w złym kierunku.
Czy ten temat ma za zadanie obrażać, poniżać, wyśmiewać lub nawracać na jedyną słuszną modłę ?
Jak ktoś ma taki kaprys niech kupuje sprzęt bardzo drogi, wykraczający poza pojmowanie i wartościowanie wyznawane przez typową osobę nie będącą aż takim napaleńcem w temacie audio.
Przecież ta całą audiofilia nie wzięła się z złych pobudek. Wręcz przeciwnie. Zrodziła się z pasji do muzyki, do dźwięku, do jak najwierniejszej jej reprodukcji i zaoferowania jak największej przyjemności słuchaczowi.
Czy my na tym forum zegarkowym aż tak bardzo się różnimy ? Wydając kilka/kilkadzisiąt/kilkaset tysięcy za zegarek ?
Jesteśmy gotowi wydać majątek na rzeczy budzące ogromne wątpliwości co do faktycznego wkładu materiałowego czty jakości wykonania. Wieczna gonitwa za lepszością w nieskończoność, a w efekcie stany przypominające uzależnienie. Znam to sam doskonale, zakup zegarka i ten dreszcz przy wydaniu olbrzymiej kwoty, którą rozsądek odrzuca , świadomość że robi się coś niezrozumiałego z punktu widzenia normalnego człowieka! w dodatku ma to charakter powtarzalny żeby znowu poczuć ten sam dreszcz.
Naprawdę bardzo podobnie jest w świecie audio, wiem bo też w to wlazłem 😱😀 Też byłem audiosceptykiem...
Ale to nie tylko słuchanie muzyki, kupowanie sprzętu w sklepie, to też to poszukiwanie dźwięku , idealnego połączenia ulubionych cech . Mniej lub bardziej świadomie poznawanie samego siebie, swojego słuchu i wpływu sugestii na to co się słyszy.
Peace.