Fakt, Kielmany czy nawet C&J to to nie są, ale chyba to nie to jest wyznacznikiem elegancji. Jak na trzewiki oraz buty "na codzień" i do pracy to są wystarczająco eleganckie. BTW. Co do jakości to na prawdę mnie miło zaskoczyły, porównując do innych "lołków" 1880, które mam. Zobaczymy, jak będą się sprawować po jakimś czasie. Mam nadzieję, że dadzą radę z pogodą północnej Anglii